majkaaa1 0 Napisano Grudzień 29, 2011 No Cukierku ładnie ładnie:))) moje menu: 9.00 2 kanapki z baiłym serem z papryka+1 marchewka 15.00 łazanki z warzywami 19.00 łosoś jajko papryka, opgórek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Majka- nie za duże przerwy? :) Ale daj znać, jakie efekty, to skopiuję ;) Cukierku - noooo, ładnie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majkaaa1 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Kurna Nutelci ale tak się rozbujałam z tym sprzataniem że zapomniałam zjeść:(( i jestem zła na siebie:(( a łazanki pycha!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gruszkowa 0 Napisano Grudzień 29, 2011 cukierkowe_sny bardzo prosze: m.miras81@interia.pl mam pomysł ja wam bede pisac swoje menu takie jakie planuje nastepnego dnia a wy bedziecie je sprawdzac i wrazie co to nanosic poprawki ;) wiec moj plan na jutro -2 mandarynki -twarozek 0% +warzywa surowe typu ogorek pomidor papryka itd -makaron durum z brokułami + jogurt naturalny -sałata z feta Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Majka -skąd ja to znam? Ha ha ha, prawda że wciąga? Sprzątaj sobie ile chcesz, ale pilnuj posiłków ;) Bo będzie "zemsta smoka" :O Oooby nie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Gruszkowa - OK, to czekamy na naszego eksperta ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majkaaa1 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Nutelci- kiedy ja ni9e chcę:P nie cierpię sprzątać ale w całym domu pięknie pachnie:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mrooweczka77 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Cześć Kochane! Święta nie dietowałam, moja mama miała zawał, w poniedziałek zrobią jej bajpasy, tata jest w stanie ciężkim... Schudłam i bez diety, ważę poniżej 59kg, jem co mi wpadnie w ręce... Jak wyjem zapasy po świętach to znów wracam do diety. Chodzę już w najciaśniejszych jeansach, jeszcze 2 kg i wrócę do wagi z przed pierwszej ciąży, czyli z 2000 roku ;). Trzymajcie się ciepło! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 29, 2011 Mróweczka- schudłaś, to fakt, ale jakoś mnie to nie cieszy....to nie tak miało być....:( Co to za pogrom u Was, ehhh szkoda, że święta były takie nieciekawe dla Ciebie :( Może jednak oboje szybko z tego wyjdą i będzie jak dawniej....trzymaj się, życzę dużo zdrówka, Tobie i Twojej rodzinie :) Majka - walczysz jeszcze? ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Cześć Robaczki ;) Wybaczcie, że się nie odzywam, ale mam dziki zapiernicz w robocie. Praktycznie od momentu wstania do teraz, czyli grubo po północy, wyłącznie pracuję. Na szczęście MMowanie już tak we mnie wsiąkło ;) że idzie sprawnie mimo braku czasu. Po prostu już wiem, po co sięgnąć do lodówki i jak skomponować szybki i "odchudzający" posiłek. Bardzo wygodna sprawa, mam nadzieję że też powoli zaczynacie mieć taką swobodę. Mrooweczko, bardzo smutne wiadomości :( absolutnie nie zajmuj się teraz dietą, masz większe zmartwienia na głowie. Gdy wszytsko, mam nadzieję, jakoś się ułoży, wrócisz do nas i znowu pogadamy o dietowych bzdetach. Ściskam Cię wirtualnie i trzumam kciuki za poprawę zdrowia rodziców. majkaaa, 2 kanapki z dżemem to marnie na śniadanie ;) a gdzie białko, gdzie warzywa? Śniadanie powinno być najbardziej obfitym posiłkiem w ciągu dnia, a u Ciebie chyba jest odwrotnie. Kefir do węglowodanów, nie do tłuszczowej sałatki (tak jak pozostałe chude nabiały - chydy twaróg, chudy jogurt, maślanka, kefir - to do węgli, do tłuszczów tłusta śmietana i tłuste sery). Przerwa po posiłkach jest minimalna - minimum 3 po węglach i minimum 4 po tłuszczach. Jeżeli ktoś nie jest głodny i je wystarczająco dużo (zwłąszcza bialka i kalorii) w trakcie posiłków, to nie musi wcale na siłę w siebie wmuszać. Zasada jest taka: minimum 3 posiłki i minimalne przerwy zachowane. Można więcej, ale to nie jest przymus - raczej zależy od tego, jak długi ktoś ma dzień. Mi lepiej wychodzi komponowanie 4 posiłków, gdy wstaję wcześnie i mam długi dzień (śniadanie koło 7 rano, drugie śniadanie koło 10-11, obiad koło 15 i kolacja koło 19). W weekendy, gdy wstaję przed południem, spokojnie wystarczają mi 3. Cześć, gruszkowa :) mam nadzieję, ze zostaniesz z nami. Powodzenia. Jeżeli mogę się przyczepić do Twojego menu ;) to daj do śniadania jakieś węgle, bo ich nie masz - np. płatki albo chleb. Sam serek z warzywami to za mało. Jeżeli boisz się węglowodanów, to jedz tłuszczowe obiady - rybę, jajka, mięso z warzywami. I pamiętaj o dobrych tłuszczach codziennie, najwygodniej jest je dodać do posiłku tłuszczowego, np. polać sałatkę oliwą czy zjeść tłustą rybę. cukierkowe sny, samej mi trudno uwierzyć, że schudłam w święta ;) czułam się tak, jakbym się strasznie objadała. Ale jak widać, jeżeli objadamy się MMowo, to można nawet schudnąć. Sałatkę z majonezem można z marchewką - kiedyś Montignac uważał, że gotowana marchewka jest be, ale okazało się później, że spokojnie możemy ją jeść. Następnym razem wywal z niej tylko groszek, bo to węglowodany i oczywiście kartofle i spokojnie możesz ją jeść do tłuszczów. Obliczałaś sobie ilość zjadanego dzinnie białka? Powinna mieć 63 x 1,5 czyli 94,5 g białka dziennie. Anie w śniadaniu ani w kolacji nie masz porządnego źródła białka i wydaje mi się, że nie wyrabiasz dziennej normy. Dorzuć chudy twaróg do śniadania i jakieś chude białko do kolacji (może bardzo chudą rybę?) i wtedy masz pewność, że jesz wystarczającą ilość białka. Zasada "białko w każdym posiłku" jest bardzo wygodna, trzeba tylko pamiętać o tym, żeby źródło białka w posiłkach węglowodanowych miało max. 1,5% tłuszczu. moje dzisiejsze menu (na szybciora, bez przygotowań): 7:00 chudy twaróg z 2 pomidorami i szczypiorkiem, płatki owsiane górskie 70g z chudym mlekiem, cynamonem i pieczonym jabłkiem 11:00 kanapka z razowca z rozgniecioną widelcem ciecierzycą, długi ogórek maczany w chudym jogurcie 15:30 łosoś mrożony plus mrożone brokuły na parze polane na talerzu oliwą z oliwek i sosem sojowym 19:30 śledź w oliwie z czosnkiem i tymiankem, surowa papryka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gruszkowa 0 Napisano Grudzień 30, 2011 wiec dodam do sniadanka chrupkie pieczywko :) bo nic innego nie mam Curry jak wyliczyc ta dzienna porcje białka? czy to zalezy od wagi? i czy mozna zjesc tego białka wiecej czy koniecznie trzeba tyle ile wyjdzie ? i poprosze przepis na tego sledzia ;) uciekam na sniadanko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
majkaaa1 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Mrooweczko- trzymam kciuki za zdrówko rodziców!!! Powodzenia!!! Czekamy na Ciebie:D Carry - zapracowana jeste kobita!!! wiesz co?? jak czytam co piszesz o diecie to serce rośnie.... dzięki Tobie wierzę że nam się też uda!!!! już nic niekomu nie obiecuję, żadnych postanowień noworoczny, a robię swoję....ważę sie raz w miesiącu i bardziej skupiam się na diecie !!! Fajna sprawa z tym poprawainiem menu:)) Moje menu: 9.3 łazanki + 3 rzodkiewki+ 1 marchwka 14. słątak grecka 19.00 tuńczyk z ogórkiem+ papryka maryn+ cebulaka+ majonez Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Moje menu na dzisiaj: 2 kromeczki chleba z dżemem, twrożek 0%, marchewka kabanosy, ogórek ziel., śmietanka soczewica, tuńczyk, kiszone ogórki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Nutella, chudniesz na takiej diecie? Nie możecie całkiem ograniczać tłuszczy, są niezbędne do życia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Hej :) gruszkowa, przeglądałaś początkowe strony wątku? Tam znajdziesz wszystkie podstawowe informacje o diecie. Białka jemy mniej więcej 1,5 g na kilogram masy ciała dziennie. Oczywiście to nie apteka, nie musi być dokładnie tyle i codziennie idealnie tyle. Ale dobrze jest sprawdzić sobie kilka przykładowych dni, żeby wiedzieć, ile to faktycznie jest. A wcale nie tak łatwo uzbierać taką ilość. Wcześniej dziewczyny podawały linka do programu, który ułatwia liczenie ilości białka (i innych składników) w diecie. Można też spisać sobie dokładnie wszystko, co zjadłaś, razem z wagą produktów zawierających białko i obliczyć to na podstawie tabelek, które znajdziesz bez problemu w internecie, np. tu: http://tabelekaloryczne.w.interia.pl/a-g.htm Na opakowaniach też jest podana zawartość białka. A warto tego pilnować, bo białko podkręca przemianę materii :) i jedząc odpowiednią ilość białka chudniesz szybciej. Więcej białka - z tym ostrożnie. Jeżeli nie ćwiczysz regularnie siłowo, nie ma takiej potrzeby, a to podobno obciąża nerki. Oczywiście raz na jakiś czas nie zaszkodzi, ale pamiętaj o piciu dużej ilości wody, gdy jesz więcej białka. Śledzia moczę przez kilka godzin, kroję na kawałki, nakładam do słoika przekładając warstwy śledzia rozgniecionym czosnkiem i majerankiem (jeden słoiczek zrobiłam z tymiankiem i też jest fajny), zalewam oliwą i tyle. Odstawiam na kilka dni. Bardzo długo stać nie może, bo czosnek robi się mdły i niesmaczny. majkaaa, bardzo fajne niepostanowienie noworoczne ;) Paprykę sama marynowałaś? Uważaj na cukier w kupnych marynatach, dodają go tam w strasznych ilościach. Polej sobie sałatkę porządną ilością oliwy, bo nie widzę u Ciebie dzisiaj dobrego tłuszczu. Nutella to samo ;) masz dużo złego tłuszczu (śmietana, kabanosy) i brak dobrego. SleepingSun, nikt tu całkiem nie ogranicza tłuszczy, spokojnie ;) przyłączysz się do nas? moje dzisiejsze menu: 9:30 duże jabłko 10:00 3 grzanki z razowca z twarogiem 0%, papryka, pomidor, zioła, kawa orkiszowa z chudym mlekiem 14:30-15:00 pieczony indyk, różne warzywa na parze, kiszona kapusta polana oliwą 19:00 śledź w oleju z cebulą, sałatka z gotowanych warzyw z odrobiną majonezu albo oliwą Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Grudzień 30, 2011 chcecie mnie jeszcze odchudzić z moich 45 kilogramów?:D ja tak tylko sobie chodzę po tematach i wytykam ludziom błędy... Nie złośliwie, ale to co tu czasem przeczytam... Włos się jeży... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Grudzień 30, 2011 chcecie mnie jeszcze odchudzić z moich 45 kilogramów?:D ja tak tylko sobie chodzę po tematach i wytykam ludziom błędy... Nie złośliwie, ale to co tu czasem przeczytam... Włos się jeży... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 30, 2011 sleepingsun - nie chudnę! Ja też chcę tak jak Ty! Jak to zrobiłaś? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Curry- dodam trochę oliwy do tego tuńczyka....jeżeli w ogóle będę coś jadła :( Na razie jelitówka nie odpuszcz i boję się cokolwiek jeść...:O W kiblu byłam już 5 razy od rana....:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cukierkowe_sny 0 Napisano Grudzień 30, 2011 Mroweczko nasza Ty kochana, co za smutne wiesci! Nutelka ma racje, nie powinnas chudnac akurat w taki sposob, albo innaczej z tego powodu. :* niech Nowy Rok przyniesie zdrowka!! :) i mniej stresu! Curry Ty to jak napiszesz to napiszesz :D lubie Cie czytac :) Ja np nie widze zawsze bledow, a jak ty napiszesz to mysle: jak ta skubana to widzi od razu :P wydrukowalam sobie ta tabelke co podalas Gruszkowej :) dziekuje!! moje menu na dzis: 9.00 - jablko 10.00 2 kromki zytniego chleba ciemnego z dzemem i jedna z twarogiem chudym :) (curry mialam bialko :D ) + warzywa surowe 13.00 - pasta z jogurtem pieczarkami i cukinia :) + warzywa 18.00 - mam w zamysle cannelloni :) ze szpinakiem. Ale co moge dodac do tego, aby miec troszke bialka?? A ta salatke zjem :) mysle, ze chociaz jedna lyzke :) to mowisz Cury, ze mozemy gotowana marchewke jesc??? SleepingSun - 45kg to bardzo bardzo malo. :) Brzmi to dla mnie, jak odzywianie sie powietrzem ;) czy masz juz taka budowe?? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 30, 2011 cukierkowe sny, zapomniałaś o posiłku tłuszczowym dzisiaj. Zjedz na kolację jakąś rybę, jajka czy co tam masz w domu i problem białka sam się rozwiąże. I pamiętaj o dobrych tłuszczach ;) Marchewkę gotowaną możemy jeść :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Grudzień 30, 2011 taką mam budowę. Od zawsze byłam bardzo szczupła;) ale już nie próbuję na siłę się tuczyć tylko akceptuje siebie taką jaką jestem. Marchewka gotowana ma wysokie IG, nie wyklucza się w tej diecie takich pokarmów? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 30, 2011 http://www.montignac.com/pl/faq/?look_in=1&cat=0&faq-search=marchew Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
SleepingSun 0 Napisano Grudzień 30, 2011 rozumiem, że sprowadza się to do tego, że w marchewce mało jest cukrów, więc obojętne o jakim IG są tak? Tylko, że trzeba przecież wziąć pod uwagę, że podczas gotowania dużo wody z marchewki się traci, przez co jemy tak na prawdę więcej tego co zostaje, czyli węglowodanów. A jak wiadomo, węglowodany o wysokim IG natychmiast zamieniane są w tkankę tłuszczową. Tak czy inaczej, pozwolę sobie zauważyć, że ta dieta nie jest tak na prawdę dietą, bowiem opiera się na zasadach zdrowego żywienia. a powiedzcie mi jak z białkiem? utrzymujecie go w ilościach 1g/kg nmc? no i jakie macie efekty? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 31, 2011 Dobry wieczór ;) Dla mnie dopiero teraz zaczyna się weekend. Przed chwilą skończyłam pracę na ten tydzień i czuję wielką ulgę - dałam radę odrobić zaległości wielu leserów, którzy przez cały rok niewiele zrobili i jestem z siebie dumna. Przyszło mi do głowy, że dałam radę w tym roku zrobić parę rzeczy, które nawet mnie samej wydawały się nierealne - zacząć chudnąć na zdrowej diecie, bez uczucia głodu, mimo kilku chorób i leków, które w tym przeszkadzają. I schudnąć w trakcie świąt ;) dla wielu to nierealne, tym bardziej jestem dumna, że mi się to udało. Żeby nie spocząć na laurach podejmuję się kolejnego wyzwania - rzucenia palenia i nie przytycia w tym czasie. Wiem, że będzie ciężko. Bardzo lubię palić, robię to od wielu lat, dokładnie nie pamiętam od ilu, ale na pewno więcej niż dziesięciu. Jutro zapalę po raz ostatni, a od nowego roku już ani razu. Trzymajcie kciuki ;) SleepingSun, efekty znajdziesz we wcześniejszych wpisach. Ja schudłam ponad 10 kg do tej pory i mam masę pozytywnego nastawiania do dalszego odchudzania. I "pozwolę sobie zauważyć" ;) że słowo dieta oznacza dokładnie sposób odżywiania, więc pod tym względem dieta Montignac'a faktycznie jest zdrowym sposobem odżywiania. Pierwsza faza tej diety jest odchudzająca i reguluje pracę trzustki, ale nadal jest to zdrowe jedzenie. Białka pilnuję i wyrabiam dzienną normę codziennie. Ale muszę kontrolować, czy w każdym posiłku mam jakieś "solidne" źródło białka. Po pewnym czasie to nie problem i robi się to praktycznie automatycznie, więc białko to nie problem w tej diecie - największy problem jest na początku, żeby ogarnąć wszystkie zasady. Potem idzie już bardzo łatwo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 31, 2011 Witam sylwestrowo ;) Moje menu dzisiejsze 10.30 2 kromeczki chleba z dzemem, twarożek 0%, marchewka 13.30 jajecznica, sałatka z pomidorów i mozzarelli z oliwą 19.00 soczewica z pieczarkami, rzodkiewki 00.00 kieliszek szampana...:P A jest coś innego???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 31, 2011 Nutella, idealne menu ;) Myślę, że w związku z sylwestrowymi szaleństwami można dzisiaj jeszcze zjeść późną kolację, najlepiej tłuszczową. Wtedy kieliszek szampana wypadnie po posiłku tłuszczowym, czyli zgodnie z dietą. No i na sylwestrowych przyjęciach najwygodniej jest złapać jakąś tłuszczową przekąskę. Przekąski węglowodanowe najczęściej nie są MMowe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 31, 2011 Dzięki za dobrą radę, Carry, przyda się na bank ;) Jeszcze chciałam dodać, ze do tej kolacji zamierzam zjeść filet z kurczaka upieczony w folii. Jakoś mi się przeoczyło, że zabrakło białka w tym posiłku :P Teraz będzie OK :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nutella1975 0 Napisano Grudzień 31, 2011 Carry, Filipina, Dama Pik, Mróweczka, Gruszkowa... Szczęśliwego Nowego Roku :):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Curry 0 Napisano Grudzień 31, 2011 W soczewicy jest sporo białka. Ja do posiłków z soczewicą już nie wpycham dodatkowego białka u mnie dzisiaj: wczesne śniadanko o 11:30 ;) twaróg 0% z rzodkiewkami i ogórkiem, owsianka z łyżką powideł bez cukru, kawa z chudym mlekiem 15:00 indyk pieczony, kapusta kiszona z oliwą 19:00 ryż z krewetkami ugotowanymi na parze + sos sojowy, surowa papryka 22-24 jakieś tłuszczowe przekąski typu łosoś z serkiem, wędlina, czy co tam znajdę plus wino wytrawne, o północy mały kieliszek szampana Spodnie mi z tyłka zjeżdżają po świętach ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach