Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Góralka w halce

pijemu... reaktywacja

Polecane posty

Gość popieprzony z Marsa
Może zacznij od tego, żeby nie szukać winy w sobie. Na trudności w małżeństwie pracują obie strony. Okopaliście się na swoich pozycjach, że on Tobie nie pomaga, a on w swoim okopie ze swoimi myślami. Wiem, że to rodzi frustracje, ale najgorsze rozwiązanie to rozmawiać awanturkami. Trzeba ten wózek pchać razem, albo wcale. Zależy czego chcecie. Jedno wiem, nikt za was dwoje tego nie rozwiąże. We wszystkich radach jest coś podejrzanego, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj góralko nie płacz
Ja chyba sie nie ożenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrząc z perspektywy czasu , też bym pewnie nie wyszła teraz za mąz.... ...Teraz już za puzno Pop... sama pcham ten wózek...a mąż zarabia kasę i uważa że to wszystko załatwia.... jest mi przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj góralko nie płacz
sorry ze sie wtrące ,jestem młody goopi i niedoświadczony w sprawach małżeństwa ale uważam ze nigdy nie jest za późno ,góralko lubie Cie i wiem żeś fajna babka więc trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak mam nie szukać winy w sobie??? Wg, mojego męża wszystko co złe to ja... tak jest od ok 3 lat. Czuję się po prostu zdeptana.. Ale nie będę Was zadręczać... pewnie macie dość swoich problemów , chciałam sie tylko wygadać, może mi bedzie lżej, choć nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
Góralko nie sama pchasz tylko ciągle razem. Tylko, że nie da się pchać i nie gadać o tym co się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj góralko nie płacz
oj dziękuje :D góralko TY nigdy nie zanudzasz i Ty i ta twoja sliwowica :D hmmm mnie sie juz browary kończą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
Czasem się zastanawiam co dłużej kobiecie zajmuje? Znalezienie partnera, jeśli nie życiowego to przynajmniej na parę lat, czy kupienie pary butów. :O Niestety, w pierwszym przypadku trzeźwe spojrzenie zawodzi. Nie ma innego wyjścia musisz rozmawiać. Zmieniaj w swoim życiu co możesz. Postaraj się załatwić czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pop alez ja gadam, gadam tyle że mój M ma juz dosyć tego gadania! Sam mi to powiedział... powiedział że stwarzam problemy , których nie ma... on po prostu tego nie rozumie, jemu wydaje się że to że ja siedzę w domu to mam raj na ziemi a jak tak nie chcę...tylko nie wiem jak wyrwać się z tego marazmu... Trzymcie się chłopaki!!! Dzięki za wyczytanie o moich problemach...!No , dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj góralko nie płacz
Ja już tez sie oddalam bo padam Góralko częściej tu zaglądaj ;) Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
To ma być rozmowa nie gadanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pop no zmiłuj się... przeca mówiłam że to jakby dziad gadał do obrazu..... jak mam z nim rozmawiać kiedy on zawsze zwala wine na mnie??/ no jak? Cokolwiek powiem to zaraz się broni że nie , że on napewno nie, że to ja robie problem , którego według niego nie ma. Od ośmiu lat pracuje za granicą i uważa się za pana sytuacji.Obiecywał mi sto razy , że juz więcej nie... i co z tego??? Dzisiaj też obiecał.... a dalej robi swoje... już chyba przestane reagować... już nie mam siły, ciągle to ja pokazuję mu jak bardzo go kocham... a on.... on woli kolegow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
Znam takie typy :O Fajnie nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Góralko ja Cie rozumie
porozmawiaj z nim jeszcze raz,a jesli to nie podziała to napisz list, napisz w nim czego oczekujesz, co Ty bys chciała od niego ze Ci go brakuje jak go nie ma, ze sie starasz ale juz nie dajesz rady itd kto wie moze to podziała:) a moze bardziej drastyczne środki ? nie wiem, powiedź ze chcesz odejsc itd u mnie to podziałało, stara się ale nie zawsze to wychodzi, nikt nie mówił ze będzie łatwo ale czasem trzeba wszystkiego spróbować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️)) Góralko, współczuje🌼 Nie obraź się , ale nic ci nie doradzę, sama nie potrafiłam nic dobrego sobie doradzić w takiej sytuacji, wiec nie będę radzić komuś. Dobrze wiem jak się czujesz 🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tępiciel ptactwa
Wrono...powyrywać Ci piórka? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
Wrona nudystka? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
Dobra ja dziś serwuję kawę topless :) A potem idę zadbać o jakość swojego życia seksualnego, które jak się okazało nie istnieje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
Spoko :) Idę sobie kupić kozę na targu i gumową lalę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tępiciel ptactwa
Wrona nudystka...daj pyska :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieprzony z Marsa
...no chyba dzioba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×