Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anusiadanusia

żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

Polecane posty

Gość ludzie jak to robicie
witajcie rzeczywiście przy dwóch posiłkach organizm będzie pobierał zapasy z "boczków" i spalał nadmiar tkanki tłuszczowej. U mnie ten proces przebiega wolniej ze wzgledu na siedzącą pracę i mało ruchu z powodu bólu kolan. Ale choć mały, został zauważony spadek wagi wśród znajomych. Ja tak naprawdę jadam 3 posiłki [ten trzeci lżejszy], ale czasem podjadam coś słodkiego [lody,ciasto, lub chleb, który lubię- wszystko nie opty]. kobiety choć słaba płeć są silniejsze :) jak mnie nie wyrzucicie to jeszcze tu pobędę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej....No jak się podjada chleb,lody.....(muuultoooo węglowodanów !!!!!)+ do tego tłuste optymalne jedzonko,to nie dziwota,ze waga nie spada.....uważaj,bo wątrobe se możesz otłuścić.... Dużo tłuszczy +dużo węgli=otyłosć Niestety tak to wygląda..... Pozdrawiam Cię serdecznie....kup sobie gorzką czekoladę z dużą zawartością kakao......filiżanka kawki ze śmietanką(dużo) +dwie kostki czekolady...mnie to zupełnie wystarcza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie jak to robicie
Ot i cały sekret nie ma wyjścia, należy poszukać piekarni opty. lub poprosić 'kuchareczke" o upieczenie go Ja nie jestem taki ciemniak z literatury [książki Kwaśniewskiego mam], ale gorzej ze stosowaniem rad w nich zawartych. Ale biorę się za siebie. Mam nadzieje w krótkim czasie pochwalić się spadkiem wagi i większa ruchliwością stawów. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy problemach z kolanami najlepszy jest rower...stacjonarny lub jazda na łonie natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czin
napiszcie co jecie w ciagu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj na śniadanie Bułka białkowa.masło,ser żólty gouda (14.18, 27.81, 3.62) Proporcje 1:1.95:0.25 Obiadokolacja Łopatka wieprzowa w sosie grzybowym Mięso'+sos+ziemniaki+mizeria z ogórka na smietanie ( 29.2, 56.14, 23.36 ) Całosc to: 43.38. 83.95. 26.98. (1:93:0.62) Plus kawka ze smietanką to: 44.38. 101.9. 26.98 (1: 2.29:0.60) czyli jeszcze mozna coś zjesć....np deser. Bita śmietanka z owocami... pozdrawiam optymalnie Hej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje sniadania :)jem najczesciej przed 3 rano ,jest to: jajecznica 1całe i 3żółtka +50g smietanki +30g masła+szczypiorek chlebek biszkoptowy 50g,masło 20g,szynka lub baleron 20g,papryka lub pomidor,smietanka 30 % 50g saleceson50g,2jaja z majonezem i szczypiorkiem,papryka lub pomidor,kawa ze smiet 30% twarożek ze smietaną nalesniki z serem chlebek biszkoptowy,pasztetowa,ogórek konserwowy. sałatka z tunczyka na obiad zupa 0k 11 30,nieduża miseczka rosół z żółtkami lub każda inna zupa z odpowiednia iloscią tłuszczu żeby była optymalna drugie danie po 17 jak wracam z pracy kotlet ,warzywa na patelnie lub kap kiszona ze słoniną pieczarki nadziewane żółtkami,zapiekane z zółtym serem ryba, surówka z kapusty kiszonej,ziemniak w czasie pracy wypijam ok 2-3 filiżanki kawusi najczesciej z kremówką(czasem dodaje mrożoną ubitą) ,zjadam kulke makową lub 3kostki gorzkiej czekolady,sernik gotowany. Ostatnio bardzo dużo pracuje wiec w tygodniu już nie ma czasu na wymyslne desery:( dodam ze sie nie odchudzam:)i spedzam ''na nogach'' 18godzin na dobe wiec zjadam pewnie wiecej niż osoby zrzucające wage:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, dzięki za wszechstronną pomoc.Jesteś WIELKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anusiu ,nawzajem... Dzisiaj odsypiamy wesele....:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dawno mnie nie było, ale podczytuję temat od czasu do czasu. Co do uczucia głodu, wg mnie najbardziej optymalnym rozwiązaniem przy tej diecie jest wprowdzenie się w stan lekkiej ketozy, tak na jeden krzyżyk lub tylko +/- Paski do mierzenia ketonów w moczu można nabyć w każdej aptece, nie są drogie. Lekka ketoza zmniejsza łaknienie. Jedyny jej minus to to, że trzeba naprawdę starać się o to, aby wypijać przynajniej 1,5 l dodatkowo wody (nie licząc herbat, kaw i zup wypijanych w ciągu dnia). Wtedy mamy pewność, że nerki nie będą obciążone produktami przemiany materii. Dlatego wystarczy nam jajecznica na śniadanie i obiad. To nie jest sprawa jedynie spożywanych tłuszczy, ale i małej ilości węglowodanów, które są przecież głównym napędzaczem głodu. Ja jem z reguły na śniadanie jajecznicę z dwóch jaj, do tego 50-70 g słoniny, 2 łyżki groszku z puszki, dodaję też cebulę i paprykę jako źródło wit. C, których nie doliczam do puli dobowych węglowodanów. Czasami wkrajam plasterek wędzonego żółtego sera lub kawałeczek białego sera. Do tego piję filiżankę kawy ze śmietaną 30%. Takie śniadanie (jedzone około 7 rano) "trzyma" mnie do ok. 16 i albo jem wtedy obiad, albo piję kolejną kawę i jem obiadokolację koło 18. Na obiad z reguły ziemniaki - 100-150g (czasem i 200 g mi się zdarzało zjeść :O), kawałek mięsa i jakies warzywa - pomidor, ogórek konserwowy, szpinak lub mizeria. Oczywiście wszystko suto zaprawione tłuszczem. Ponieważ kładę się bardzo późno spać, z reguły coś jeszcze dojadam - albo troszkę sera białego, albo nieco wędliny, albo 30 g orzeszków solonych Felix. Są dni, w które grzeszę i zjadam właśnie dużo ziemniaków lub też pokuszę się o coś słodkiego - nawet i zwyły plasterek ciasta na mące. Nalezy to jednak do rzadkości, gdyż węgle mnie nie ciągną, i jeśli coś przekraczam, to raczej białko. Ponieważ nadal jem sporo tłuszczu, cukier pomimo sporadycznych szaleństw mam w normie, ale za to waga stoi w miesjcu. Zamierzam się w końcu zabrać i za nią, zmniejszę od środy tłuszcz i zacznę z powrotem odchudzanie i liczenie dokładne białka. (węgle mam opanowane w głowie) Z pychotek i typowo węglowodanowych dań zobiłam ostatnio lody, których całość wyliczyłam na 270 g węglowodanów. Korzystałam z tego przepisu http://mojewypieki.blox.pl/2012/05/Lody-czekoladowo-bananowe-z-Baileys-bez-maszyny.html ale oczywiście zmieniłam co nieco. Dałam jedną mleczną, jedną gorzką czekoladę, czyli 200g. Zamiast mleka - 300 ml śmietanki 30% i 330 ml likieru migdałowego, nie dodawałam rumu. Banany 3 sztuki - to około 300g. Lody są naprawdę pyszne i mocno alkoholowe, jak dla mnie nieco za słodkie, następnym razem użyję głównie rum, dam same gorzkie czekolady, a likieru dodam tylko dla smaku i zapachu migdałów. Polecam, bo lody są aromatyczne, doskonałe w smaku i sycące. Mnie wystarcza duża łyżka stołowa z kleksem śmietany. Można je przechowywac do 2 miesięcy w zamrażarce, a wychodzi ich całkiem sporo. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) wpadłam na chwilke ,mam przerwe na obiadek. własnie gotuje zupke jarzynową ze smietanką i masełkiem. Mariola miło ze wpadłas:) a jak reszta naszej sekty sobie radzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej i u mnie wsio ok....... dzisiaj też jemy jarzynową na mięsie z masłem + placek z masłem+ kawka ze śmietanką(b- 22.14,t- 57.27, w-20.33 czyli ( 1 : 2,58 : 0,91 ).Sniadania nie jadłam,bo glodu nie było... Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nawet za bardzo nie pilnuję rygorystycznie węgli , o te kilka gram przekroczę a to kromeczką chleba a to drinkiem jak wódka z colą albo sokiem ;) i co nic się nie dzieje złego :D mieszczę się w ciuchy które już chciałam komuś oddać bo przez kilka lat nie mogłam się wcisnąć , a spodnie przez kolana najwyżej przechodziły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
Czy mogłabym prosić kogoś obeznanego w temacie o odpowiedź - czy dietę optymalną można wprowadzić u kogoś, kto ma otłuszczoną wątrobę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry witam bardzo wczesnie:) Żo można stosowac u osób ze stłuszczoną watrobą,moja tesciowa taką miała przed podjeciem żo. po 3 m-cach watroba była prawidłowa(kontrolne usg) na sniadanko jaja z majonezem i papryka, na obiad kurczak w sosie koperkowym,ziemniaczki. Pa pa miłego dnia życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
Dziękuję za odpowiedź. Myszkuję po sieci w poszukiwaniu informacji, bo chciałam tatę namówić na zmianę diety. Niestety tata pije też sporo alkoholu, zwłaszcza piwa i nie wiem, jak się to ma do żo. Myślicie, że najlepiej jest kupić książkę doktora Kwaśniewskiego, czy znajdę wystarczającą ilość informacji w Internecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można alkohol w małych ilościach na początku, potem już tak nie smakuje ;) te ilości to kieliszek wina najlepiej wytrawnego , mały kieliszek koniaku , małe piwo jeżeli ilości węgli nie są przekroczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzenia się spełniają_*
Serio alkohol przestaje smakować? To świetna wiadomość :) może ta dieta pomoże tacie też z tym problemem. Którą książkę najlepiej kupić, bo widzę kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnien mały leśny ludek
na początku przestaje smakować piwo , sprawdzone ;) podejrzewam,że to przez ten słód , czasem jest ochota na kieliszek koniaku albo wina wytrawnego a potem ta ochota coraz rzadziej nachodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiecie jak się cieszę
Bardzo jestem szczęśliwa ,że udało mi się znaleźć odpowiednią dietę dla siebie ;) kilka artykułów Garego Taubesa mnie tylko utwierdziło w tym ,że współczesna dietetyka jest nie właściwa , może to zawieje jakąś teorią spiskową ale zauważyłam ,że to co jest dobre i włąściwe jest często wyśmiewane :( nie chodzi tylko o dietę ale o wszystko do okoła , chyba świat schodzi na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiecie jak się cieszę
w trakcie lektury :) też Witam anusiudanusiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ute_11
Dziewczyny Stosuję tą diete ok 1,5 tyg i nic nie moge schudnąc :( Rano jem omlet z 2 jaj i 1 zoltka plus lyzka smietany. Smazone na masle plus pol pomidora. W pracy zazwyczaj jakies miesiwo, troche ziemniakow i surowka. Wieczorem uzupelniam tluszcz bita smietana z lyzeczka cukru pudru lub kogel mogel. Co robie zle. Waga stoi jak zakleta a wrecz mam wrazenie ze przytylam. Mam wzrostu 162 i waze 64 kg, nie mieszcze sie juz w zadne ciuchy! Poradzcie mi cos.. pliss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ute_11
Dziekuje gosia5 za odpowiedz. Aaczelam czytac od poczatku watek. Widze ze tez mialas problem ze schudnieciem, Napisz prosze czy udalo ci sie wreszcie schudnac.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Schudłam 4 kg, zostały 4 kg. Ale pociesz się, że ci, którzy mają mniej do zrzucenia chudną wolniej. I nie wątpliwie zależy to też od wieku (niestety). Nie jestem zadowolona z wyników chudnięcia, ale cala reszta: samopoczucie, energia, mniej snu - to jest super. Moim błędem jest to, że za mało piję wody. Ale w ciągu intensywnego dnia po prostu o tym zapominam. Wolke, Ania - brakuje mi Waszych przepisów, ale oczywiście rozumiem, że nie zawsze jest czas na zdjęcia i pisanie. Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×