Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość oszczędna kobita

Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

Polecane posty

Gość jeszcze piszecie!
oszczędna - ale nie zawsze można kupić na przecenie to co się lubi. Moja pasta kosztuje 12 zł /tubka, więc jak tylko widzę na promocji to kupuję od razu więcej, ale podpasek lubię używać konkretnych, żelu pod prysznic też, kremu itp. a nie będę przecież robiła w domu zapasów wszystkiego, bo nie miałabym gdzie tego trzymać. Idę do rosmana czy do marketu zwykłego jak mi się kilka rzeczy kończy, albo widzę, że zaraz się skończą, i kupuje takie jakie mam sprawdzone i ulubione. Jak trafię na promocję to fajnie, ale jak nie - to trudno, kupuję droższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
Jesli chodzi o moje zakupy ksometyczne to: -żel FA wanilia 5,50 zł -żel do higieny intymnej biały jeleń(jest rewelacja!) tez jakieś 5 zł -pasta colgate 5 zł - dezodorant rexona jest super 5 zł -szampon- uważam ze polskie szampony sa rewelacyjne a wiec tez ok 5 zł - odżywka do włosów- tutaj mam hopla bo musze mieć bardzo dobrą odzywke a wiec np loreal absolut repair - ale to kupuję raz na jakieś 3 miesiace -podpaski 3 zł -wkładki 4 zł i tyle!! kosmetyki kolorowe tak jak pisałam kiedys tylko LOREAL, MAX FACTOR a teraz dzieki wizazowi znalazłam cudwone odpowiedniki za grosze(polskie!) i juz nie wydaje chorych pieniedzy co miesiac na mazidła :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
aha zapomnialam o kremie-najczesciej eris jakies 16 zł i lakier welli po przecenie 8 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
a co do proszków to my tez keidys uzywalismy drozszych typu persil ale wiesz co??? szkoda kasy skoro możesz za polowe kupic rexa czy dosię i zawsze wszytsko dopierają:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23123123123
ja kupuje najchętniej szare mysło, jest najlepsze, żadne bron Boże zele do higieny intymnej- ginekolodzy odradzają te rzeczy, powodują infekcje, szampon za ok. 6 zł krem głównie nivea pasta do żebów Elmex zielona ok. 12 zł, ale warto kosmetyków kolorowych nie kupuje, rzadko tonik, i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
jeszcze piszccie, No to skoro nie potrafisz z czegos zrezygnować co lubisz no to cięzko ci bedzie:-) Według mnie szkoda kasy na jakies super podpaski, jakis krem za 40 zł ktory tyle samo robi co ten za 15 zł, za derodornat za 20 zł....szkoda kasy! Ale do tego trzeba dorosnąc bo ja kiedys też wydawałam duzo wiecej na kosmetyki. Teraz wiem ze mozna znalezc fajne kosmetyki za mneijsze pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
oszczędna, a ty nic nie jadasz? ani złotówki w miesiącu nie przeznaczasz na jedzenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
szare mydło jest najlepsze- chociaz ja nie potrafie sie przekonac do jego zapaszku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też jakoś nie mogę nic zaoszczędzić:( i planuje takie konto oszczędnościowe założyć co do wydawania kasy na żarcie to polecam program na tvn style "ekonomiczna gastronomia" czy jakoś tak oglądałam ostatnio w sobote ok 10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
chinota tak jak pisalam wczesniej mieszkam z rodzicami i dorzucam im TYLKO 200 zł/ mc. Reszta mojej wypłaty czyli 1400 zł idzie na paliwo, kosmetyki, szkołe, ratę kredytu i moje przyjemnosci typu kino , jedzenie na miescie, kawa na miescie itd itp:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
Tzn mam wypłaty 1400 z czego 200 daje mamie i reszta tak jak opisałam powyżej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
no to masz full wypas bo jedzenie to jest parę stów do tyłu, plus czas na robienie zakupów i gotowanie. ciesz się młodością ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23123123123
Ludzie wydają ogrom kasy na kosmetyki. Ja otworzyłam oczy jak przeczytałam, że 4/5 tego jak wygląda nasza skóra - to czyniki wpływające na nią od wewnątrz. Więc wielokrotnie b. efektywne jest zwykłe zazywanie wit. a plus e niz jakiekolwiek mazidło. Ale ludzie informacje czerpia tylko z reklam, które dosłownie piora mózgi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
setunia a ile zarabiasz i jakie masz koszta stałe?? Konto oszczednosciowe to podstawa + stałe zlecenie w dniu wypłaty zebys nie widziała pieniędzy za ROR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze piszecie!
Super podpaski? Wiesz jakoś wydaje mi się, że nie przeciekanie i nie obcieranie to nie są jakieś wielkie wymagania co do podpasek, a taka mniej więcej jest różnica między tymi których używam, a innymi, tańszymi, które wypróbowałam i nie byłam zadowolona. Poza tym ja nigdzie nie napisałam, że używam drogich kosmetyków bo taki mam kaprys. Po pierwsze - używam średniej półki, mój ulubiony żel to palmolive, krem to nivea, balsam neutrogena, ale taki w pudełku, jest bardzo wydajny - a co najważniejsze rzeczywiście nawilża mi skórę, nie tak jak szeroko reklamowane a gówno warte dove... Pastę mam do zębów nadwrażliwych i jak tylko zamienię ją na inną to nadwrażliwość powraca. I tak dalej... Po drugie - to jakich kosmetyków dziś używam to wynik wielu lat prób (i błędów :p), naprawdę przerobiłam chyba wszystkie szampony (łącznie z rzepami i innymi tanimi wynalazkami), wszystkie żele pod prysznic, balsamy, kremy (np. tak straszliwie zachwalana ziaja wywołała u mnie takie uczulenie, że szok, ale była tania za to).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
23123123123 Dokładnie!! Szczególnie kremy które wnikaja tylko w górne warstwy naszej skory i tak naprawdę nie robią nic. Kiedys ogladałam wywiad z włascielem marki ziaja i on wlasnie mowił ze kobiety slepo wierza w moc kremów i ze wydaje im sie ze gdy wydadza za krem 200 zł to ten uczyni cuda. A tak naprawde to one wszystkie zrobione sa z tych samych skladników i tak samo działaja- to jego slowa! Tak samo żel pod prysznic czy podpaski czy mydło. Czy to naprawde az takie ma znaczenie????Po co przeplacać skoro mozna taniej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze piszecie!
Ale i tak uważam, że najlepsze oszczędzanie to dbanie o zdrowie! Jak się zdrowie sypie to nie dość, że kupa kasy idzie na leki i lekarzy (wszyscy wiemy jak wygląda służba zdrowia - na pacjentów onkologicznych już w tym roku nie ma pieniędzy), ale ja np. jak jestem chora to nie zarabiam, bo nie pracuję na etacie, na którym przysługuje platne zwolnienie lekarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
Tak samo nie umiem pojąc po co ludzie kupują paiper totaltowy za 10 zł skoro mozna kupic paiper 8 sztuk za 5 zł ( BIALY!! szarego też nie lubię:-))) Jest naprawde kupe rzeczy na ktorych mozna zaoszczedzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze piszecie!
To ja życzę temu panu, żeby się wyklepał tymi swoimi kremami, są ciężkie i tłuste jak cholera, skóra pod nimi się dusi, jak pisałam, dostałam okropnej alergii, a moja znajoma wręcz jakiegoś parcha - od kremu ziaja. Najlepszy krem dla mnie to nivea z puszki, ale wiem że mnóstwo osób go nie toleruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze piszecie!
Ja kupuję żółty :p Pasuje mi do łazienki. Ja nie mogę pojąć wydawania kilkudziesięciu czy ponad stu zł na lakier do paznokci, podczas gdy można kupić świetny inglot za 20. Ale nie będę kupowała uczulającego mnie mydła tylko dlatego, że jest 2 zł tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
jeszcze piszcie, No widzisz ty kupujesz inglot za 20 a ja kupuje lakier np fimy marizy za ponad 2 zł i jest rewelacja:-) Inglot jest wedlug mnie drogi i wcale nie jest trwały- tez kiedyś kupowałam kiedy miałam faze na droższe ksometyki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
jeszcze piszcie jest mnostwo rewelacyjnych tanich kosmetyków...wsytarczy poczytac sobie na wizazu co dziewczyny polecają, zaryzykowac i wyprobować. Ja takim sposobem w wiekszosci rpzypadków ejstem bardzo zadowolona i szczesliwa bo juz nie wydaje duzej aksy na kosmetyki:-) A byle czym bym sobie tez glowy nie zawracała. dzieki wizazowi znalazłam kosmetyki odpowiadające jakoscia loreal czy max factor do ktoprych byłam przyzwyczajona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
O! albo baaardzo polecam lakiery firmy wibo- your fantasy, kosztuja grosze a maluje sie super i sa bardzo traałe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze piszecie!
Ups, a myślałam, że inglot jest tani :p Powiem ci tak - kupowałam kiedyś dawno temu inglot jak kosztował 10 zł i tak z przyzwyczajenia mi zostało, choć cena wzrosła znacznie, ale ogólnie z kolorowych ich lakierów jestem zadowolona, z odżywek nie. Kupowałam kiedyś zmywacz do paznokci za 3 czy 5 zł, ale tak mi zniszczył paznokcie, że pół roku musiałam potem łykaż h-pantoten czy inny skrzyp, żeby je odbudować. Także naprawdę wolę kupić droższy, ale przynajmniej nie wydaję już nic na suplementy na paznokcie. kolorowych kosmetyków nie używam wcale, więc akurat na ten temat się nie wypowiem. Jedynie błyszczyk kupuję, który starcza mi na pół roku, więc właściwie już nieważne ile na niego wydaję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
Inglot wcale nie jest tani a poza tym jesli chodzi o jakość to mam tu duze zastrzeżenia. Sa duzo tansze lakiery i bija inglota na głowę. Tak jak piszę ja jeszcze rok temu nawet nie patrzyłam na te tanie ksoetyki bo mi sie zawsze wydawało ze to pewnie szajs...a teraz jestem na siebie wsciekła ze tyle lat dałam się mamić jakimis reklamami i wydawałam na podklady 60 zł, na róze 60 zł, na lakiery 30 zł, na cienie do oczu 70 zł :-( Wiecie ile kasy moglam zaoszczedzic gdybym wczesniej odkryła jak swietne sa polskie kosmetyki?????:-) Oczywiscie nie mowie tu ze wszytsko co tanie jest dobre,trzeba szukac i ryzykowac ale ja dzieki wizazowi upolowałam kilka perełek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
A co do blyszcyzkow to tez miałam kiedys faze na blyszczyli za 100 zł:-( Normalnie co za marnotrastwo pieniędzy.... Powiem wam tak, kiedys wziełam kilka probek podkladów do twarzy w spehorze. Były to probki lancome, chanel, cliniue i co???I zadnego z tych podkladów nie chciałabym nawet za darmo:-( Byłam w szoku ze dziewczyny placa za cos co niczym sie nie rozni od tanszych podkładów a czasem było nawet gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszczędna kobita
Ale też tak jak piszę oszczedzanie nie za wszelką cene i ja na pewno nigdy nie zrezygnuję z : - dobrej jakości jedzenia - butów skórzanych ( zimówka, jesien) -dobrych odżywek do włosów -fajnych ciuchów - lepiej miec mniej a porządnych O!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnies temat
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgrydem
polskie kosmetyki sa super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Fajny temat :) Choc nie ze wszystkim się zgodzę. Zawsze twierdziłam, ze czt tani czy drogi krem to wsio ryba. Tymczasem to nie jest prawda. Kupiłam sobie ostatnio taki za 60 zł i różnica jest kolosalna. Może osoba dwudziestoletnia nie widzi różnicy, ja tak. :) Rozbawiła mnie natomiast wypowiedx pani, która utrzymuje siebie, dziecko i psa za 1600 zł. U większości sób na rachunki (bez kredytów) idzie przynajmniej 600 zł, zostaje więc tysiąc. Co w naszych czasach mozna za to kupić? Człowiek pójdzie do sklepu, wrzuci kilka rzeczy do wózka i płaci w kasie 100 zł. :o Mój sposób na ubrania dla dzieci - kupować na allegro przed rozpoczęciem sezonu. Juz w lipcu wiedziałam, ze będę musiała kupić dla syna większą ilośc spodni, więc szukam na spokojnie i moge powybierać, bo mam czas. Dzięki temu często udaje mi się znaleźć nowe firmówki za małe pieniądze. Dorośli mogą oczywiście zaopatrywać się na wyprzedażach, ale przy dziecku jest ryzyko, ze w ubranie kupione w sierpniu, w maju następnego roku się nie zmieści. Część sklepów sprzedaje tez przed rozpoczęciem sezonu rzeczy, których nie sprzedały podczas wyprzedazy. Wybór jest oczywiście niewielki, ale a nuż się trafi. Kupiłam w ten spsób kilka razy buty z ecco, które po 2 sezonach sprzedałam na allegro za tę samą cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×