Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KoralowaPatinka

Nerwica lękowa szukam osób z województwa kujawsko pomorskiego.

Polecane posty

Dzien dobry :) Ja bylem dzis w urzedzie i spedzilem tam kilka ladnych godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby, które nigdy nie miały nerwicy i uważają, że to żadna choroba niech przypomną sobie jakiś ważny egzamin w swoim życiu . Jak się czujesz wtedy przez te kilka godzin? Chorzy na nerwicę czują się tak miesiącami a nawet latami. Znalazlam to wlasnie na jednej ze stron w internecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) KoralowaPatinka madrze powiedziane :) Co do kawy to, czy to naprawde az tak moze zaszkodzic?Ja na.szczescie nie pije,rozumiem,ze jest w niej duza zawartosc kofeiny,ale to przeciez nie alkohol czy cos w tym rodzaju :) Ja po zwiekszeniu dawki czuje sie troche ociezala...glowa mnie boli I wgl czuje jakby mi wszystko pulsowalo ;/ znosne uczucie,ale I tak nie konfortowe ;/ mam nadzieje,ze to z czasem przejdzie...A tak poza tym to dzien jak codzien :) Zawsze mogloby byc lepiej......Ale coz....🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis jak bylem w urzedzie i weszlem do biura na rozmowe z pewna pania to prawie dostalem ataku...............ale smiechu :D:D:D:D Siedzialem na przeciwko pani urzedniczki i o malo co nie wybuchlem smiechem na caly glos , lek i uczucie ze zaraz cos sie stanie obrocilo sie nagle w nieodparta pokuse smiania sie , pewnie bylo to po mnie widac poniewaz sie usmiechalem caly czas , na szczescie sie powstrzymalem od wybuchu smiechu , ale naprrawde malo brakowalo :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tym smiechem to ciekawe... ;d Co do mojej kawy to sama nie wiem co mam robic. Poza tym dzis czuje sie gorzej niz ostatnimi dniami. Np. robilam sobie przed chwila jedzonko w kuchni i myslalam,ze sie przewroce, tak samo mialam w Anglii :o Ogólnie do dupki dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowaKrólowa
Śmiech to super pomysł na rozładowanie lęku i ataków- tak trzymać ! :) Co do kawy- oczywiście że można ale kawa generalnie wzmaga lęk i poczucie niepokoju nawet u osób zdrowych tak więc powinniśmy ją ograniczać, ale możesz wypić słabą :) Jeśli chodzi o leki to kawa absolutnie nie ma na nie wpływu. Jeśli chodzi o alkohol to każdego indywidualna sprawa, ja piję normalnie na lekach ale wypróbowałam że mogę i że jest ok potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pije alkoholu , tzn. bardzo sporadycznie , poniewaz nastepny dzien po imprezie jest istnym koszmarem.Zreszta nawet czesto kilka dni po :o W poniedzialek mam pierwsza wizyte u psychologa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebek ja tak mam..Zawsze wieczorem mnie bierze..Atak niesamowitego smiechu :D Tyle ze to chyba taka hustawka nastrojowa po lekach..Ale ludzie z ktorymi mieszkam patrza na mnie jak na kretynke bo sie smieje doslownie z niczego..I trudno mi jest sie przy tum powstrzymac..Ale chyba lepiej smiac sie niz plakac :D :D Malinowa...Naprawde pijesz swobodnie alkohol na lekach?:| To super...i zadnych skutkow ubocznych??Kurcze a ja siedze weekend w weekend w domu ;/ bo boje sie ze jak wypije to mnie pokreci... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalio ja tez bym sie chcial czasem normalnie napic alkoholu nie myslac co bedzie na nastepny dzien :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja tak samo ;/ zastanawiam sie czy kiedykolwiek nadejdzie taki dzien,ze wkoncu bede mogla wypic sobie piwo czy drinka bez zadnego problemu i zmartwien,ze cos mi sie stanie... :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat ja moge normalnie pic ile chce , ale mnie przeraza to co sie dzieje na nastepny dzien to jest totalny odjazd :o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja to samo mam...Pije normalnie a na drugi dzien mam takie jazdy,ze to jakies nieporozumienie :< no teraz przy lekarz nie pije,bo chyba nie powinnam...hmmm w sumie co nie ktorzy pisza ze pija normalnie wiec juz sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sloneczka 🌼 Ja bym nie radzila pic ,gdy bierzemy antydepresanty ;-) Mnie ratowali w szpitalu po czyms takim,a w ten sam dzien co pilam nie bralam antydepresantow... Lekarz mi wytlumaczyl,ze takie leki maja przedluzony czas dzialania, sa dluzej w naszym organizmie... Jedni biora i pija,nic im sie nie dzieje,inni zle na tym wychodza. Wg mnie branie tego typu lekow ,albo jakis innych i picie jest niezbyt razsadne. Ide zrobic herbatke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha no to pieknie :D widze ze przyszedl czas zostac absynentem ;) nie no szkoda...A jakbym chciala wyjsc gdzies i wypic..?to co radzicie?odstawic leki na ten dzien czy dzien wczesniej juz nie brac?kurcze moje urodziny sie zblizaja i jade do Szkocji (tam gdzie wczesniej mieszkalam) mam tam kupe znajomych wiec pewnie beda chcieli sie spotkac i wypic...:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bede szczery , obojetnie czy to odstawisz czy nie bedziesz pewnie miec te jazdy , niestety nerwica nie odpuszcza z dnia na dzien .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym piciem...
nie chce namawiac ale spokojnie mozna...psychiatry pytałam czy jak wypije piwo czy drinka to nic sie nie stanie ??? usmiechnał sie i powiedział ze moge....na poczatku terapii kiedy oprócz antydepresantów brałam jeszcze jakies inne wyciszajace leki to wtedy mówił ze nie wolno , ale po 2 tygodniach po ostawieniu tych wyciszaczy pozwolił.....smielismy sie ze na kolejnej wizycie bedziemy omawiac zwiekszanie dawki dozwolonej alkoholu hi hi......pisze to bo przez to przeszłam, takie fakty miałe miejsce i chodziłam na imprezy i balowałam....brałam seroxat a potem rexetin i zyje i ma sie całkiem oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja niestety biore jeszcze te 'wyciszacze' :( zostalo do konca poltora tyg.Wiec mysle ze jak skoncze jej brac to bede mogla co jakis czas cos tam sobie lyknac ;) Do ' zt tym piciem...' tzn bralas normalnie antydepresanty I pilas czy jakas mala przerwe robilas po miedzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz moze ja
basti - mam wielką nadzieję, że opiszesz jak wygladała ta pierwsza wizyta? ja miałam iść w czwartek na swoją pierwszą wizytę ale niestety nie miałam na to pieniędzy.... a na nfz nie pójdę bo już 10 miesięcy nie pracuje ani nic nie robię, tylko siedzę w domu i nie mam ubezpieczenia :( tak sobie myślę, że to, że tyle miesięcy siedzę w domu to już jest mega dziwne. pogorszyło to tylko sprawę bo teraz to nawet wieczorem boję się wyjść z psem na spacer :( a kiedyś tylko właśnie wieczorem wychodziłam żeby nikt mnie nie widział i było ok. chore, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tym piciem...
no tak brałam antydepresanty , nie robiłam zadnej przerwy i nic sie nie działo ,kiedy troche zabalowałam....nie mówie tu o jakims ostrym piciu czy upijaniu sie ....ale normalnie piwko jedno czy dwa, wódeczke czy drinki mogłam sobie spokojnie wypic....lekarz mówił zeby za mocno nie wczytywac sie w ulotki na lekarstwach, bo tam straszne ostrzezenia i mozliwosc skutków ubocznych i juz kiedy sie czyta taka ulotke to na sama mysl robi sie niedobrze...nie dajmy sie zwariowac i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz moze ja - Witaj Oczywiscie , ze opisze jak wygladala moja wizyta u pani psycholog jak juz bede po , nie ma sprawy.Ale powiem Ci cos , jesli nie pracujesz i nie masz ubezpieczenia idz do urzedu pracy i sie zarejestruj bedziesz miala normalnie ubezpieczenie i sie zapisesz gdzies do lekarza , poza tym nigdy nie wiadomo kiedy moze na sie przydac , naprawde nie masz na co czekac.Poza tym zamykanie sie w domu jest najgorszym mozliwym wyjsciem.Takze poszukaj u siebe psychologa czy psychiatre na nfz i rejestruj sie w urzedzie pracy jak najszybciej , pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz moze ja
tylko co jeśli dostanę z urzędu jakąś ofertę pracy? będę musiała ją przyjąć... a z tym wychodzeniem z domu mam problem, chociaż pieniądze by mi się przydały. a może ktoś inny mnie zarejestrować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe wiem jak to jest dokladnie , ale za pierwszym razem na bank nie bedziesz musiala od razu przyjac , musisz sie zglaszac na wyznaczone terminy do UP.Poza tym nawet jak dostaniesz skierowanie do potencjalnego pracodawcy , mozesz go poprosic aby wpisal Ci ze nie spelniasz warunkow i tyle.Musisz byc chyba osobiscie w urzedzie nie wiem dokladnie , ale to dlugo nie trwa , wiem bo sam kiedys bylem sie rejestrowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×