Czy mam prawo zabrac córkce jej komp???

gupisz sie o ja cie - ogarnij gniocie, ze to szczegoly. ile razy mam to samo pisac. nie moja wina ze masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. kara w postaci niedostępu do komputera - i co za roznica, czy to zabranie, czy uniemozliwienie.. jeden chuj. to wy sie zaczelyscie burzyć, ze to kradzież. no to powiedziałam, że skoro tak to można zamiast zabrania skutecznie uniemożliwić korzystanie z tego kompa, bo to dla was wielce istotne sie okazało, a dla mnie na jedno wychodzi. czy zabranie kompa, czy zasilacza, czy odłączenie prądu.

21.08.2011] 10:42 [zgłoś do usunięcia] o jaaa cie brimmm31 - tobie zabieranie czegokolwiek by nie pomogło. tobie to powinni codziennie przed sniadaniem porządnie slownikiem ortograficznym przypie**olić Piekne podejwcie rodzica do wlasnego dziecka, suuper, brava bic tobie jak nic :o Naprawde ty nigdy nie miej dzieci, mam nadzieje ze jak masz to zabiora ci je jak najszybciej o znecanie nie na dnimi, boszee ale ty jestes agresywna,.Twoje meoty wychowawcze godne do pozalowania" patologio chidzaca, to ze twoi rodzice tak ciebie traktowali, albo wpolili jak sie z wlasnym dzieckiem trzeba obcghhodzic to nie znaczy ze moi to stosowali

briimmm31 - ty nie jestes moim dzieckiem, zebym na tobie jakieś metody wychowawcze praktykowała, ahahaa toś mnie rozbawiła :D

napisalas co na mniejscu moich rodzicow bys mi robiła, jak trltowala, wiec jasno i wyraźnie widac jakie masz podejscie do wych.. dzieci i twoje metddy. Wspolczuuje twpoim dzieciom , naprawde zadna kobieta nie powinan miec dzieci jesli tak mysli jak ty wyzej napisas jak rodzic powinien traktowac swoje dziecko :o

to była jedynie docinka, ze zes jest pustak i jednego wyrazu bez błędu sklecic nie potrafisz :D powtorze jeszcze raz. spierdalaj smrodzie do ksiazek, sie najpierw pisac naucz, a potem bedziesz glos w dyskusji zabierać a nie sie smrod tutaj bedzie w psychoanalize bawił

Niee, matka nie ma prawa zabrac corke laptopa zakupionego za corki ciezko zarobione pieniadze.,, lecz ciecie na tv i inne przyjemnosci ma p[rawo O jja cie, mam nadziej ze z tym wpisem przypierdolenia slowniikiem kogos przed sniadaniem to byla tylko taki głupi żart??przerazają mnie niektore kobiety i traktowanie znecanie sie nad dziecmi

tak to był ironiczny żart :o ciezko wam sie mysli z rana..

jakby miala tak wulgarne agresywna corke to bym sie ze wstydu spalila, okropnie cie rodzice wychowali,tak do wszystkich sie wyslawiasz?? widac zadne kary nie przyniosly na ciebie pozytywnych efektow,ale chyba nikgdy nie mialas, zachowujesz sie jak z rodziny patologicznej, lub dziecko ze slamsow, Twoj szacunek do druggiegop czlowieka jest na minusie, a pieprzylas ze to terz rodzic nie potrfią wychowc dzieci, a jak ty sie zachowujesz i dajesz przyklad? jak najgorszy rozbestwiony wulgarny bachor swiata Albo u ciebie w domu tak sie do ciebie odnosili , albo jestes niewychowan poprostu

Odpowiem na pierwszy post w tym temacie autorki - nie masz prawa zabrać jej rzeczy która nie jest Twoja !! To jest jej i tylko jej. Masz prawo np. odłączyć jej neta, jeśli Ty za niego płacisz a ona z niego korzysta ale laptopa nie masz prawa ruszyć.

Nie zgadzam sie z toba "o jaa ci" , moimzdaniem nie ma prawa jej zabrac lub zakzac dosjcia do je komputera, bo dzicko kupilo sobie go z wlasnych pieniedzy, dlugo na niego pracowala, to nie jest matki zakup lub kogos innego, tylko dziuewczyny ciezka praca za ktore mogla sobie cos kupic Jestem zdania ze ma prawo zabronic tykania nie jej rzeczy, lecz osobiste zakupione z wlasnej kiezszeni nie moze jej zabrac czy zawiesic, bo to nie ejst matki wlasnosc Ale konstytucyjna jak najbarzdiej MUSISZ dziecko utzrymywac do 18, zgodnie z ustawa, inaczej masz kłopoty.Niech nie dipuszcza ją do tv, komorke jej zabierze, zakaz wysjcia, ale nie ma prawa żdazic sie dziewczyny wlasnoscią, tyle

oczywiście że możesz zastosowac taką karę, czy będzie skuteczna to już zależy co ma nasrane we łbie córka, a jak jej chciałas zabrać i jeszcze smiała pyskować to zabrał bym z pokoju łózko żeby na ziemi gówniara spała

co to znaczy jej własność kretyni? przecież podarowana komórka czy cokolwiek przez rodziców też staje sie jej A to już można? czym sie różni podarowan komórka od lapka kupionego za "własne" kase, co to znaczy własna kasa, jesteście tępymi kretynami i koniec amen

Kary w postaci zabierania własności są dobre jeżeli dziecko jest małe. Autorka obudziła się z wychowaniem kiedy córka ma 16 lat i myśli, że to coś pomoże. Najwyżej mocniej młodą zirytuje, a to ma zazwyczaj odwrotny skutek.

tym sie rozni ze dajmy 2-3 miesiące zapierdlasz jak wól, na polu, lub w gastronomi,przy pracach sezonowych i za ciezko zacharowane pieniadze kupujesz siobie cos, a co iinego jest ze dostajesz jakasrzecz od kogos bez zadnego ruszenia dupy, Jets roznica zapieralac i cocs zosatje ci to zabrane, a dostac pod kogos z byle okazji i zosatnie czy to wtrztymane. W tym czasie twoj prawca idzie na darmo i nic z rtego nie masz , Nikt nie moze rozporzadzac sie twoimi pioeniedzmi ropzumiesz? to tak samo jakby matka dziecazyny wyjela jej 2 tysiaki zl, i sobie wziela na jakis czas.. tyle z tego dziewczyna miala

Już pomijając to czy miała prawo, to ta metoda wychowawcza zwykle niewiele daje.

rodzice maja obowiazek ja utrzymywac zgoda, ale to tez dziala w druga strone. poki ją utrzymują mogą z jej rzeczami robic co chcą. w waszej ocenie moze byc to conajwyzej niewlasciwe. to moze w ogole niech dzieci wchodza rodzicom na leb, bo w koncu im sie wszystko konstytucyjnie nalezy.. tylko rodzice maja obowiazek wobec dziecka, a dziecko juz nie ma obowiazku sie sluchac rodzicow? owszem ma. i jak najbardziej ma prawo ukarac ja zakazem korzystania z kompa.. piszecie, ze to nie jest wielka laska, ze rodzice utrzymuja dziecko, ale to myslicie, ze z kolei dziecko robi wielka laske rodzicom, ze korzysta z ich dóbr i łaskawie chodzi po swiecie? rodzice ja utrzymywali przez ten okres jej pracy.. dziecko powinno miec tego swiadomosc, a majac taka swiadomosc, nie powinno sie rzucac ze komputer zostal zabrany w ramach kary. w koncu sami pisaliscie, ze obowiazkiem dziecka jest sie uczyć. rownie dobrze rodzice mogli jej zakazac isc do tej pracy, o ile sie nie myle musieli wyrazic zgodę na to zeby ona pracowala. wiec rownie dobrze moglaby miec fige z makiem, a nie komputer. bo oni nie maja obowiazku jej zezwalac na prace. jedynie zapewnić utrzymanie i umozliwic chodzenie do szkoly

"W tym czasie twoj prawca idzie na darmo i nic z rtego nie masz" hola hola, czy ty sie nie zagalopowalas?? owszem jakby jej zabrała na zawsze to byloby to nie fair. ale przeciez to tylko kara i by ten komputer dostala spowrotem. a jakby byla grzeczna nie mialaby go w ogole zabranego. wiec przestan pierdolic, ze jej praca poszla na marne :o

kurwa 15 latka pracowala jak woł 3 miesiace w polu kretynko? a nawet gdyby to mam prawo jako rodzic każda kare zastosowac, od bana na wyjscie z kolezankami po zabranie kompa i kasy, to czywiste, dziecko ma obowiazek wykonywac polecania i byc posłusznym rozumiesz tepa dzido?

Pytalam sie czy mam prawo ukarac taką karą corke jak sie źle zachowa, i zabrac jej wlasny zakup. .Wczesniej poszło o to ze nie pozwolilam jej wyjsc gdzies, no a ona tam poszla jednak ,dowiedzialm sie o tym od kogos na drugi dzie, no to w ramach kary miala areszt i chcialam jej zabrac lapka, wtedy sie zcaelo ze ona ma tak prywatne zapiskui, to tak jakby mi miala oddac pamietnik tylko ze w wersji elektronicznej a nie papieru, nie mam prawa takich rzeczy brac do reki bo to jej osobista rzecz tym bardziej że cięzko pracowala i długo na tego lapka, wiec po baardzo dlugej awanturze, w koncu maz wstawil sie za córa, no to jej zaberalam komorke, i do tv tez nie siadala, ale lapka miala swojego,.Ale zagrozilam ze jak cos przeskrobie to jej zabiore na drugi raz, na to oa ze pojdzie o na policje ze p[rzywlaszczam sobie jej rzeczy z jej wlasnych pieniedzy zakupionych ,i juz nigdy nie bedzie pracowac na wlasne wydatki, na ktor mnie nei stac, bo to bez sensu jak jej bede zabierac na iles tam czasu, albo wcale jej nie oddam, i stąd taki dylemt mam

21.08.2011] 09:34 [zgłoś do usunięcia] radek-1958 napisał ''''' jestem ciekawy czy tobie Rodzice zabierali wszystko jak nie bylas grzeczna,przypomnij sie warto!''''''''' jej rodzice spuścili manto i od rzau wiedziała o co kaman teraz przez bezstresowe wychowanie mamy jak mamy :)

Dlatego mówię, że prawo jako takie mięli, ale to, że coś można zrobić nie znaczy, że się to robić powinno. Takie kary nie są odpowiednie dla dorastających dzieci. To po prostu nie działa, dziecko wychowuje się jak jest małe, a nie kiedy ma 16lat.

pamiętnik zawsze można przegrać na pendriva a potem wgrać spowrotem. Trzeba mądrale nauczyć dobrych manier :)

jak ją matka przez 16lat nie umiała wychować to zabieranie rzeczy niewiele zmieni.

o jaa cie!! nie klnij na mnie dobrze?? panuj nad tym swoim językiem , jak ty sie wyrazasz, taka podobno dobrze jestes wychowana, narzekalas na rodziców co nie umieja porządnie wychować wlasne dzieci, a ty co soba reprezentujesz? opanuj sie z tymi wulgaryzmanmi dziewczyno!! Jelsi naprawde uwazasz siebie za wzor osobe, i to bylo pl;anem twoich rodzicow abys sie tak do wszystkich zachowywala i w taki sposob zwracala to naprawde godne do pozalownaia jest twoje podejscie do ludzi, nic czystosci jezyka i szacunku do drugicjh soob?czy ktos ciebie zwyzywal, zwyklinal? ty jako jedyna rzucasz perzkelnstwami i wyzwiskami, jelsi odpowiada ci aby twoje dziecko w takki sam sposob sz trktowalo ludzi i ciebie jak ty traktujesz tutaj ludzi, yzywając, wyklinają,c zapewnodo swoich rodzicow identycznie sie donosisz , to wspolczuje Nigdy w zyciu bym nie doprowadzila walsne dziecko do takiech zachowan jakie ty reprtezentujesz pani "swietnie wychowana" Twoi rodzice odniesli porzke wychwawcza a ty smiesz sie jeszcze wuypowadac na temat iinncyh rodzicow jakie ich dzieci sa niewychowane, ty jestes tego pswietnym przykladem, miedzy innymi trzaskac dziecko swlownikiem jak komus tak napisalas,

jak moja córka sie buntowała to pytałam ją co by zrobiła na moim miejscu , gdyby to ona była matka a ja córką barzdo często po zastanowieniu mówiła że wpusciła by jej manto :) no i to skutkowało :)

generalnie to powinnaś mimo wszystko uswiadomić córce, że ona mogła sobie na tego lapka odłożyć tylko dzieki temu, że ją przez ten czas utrzymywaliście. jesli ma tam jakieś osobiste zapiski, to po prostu zabieranie zasilacza, aby mogla byc pewna, ze jej nikt tych zapisków nie przeczyta. a jeśli mamy wszystko sprowadzić do prawnych obowiązkow rodziców wobec dziecka, dziecka wobec rodziców. to tak: -rodzic ma konstytucyjny obowiązek utrzymywać dziecko. -rodzić ma prawo rozporządzać własnościami dziecka (niech idzie na policje, nic tobie nie zrobią) a czy to jest wlasciwa metoda wychowawcza.. to juz zostawiam tobie. w kazdym razie na pewno nie powinno być jakiejś niezgodności pomiedzy tobą a mężem. najpierw moze wspolnie ustalajcie kare, zeby potem byc jednomyslnym, a dopiero potem rozmawiac z córką, a nie, ze się przy niej kłócicie. a twój mąż też jest niczego sobie jak tak w obecnosci córki podważa twój autorytet. jeśli miał jakieś "ale" to powinien to zrobić potem na osobnosci, ale przy dziecku jak najbardziej obstawać za tobą.

nie miala prawa, i nie ma - zieffff żal już gadać z tobą po prostu. daruj sobie bo juz nawet nie bede czytać tych twoich wypocin. nie bede z toba wiecej dyskutować

nie miala prawa, i nie ma najwyraźniej to jakaś 16letnia gówniara, jej wypowiedzi sa pstro warte wiec prosze nei zwracac na nią uwagi

Co do tak zwanego autorytetu rodziców to jest bujda na resorach. Przez tyle lat dziecko doskonale wie, że rodzice w wielu kwestiach się nie zgadzają, a przyjmowanie wspólnego frontu to idiotyczne wyjście. Doprowadza do sytuacji, gdzie dziecko wie, że nawet gdyby miało rację nie dostanie poparcia, a w tym wypadku wybacz - ale miała młoda rację.

to czy miała to jak widzisz kwestia sporna