Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

HOGA - jesli jesz cytrynę to tym bardziej zakwaszasz, więc logicznym wydaje się jej nie uzywać, ale może się mylę. Ja ze wzgledu na kamienie - mam to zakazane. Nie uzywam również wit c i rutinoskorbinu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk mylisz sie, cytryna jak najbardziej ma charakter zasadowy:)Zaraz Ci wkleje jakiegos linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym zakwaszaniem chodzi o
zasadotwórczość w organiźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: z tym zakwaszaniem - jeśli wiesz o co chodzi to bądż uprzejma(y) i napisz ile i co jeść aby utrzymać właściwy stopień kwaso - zasadowości. To twoje stwierdzenie wyżej nic nie wnosi do dyskusji. CZEKAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie ze tak zasmiecam,ale niektore stronki nie daja sie ot tak skopiowac.Patryk wpisz sobie w google "cytryna" i ew.dobroczynne dzialanie i wszystko ci wyskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym zakwaszaniem chodzi o
widze teraz wcieło kawałek posta chodzi o tworzenie odczynu zasadowego przez pokarmy w naszym organizmie Michał Tombak o tym wiele pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiu, w ogóle nie reaguj na takie gówniane (sorry) wpisy, po co? Dieta jest bardzo dobra, o ile się ją mądrze stosuje, bez odstępstw i nie wybiórczo. Staram się od dnia dzisiejszego zjeżdżać powoli z białkami, gdyż moja waga stoi w miejscu, cukier na czczo również. Myślę, że okres ochronny przebudowy organizmu mam za sobą, za to zakwasiłam organizm, gdyż po prostu wcinałam dużo białka, w granicach 80-100 g na dobę oraz jadłam mało warzyw. Straciłam na nie ochotę, gdyż wcześniej się nimi opychałam wręcz. Sądzę, że jedzenie brukselki, buraczków, marchwi, czy świeżych ogórków nie stoi w sprzeczności z dietą, o ile zachowam odpowiednie proporcje, a poprawi moje pH. Mam 164 cm wzrostu, więc powinnam zjadać max 64 g białka, niektóre źródła podają, że człowiek dorosły powyżej 20 roku życia powinien jeść 0,7xkg wg wagi należnej, w takim wypadku powinnam zjadać jedynie 44,8 g na dobę. Dzisiaj mi to jeszcze nie wyjdzie, gdyż śniadanie zjadłam zbyt obfite w białka, ale od jutra postaram się spaść do poziomu 70 g, a od poniedziałku jeść w granicahc 60 g. Tym bardziej absurdalne są wypowiedzi na dziale diety niektórych kobiet, które polecają zjadanie białka w ilości 100-200 g. Moje menu: Śniadanie takie jak podawałam, kcal: 601, białko - 23 g, węgle 13,8 Obiad, zmniejszyłam ilość wątróbki do 120g, kcal 543, białko 31,2 g, węgle 9,5 Kolacja: brukselka gotowana 100 g polana 8 g roztopionego masła i posypana startym serem edamskim 25 g sałatka: utarta kalarepa 50g, pokrojony ogórek 100g polane sosem z 10 g oliwy wymieszanej z 10 g musztardy, szczyptą soli, pieprzu i kilkoma kroplami cytryny, do tego 100 g sera Piątnica. Sery dodałam tylko po to, aby zachować proporcje B:T:W kcal 461, Białko 20, Węgle 18. Do picia woda mineralna i herbata zielona z opuncją z sokiem z cytryny. Kalorycznośc mojego dnia na dzisiaj wyniesie więc około 1700 - 1800 kcal, za to białka sporo, bo około 75 g, czyli za dużo jak na moje potrzeby. Węgle w granicach 42-43 g. Co do żywności alkalizującej to jeżeli chodzi o sery żółte, mam sprzeczne informacje, za to mogę potwierdzić działanie kaszy jaglanej. Anusia, jak myślisz, można jeść 20-30 g tej kaszy zamiast ziemniaka, od czasu do czasu? Czy to będzie zbrodnia? Pozdrawiam :) 🖐️ PS. Gosiu, jak u Ciebie dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zestawienia dodam jeszcze, że tłuszczu w mojej dzisiejszej diecie było/będzie w sumie około 108 g. Kolejna sprzeczność to ziemniaki, jedne źródła podają, że są zasadowe, inne- że silnie zakwaszające. Do jutra 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 dag mniej. Bardzo powoli i opornie waga idzie w dół. Dzisiejsze menu: śniadanie: 2 jajka z majonezem i 3 plasterki chudego boczku wędzonego, herbata z cytryną, potem kawa ze śmietanką 30% i dwoma słodzikami. Na obiad kawałek indyka pieczonego i gruszka. Przed chwilą trochę orzeszków solonych. I dzisiaj będzie na tyle, bo jestem pełna. Stosunek dzisiejszy: 1:1,99:1,01

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mis polarny w tropikach
anusiadanusia nie zwracaj uwagi na trole, im widocznie oleju w głowie juz dawno zabrakło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sos maślano-śmietankowy, zmodyfikowany nieco przeze mnie: 100 g masła zrumienione na patelni 20 g soku z cytryny 100 g smietany 30% dolane do masła i soku, do tego sól i podgrzewać. B:T:W - 1:37:2 białka w całości 3 g, węglowodanów 5,7 g, kalorie całość 1040, waga około 220 g. Placki serowo- jajeczne z serem Piątnica: 400 g sera Piątnica do wypieków 5 jajek Łyżeczka proszku do pieczenia 80 g mąki pełnoziarnistej Smalec do smażenia (około 100 g wystarczyło) Z takiej porcji wychodzi około 30 placuszków. Kładę na tłuszcz łyżkę stołową masy. Smażę na patelni teflonowej. Całość ma 2304 kcal (zakładam, że 90 g smalcu wchodzi do wnętrza placuszków) Białko: 81,27 Tłuszcz: 186,28 Węglowodany: 76,78 Przy ilości 30 sztuk na jeden placek przypada: 76,8 kcal 2,71 g białka 6,21 g tłuszczu 2,56 g węglowodanów. Można do masy dodać soli, nie dodaję, gdyż ich naturalny smak mi odpowiada. Często do obiadu kroję je w paski i odgrzewam na maśle. Jest to jedyna potrawa optymalna jak dotąd, która u mnie "pływa" w tłuszczu podczas ogrzewania, tylko dlatego, że takie właśnie tłuste te placki lubię. Na 3 placki daję około 20 g masła, które roztapiam, a potem wrzucam do niego paseczki placków. Uwielbiam ich maślany, tłusty smak. Do zobaczenia :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja już po pracy dzisiaj. moje sniadanie wczorajsze pasta rybna(sledzie w pomidorach ,jajka,cebula,ser biały,majonez) ,50 g chleba optymalnego ,kawa ze smiet 30. razem b 26 t 48 w 13g w całym sniadaniu. obiad ser żółty pieczony ,frytki,majonez razem b 40 t125 w 39 razem cały dzien B 66 T 173 W 52 1 :2,6:0,8

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiu i moje żo dziekuje. niektóre wypowiedzi czytam z usmiechem na ustach. jak ktos mysli innaczej i żywi sie innaczej niż wiekszosc społeczenstwa jest ''przesladowany''. ludzie sa coraz gorsi,nie mają tolerancji ,sa agresywni i przepełnieni jadem. no cóz tak widocznie musi byc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje sniadanie jajecznica (1całe jajo i 3 żółtka,50 g boczku wedzonego) B 23G T 48G W 0,9G obiad rybka pieczona(150g)na smalcu, kap kiszona i ziemniaki B 35G T 59G W 22G podwieczorek bita smietana z bakaliami B 8G T 72G W 34G RAZEM CAŁY DZIEN B 66 T 179 W 56,09 1 :2,7 :0,84

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
osoby piszace na tym watku maja wyprane mózgi jak w sektach, za kilka lat zrozumiecie jak bardzo zniszczyliscie sobie zdrowie ta dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre wypowiedzi czytam z usmiechem na ustach. jak ktos mysli innaczej i żywi sie innaczej niż wiekszosc społeczenstwa jest ''przesladowany''. ludzie sa coraz gorsi,nie mają tolerancji ,sa agresywni i przepełnieni jadem. no cóz tak widocznie musi byc ponoć wojny zaczęły się od momentu jak człowiek zaczął uprawiać ziemię na większą skalę ;) typowe pastwiskowe podejście , mi jest ciężko ale wiem ,że mączne potrawy kasza i ziemniaki nie są tak pożywne jak mięsko. Ciężko mi na nowo zrobić ten przewrót w żywieniu ale wiem ,że nie szkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaa: - pochwal się swoją wagą i powiedz nam co Ty jesz tz. czym się odżywiasz. Albo, czym dotychczas się odżywiałaś, jaką dietę stosujesz i na co w przeszłości chorowałaś? OK? Widzę, że wyrażnie szukasz towarzystwa więc Cię zapraszam do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OBRONA PRZED CUKREM Przed cukrem (węglowodanami) organizm człowieka broni się na różne sposoby. Przetwarza węglowodany na tłuszcz i ten odkłada. Spalić tego tłuszczu nie może, ponieważ nie jest przystosowany do spalania tłuszczu. Przetwarza węglowodany na cholesterol, ponieważ w ten sposób wytwarza tlen, którego mu brakuje zwłaszcza w tkankach najsłabiej ukrwionych, czyli najgorzej zaopatrzonych w energię i w tlen. W tym miejscu uważny Czytelnik powinien pomyśleć - jeżeli cholesterol jest wytwarzany z węglowodanów w tych moich tkankach, w których brakuje tlenu, jeżeli w moich tętnicach jest wytwarzany cholesterol, ponieważ brakuje w nich tlenu, to przecież mógłbym odżywiać się na tyle dobrze, aby tlenu w tętnicach moich nie brakowało, a cholesterol nie był w nich wytwarzany. Nie jest prawdą, że cholesterol z pokarmu, czy występujący we krwi, odkłada się w komórkach ścian tętnic u człowieka. Cholesterolu podawanego w różny sposób, ale znakowanego pierwiastkiem promieniotwórczym, nigdy nie znaleziono w komórkach tętnic człowieka. Wykazano natomiast, że znakowana glukoza, podawana sama, a jeszcze lepiej z insuliną, była znajdowana w komórkach, ścian tętnic już po godzinie od jej podania, ale nie była to już glukoza, a wytworzony z glukozy cholesterol(!) Następnym sposobem w jaki organizm się broni przed spożywanymi węglowodanami jest cukrzyca typu I. Nikt nie chorował, nie choruje i nie zachoruje na tłuszczycę. Na cukrzycę w samej Polsce choruje ponad milion ludzi. Przyroda jest zawsze logiczna. Nigdy nie łamie własnych praw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×