Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość QWEDRFG

CO WAS DENERWUJE W ZACHOWANIU MATEK Z DZIECKIEM

Polecane posty

To tyczy się matek mieszkających na wsi, bo w miescie raczej to niemożliwe, gdyz wszędzie są chodniki, tzn. Trasa ruchliwa, mało tego nie ważne czy ruchliwa czy też nie. Wiadomo jaki mamy stan dróg. Prosta 4 km a ta lezie sobie na spacer z dzieckiem w wózku. I teraz widzisz nadjezdzający samochód z naprzeciwka i ją idącą po twojej stronie z tym wózkiem i zastanawiasz sie czy będziesz w stanie ominąć ją zanim tamten samochód nadjedzie, czy jednak trzeba hamowac praktycznie do 0km/h zeby przypadkiem nie roztrzaskać pchanego wózka, przez tą bezmózgu matke w kawałki. Czy nie mozna wybrać sobie jakiejs bocznej/polnej dróżki i isc na spacer, tylko ładowac sie na ulice ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misrotka
Ja może troszkę odbiegnę od tematu. Byłam świadkiem następującej sytuacji. Matka z córką lat 15( 1 klasa gimnazjum) na przystanku. Opowiada ta córka matce o tym, że musi się uczyć na poprawki w sierpniu, czy tam jakiś egzamin poprawkowy. Matka oczywiście: a rób tam co chcesz. Potem córka opowiada o imprezie na wczorajszym Piana Party ( na jakiejś dyskotece). Opowiadała, że kolesie do niej rwali, że popiła tak, że wymiotowała rano i że w następny weekend jedzie też na dyskotekę z jakąś koleżanką, bo umówiła się z jakimś kolesiem. Wymalowana jak najgorsza pani latarniana, ciuchy też full ździra, pyskówki do matki typu: weź kurwa się odczep, zdam to. Ty jesteś pojebana. A mamunia rozmawia z nią jak z koleżanką, pyta czy dużo osób było i czy się wybawiła. PATOLOGIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriands34y4
laza po sklepach z karawana i z tymi dzieciorami jak cygani:)w dresikach łeb tłusty fujjj mlekiem smierdzaace, lokajace na laski zadbane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Genowefciunkaaa
odświeżam wątek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb12
A nie wkurwaiją moi wspólokatorzy para do których co weekend przyjeżdza córka z wnukiem 2 lata. Przez całe dwa dni dzieciak wrzeszczy, krzyczy, rzuca zabawkami. Gdy zwróciłam uwagę to obraza majestetu i stwierdzenie że oni nie mogą nic z tym zrobić. Płace nie małe pieniądze za wynajem pokoju i też chce odpocząc. Już mam dosyć i zapowidziałam wyprowadzkę. Oni nie rozumieją że mi to przeszkadza i kompletnie sie ze mną nie liczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb12
Oczywiście z ich strony pełen zachwyt nad dzieciakiem lub kompletnie olewanie go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×