Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Gość do moje żo
Jeśli chcesz mieć cukier w normie - mleczne 1 RAZ na kilka dni, nawet tłuszcze w początkowym okresie czyli ukochana śmietanka i masło, no, chyba, że sklarowane:) Mleczne zaburzają metabolizm cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie po wczorajszym ograniczeniu tłuszczu -50 dag. Czuję się ogólnie dużo lżejsza i przede wszystkim spada mi brzuch (a o to głównie chodziło). Dzięki Anusiu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Basi: Proporcje miałam 1:1,6:0,5. Nie pamiętam, ile zjadłam, bo nie zapisuję. Mam przez cały dzień włączony kalkulator, a wieczorem kasuję. Przez tydzień stosowania diety (wcześniej popełniałam błędy i waga mi skakała) schudłam 1,4 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wróciłam z pracy. jeszcze nic dzisiaj nie jadłam(po wczorajszych plackach nie jestem głodna). wypiłam 2 kawy ze smietanka(200ml)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aanusia powiedz ty mi czy ja wg wzrostu i nale... wagi moje zapotrzebowanie to będzie mam 164 B 64, T 96, w 51 ??? czy dobrze to sobie obliczyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia ok po przebudowie zmniejszamy ilosc białka Kod zdrowia dla początkujących Zuchwałych 1 : 2,5-3,5 : 0,5-0,8 Po kilku tygodniach dla młodych Po trzech miesiącach dla starszych 0,5 - 0,8 : 2,5 - 3,5 : 0,5 - 0,8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie na chwilę w biegu. Anusia, mam pytanie odnośnie tego, ile można zjadać białka w okresie przebudowy organizmu max osoby o moim wzroście, czyli 164 cm? A tu dla osób, które podważają dietę Kwaśniewskiego i uważają, że dostarczamy za mało białka, wypowiedź z innego forum dotycząca prawidłowej podaży białek: "Dla zainteresowanych podaję kilka faktów odnośnie białka: Dla mężczyzny o wadze należnej 70kg i zawartości białka w organizmie około 10,5-15kg (w zależności od konstytucyjności organicznej) w ciągu doby ulega rozkładowi i ponownej syntezie około 150-200g białka. Z tej puli około 20% to białka enzymatyczne. Na podstawie bilansu azotowego stwierdzono, że minimum białkowe na podtrzymanie ppm to około 15,63g (a więc mimimalna ilość białka niezbędna do podtrzymania funkcji życiowych w przeliczeniu na kg n.m.c. to około 0,22g/D białka referencyjnego (np: z żółtka) Na tej podstawie doświadczalnie wyliczono, że zapotrzebowanie budulcowe na białko wynosi dobowo około 40-70g w zależności od zmiennych środowiskowych. Szczygieł w "Podstawy fizjologii żywienia" PZWL W-wa 1975 s. 192 podaje następujące dobowe normy białka referencyjnego w g/kg n.m.c. średnio z odchyleniem +/- 20% wynikającym z uwarunkowań osobniczych: dzieci i młodzież: 1-3l. - 0,88, 4-6l. - 0,81, 7-9l. - 0,77, 10-12l. - 0,72, 13-15l. - 0,70, 16-19l. - 0,64, dorośli - 0,59. Dodatkowe zapotrzebowanie dla kobiet w ciąży w drugim i trzecim trymestrze na osobę/dobę około 6g, a w laktacji około 15g. Bezpieczną normą spożycia białka na diecie mieszanej jest do 1g/D (Norma WHO), od 1- 1,5g upośledzenie odporności (podatność na choroby bakteryjne, wirusowe i grzybicze). Spożycie białka powyżej 1,5g/D, szczególnie zwierzęcego jest karcerogenne, a powyżej 2g/D drastycznie skraca długość życia osobniczego, co wielokrotnie dowiedziono w badaniach naukowych." dodam, że białko referencyjne, to białko najwyższej jakości, oczywiście zwierzęce. Lecę dzisiaj zjadłam dużo za dużo białka, niestety czuję głód po cieście, myślę, że to sprawa cukru, nie bułki tartej czyli mąki, gdyż mąkę dodawałam do placków w znacznie większych ilościach i nic się nie działo, zjadłam też w kakao kiedyś 3 kostki czekolady gorzkiej i nic się nie działo. A teraz? makabra!!! nigdy więcej żadnego ciasta z cukrem, nawet w minimalnej ilości.Choć 60 g cukru na całe ciasto jest niemal niewyczuwalne, córka powiedziała, że wypiek jest bezpłciowy, mi niestety nie służy. Święta prawda co napisał dr Lutz- cukier dla cukrzyka to jak narkotyk :( 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia ta Twoja kaszanka ma dużo białka.nie poddawaj sie. jak samopoczucie? brzuszek też pewnie mniejszy mimo ze wagi nie ubyło. salcesonik domowy tez bedzie super. moje żo dzisiaj Cie wyprzedziłam z wstawaniem:) co do biszkoptu-jak zmniejszymy masło to tez bedzie dobry,a tłuszczyk nadrobimy smietanką.trzeba przeliczyc proporcje. cudze chwalimy swojego nie znamy. tak było i jest. wszystko musi byc z zachodu.Doktorka docenia po latach-szkoda:( chlebek mógł byc bez kokosu bo z wedliną może dziwnie smakowac.moge sie mylic. Gosiu swietnie,zaczynasz spadac z wagi. pomalutku do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na większości podstron dajemy Kod Zdrowia żeby uczulić początkujących, którzy nie mają czasu na dokładne czytanie i biorą się za eksperymenty na sobie, na konieczność zmiany w proporcjach po pewnym czasie stosowania Diety Optymalnej. Chcesz być Zuchwałym? Myśl, czytaj i ucz się na cudzych błędach! Jest ich tak dużo, że nie musisz dodawać swoich. Zuchwali na Żywieniu Optymalnym nigdy nie są głodni. Można bardzo łatwo zapomnieć o zjedzeniu obiadu, czy kolacji. Niczym to nie grozi, ale po co? Gdzieś na forum była wypowiedź Optymalnego - Jak jestem głodny, to zjem trochę orzechów... Widocznie jego Optymalne Żywienie nie jest takie całkiem Optymalne. Optymalny może mieć ochotę na coś, szczególnie jak poczuje wspaniałe zapachy itd. Ale to nie głód. Częściej łakomstwo. Nie Zapominaj o Jedzeniu! Zuchwali na Żywieniu Optymalnym, szczególnie po okresie przebudowy organizmu kiedy organizm wywalił już wszystkie śmieci, łatwo zapominają o kupie. Maleńka. Nie naciska. Daje o sobie znać, ale masz ciekawe zajęcie, więc później. I tak można dwa, trzy dni. Pamiętaj! Codziennie zaśpiewaj sobie piosenkę, mruczankę Mojego Dziadka: Mamy jeszcze, mamy jeszcze Kupę do Zrobienia! Bardzo często, pomimo rygorystycznego przestrzegania zasad Żywienia Optymalnego, zdarza się, że Zuchwały nie osiąga spodziewanych wyników. To ciągle za mało węglowodanów i stąd ketony w moczu, to inne zaburzenia. Pamiętaj! Większość dorosłych ludzi ma Pasożyty i nic o tym nie wie. Przeczytaj rozdział Pasożyty czyli bogate życie Wewnętrzne i wygoń je. Po co ci ten balast, który podkrada ci węglowodany i psuje wyniki. Przebiałczenie. Prawdopodobnie najczęściej popełniany błąd w Żywieniu Optymalnym - przebiałczenie. Przebiałczenie najczęściej wynika z pośpiechu w czytaniu stron internetowych i niedoczytaniu, że po pewnym czasie trzeba zmniejszyć ilość białka. Przebiałczenie może mieć również miejsce, gdy zmienimy białko na jakościowo lepsze, bez zmiany ilości. U mojego Dziadka pierwsze oznaki przebiałczenia wystąpiły gdy zamiast boczku, zaczął jeść galaretę z nóżek. lek. med. Mariusz Głowacki w odpowiedziach na listy o przebiałeczniu: Przebiałczenie jest to częsty błąd popełniany przez osoby żywiące się optymalnie. Należy pamiętać, że w początkowym okresie żywienia optymalnego (tzw. okresie przebudowy) powinno się spożywać ok. 1,0 g białka na kg należnej masy ciała na dobę (najczęściej jest to ok. 70 g), a już po 3 miesiącach w przypadku osób starszych, lub po kilku tygodniach u osób młodych, zapotrzebowanie na białko zmniejsza się do ok. 0,5 - 0,8 g/kg masy ciała/dobę. Oznacza to, że osoby dłużej stosujące żywienie optymalne średnio spożywają ok. 40 g białka na dobę. Im białko ma wyższą wartość biologiczną, tym mniej powinno się go zjadać, najlepsze białko znajduje się w żółtkach jaj i w podrobach. Jeżeli dobowa ilość białka przewyższa ustalony poziom dochodzi do ogólnego pogorszenia samopoczucia, nieuzasadnionego wzrostu wagi, przesuszenia się skóry, świądu, zmian skórnych, zaparć, wzrostów ciśnienia tętniczego, a nawet rzutu dny moczanowej lub łuszczycy. Proszę pamiętać, że pogorszenie samopoczucia w trakcie żywienia optymalnego zawsze wynika z błędów. Tyle o przebiałczeniu i teraz pora na drugi częsty błąd w stosowaniu Diety Optymalnej. Za mało węglowodanów. Popełniają go najczęściej ci którzy usłyszeli lub przeczytali hasło NIEJADALNE, ale nie doczytali, że można, a nawet trzeba w ograniczonych ilościach. Ten błąd wynika często również z nadmiaru pilności delikwenta, szczególnie przy odchudzaniu. Dziadek miał kiedyś koleżankę, która jechała na Diecie Punktowej kanadyjskich lotników. Tak szybko chciała schudnąć i całkowicie chyba ograniczyła węglowodany, że po kilku dniach calutka pięknie zapachniała acetonem. Dieta opracowana przez dr Kwaśniewskiego jest precyzyjna i stosując dokładnie zalecenia nie ma żadnego niebezpieczeństwa. Mądry Zuchwały na optymalnym tłustym żarciu idzie do apteki. Za kilkanaście złotych kupuje paski do mierzenia poziomu ketonów i od czasu do czasu sprawdzi mocz. Dziadek używa Keto-Diastix i trzyma wartość- ilości śladowe, lub dorzuci trochę węglowodanów i to wystarcza by ketonów pasek nie pokazywał. Znalezione na stronie: www.optymalni.de/htm/zjazd.htm Przedruk w całości - bez poprawek. W porównaniu z innymi źródłami nie wszystko się zgadza. Na przykład Witamina E Jedni podają dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka 10-30 mg tutaj Optymalni - 300 mg. Witamina E występuje w mniejszych ilościach w produktach pochodzenia zwierzęcego m.in. w wątrobie, maśle, mleku, jajach. Czyli nie jest tak źle jak autor tego opracowania przedstawia. Ale w wielu przypadkach ma 100% rację. Na przykład na absolutnie pomijane przez większość opracowań Nadużywanie płynów do mycia naczyń i oszczędzanie wody do spłukiwania. Mój Dziadek, jeżeli używa tej chemii to w ilości 1 kropla. I bardzo dokładnie płucze. Błędy w zrozumieniu diety optymalnej 1. Brak węglowodanów w pożywieniu: (skończy się rezygnacją z diety po 2-ch tygodniach). 2. Niedobór białka w pożywieniu: (spowoduje zaprzestanie diety optymalnej po 3-6ciu miesiącach). 3. Niedobór witaminy C: 1. W produktach zwierzęcych i gotowanych występuje absolutny niedobór witaminy C. 2. Produkty zawierające witaminę C muszą być świadomie dokładane do każdego posiłku a naawet między posiłkami. 3. Podstawowe zapotrzebowanie na witaminę C to 50 - 70 mg / dobę. 4. Ilość witaminy C zmniejszająca szkodliwość wolnych rodników wynosi 200 - 700 mg. 5. Bezsęsowne jest spożywanie witaminy C powyżej 1g. 6. Szkodliwe są mega dawki 5, 10, 15g. 7. Niedobór witaminy C prowadzi do: * szkorbutu * osteoporozy * osłabienia wzroku * zrywania ścięgien 4. Zwiększone spożycie tłuszczu powoduje zwiększone zapotrzebowanie na witaminę E: 1. Proporcjonalnie do ilości tłuszczów. 2. Nieoptymalni ok. 100 mg. 3. Optymalni ok. 300 mg. 4. Praktycznie tylko kapsułki z witaminą E zaspokajają taką potrzebę. 5. Niedobór witaminy E powoduje zwiększoną podatność błon komórkowych na uszkadzające działanie promieniowania jonizującego. 5. Dieta optymalna to nie spożywanie 1000 produktów z całego świata, a także nie tylko jednego, lub dwóch produktów. Dieta optymalna to sztuka wybrania około 10-ciu najlepszych, najwartościowszych produktów i łączenie ich na różne sposoby: 1. Jednostronność będzie zawsze prowadziła do niedoborów. 2. Brak w urozmaiceniu prowadzi do buntowania się żołądka. 3. Sztuka optymalności jest wypracowaniem sobie 3 różnych optymalnych śniadań lub kolacji i 7 różnych obiadów. 4. Wtedy żołądkowi się to nie znudzi i nie będzie się buntował. Pułapki diety optymalnej 1. Niedobór wody w organizmie: 1. Im więcej wydalonego moczu tym: * Lżejsza praca nerek * Mniejsze prawdopodobieństwo powstania kamicy nerkowej 2. Optymalna ilość moczu powinna wynosić co najmniej 1,5L i nie więcej jak 3L. 3. Niedobór wody prowadzi do: * Wzrostu poziomu kwasu moczowego * Przewlekłych zaparć * Hamowania przemian metabolicznych * Niezdolność dostatecznego wydalania szkodliwych produktów przemiany materii 2. Specyfika regionu w którym się żyje: (w rejonach o wielowiekowej kulturze rolnej kończą się zapasy jodu i selenu w glebie). 1. Są regiony gdzie jod i selen musi być dodawany do pożywienia aby uniknąć chorób z niedoborów. 2. 98% chorób tarczycy jest spowodowana niedoborem jodu. 3. Niedobór selenu u nie optymalnych prowadzi do kardiomiopatri przerostowej (przerost mięśnia sercowego z niewydolnością serca). 3. Zmuszanie organizmu do produkcji glukozy przez złe zbilansowanie węglowodanów i białek: 1. U optymalnego powstaje w naturalny sposób około 20g glukozy w wątrobie. 2. Organizm optymalny zużywa około 1g glukozy na 1 kg wagi ciała na dobę; z tego 80% należy spożyć, a 20% powstaje w naturalny sposób w wątrobie. 3. Każdy większy niedobór w spożyciu będzie wymuszał dodatkową nienaturalną produkcję glukozy w wątrobie. 4. Budulcem do wymuszonej syntezy glukozy w wątrobie są białka organizmu, co na dłuższą metę prowadzi do wyniszczenia organizmu (katabolizm). 4. Dalsza konsekwencja nadmiernego ograniczenia węglowodanów jest niedobór glukozy w komórkach, a przez to nie możność produkcji mannozy (mannoza jast podstawową substancją do kodowania adresów na białkach komórkowych): * bez mannozy nie funkcjonuje wewnętrzny transport komórkowy, co prowadzi do przyspieszonej apoptozy (programowa śmierć komórki), a to w konsekwencji do przyspieszonego starzenia się organizmu. * bez mannozy nie funkcjonuje transport substancji przemiany materii z macierzy pozakomórkowej do komórki, a to prowadzi do nagromadzenia się tychże produktów w macierzy pozakomórkowej. 5. Higiena w kuchni Na wskutek masowego używania tłuszczów w kuchni optymalnej występuje nadużywanie chemicznych płynów do mycia naczyń. Przy niedostatecznym spłukiwaniu tych substancji z talerzy i garnków oraz sztućców, przedostają się one w znacznych ilościach do przewodu pokarmowego. Przez chemiczne oddziaływanie tych substancji może dochodzić do uszkodzenia funkcjonowania ściany jelita. * wzdęcia * bóle brzucha * biegunki * zaburzenia w działaniu jelita 6. Alergie Przewlekłe uszkadzanie śluzówki jelita prowadzi do pojawjania się alergii pokarmowych. Dieta optymalna ogólnie leczy alergie, ale wskótek błędnego nadużywania środków chemicznych w kuchni mogą wystąpić nowe alergie pokarmowe. Problemy diety niskobiałkowej 1. Nie istnieje dieta niskobiałkowa. 2. Białko musi być zbilansowane. 3. Badania bilansujące białko są obarczone dużym błędem na wskutek przeprowadzania ich na osobnikach z wapełnionym spichlerzem białek zapasowych. 4. Forsowanie tak zwanej diety niskobiałkowej (20g białka dziennie) jest największym zagrożeniem dla ruchu optymalnych. 5. Masowe zaniżanie białek prowadzi do niszczenia dorobku dr. J. Kwaśniewskiego. 6. Kwasichior (choroba niedobiałczeniowa) jest ośmieszaniem diety optymalnej. Dieta w szczególnych stanach fizjologicznych 1. Ciąża Kobieta w ciąży, od 3-go miesiąca potrzebuje średnio wszystkiego o 50% więcej, oprócz tłuszczu który spożywa jak dotychczas. W ostatnim miesiącu ciąży wzrasta zapotrzebowanie na glukozę, praktycznie o 100% więcej od normy optymalnej. 2. Karmienie piersią Podobnie jak w ciąży wszystkiego o 50% więcej (białka, węglowodany, sole mineralne, pierwiastki śladowe, żelazo), tłuszczu według potrzeb. Kobieta karmiąca może dodatkowe zapotrzebowanie na węglowodany bilansować w postaci fruktozy w owocach. 3. Dzieci 1. Białka Dzieci potrzebują całkiem inne ilości białek i to najlepszych: 1. noworodek - 6,0 g białka na kg wagi ciała 2. 1 rok - 4,0 g białka na kg wagi ciała 3. 2 lata - 3,0 g białka na kg wagi ciała 4. 4-6 lat - 2,0 g białka na kg wagi ciała 5. 6-18 lat - 1,5 g białka na kg wagi ciała białko w g na kg wagi na dobę 2. Węglowodany Zapotrzebowanie na węglowodany kształtuje się podobnie do białek. 4. Pokwitanie W okresie pokwitania zapotrzebowanie organizmu na białka i węglowodany wanosi około 1,5 g na kilogram wagi ciała, a tłuszcz według potrzeb. 5. Wysiłek fizyczny Na każdą godzinę dużego wysiłku fizycznego ( około 1000 kcal ) zostaje spalone ok 100g tłszczu, a do tego musi być dodatkowo dodane 12g węglowodanów i 6g białka. 6. Przekwitanie Zapotrzebowanie w przekwitaniu nie zmienia się, a dolegliwości przekwitania są dowodem na niedobory w organizmie. 7. Starość ( powyżej 68 lat ) Zapotrzebowanie na białka spada do 0,5g na kg wagi ciała. Na węglowodany i tłuszcz się nie zmienia. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy diety niskobiałkowej 1. Nie istnieje dieta niskobiałkowa. 2. Białko musi być zbilansowane. 3. Badania bilansujące białko są obarczone dużym błędem na wskutek przeprowadzania ich na osobnikach z wapełnionym spichlerzem białek zapasowych. 4. Forsowanie tak zwanej diety niskobiałkowej (20g białka dziennie) jest największym zagrożeniem dla ruchu optymalnych. 5. Masowe zaniżanie białek prowadzi do niszczenia dorobku dr. J. Kwaśniewskiego. 6. Kwasichior (choroba niedobiałczeniowa) jest ośmieszaniem diety optymalnej. Dieta w szczególnych stanach fizjologicznych 1. Ciąża Kobieta w ciąży, od 3-go miesiąca potrzebuje średnio wszystkiego o 50% więcej, oprócz tłuszczu który spożywa jak dotychczas. W ostatnim miesiącu ciąży wzrasta zapotrzebowanie na glukozę, praktycznie o 100% więcej od normy optymalnej. 2. Karmienie piersią Podobnie jak w ciąży wszystkiego o 50% więcej (białka, węglowodany, sole mineralne, pierwiastki śladowe, żelazo), tłuszczu według potrzeb. Kobieta karmiąca może dodatkowe zapotrzebowanie na węglowodany bilansować w postaci fruktozy w owocach. 3. Dzieci 1. Białka Dzieci potrzebują całkiem inne ilości białek i to najlepszych: 1. noworodek - 6,0 g białka na kg wagi ciała 2. 1 rok - 4,0 g białka na kg wagi ciała 3. 2 lata - 3,0 g białka na kg wagi ciała 4. 4-6 lat - 2,0 g białka na kg wagi ciała 5. 6-18 lat - 1,5 g białka na kg wagi ciała białko w g na kg wagi na dobę 2. Węglowodany Zapotrzebowanie na węglowodany kształtuje się podobnie do białek. 4. Pokwitanie W okresie pokwitania zapotrzebowanie organizmu na białka i węglowodany wanosi około 1,5 g na kilogram wagi ciała, a tłuszcz według potrzeb. 5. Wysiłek fizyczny Na każdą godzinę dużego wysiłku fizycznego ( około 1000 kcal ) zostaje spalone ok 100g tłszczu, a do tego musi być dodatkowo dodane 12g węglowodanów i 6g białka. 6. Przekwitanie Zapotrzebowanie w przekwitaniu nie zmienia się, a dolegliwości przekwitania są dowodem na niedobory w organizmie. 7. Starość ( powyżej 68 lat ) Zapotrzebowanie na białka spada do 0,5g na kg wagi ciała. Na węglowodany i tłuszcz się nie zmienia. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Anusiu. Od jutra muszę zacząć tak komponować posiłki, aby proporcje się zgadzały i jednocześnie było dużo mniej białka. Myślę, że gdy przystosuję się do 2 posiłków dziennie, znacznie łatwiej mi będzie tak zrobić. Trudne to dla mnie, gdyż bardzo często chodzę spać późno, stąd obawiam się, że nie wytrzymam (jak chociażby wczoraj) na dwóch posiłkach, tym bardziej, że wczoraj nie wytrzymałam na 3. Muszę to mądrze rozegrać. Ciasta już nie tknę ze względu na cukier (nie mój, ale w cieście :P ). Odstawiam też całkowicie mąkę pszenną i ziemniaczaną. W przepisach, w których się ich używa, zastosuję otręby. Dziękuję za radę dotyczącą mleczy, jak pisałam mam ponad 2 kg sera i nie wyrzucę go. Wiadomo, że sama go nie zjem, tylko z rodzinką, ale na chwilę obecną i tak ograniczyłam mleczaki, kawy tylko 2, brak porannego kakao, a więc i mleka oraz twarogu na kolację. Powoli do celu. Zobaczę zresztą, może samo ograniczenie białka do 64 g wystarczy? Muszę poznać swój organizm. Dzisiaj zjadłam około 1,5 g białka na kg wagi należnej :( Czuję się z tym źle, to wszystko przez ciasto, które tak mi zwiększyło apetyt, że po prostu byłam przez kilka godzin cały czas głodna i skubnęłam kawałek sera żółtego, którego nie powinnam jeść (mlecz). Proporcje zachowałam, kalorycznie też nie było najgorzej, około 2200 kcal, tylko te nieszczęsne białka :( Chciałabym nie mieć nigdy więcej takiego dnia! Właściwie zaczęło się już wczoraj w nocy, od zjedzenia tego ciacha. Jestem perfekcjonistką, jeden błąd zawsze u mnie pociąga kolejne. Masło sklarowałam, przypomniało mi się, że moja babcia zawsze takie robiła. Nie wiem tylko do czego można użyć zszumowane białko. Trochę szkoda wyrzucać. Chleba nie upiekłam, ale wszystko przede mną dziś, na razie mam jeszcze gościa w domu i jakoś mi niezręcznie zabierać się za wypieki. Dzień kończę z cukrem 140 w 3 godziny od ostatniego posiłku. Sprawdzałam jeszcze kontrolnie poziom bezpośrednio po obiedzie, miałam 160, więc naprawdę jest dużo, dużo lepiej. Właściwie, bardzo dobrze :) Spokojnej nocy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z praktyki wynika ze zakwaszenie "przebialczenie" organizmu objawia sie: szwedzeniem i pekaniem skory, nawrot loszczycy, cuchnacy mocz, bole watroby, nerek, stawow, przyspieszone tetno, arytmia serca, wzrost cisnienia tetniczego, nadmierna pobudliwosc, nerwowosc, pocenie sie, powrot cukrzycy, rzut dny moczanowej, wzmozony szum w uszach, zaparcia, przykry zapach z ust, nieuzasadniony wzrost wagi, ogolne oslabienie, otepienie mozgowe, uczucia zimna, pogorszenie samopoczucia, slabosc w stopach i lydkach, mrowienie, dretwienie, na paznokciach pojawiaja sie plamy, slabe wlosy, wzrost poziomu choresterolu, NALEZY WOWCZAS OGRANICZYC SPOZYCIE BILKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj za dużo węgli, więc jutro będzie pewnie wzrost wagi. Od tygodnia nie tykam słodyczy w żadnej postaci, nie jem chleba, makaronu, ryżu, ziemniaki tylko w postaci frytek (100-150g). Najlepiej się czuję, jak rano zjem 2-3 jajka w różnej postaci, a wieczorem tylko płyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta godzina a tu wszyscy prawie śpią? Ciężko idzie z tym odchudzaniem, ale nie poddaję się i walczę. Przez 2 dni waga rosła do góry więc nie pisałem. Dzisiaj rano ustabilizowała się na 107,8kg, a więc na tym samym poziomie co w czwartek. Waga zaczęła ponownie spadać gdy ograniczyłem tłuszcze, a zwiększyłem warzywa. Wiem, że odstaję tym samym od założeń OŻ, ale nie mam wyjścia. Sprawdziło się w moim przypadku, że im mniej tłuszczy, tym szybciej waga spada. Ziemniaki ograniczyłem do 2 maleńkich i wyłączę je w ogóle - zastąpię warzywami gotowanymi na parze. Mam 3 główne posiłki i dwie przekąski (jabłko lub marchewka) między posiłkami. Jestem nadal utyty i nie mogę dokarmiać się tłuszczem, bo nie wiem jakich bym proporcji używał to i tak bym nie schudł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sekciarzy!Nie pisze,ale czytam Was codziennie 5 razy dziennie;)Dietkuje optymalnie,czuje sie swietnie i nawet 1 kilos spadl.Tylko nie wiem,czy to wina diety czy ruchu,bo w tym tyg 3 razy bylam na kijach(robimy z kolezanka dystans 5 -6 km w ciagu godz,a ile sie nagaaaaaaaaaaaaadamy , naplotkujemy)W kazdym razie jest dobrze,opona maleje, a ja nie chodze glodna.Wlasnie zrobilam fajna salatke 1 por 2 ugotowane jajka pol papryki paczka surimi(10 dag) 10 dag sera zoltego(zetrzec) plaster boczku wedzonego(bo zalegal w lodowce) 3 lyzki majonezu optymalnego sol,pieprz Mozecie mi wyliczyc B:T:W,bo dalej w tej kwesti ciemna ze mnie masa. Sniadanie skladalo sie z 3 jajek ,na obiad paprykarz z kuraka-udka podpieczone na smalcu,uduszone na niewielkiej ilosci wody ,doprawione i podlane 30% smietana zmieszana z sosem paprykowym wlasnej produkcji i lyz maki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, dopiero wstałam :) Usprawiedliwia mnie to, że położyłam się koło 6 rano. Dopadły mnie okropne bóle kręgosłupa, najpierw lędźwiowego, co sobie łatwo wytłumaczyłam tym, że skoro byłam znacznie bardziej przytyta jeszcze całkiem niedawno, to był on silniej wygięty, aby móc udźwignąć nadciężąr, teraz zaś, kiedy powoli wracam do normy, jest mniej wygięty. Wieczorem zaś zaatakowało mi odcinek szyjny. Myślę, że to stąd zawroty głowy, a nie tylko spowodowane dietą i odstawieniem prochów. :( Kiedyś na badaniu USG tarczycy, leżąc na wznak na kozetce u lekarza, o mało z niej nie spadałam, takie miałam wirowania w łebku. Lekarka stwierdziła, że mam kłopoty z kręgosłupem. Jutro kupuję golonkę i nogi wieprzowe i robię galaretę. Wstyd się przyznać, ale poryczałam się z bólu i z obawy, że będę kaleką :O Jak małe dzidzi. Powodzenia w dietkowaniu :) Idę na śniadanie. Dziś omlet na maśle klarowanym z 50 g banana z cynamonem i pieprzem cayenne. :) 🖐️ Wpadnę może później, albo jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PATYK białko też trzeba bedzie ograniczyc. nadmiar tez organizm przerobi na wegle HOGA tłuszczyk zmienia sie w miesnie wiec w kg może nie ubywa dużo,ale sylwetka napewno sie zmienia. MOJE ŻO moje wszystkie zupy(najczesciej pomidorowa i rosół)sa zawsze na dużej ilosci kosci ,dużej skórce wieprzowej i miesie. mimo że mam wade kregosłupa od dziecka,to nie wiem co to ból. codziennie jestem 16-18 godzin na nogach i nie jestem zmeczona i nie mam obolałych nóg. gotuj wywary i pij codziennie choc filizanke. można wbic 2 żółtka i już zupka gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doktor Kwaśniewski ma Rację! W związku z artykułem dr Kwaśniewskiego w "DZ" Nr 213 z 11.09.1998r oświadczam: jestem lekarzem dr nauk medycznych, biochemikiem z 60-letnią praktyką i uważam, iż pan Kwaśniewski ma zupełną rację odnośnie spożywania węglowodanów / dieta niskowęglowodanowa / i tłuszczy zwierzęcych. W 1971r stwierdziłem u siebie zaawansowaną miażdżycę tętnic. Mimo leczenia i porad w utytułowanym świecie medycznym stan mego zdrowia nie uległ poprawie. Zakazano mi spożywania jaj, masła, tłuszczy zwierzęcych, nakazano spożywać duże ilości warzyw, jarzyn, owoców i ich przetworów, tłuszczy roślinnych białego pieczywa, miodu dżemu. W związku z pogarszającym się stanem mego zdrowia postanowiłem szukać przyczyn. Przeczytałem kilka prac prof. Aleksandrowicza oraz wiele artykułów innych naukowców. Zmieniłem sposób odżywiania, przeszedłem na dietę niskowęglowodanową bogatą w tłuszcze zwierzęce nasycone. Po 3-miesięcznym okresie tego sposobu odżywiania miażdżyca tętnic zaczęła ustępować. Obecnie mam 79 lat i w dalszym ciągu stosuję dietę niskowęglowodanową, czuję się świetnie, wyniki badań / trójglicerydy, cholesterol/ wspaniałe. Uważam, iż lekarz medycyny pan Kwaśniewski ma rację, ma poparcie wyleczonych tysięcy osób i pozytywne wyniki przeprowadzonych badań. Lobby profesorsko ordynatorskie takich profesorów jak pan D. z Katowic lub pan N nie pozwoli i nigdy nie zaakceptuje zmian myślenia dotyczącego prawidłowego odżywiania, ponieważ zagraża to ich pozycjom finansowym. Mam prawo ja sam, jak również tysiące i miliony Polaków do zmuszenia panów naukowców do przeprowadzenia wnikliwych i rzetelnych badań nad dietą niskowęglowodanową i ogłoszenia ich wyników społeczeństwu, aby ukazać prawdę. Wywieranie różnego rodzaju nacisków poprzez izby lekarskie i innego rodzaju związki, chcąc udowodnić, że niby znają prawdę i mają rację, głosząc własne nie sprawdzone i nie poparte badaniami naukowymi / co należy do ich obowiązków jako naukowców/ teorie o szkodliwości diety niskowęglowodanowej są nieuczciwe i nie na miejscu, a w dodatku nie licują z podstawą lekarza. Pogoń za fortunami przesłania im dobro pojedynczego człowieka i dobro narodu, oraz zdrowie społeczeństwa. Każda próba reformy służby zdrowia jest torpedowana poprzez to lobby gdyż ma na celu ograniczenie łapówkarstwa i zarabiania setek tysięcy złotych w państwowych szpitalach i klinikach na państwowych urządzeniach i aparaturze nigdzie nie opodatkowanych pieniędzy. Gdzie są izby skarbowe, które winny przeprowadzić kontrolę dochodów tych panów i pokazać ich stan posiadania społeczeństwu. Mam zbyt dużo lat i bardzo długi okres praktyki na własnym organizmie, stwierdzam iż dieta niskowęglowodanowa jest dietą zdrową, należy ją popierać i stosować, oczywiście w konsultacji z lekarzami. Uprzejmie proszę o zamieszczenie mego pisma na łamach tak poczytnego dziennika jak "Dziennik Zachodni" pod redakcją pana Chylińskiego, któremu polskie społeczeństwo jest bardzo wdzięczne za tego rodzaju artykuły i odwagę. Uważam, iż nie zabraknie Panu również odwagi w opublikowaniu mego pisma. Nie podaję swego adresu ze względu na zaawansowany wiek który nie sprzyja wdawaniu się w spory i walkę z tak potężnym lobby profesorsko-ordynatorskim. Pozostaję z szacunkiem dr n. med. Z. BRODA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odżywianie a Choroby Serca Przyczyną chrób serca pochodzenia wirusowgo, czy bakteryjnego, jest brak odporności organizmu na infekcje spowodowane złym odzywianiem, zaś przyczyną wad wrodzonych u dzieci jest niekorzystne odżywianie matki. Choroby serca pochodzenia genetycznego spowodowane są z kolei niekorzystnym odżywianiem przodków dziecka, które wymusiło zmiany w takich, czy innych genach u przodków, przekazywane dalej potomstwu. Serce jest zdrowe wówczas, gdy organizm ma optymalne zaopatrzenie w główne składniki odzywcze, witaminy i mikroelementy, wszystko inne występujące w optymalnych ilościach i proporcjach. Wtych warunkach serce zużywa mało tlenu, jest najmiejsze i naibardziej sprawne, prawie jedynym źródłem energii jest dla niego ATP i inne związki fosforowe wysoko energetyczne, które są ładowane, podobnie ja akumulatory, w wątrobie i innych tkankach, przesyłane do mózgu i serca, skąd energia jest pobierana, a "akumulatory" są odsyłane do powtórnego naładowania. Choroba Wieńcowa Przyczyną jej jest odżywianie wymuszające na sercu konieczność spalania wolnych kwasów tłuszczowych w ogóle ,a w nadmiernych ilościach w szczególności. serce tym więcej musi spalać WKT, im mniej organizm może wytworezyć i dostrczyć dla serca związków wysokoenergetycznych. Przyczyną jest odżywianie, które zmusza serce do korzystania z energi przy zamianie kwasu pirogronowego na mlekowy. tylko w chorobie wieńcowej w mięśniu sercowym są enzymy (maszyny) potzrebne do tej przemainy. Im więcej WKT serce musi spalać, tym więcej musi pobierać tlenu, tym częściej pojawiają się zaburzenia jego rytmu, a w obrazie EKG pojawiają się obiawy niedotlenienia. Objawy te występują nie dlatego, że serce otrzymuje za mało tlenu, a dlatego, że zbyt dużo go zużywa. Przy silnym stresie chorzy na chorobę wieńcową zapadają na zawał spowodowany martwicą mięśnia sercowego wywołaną uszkodzeniem biochemicznym, a nie zakrzepem, czy zatorem jak to bywa u chorych z miażdżycą tętnic wieńcowych. W latach 30-tych w USA, w czasach wielkiego kryzysu, ponad 60 proc. zmarłych z powodu zawału nie miało żadnej miażdżycy w tętnicach wieńcowych i żadnych objawów świadczących o zatorze lub zakrzepie tętnicy. Niewydolność Krążenia Przyczyną choroby jest odżywianie wymuszające budowę w komórkach mięśnia sercowego enzymów cyklu pentozowego, uruchamianego w celu wytwarzania tlenu z glukozy przy jej przetwarzaniu na trójglicerydy.Serce przerasta bo enzymy te są duże i muszą się pomieścić w komórkach mięśnia sercowego. staje się niewydolne, ponieważ robi się większe, ale mniej wydajne. Silnik samochodu też musiałby być większy, gdyby musiał zbudować instalację do przetwarzania węgla ( u człowieka węgla z wodą - węglowodanów) na benzynę (u człowieka na tłuszcze) i też musiałby być mniej sprawny. W zdrowym sercu nie ma enzymów cyklu pentozomowego w komórkach mięśniowych. W cyklu pentozonowym węglowodany przetwarzane są na tłuszcze, pozostawiając do dyspozycji organizmu sporo tlenu, a tłuszcze przetwarzane są na cholesterol, przez co organizm otrzymuje pewne ilości wodoru, a wodór jets najleprzym paliwem. przy niekorzystnym odrzywianiu zapotrzebowanie organizmu na tlen znacznie wzrasta , nie może być w pełni pokryte przez istniejący u człowieka system zaopatzrenia tkanek w tlen, bo system ten jest dostosowany do żywienia optymalnego, a nie wystarcza przy innych modelach żywienia, przy których zapotrzebowanie na tlen znacznie wzrasta. Miażdżyca Tętnic Wieńcowych Przyczyną choroby jest niedobór tlenu w komórkach błony wewnętrznej tętnic, największy w tkankach z zasady słabo odżywionych, a do takich należą również niektóre odcinki tętnic wieńcowych. Nigdy miażdżyca nie powstaje np. w tętnicach języka, bo język jest bardzo dobrze ukrwiony. Przy niekorzystnym odżywianiu najgorzej z zasady są odżywiane tkanki najsłabiej ukrwione. Miażdżyca w tętnicach powstaje nie dlatego, że ściany tętnic otrzymują zbyt mało tlenu, i dlatego, że w nich wzrasta zapotrzebowanie na tlen, spowodowane wymuszoną koniecznością wykorzystywania przez nie paliw potrzebujących znacznie więcej tlenu do ich spalenia. Organizm potrzebuje tym więcej tlenu im musi spalać więcej węgla (CO2) a mniej może spalać wodoru (H20). Gdy komórki błony wewnętrznej tętnic muszą spalać węgiel (tak jest przy spalaniu węglowodanów), to tlenu im musi brakować i wówczas muszą wytwarzać tlen na miejscu. Nigdy nie udowodniono, że cholesterol znakowany pierwiastkiem promieniotwórczym, podawany różnymi drogami, wchodzi do komórek błony wewnętrznej tętnic. A przecież to przyjmuje za pewnik współczesna nauka. Natomiast wykazano, że znakowana pierwiastkiem promieniotwórczym glukoza lub octan, już po 30 minutach były w komórkach tętnic w postaci trójglicerydów, a po dalszych 30 minutach w postaci cholesterolu. Przy spalaniu węglowodanów współczynnik oddechowy (stosunek tlenu do wytworzonego dwutlenku węgla) wynosi 1, a to oznacza, że cały tlen idzie na spalanie węgla. Przy spalaniu tłuszczów współczynnik ten wynosi 0,7, a to oznacza, że duża część dostarczanego tlenu spalana jest z wodorem. Czym więcej organizm może spalić wodoru, a mniej węgla, tym lepiej dla tego organizmu. Jeden g wodoru daje po spaleniu 34,3 Kcal, 1 g węgla - 7,87 Kcal, 1 g glukozy tylko 3,73 Kcal gdy jest spalany w cyklu heksozowym i mniej, gdy jest przetwarzany w cyklu pentozowym lub na inne sposoby. Miokardiopatia Przerostowa Przyczyną choroby jest skład diety wymuszający spalanie glukozy w cyklu heksozowym w komórkach mięśnia sercowego. Enzymów tego cyklu jest bardzo dużo, są duże i zajmują dużą objętość. Komórki mięśnia sercowego zmuszone do budowy i -pomieszczenia w swym wnętrzu tych enzymów, grubieją nawet do 8 razy, serce przerasta często do 1-1,5 kg, ściany serca tak grubieją, że komory serca robią się bardzo małe i chory umrzeć musi. Miokardiopatia przerostowa jest obecnie np. w Australii najczęstsza przyczyną przeszczepów serca . Zaburzenia Rytmu Serca Główną przyczyną zaburzeń rytmu serca jest zwiększenie natężenia pól elektromagnetycznych przez urządzenia wytworzone przez człowieka. Mogą być inne przyczyny, w tym anatomiczne. Żywienie optymalne jest leczeniem przyczynowym w chorobach serca. Niezależnie od poprzedniego modelu żywienia i rodzaju choroby czy chorób tym żywieniem spowodowanych, przez usunięcie przyczyny choroby, powoduje się wyleczenie u ponad 90 proc. chorych i poprawę u pozostałych. Żywienie optymalne również u ponad 90 proc. chorych na zaburzenia rytmu serca powoduje ustąpienie tych zaburzeń. Czasami bywa, że zaburzenia rytmu utrzymują się. Przeważnie są one wówczas znacznie mniej uciążliwe, niż przy innych metodach leczenia. Najczęściej pomaga wówczas leczenie farmakologiczne, przy czym, ze względu na zmienioną budowę biochemiczną mięśnia sercowego, niektóre leki stosowane w leczeniu tych zaburzeń, mogą nie działać wcale. Czasami pomagają leki, które nie są stosowane w leczeniu zaburzeń rytmu serca. Tachycardię i zaburzenia rytmu serca z szybką jego czynnością często można wyleczyć prądami selektywnymi pobudzającymi układ parasympatyczny. Zbyt wolną pracę serca, szczególnie z dominującą przewagą układu parasympatycznego często można wyleczyć prądami pobudzającymi układ sympatyczny i wówczas rozrusznik serca staje się zbędny. Gdy serce z bradykardią reaguje na podanie atropiny przyspieszeniem czynności, prądy pobudzające układ sympatyczny powodują trwale wyleczenie. Hiperlipidemie Pierwotne W tych chorobach, uważanych za pochodzenia genetycznego, chorzy wymierają bardzo szybko i w młodym wieku. Wykazano, że przodkowie tych chorych, często żyli długo, nawet powyżej 80 lat, co poddaje w wątpliwość genetyczne tło choroby. Wykazano, że wszystkie typy hiperlipidemii pierwotnych występują wyłącznie u ludzi, w diecie których węglowodany dostarczają 35-40 proc. energii. A żadne geny nie zmuszają człowieka żeby jadł akurat tyle węglowodanów. Żywienie optymalne szybko powoduje wyleczenie z hiperlipidemii z wyjątkiem tych przypadków, przy których są wrodzone zaburzenia enzymatyczne. Przyczyną niemożności poznania przez współczesnych uczonych faktycznych przyczyn chorób serca i przyczyn innych chorób są spustoszenia w umysłach uczonych, spowodowane niekorzystnym odżywianiem, za którym idzie zawsze złe odżywianie mózgu, a to jest przyczyną zawsze patologicznej i chorej czynności umysłów tak u uczonych, jak i u pozostałych ludzi. Artykuł z Dziennika Zachodniego nr. 264 (12-11-99)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNKI- jeśli rzeczywiście chcecie szybko schudnąć, to proponuję tę dietę:http://www.we-dwoje.pl/dieta;cud,artykul,3836.html Jestem na niej już drugi dzień - rewelacja. W stosunku do wieczornej wagi i rannej schudłem 1,5 kg przez noc. Czegoś takiego jeszcze w życiu nie doświadczyłem. Towarzyszył temu jeszcze wysiłek fizyczny. Dzisiaj od rana ponownie jestem na tej diecie. Dieta trwa 6-7 dni i można stracić do 5-8 kg. Zapoznajcie się z nią i podyskutujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patyk, po tej diecie efekt jojo murowany. Stosowałam w ubiegłym roku i wiem co mówię. Poza tym trzeba mieć niezwykle silną wolę, żeby wytrzymać chociaż 4 dni na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patyk,link mi sie nie otwiera,ale ja nie chce szybko schudnac.Mam plan do wiosny 15 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×