Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiednyMuzyk22

STARZY ZNOW GADAJA ZE CHCA MNIE WYRZUCIC Z DOMU

Polecane posty

Gość BiednyMuzyk22
wyrzucona no to masz sajgon wspolczuje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexualny nebezpeczny
to jest skurwysyństwo ze strony starych ,decydują się na bachory i najlepiej od 10 latków juz by kupony chcieli odcinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ja wam nie wierzę
że rodzice tak was traktują:O rozumiem jedną patologię ale wy tu nagminnie ściemniacie chyba... sama mam dorosłe dzieci jednym lepiej się powodzi innym gorzej ale ja z mężem jestem jak dupa do srania żeby im pomagać,fakt lenistwa nie toleruje ale bezrobocie może wynikać też z innych przyczyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
no niby tak wiesz ja mam jednego kumpla zazdroszcze mu w huj: starzy nie sa jacys kasiasci rodzina przecietna - on wypala paczke fajek dziennie nie uczy sie nie pracuje nic - bo mu sie niechce a kase zawsze ma wiem ze to juz jest u nich przesada ale tam poprostu rodzice wychodza z zalozenia ze dziecku sie nalezay i juz a moi odwrotnie jest mi az glupio jak czasem od niego pozyczam kase na glupia cole bo niemam.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
no to uwierz moi starzy wychodza z zalozenia ze ja MUSZE to zawsze bylo ich ulubione slowo MUSISZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może pomyśl o studiach
No ale teraz "wegetujesz" nie mając nic, a studiując miałbyś co najmniej 300 zł socjalnego i pewnie z 200-300 alimentów. To zawsze lepsza wegetacja niż nie mając niczego - do pierwszej sesji (bo zakładam, że nie chcesz walczyć o pozostanie na studiach) miałbyś 5 miesięcy, czyli mógłbyś co nieco odłożyć na ten swój wyjazd do Wrocławia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mają rację, ile można utrzymywać obiboka? z twoich wypowiedzi jasno wynika, że jest ci tak wygodnie i do roboty to ty się nie kwapisz :O masz 22 lata, nie pracujesz, nie uczysz się... na czarno nie pójdziesz bo nie zapłacą (znajdź miejsce, gdzie płacą), studiów nie chcesz, do większego miasta nie pojedziesz... jak mnie denerwują takie nieroby!!! i jeszcze oczekujesz rad co zrobić, żeby móc dalej siedzieć na głowie rodzicom, którzy już nie mają ochoty cię utrzymywać i maja rację! jakąś pracę się zawsze znajdzie. na początek. staż, pomoc na budowie, przy przeprowadzkach, roznoszenie ulotek... ale pewnie - wygodniej siedzieć i nic nie robić :O pakuj manatki i jedź za granicę, jak tu pracy nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecie co ja wam nie wierzę
prawda jest też taka że za nieumiejętności radzenia sobie w życiu odpowiadają rodzice możesz im to powiedzieć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
odlozyc na przeprowadzke do wroclawia.... halo a te studia to gdzie jak nie niby? na miejscu??? nawet majac to wszystko wyszlo by jakies 600 zl z czego z 300 minimum by poszlo na sama stancje... a ty laida wez sie zamknij studiowac niechce tak to prawda bo to moj wybor a bezrobocie to problem i zapewniam ci ze nie zyje mi sie w domu przy wiecznej awanturze i liczeniu kazdego grosza nawet przy kupwaniu wspomnianej coli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyrzucona.
no nie musicie wierzyc, niestety mnie moi starzy (zwlaszcza matka) nienawidza od najmlodszych lat, to ze mnie wywala z domu to pestka, bo mam do kogo isc, ale oni mnie wykanczaja psychicznie od dziecka... zabijaja nawet najmniejsza radosc w moim zyciu, ( sama sie jeszcze dziwie ze zyje i funkconuje) tak sa jeszcze tacy rodzice ogolnie zwykle "kocham cie" lub przytulenie daloby mi sile zeby znalezc prace i mimo studiowania zapieprzac i zarabiac na nich. NIGDY nie zostalam przez nich przytulona, NIGDY ze mna nie porozmawiali oprocz wyzwisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się!
laida -masz rację, z tego co on pisze jasno wynika że jest nierobem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może pomyśl o studiach
Ja Tobie nie radzę, żebyś poszedł studiować i grzecznie chodził na wszystkie zajęcia, tylko żebyś się zapisał na studia i brał socjal i opcjonalnie alimenty - oczywiście po pierwszej sesji Cię wyrzucą, jeśli nie pojawisz się ani razu, ale to co zyskasz przez ten czas i nie przebimbasz to Twoje. To rozwiązanie jest wątpliwe moralnie,a le stosunkowo proste do wykonania: będziesz miał trochę formalności do złatwienia, ale de facto masz szansę na otrzymanie paru stówek na start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
alimentow nie dostane mieszkajac ze starymi pod jednyym dachem napewno a zeby cos zalatwic w zwiazku ze studiami musialbym byc naa miejscu choc pewny nie jestem moze i masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raaghjswn
znajoma już drugi rok otrzymuje 700 zł z czymś miesięcznie to jest jej stypendium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
i to stypendium tak za nic? za to ze na liscie studentow jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
ale psie kupy z trawnika wcinam ochoczo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcmc
stypendium dostaniesz jak udokumentujesz dochody twoich starych i złożysz podanie o stypendium, ale jak nie chcesz to zawiń staremu troche hajsu i wymiataj za granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
aaa za granice akurat nie chcialbym jakos to nie dla mnie... odpowiadal by mi wyjazd do duzego miasta gdzie jest robota wlasnie miestety trzeba miec na start chocby na miesiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalcmc
mylisz sie, bo w dużych miastach jest duża konkurencja, takze nie miałbyś szans na prace z twoim podjeściem, chyba ze za 1000 zł przy sprzątaniu albo kasie marketowej, ale nie wiem czy bys sie za to utrzymał opłacając wynajem także siedź sobie na dupie i czekaj dalej może pewnego dnia ktoś do ciebie zadzwoni z propozycja super pracy za wielką kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafedyplomata
wyrzucona - współczuję :-(. A autor też nie ma najlepiej alf faktycznie wybrzydza jak szejk. Trzeba coś zacząć, albo studia albo robota, na początku to nawet 24h 7dni w tyg szukaj, to będzie lepsze niż siedzenie i użalanie się ps. Chcą tak bardzo wyrzucić - sam się wyprowadz, jak ich nastawenie się zmieni ok coś zdziałałeś, jak nie to już lepiej sam sobie życie układaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
szukam pracy jakiejkolwiek ale tu nawet do przyslowiowego kopania rowu nie biora nawet... konkurencja moze byc bo chociaz daje szanse a tu sa sytuacje gdzie nawet ci nie chca bracCV bo "my nie zatrudniamy" ;( a co do wynajmu i tak bym poszedl z jakimis studentami na spole zeby minimalizowac koszta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafedyplomata
to fakt na start jakieś pare groszy by się przydało. A dalsza rodzina? Tylko rodziców masz. Może by pomogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
no wlasnie nie ;/ wszelka dalsza rodzina mysli podobnie kuzyna nawet raz probowali wywalic z domu a teraz ma tak ze wymienili zamki i on nie ma klucza choc to chyba nawet niezgodne z prawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
w tej chwili bralbym kazda prace poza niewolnicza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiednyMuzyk22
przykad mojego znajomego: 8 rano "kierownik" zawiozl ich w pole zeby sadzili tam jakies dzrzewka praca 8 godzin jasne z tym ze wracasz se na piechote praca oczywiscie na czarno bez umowy wiec nie mozesz sie poskarzyc i niewiesz czy ci zaplaca kiedy i gdzie wiem ze to prawda bo mnie tez probowali tam zatrudnic i juz na poczatku bylo podejrzane bo nie chcieli nawet jako stazyste brac choc za takich nie placa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkaodobnego
synka , ktoremu sie wydawało ,ze życie dorosłe to tylko latanie z kolesiami a jak jest praca to tylko na swoje potrzeby . Teraz ma powyłączny prąd w pokoju, odcięty komp i rozważmy odciecia go od jedzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×