Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruba sama

DLA KOBIET, KTÓRE PODEJMUJĄ WYZWANIE OSTATECZNEGO POZBYCIA SIĘ OTYŁOŚCI :)

Polecane posty

Gość gruba sama

Witajcie dziewczyny. Założyłam ten temat gdyż chcę po raz ostatni pozbyć się otyłości, z którą walczę od czasów szkolnych,a i jako dziecko również byłam otyła.Poszukuję osób, które wspólnie ze mną będą budowały tutaj historię swojego "nowego życia". Które tak jak ja, będą pisały w miarę możliwości codziennie o swoich sukcesach, ale i także porażkach. Bez kłamstw i oszukiwania, tylko szczera prawda. Razem dojdziemy do celu, nie za miesiąc, dwa ,ale niech to będzie za kilka m-cy, lub nawet rok czy więcej. Ważne,aby było zdrowo i sportowo. Koniec ze sportowcami kanapowymi ja zaczynam od dziś. Ktoś się przyłączy? P.s. Mam 35 lat, od miesiąca jestem sama, waga 95 kg./170 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam jeszcze dodać,że kafeterię odkryłam przypadkiem. Wcześniej były nieudane próby odchudzania na vitalii, która nawiasem mówiąc bardzo mnie demotywowała. Pełno tam pamiętników anorektyczek, które co rusz wstawiają swoje zdjęcia z zapytaniem: nad czym muszę popracować; ale jestem gruba; wiem że wyglądam jak prosiak,ale...itp itd. Naprawdę wkurzające są te pamiętniki i te durne tematy z cyklu: na ile wyglądam:o Liczę,że dołączą do mnie dziewczyny pełne zapału do walki i,że tylko na obietnicach się nie skończy. Moje plany: Dieta MŻ i do tego 2 godziny ćwiczeń codziennie. Mam w domu rower stacjonarny z wyzerowanym licznikiem, dziś pojeżdżę i wynik będę wpisywała w stopkę. Musze zakupić sobie kije do NW, a jutro szukam siłowni, bo jednak ćwiczenia w grupie bardziej mobilizują. To tyle na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruba od urodzenia
witaj chetnie sie przyłącze gruba byłam zawsze (matka mnie przekarmiała, celowo mnie tuczyła - gotowala tylko tlusto, faszerowala nas tuczącymi rzeczami, nawet do glupiej salatki z marchewki lała pol szklanki oleju, przemycała tłuszcz w czym sie dało) jak nastolatka troche schudłam i byłam już może nie otyła, ale z nadwagą. Teraz (25 lat) czściowo te kg wróciły i może otyla nie jestem, ale mam sporą nadwagę (15-20kg do zrzucenia). Lata nieudanych diet i wyrzeczen. Teraz próbuje znowu, moze sie uda? Nigdy nie byłam szczupła a marze o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruba od urodzenia Witaj:) Mam nadzieję,że dołączysz do mnie i wspólnie pozbędziemy się tłuszczu. Wiem co to znaczy przekarmianie, grube dziecko=otyły dorosły. Trzeba walczyć o zdrowie i dobre samopoczucie. Powiem też szczerze,że estetyka wyglądu własnego ciała jest dla mnie rówie ważna. Otyły z reguły ma mniejsze pole do popisu w pracy, nie jest doceniany, tak jak szczupłe osoby (tak jest w Polsce niestety) rzadko awansuje ( wiem z autopsji) ale jak to było w tym filmie: "JA WAM POKAŻĘ" zabieram sie ostro za swoje ciało i niebawem też będę szczupła (bo inteligentna jestem, ale może wtedy ktoś mnie doceni hihihihi). Zrobiłam godzinę na rowerze, oj z moją kondycją jest kiepsko. Zmęczyłam się strasznie, ale powiedziałam,że nim minie 60 minut to z tego rumaka nie zlezę, no i dotrzymałam słowa;) kayseri_19 dziękuję Ci za zaproszenie. Jeśli ten temat będzie upadał, to na pewno do Ciebie zawitam. Teraz suszę włosy i jadę na siłownię zobaczyć co tam proponują. W mojej okolicy niedaleko mam siłownię i klub fitness-czynne od poniedziałku do niedzieli. Bez karnetu nie wracam. Jestem zmotywowana. Miłego popołudnia. Do przeczytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruba od urodzenia chciałam Ci jeszcze tylko napisać,że masz 25 lat i szkoda marnować czasu na wieczne odchudzanie i kompleksy. Rozprawimy się ostatecznie z tymi kilogramami,ale bez diet cud! Zdrowa zbilansowana dieta mż i ruch-to jest recepta na sukces! Wchodzisz w to? Uciekam już, bo się nie odkleję od tego komputera. Napisze jak wrócę, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinka90:(
ja też kobietki dołaczam do was:) od jutra ruszam pełną parą:) i mąż zaczyna ze mną dietkę:) Mam 176cm wzrostu i 90kg masakra ale sama sie do takiego stanu doprowadzilam i nie moge mieć do nikogo pretensji:( przed urodzeniem dziecka ważyłam 68kg dziś syn ma 3 lata a ja ważę 90kg nieźle co?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :D Oj buźka mi się cieszy. Kupiłam karnet OPEN-co oznacza,że mogę siedzieć na siłowni od poniedziałku do niedzieli od rana do zamknięcia klubu:D ale, nie nie jestem taka pazerna. Będę tam spędzała 1,5 godziny dziennie i tylko w tygodniu roboczym (pn.-pt.), bo weekendy mam dla siebie i ruchu w terenie czyli kije NW (też właśnie zakupiłam). Siłownia duża. Ze sprzętów to 4 bieżnie, 4 rowery, 4 stepery, 4 orbitreki, no i masa sprzętu do ćwiczeń siłowych. Dobrze,że pojechałam, bo był instruktor. Pokazał co jak działa, polecił na początek po 20 minut na maszynach fitness, aby spalać tłuszcz. Jutro zaczynam po pracy i już jestem podekscytowana. balbinka90:( Witaj. Zostaw co to było za sobą. Teraz będzie tylko lepiej. Fajnie,że mąż się zaangażował w odchudzanie, bo będzie Ci łatwiej. I nie zapominaj o topiku, pisz, bo to bardzo pomaga. Ktoś jeszcze chętny na zdrowe i aktywne odchudzanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja tez jestem gruba, w sumie nie gruba juz nawet otyla, i czuje, ze bedzie coraz gorzej jsli zaraz czegos nie zaczne z tym robic. Waze 96 kg przy wzroscie 166cm. Rzucilam palenie, ale to mnie nie usprawiedliwia, zawsze mialam sklonnosci do tycia, a brak papierosow spotegowal moje sklonnosci, bo jadlam za dwoch. Czuje sie okropnie, nie moge w lustrze na siebie aptrzec, brzydze sie nawet siebie. Za miesiac moja siostra ma wesele, a ja sie boje , ze jak bede miala kupowac sukienke to nie znajde dla siebie takiego rozmiaru, zawsze jak przytyje to biust mam dwa razy wiekszy, okropny jest nie lubie go. Od jutra chce chociaz troche zaczca sie pilnowac pic wode, jesc warzywa owoce, chleb razowy, wiem ze do weselea nie schudne duzo, ale chce chociaz troszke lepiej czuc sie w swoim ciele...bardzo chce///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balbinka90:(
Na pewno nie zapomnę o topiku:) tylko do środy będe mało pisała przeważnie wieczorem bo jeszcze 3 dni pracuje do likwidacji sklepu a potem niestety bede bez pracy i pewnie za szybko nic nie znajde:,( Będe musiala sie sprężyć i łapać byle co bo niestety bez jednej wyplaty bedzie ciężko. a co do odchudzania to na siłownie nie mogę sobie pozwolić bo najbliższa jest 10km ode mnie i nie mam z kim synka zostawić. ale mam w domu twister, stepper i rowerek stacjonarny wiec bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniula1984 :)🖐️ Cieszę się,że się przyłączysz. Na pewno nie schudniesz w miesiąc 30 kilo,ale możesz zgubić 5, a to super wstęp do dalszej walki z otyłością. Bardzo dobrze,że rzuciłaś palenie. Ja nie pale już 3 lata i dobrze mi z tym. Nie utyłam od rzucenia fajek, utyłam, bo nie patrzyłam co do buzi wkładam i nie ruszałam tyłka sprzed tv. Takie są fakty. Ruch i dieta,a będzie coraz mniej na wadze.Ale na to potrzeba czasu, bo co nagle to po diable :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balbinka90:( masz kolejną motywację-poszukiwanie pracy. Ten sprzęt, który masz w domu na pewno wystarczy,aby zrzucić kilogramy, tylko trzeba być systematycznym i ćwiczyć. Ja też będę wieczorami. Jak wiemy,za siedzenie na forach internetowych nie płacą, dlatego w ciągu dnia mnie nie będzie. Żegnam się już i pamiętajcie jutro kolejny dzień naszego "nowego życia". Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! zaczęłam dietę w czwartek i postanowiłam dołączyć do forum wsparcia:P także od dziś jestem z wami !! proponuję,abyśmy pisały cały nasz przebieg dnia( czyli co zjadłyśmy, ile miałyśmy ruchu i jak sie z tym czujemy) oraz proponuję też wspólne ważenie... najlepiej cotygodniowe czyli nast wypada na 5 września. mam nadzieje ze uda nam się kobitki... trzeba w końcu wziąć się za siebie, aby dobrze czuć się w swojej skórze, być dumnym ze swojej szczupłej figury i nie nie mieć chorobliwego strachu przed BIKINI!!! czekam na was ,BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altereegojego
czesc dziewczyny, ja tez jestem gruba, walcze caly czas z kg, rok temu schudlam 10 gk, czulam sie i wygladalam swietnie, ale juz wszystko powrocilo, boje sie wejsc na wage....chyba sie rozpłacze jak zobacze ile jest na prawde. mam 172 wzrostu, waga ok 77 kg strasznie chcialabym schudnac, juz tyle razy probowalam ale zawsze kg wracaja, jestem tym faktem zalamana, bo jak juz schudne troche to kg zawsze wracaja, mam tego na prawde dosc. i te coniedzielne postanowienia, ze od jutra restrykcyjna dieta..jezu jak mnie to meczy...ze nie moge w weekend utrzymac diety i w niedziele czuje sie jak spaślak wiec od jutra znow dieta, moze z wami uda mi sie wytrwac. ograniczenia w jedzeniu plus codzienneie godzina na rowerku. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj alteregojego :) dasz radę!! nie mozemy pozwolic aby zwłaadnęło nami żarcie!!!\\ trzeba uzbroic sie w cierpilwość i silną wolę... jedzenie to krótka chwila przyjemności...a później co? zostają wyrzuty sumienia i gruba dupa, chce znowu podobac sie sobie w moich ulubionych jeansach ktore leza na dnie szafy,bo nie moge sie w nie wcisnac ;/ a doprowadzilo do tego jedzenie , mój wróg CHE BYC CHUDA! powtarzajcie to sobie za kazdym razem jak spojrzycie na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość altereegojego
"jedzenie to krótka chwila przyjemności...a później co? zostają wyrzuty sumienia i gruba d**a" :D świetne, chyba sobie wydrukuje i na lodowce zawiesze:D no trzeba walczyc, ja nie robie nic innego od dluzszego czasu, ale slodycze wygrywaja z moja zajebiscie slaba wolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy moge do Was dołączyć dziewczyny? Ja , tak jak założycielka tego topiku mam podobna wagę i podony wiek, a nawet podobny status ...też jestem singielką.Po latach problemów zdrowotnych, rodzinnych moja waga poszybowała w górę.Moje lekarstwo na wszelkie problemy to było jedzenie ... najwyższa pora wziąć się za siebie , zadbać o siebie i zdrowie ,bo kto to zrobi jeśli nie ja sama ? Przez ostatni tydzień buszowałam po sieci , szukałam najbardziej optymalnego planu żywienia dla mnie , takiego który przywróci mi zdrowie , pomoże pozbyć się tłuszczu, doda energii życiowej i oczyści organizm z pozostałości zaśmiecania go bezwartościowym jedzeniem. od jutra zaczynam swoją juice feast. Mam nadzeję że wytrwam i zmienie swoje życie , swoje nawyki żywieniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spasliaczek
Czesc dziewczynki:)Chetnie sie do was dolacze mam 174 i 96 kg wagi:/ wlasnie rzucialam palanie i zauwazylam ze ciagle wsadzam cos do buzi....dluzej juz tak nie mozna.Moj plan odchudzania?narazie postanowilam zazucic sobie bordzo restrekcyjna diete (wybieram norweska) poniewaz musze miec cos co ma napisane co mam jesc i ile bo inaczej sie nie uda:)Zaczynam od jutra buziaki trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj chantal:) pewnie ze mozesz:* im nas wiecej tym lepiej!! ja naszczescie mam jeden problem z głowy, a mianowicie słodycze , odstawiłam je prawie 3 lata temu i mogę z czystym sumieniem powiedzieć ,ze do końca życia nie bede ich jesc...oczywiście zdarza mi sie zjesc jakiegos batona ale to zazwyczaj jak mam okres i zaspokaja mnie on na dluuugi dlugi czas :) a staram sie naprawde od tego stronic bo stawiam moj organizm i zdrowei na 1 miejscu... to ze przytylam to wina mojej bylej pracy,dorabialam sobie w restauracji jako kucharz i oczywiscie w kuchni to wiadomo musialam probowac kazdej potrawy przed podaniem,a tu cos sie zjadlo a jeszcze troche lodow a i bułkę z czym sie dało i tak doprowadzilam do tego ze bylam strasnie uzalezniona od jedzenia i przytylam 10 kilo w 3 miesiaca ://////// :C masakra,ale naszczescie powidzialam sobie NIE musze to zrzucic bo to jest moja straszny problem,zawsze bylam szczupla a teraz ciagle mysle tylko o sobie jak o hipopotamie :c wiem ze musze to zrobic dla siebie abym mogla sie dobrze czuc psychicznie i abym mogla wyjsc do miasto na pizze i zjesc ja bez mysli ze ludzie siedzacy obok patrza na mnie z mysla :grubaska a dalej żre jak świnia!! alterego pamietaj ze slodycze to najabrdziej uzalezniajace cholerstwo, poprostu ich nie kupuj! walcz z soba w sklepie a jak nie bedziesz miala w domu to juz polowa sukcesu...zastap batona np.jabłkiem lub suszonymi śliwkami... duzo motywacji dziewczyny... pamietajcie nie ma co uzalac sie nad soba, wazne ze zrobimy ten 1 krok pozniej bedzie tylko lepiej! CHCE BYC CHUDA I KONIEC i cierpliwosc,jeszcze raz cierpliowsc...pamietajcie nie od razu Krakó zbudowano... jak juz zgrzeszymy i zjemy cos kalorycznego to za zadne skarby nie mozna sie poddac i powiedziec,a walic to znowu bede zrec, nie udalo mi sie...albo zaczne od noa jutro NIE! zacznij znowu od tej chwili i to co zjadlas idz spalic ,rower roli bieganie spacer to beda nasze ratowniki w razie słabości! pamietajcei damy rade... małymi kroczkami dojdziemy do tego za za pare miesiecy spotkamy sie tutaj i napiszemy " UDALO MI SIE TAK!! NOSZE MOJ WYMARZONY ROZMIAR CZUJE SIE FANTASTYCZNIE W BIKINI I UWAGA PODOBAM SIE MOJEMU FACETOWI A NAJBARDZIEJ SOBIE" to juz koniec mojego wykladu na dzis haha ide spac dobranoc! ps. ostatni posiłek zjadłam o 16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwi mnie że się dziwicie
To chyba uzasadnione, ze osoby otyłe są inaczej traktowane np podczas przyjęc do pracy... I na pewno drugoprzędną sprawą jest estetyka, chociąż na niektórych stanowiskach też jest ważna... Osoba gruba, o ile jej otyłość nie jest wynikiem choroby, to osoba niestety upośledzona. Jesli ktoś jedzenie przedkłada ponad swoje zdrowie, estetykę wyglądu i mimo że źle się sam ze sobą czuje dalej pozostaje grubym, to wg mnie nie jest to normalna osoba... To ktoś w rodzju alkoholika, który wie że nie powinien, bo zniszczy sobie życie a pije dalej...tu mechanizm jest podobny tyle, ze jedzenie nie powoduje upojenia, karalnego w czasie kazdej pracy... Czowiek otyły (jeszcze raz powtarzam, ze nie dotyczy to ludzi chorych!!!!) to człowiek, któy jest słaby, nie potrafi kierować swoim życiem, nie radzi sobie sam ze sobą, wiec chyba logiczne że jest ryzyko, ze podobnie zachowa sie w pracy, nie podoła obowiązkom, bo jego psychka nie jest psychiką normalnej osoby... Ja mając do wyboru pracownika otyłego i szczupłego o podobnych kwalifikacjach, bez wahania wybrałabym szczupłego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwi mnie że się dziwicie
muffinka Zaprzestanie jedzenia o 16.00 powoduje spowolnienie metabolizmu, co ewidentnie nie sprzyja odchudzaniu Odchudzac tez sie trzeba umiec Polecam starą sprawdzoną zasadę: 5 małych posiłków dziennie w odstępach 3 godzninnych a ostatni tylko białkowy (filet z kury/filet z indyka, chuda ryba) Waga spada jak szalona, bo organizm nie spowalnia z trawieniem, tylko miele jak szalony ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO I CO KOLEJNY TEMAT PADŁ
A TAK SIE FAJNIE ZAPOWIADAŁ I NA OBIETNICACH SIE SKOŃCZYŁO. cIEKAWE TYLKO, CZY AUTORKA NAPISZE WIECZOREM JAK OBIECAŁA:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walka rozpoczęta. Od teraz dziewczyny chudniemy!!!Nie ma innej opcji! Ja tez jestem singielką, ale co z tego:P Samemu tez mozna byc szczesliwym;-) poza tym wole byc sama niz z kims kto mnie nie szanuje. Na sniadanko zjadlam serek wiejski,wstalam dosyc wczesnie, bo musialam jechac do lekarza medycyny pracy, wszystko zalatwilam, a to najwazniejsze. Przed chwilą zjadla jablko, i pije kawke. Postanowilam sie, ze jesli bede czula ten glupi przymusl wkladania czegos do ust (efekt braku papierosow) to bede jadla jablka, mają malo kalorii, sa dobre na cholesterol i zawierają blonnik:-) oczywiscie wszystko w umiarze. Musze jeszcze zakupic chude mleczko, bo kawke lubie zabielac;-) A Wam dziewczyny jak idzie? niedlugo do pracy zmykam, wiec zycze milego dnia;-) Ciesze sie, ze są tu dziewczyny o podobnej wadze do mojej. I jestem za tym zeby wazyc co tydzien, bo ja zawsze jak sie odchudzam mam tak, ze jak wariatka codziennie wchodze na wage, a to nie jest dobry sposob:P WIEC DZIEWCZYNKI, TAK JAK PROPONOWALA KOLEZANKA POWYZEJ WAZENIE 5 WRZESNIA:-)./.. Dzis waga rano 96.7 kg ( bez komentarza) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! ja dzisiaj mam za sobą jabłko,a teraz piję herbatę ze słodzikiem! w sobotę chodziłam przez 6 godzin po górach, a wczoraj jeździłam na rowerku przez godzinę. a co do metabolizmu...znam swoj organizm i na racjonalnej diecie nie schudlam ani grama przez miesisac,dlatego musze przejsc na bardziej ścisłą ,a poza tym po 16 nie jestem wcale głodna,takze nie bede jesc wieczorem, bo jedzenie trawione jest przez okolo 3/4godziny! o 16 zjadam zazwyczaj jajka z pomidorem, takze jest okej, później piję duzo herbaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia)
Dziewczyny,bardzo mi się spodobał wasz topik więc chętnie dołącze. Mam 34 lata,164cm i 85kg. Zmiana pracy i nabycie złych nawyków żywieniowych sprawiły,że tak się zapuściłam z tymi kilosami. Mam w sobie jednak dużo motywacji więc musi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość white chocolate mocha
fajny topik! Nareszcie jakis w kategorii "wagi ciezkiej":) bo kazdy, na ktory wchodzilam dotychczas byl z cyklu w kategorii piorkowej raczej. To nawet nie zaczynalam sie udzielac. Ja tez od zawsze bylam pulchna. W szkole sredniej udalo mi sie wprawdzie zrzucic 20 kg. W najlepszym momencie wazylam 68kg. No a po ciazy witajcie znienawidzone kg:o I tak juz sie odchudzam od kilku miesiecy, raczej w glowie niz w realu. Ale od soboty przeszlam na real. Mam w domu orbitreka i nie zawaham sie go uzyc:D a do zrzucenia mam jakies 25kg:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobitki :* wow,ciesze sie ze nasze grono się powiększa!!!! wszystkie razem damy radę, pamiętajcie żadnego oszukiwania, bajkowania i wstydu,jestesmy tu po to aby zyc w prawdzie z soba, piszemy wszystko co zjadłyśmy ! w stopki wpisujcie swoja wage i wzrost...bo uwaga 5 wrzesnia ważenie!!!!! :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia)
Ok. To też się zaczernię i zrobie stopkę. Bardzo fajny pomysł z tą aktualizacją wagi co tydzień. Długo siedzę w pracy ale planuje wprowadzić trochę ruchu mimo braku czasu i MŻ oczywiście,poza tym jakiś dzień w tygodniu taki oczyszczający. Mam nadzieję,że wytrwamy i będziemy się tu wspierać. Topiki na których pisałam padały po kilku dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olena12121
czesc :) czekoladowa mufinka widze ze masz wzrost wiek i wage taka jak ja i do takiej dozysz jak ja hahaha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×