Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tkotaka

Nie wrocil na noc :(

Polecane posty

Gość tkotaka
Tak wpadka.Bardzo go kochalam i nie byla to zadna tragedia nawet jakbym sama miala wychowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż mojej kumpeli
chodził do prostytutek z bratem. Ot- takie rodzinne spotkanka, Cud , że jej jakimś gównem nie zaraził więc przemyśl autorko te nocne wypady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Wlasnie sama sie pytam po co mi on ? Jest dobrym ojcem.Dziecko go uwielbia. Byly maz byl dupkiem.Kurde ten zwiazek tez mi na toksyczny wyglada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w blondzie duzo lepiej
przekichane.jego zachowanie jest ponizej krytyki.tak sie nie zachowuje osoba powazna,W DODATKU OJCIEC I MAz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Myslalam o prostytutkach.Brata rzucila dziewczyna i plakal ostatnio jaki to on samotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
a czemu autorko wybierasz tak dziwnych partnerów? Czemu pozwalasz sobą pomiatać? Może coś w sobie warto zmienić by ochłapy rzucane przez życie nie wydawały się Tobie złotem? Zasługujesz na więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Nie moge pozwolic na cos takiego.Strace szacunek sama do siebie. Jesli nic sie nie stalo (wypadek) to nie ma wytlumaczenia !!! Nawet mnie nie uprzedzil.Siedze i martwie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predzej czy pozniej wroci, chociaz.....Bywaly przypadki ze facet wyszedl do pracy i nigdy wiecej go babka w zyciu nie zobaczyla...No ale jak wroci, i okaze sie ze zachlal gdzies to powinnas mu wyraznie dac do zrozumienia co na ten temat myslisz. Tak sie nie robi i to juz wiemy. Wielka awantura nie ma sensu (chociaz nalezy sie), bo awantury nigdy nic dobrego nie wnosza do zwiazku a pomagaja sie jedynie wnerwionej osobie wyzyc. Poza tym, po awanturze on moze sobie pojsc na dluzej albo na dobre, a nie o to przeciez chodzi. Z drugiej strony, mam nadzieje ze to tylko popijawa sprawila za nie wrocil i ze nic mu sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż mojej kumpeli
no, ta moja znajoma strasznie to przeżyła , nie miała jak odejść( dzieci i uzależnienie finansowe) . Najgorsze dla niej było to, że robiła to z nim a on się w tej kurewce podkochiwał a ona kasę ciągnęła za każdy numer podczas gdy żona oszczędzała na ciuchach, kosmetykach bo kasy nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Ojciec byl alkoholikiem.Nie szanowal mamy.Pamietam jak bil ja raz jak w ciazy byla.Potem z bardzo dobrej uczennicy coraz slabsza sie robilam.Ledwo na koniec skonczylam LO. Wyjechalam z kraju za praca,tam zostalam zgwalcona itp. Nie wiem moze nie czuje sie warta kogos dobrego ? Choc sama jestem uczciwa i szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, jak by to był wypadek, odrazu bys była o tym poinformowana jesli mieszkacie pod tym samym adresem. Jak wyłączył kom. to znaczy, że jest mocno zajęty. Zapewne siedzi teraz sobie z inna kobietą i dlatego ma kom. wyłączoną, bo przecież szkoda było by tamtej, jak by się dowiedziała o Tobie. Jeszcze nie wiesz jak to z tym jest? Jak by był z bratem, czy ogólnie był by wobec Ciebie fair, zadzwonił by, choćby z powodu tego byś się nie martwiła, a człek ma Cię zad zwyczajnie w zadku. Kobieta potrafi być naiwna, szkoda mi ich czasem, ale najbardziej mi szkoda tych biednych dzieciaczków, które wiedzą tylko tyle, że posiadają ojca, a kim jest ich ojciec to już niestety nie potrafia tego zrozumieć bo zbyt małe. KOleżanko, daj mu krótką piłkę. Ja tak robiłam ze swoim. Na noce nigdy nie wychodził to fakt, ale pracował na noce i czasem miał kom wyłączoną, więc dałam mu do wyboru, albo się zwalnia z roboty obecnej, albo ja go zwalniam z zobowiązan i przy okazji siebie... a co za tym idzie? To to, że po prostu wypierdziela z mej chatki i jak ma ochote hacać to z dala ode mnie i dzieci. Wiesz, że z roboty sie zwolnił, a jak przejezdzałam raz na motorze i widziałam go w pracy przez szybe ( pracował w biurze jako informatyk ) wyszedł na chwilke, ja zadzwonilam, on zapomniał komorki, wrócił sie w biegu zaraz skakając przez komputery i biurka, a jak odrzuciłam połączenie w momencie kiedy odebrał, to rzucił tel o sciane, bo stwierdzil, ze ja pomyslalam, ze nie odbiera i ze juz nic nigdy ze mną hihi faceta czasem trzeba sobie sprawdzic, bo to nic innego jak tylko podstawa u penisa, także zacznij pomału otwierac szeroko oczy i uszy, bo kobieta naiwną potrafi byc, a potem sie tu żali. Andrea 23.08.2007 r. Amelka 11.04.2011 r. Mam 2 najwspanialsze dziewczynki pod SŁOŃCEM !!! Kocham nad życie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
plote5/10 - ale autorka nie jest od niańczenia faceta i zamartwiania się o niego,mają dziecko a wygląda na to że autorka ma dziecko i chłopczyka co okłamuje mamusię. Martwić to się można o słownego faceta co na noc do domu nie wrócił a nie o kolesia co robi to notorycznie. Jeśli się nie zmieni moim zdaniem jest zbędnym balastem a przede wszystkim autorki nie szanuje a co za tym idzie w 100% nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
On ma 39 lat.Nie wiem czy to ma szanse sie zmienic. Czuje sie upokorzona ta sytuacja. W czerwcu tez raz nie wrocil na noc po klotni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sanddre
Nie panikuj!zachlał rryja wytrzezwieje i wróci . PRzechodzilam to milion razy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
autorko, masz patologiczny obraz samej siebie.Ani ojciec, ani ten gnój co Cię zgwałcił to nie jest Twoja wina. Nie dosć tego, jesteś całkiem czysta i niewinna, ten brud tylko się do Ciebie przyczepił. Dlatego apeluję do Ciebie- zawalcz o swoją godność, jestes warta wszystkiego co najlepsze a nie ochłapów. tylko w to uwierz. Dla siebie i dla dziecka które nie zasługuje na dzieciństwo, jakie Ty miałaś a na nie się zanosi . Facet Cię nie szanuje bo nie szanujesz sama siebie. ZMIEŃ TO! jest to możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Zdaje sobie sprawe,ze nie tak powinno byc.Chcialabym to zmienic,czytam ksiazki na takie tematy.Nie wiem od czego zaczac!!!!.Teraz ide na szkolenie.Dziecko juz do przedszkola.Mial mi troche pomoc,bo szkoda jest mi oddac je na 8godzin.:( W domu wariuje juz.Teraz trafila sie szansa na kurs.Finansowo nie jestem od niego zalezna,tzn.poradze sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie doczytalam o tym, ze nie wraca notorycznie. Mialam nawet napisac, ze dlaczego autorka w takim razie nic z tym do tej pory nie zrobila, ale przypomnialam sobie, ze pisala o tym, ze maja dziecko razem. Sa kobiety, ktorym wcale nie przeszkadza to, ze ich facet zapije od czasu do czasu i nie wraca na noc do domu. Ale jezeli komus to przeszkadza, a facet wie o tym ale mimo tego sytuacja sie powtarza, to mozna albo zmienic swoje podejscie do sprawy i przestac sie tym przejmowac lub inaczej, po prostu sie z tym pogodzic i siedziec cicho, albo probowac sie dogadac z facetem, tak, zeby zmienil swoje zachowanie, albo kopnac go w dupe. A to, ktore rozwiazanie sie wybierze, zalezy od priorytetow jakie sie aktualnie ma w zyciu. Problem tylko polega na tym, ze samo nie wracanie na noc, chociaz strasznie wkurza, to jednak w zestawieniu z pozytywami jakie wynikaja z bycia w zwiazku z dana osoba, jednak nie jest warte tego, zeby ta osobe zostawiac. A juz tymbardziej jesli jest dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandree Ty jak takie coś przechodziłaś wiele razy, to powinnaś wiedzieć. Facet zachlany nad ranem wraca do domu. Jaką masz pewność, że tylko zachlał ryja, a nie bzyk bzyk i dopiero zachlać ryja? Chodzisz za nim? Śledzisz go? Przechodziłaś setki razy, a za 101 razem Ci powie, że setki razy spotykał się z jakąś laseczką i się w niej zakochał po 99 spotkaniu i odchodzi, a Ty czas marnujesz. Facet jak bedzie chcial zdradzac to zdradzi. Zakochać się tez potrafi, a kobieta z dzieckiem w domu czeka na niego a przy tym patrząć w przyszłość zmarnowała swój czas na samca, który sie jeszcze nie wyszalał. Autorko, jak by był odpowiedzialny, zadzwonił by, a jak zachlał ryja faktycznie, też krótka piłka, jak przyjdzie z wytlumaczeniem ze nie był w stanie zadzwonic bo był pijany, ale kuzwa wyłączyc telefon umiał nie? A jak pić nie umie to niech nie pije, bo nie masz pewnosci czy aby na pewno tylko czas z kielichem spędzał :/ Andrea 23.08.2007 r. Amelka 11.04.2011 r. Mam 2 najwspanialsze dziewczynki pod SŁOŃCEM !!! Kocham nad życie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Nie kazdego da sie ot tak wychowac.Pozatym nie moja rola chyba wychowywac faceta przed 40 ? Powinnam go skreslic.Jak dalam mu gluchego i odzwonil w poludnie to pytal dziwnym glosem czemu dzwonie.Dziwne to troche bylo.Pomyslalam,ze moze obok jest pracodawca.Jego glos dziwnie brzmial.Nie wiem jak to opisac.Czesto sam z pracy dzwonil wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
jesteś zależna emocjonalnie. Co do dziecka- 8 godzin będzie pod dobrą opieką i z innymi dzieciaczkami-znajdziesz dla niego czas :-) Zacznij od tego, by zająć umysł czym innym niż Twój mężczyzna. Powiem Ci, że Ty go nie kochasz, tylko się Tobie tak wydaje bo jesteś przyzwyczajona do cierpienia i gdy nie ma tak silnego bodźca "nudzisz się". Cierpienie psychiczne sprawia Ci chorą przyjemność choć nie zdajesz sobie z tego sprawy. Zamien tę destrukcyjną adrenalinę na inną, pozytywną( np ekstremalny sport albo coś , co Cię pochłonie bez reszty i będzie się wiązało z adrenaliną) a zmiany przyjdą same. Odkryjesz własną siłę i na tym zbudujesz szacunek do siebie. 39 letni facet- kawał gnoja z niego i tyle , wydawało mi się że to jakiś gówniarz znika na noce a to stary dziad( bez urazy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Sa pozytywy owszem.Sa dni,ze jest super. Ktos napisal,ze notorycznie nie wraca na noc. Ja pisalam,ze zdarzylo sie raz w czerwcu po klotni.Cholera pod koniec lipca tez,ale wtedy tez niewiedzialam o co mu chodzi. Nie,nie pasuje mi to.Zawsze jestem w ciezkim szoku.Gdyby tak nie bylo to bym spala teraz.. Nie wiem czemu,ale myslalam,ze to sie juz nie powtorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot.13
typowa huśtawka osoby zależnej od adrenaliny. dni super i dni fatalne. Zero uśrednienia czyli normalności. Pracuj nad normalnością autorko,naucz się czerpać z NORMALNOŚCI przyjemność, nie rób sobie sama jazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze sie da wychowac, moj tam kilka razy mial odwage sie spuznic i dostal za to takie manto w domu ze stwierdzil, ze nie oplaca mu sie. kilka razy zamknelam mu drziw i teraz przychodzi jak w zegarku. twoj sie ani ciebie nie boi ani nie szanuje, dobrze wie, ze czekasz tylko na jego powrot. nie umiesz go postraszyc? zaszantazowac? faceci sa jak male dzieci, na tyle sobie pozwalaja na ile maja pozwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Tydzien po tym jak zaczne kurs przedzkole jest dzien zamkniete.Liczylam na niego.Moze poszukam niani lub mama z Pl.przyjedzie.No wlasnie nie moge na 100%byc go pewna...Zadzwonie jutro do mamy. Tu jest cos chorego w tym wszystkim.Ja tez jestem chora.Nie bylabym 7 lat z dupkiem(ex).ale to inna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego od razu zdrada? Ludzie nie wracaja do domu na noc z roznych powodow, i nie zawsze dlatego ze spadzaja te noc z kochankiem/kochanka. wydaje mi sie jednak, ze zawsze w takim przypadku, jest to sygnalem ze w zwiazku jest cos nie tak. Bo jezeli z kims mieszkamy, kochamy ta osobe, to chociaz czasem potrzebujemy troche poprzebywac sam na sam ze swoimi znajomymi, bez naszej drugiej polowki, to przychodzi w koncu taki moment, ze chcemy po prostu juz wrocic do kochanej osoby. W innych zwiazkach, zwykle z dluzszym stazem, czasami ludzie nie tesknia az tak, i nie czuja potrzeby wracac na noc. Ale kazdy ma przeciez jakies podstawowe pojecie o tym, ze ta druga osoba moze sobie Bog wie co pomyslec lub najzwyczajniej w swiecie sie martwic, wiec dobrze byloby przynajmniej zadzwonic i powiedziec ze sie nie wraca i gdzie sie jest. Jesli ktos tego nie robi a dodatkowo wylacza telefon, to dla mnie osobiscie to jest jak policzek. Moim zdaniem, autorka powinna zrewidowac swoj zwiazek, i jezeli nie jest z tym gosciem szczesliwa, to po prostu go zostawic, skoro rozmowy i proby dogadania sie nie przynosza efektow,i nie dlatego, ze nie wrocil na noc, ale dlatego, ze niewracanie na noc, jest wyrazem braku szacunku i braku odpowiedzialnosci w sytuacji gdzie w domu jest takze dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIesz co? Mój facet miał 27 lat jak go poznałam. Ufałam mu bezgranicznie. Był dla mnie facetem IDEAŁ, choć wiedziałam, że takich nie ma. Byłam głupia i naiwna. Oczywiście przysięgną mi na życie dziecka ( czego robić nie powinien ) że mnie nigdy nie zdradził, nie zdradza i nigdy nie ma zamiaru zdradzać. Ok, w porządku sobie mysle. Wyjechałam do PL, zadzwonilam raz, drugi, tez dziwny głos, jak by kolo niego był ktos, komu złe rzeczy o mnie opowiadał i chciał temu komus pokazac ze traktuje mnie z łaską i z łaską odbiera tel. Nie podobało mi sie to. Zaczelam mu wypominac. Za czesto wyjezdzalam do PL bo co 2 miesiące. Facet zaczal wylaczac telefony i sie zaczelo. Krotka piłka, chore warunki, ale pomogło. Wkoncu faceta trzeba traktowac czasem jak dziecko i go "karać" jak sie cos nie podoba niech wypier... . Dziś skacze jak kicek, aż mi głupio i nawet sam nigdzie nie wyjdzie, bo sie boi ze z czyms zawali i bedzie bubel. On twierdzi, ze tak jest mu lepiej, ze to mu nie przeszkadza, ze zalezy mu tylko na mnie i na dzieciach i nie cierpi z powodu moich warunkow. Choc dałam już na looz, on dalej trzyma się mej kiecki, a przynajmniej teraz jestem pewna, że mam przy sobie mężczyzne a nie dzieciaka. Dzis ma lat 32 i tez zaliczam go " przed 40-tką". Mocny syropek na każdego w każdym wieku podziala, tylko trzeba wiedziec jak mu go podac i kiedy no... i ile razy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Postraszyc zawsze mozna.:) Juz chyba nie chce go szantazowac.ON JUZ NIE WROCIL.Znowu zawiodl.Co mi teraz da szantaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tkotaka
Ja oczekuje szacunku.Nie chce walczyc o ten szacunek ! Nie wiem moze ja czegos nie rozumiem. Tak sie poprostu nie postepuje z druga osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×