Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nussepenn

mój narzeczony..

Polecane posty

Gość Nussepenn
wyszedł i zabrał telefon. I co teraz? Mówiłam, ze jest wyładowany, to dureń powiedział, że troche się już może podładował, a może dzwonić jego znajomy któremu pomaga w projekcie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hem hem hem
ja bym nie wpadala w paranoje, udowodnione je jest ze teraz kazdy jego ruch bedziesz wiazac z tym ze cie zdradza i popadniesz w obled. A tak moze wogole nie byc. Jest taki przyklad o sasiedzie: jeden sasiad drugiego podejrzewal ze ukradl mu siekiere, i w kazdym jego ruchu widzial w nim zlodzieja caly czas go sledziil i obserwowal w koncu siekiera sie znalazla (okazalo sie ze byla calyczas w szopie) i sasiad juz przestal byc zlodziejem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona ...
ciula Cie!!! ewidentnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nussepenn
no nic, trzeba czekać, może panikuje, może nie, ale ten durny telefon sprawdze w nocy, albo jak sie pójdzie kąpać. Mam nadzieje, że się mylę :( Dam znać później co się działo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EJJ NOOO
Ja myślę, ze powinnas go zapytac jeszcze raz o prace jak wroci, i powiedziec mu ze chcialas sie go o cos zapytac, nie moglas sie dodzwonic do niego i zadzwonilas do pracy. i powiedz mu co ci tam powiedzieli, zobaczysz co bedzie mowil. nie ma co sie bawic w kotka i myszke, bo tlyko Ty na tym zle wyjdziesz, dlatego ze bedziesz caly czas o tym myslala czy Cie zdradza czy nie. najlepiej zalatwic to od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma znaczenie
ale sciemniacz, po co mu telefon jak wychodzi do sklepu? po prostu boi się go zostawic bez nadzoru zeby przypadkiem ktos nie zadzwonil typowe... taa nagle to kolega moze zadzwonić i on musi odebrac, a jak cały dzien miał wyłączony to mu to jakos nie przeszkadzało jasne . wez się nie daj omamić.... pewnie kasuje teraz wiiadomości. zadzwon do niego sprawdz czy ma zajęte. moze znasz numer do tego kolegi? jak kolega będzie miał zajęte to znaczy ze rzeczywiście rozmawiają a jak nie to ciekawe z kim rozmawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihia
faceci sa beznadziejni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma znaczenie
moim zdaniem nie powinas się demaskowac ze dzwoniłas do pracy bo juz wtedy nc nie wskuras, facet wyczuje pismo nosem i przygotuje następnym razem dobrą wymówkę i nic mu już nie udowodnisz i się nie dowiesz w konscu jaka jest prawda, bądź twarda - prawda sama wyjdzie najaw tylko daj jej trochę czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
Hm, jakby ja zdradzała (oczywiście to hipotetyczna sytuacja) to starałabym się zatuszować wszelkie oznaki. Więc pierwsze na co bym wpadła to wykasować z telefonu smsy czy ostatnie połączenia. Nie popadaj w paranoję, ale z drugiej strony, kurczę- jaki może być powód, że kłamał, że był w pracy? Cały czas myślę, ale nie przychodzi mi do głowy nic pozytywnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona ...
Nie czekaj, wygarnij wszystko jak tylko wróci, krętactwa wyczujesz, nie mam litości do takich zagrywek, mnie zwodził pół roku ,tez afery nie robiłam bo myslałam ze przesadzam, ze wyolbrzymiam, skurwiel mnie zdradzał !!! a dodam ze jestesmy małżeństwem od 5 lat i mamy dziecko małe. teraz juz siedzi z nową laską ( tez odeszła od męza , ma dziecko ) ,zajebiście , rozwalili dwie rodziny...na szczęście mnie już przeszło i jestem wolna i szczęsliwa, teraz skupiam sie na dziecku ,zeby jak najmniej to odczuło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
Piszecie, żeby dała sobie trochę czasu, żeby obserwowała, ale ja sobie wyobrażam jakie to musi być dla niej trudne, życie w stresie i niepewności. Ja chyba nie wytrzymałabym i zaczęłabym z nim rozmowę, spokojnym tonem bym powiedziała "Wiem, że nie byłeś dziś w pracy. Czemu nie mówisz prawdy?" Oczywiście wszystko na spokojnie, bez krzyków czy rozpaczy. I wtedy obserwować jego reakcję- jeśli szykował jakąś niespodziankę to pewnie od razu Ci powie, jeśli zacznie kręcić i się gubić w zeznaniach to będziesz pewna, że coś jest nie tak i wtedy możesz go przycisnąć do muru. Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszky
Pewnie po drodze skasuje smsy które mogłyby go 'wtopić' , jeśli faktycznie coś kręci... Poobserwuj go, jesli spytasz wprost to wykręci się na bank i będzie bardziej ostrożny w przyszłości, a Tobie zależy na prawdzie przecież. Mimo wszystko nie zadręczaj się póki nie masz dowodów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i feel like sherlock holmes
i co wiadomo cos???? Nie opuszczaj tematu plissszzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EJJ NOOO
uwazam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
Jeszcze jedno- jeśli zdecydujesz się z nim pogadać to powiedz tylko "Wiem, że nie byłeś dziś w pracy"- nie mów skąd wiesz itp. bo wówczas zaraz zacznie odbijać piłeczkę np "kolega się pomylił". A tak go zaskoczysz, bo nie będzie wiedział tak naprawdę skąd wiesz i jak dużo wiesz. Nie będzie wiedział, którymi drzwiami uciekać i większa szansa, że powie prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halszky
Navalka- może ma już gotową odpowiedź w razie pytań, wtedy będzie wiarygodny. Faceci to faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak narzeczony wroci to
Nie za długo narzeczony jest w tym sklepie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
halszky- jasne, ale jeśli nie będzie zadawała konkretnych pytań to nie będzie wiedział jak się wykręcać. Jeśli tylko powie mu, że wie, że nie był w pracy nie będzie wiedział skąd to wie- czy go śledziła, czy go gdzieś widziała itp i nie będzie wiedział jak się bronić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one of this mormons
he told me he was single single my ass one of this mormons you know so i took two warning shoots into his head 'chicago'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i feel like sherlock holmes
i co wiadomo cos???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli sobie uknuł misterny plan to go żadne pytanie nie zaskoczy, wystarczy, że wszystko co faktycznie robił 'przerobi' na swoją korzyść, np. jeśli siedział z laską w kawiarni to była to konsultantka z którą szykował niespodziankę w formie kosmetyków, albo jakaś wizażystka czy jakakolwiek inna osoba związana z rzekomą surprise dla narzeczonej. Jeśli jest choć odrobinę kumaty to tak właśnie mogłby zagrać. Ale miejmy nadzieję , że autorce topiku nie trafil się zdradzacz i to tylko nieporozumienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
Jeśli uknuł sobie plan szczegół po szczególe to faktycznie nie ma rady, ale niekoniecznie musi tak być, może nie podejrzewa że autorka cokolwiek wie. Moim zdaniem warto spróbować zamiast się zadręczać. Może okaże się, że to zwykłe nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nussepenn
komórka czysta, tzn było kilka nieodebranych i odebranych do godziny 16:00, ale to chyba o niczym nie świadczy. Jest architektem, ma dużo klientów więcma alibi zawsze :/ teraz sie kąpie. Nie chce na niego wyjeżdżać, wolę pogadać o jutrzejszym dniu, ja mam jutro jeszcze wolne, może tak go troche pośledzić? Chociaż, troche to głupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
Zrobisz jak zechcesz. Ja bym pogadała od razu, bo ze stresu i rozmyślań nie mogłabym pewnie zasnąć. Ale Ty decyduj co dla Ciebie najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak narzeczony wroci to
Możesz poprosić jakieś swoje koleżanki (najlepiej takie których on nie zna) żeby się zajęły jego śledzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navalka
nie no, litości, dziewczyny... śledzenie to moim zdaniem dziecinada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak narzeczony wroci to
Na twoim miejscu bym go zapytała dlaczego kłamie i spokojnie porozmawiała. Lepiej mieć to z głowy. Mimo to powinnaś nadal mieć go na oku. Nie ma możliwości, że już więcej nie popełni błędów. Prawda zawsze wyjdzie na jaw jednak lepiej żeby to się stało szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radziłabym Ci go poobserwować. Gdy zapytasz wprost, wywoła w Tobie poczucie winy - że mu nie ufasz, sprawdzasz go... Bądź czujna, gdy takie sytuacje będą się zdarzały, porozmawiaj z nim szczerze. Tylko na spokojnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też uważam śledzenie za głupi pomysł, można dostać na głowę od tego:P Lepiej posiedzieć trochę cicho, nie wzbudzać pdejrzeń, moze sprawa się sama wyjaśni, jak nie to czujność nie zaszkodzi...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty ździrko, myślałaś że nie znajde tego tematu? jak śmiesz rozpowiadać ludziom i mnie oczerniać, zamiast spytać się wprost? powiedziałem ci że poszedłem do pracy bo mam dupę na boku, nazywa się Henryk i wymieniał nam ostatnio uszczelkę w ubikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×