Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

dziewczyny ja tez leczylam sie w gyncentrum ok rok temu u mercika i zaszlam w ciaże dzieki bialostockiej klinice ktora polecam ta cala rzadówka to tylko zawracanie głowy ...robia to na odczep sie polecam leczyc sie w klinice w której mają 25 lat doświadczenia a nie 5 lat w gyncentrum strasznie bali sie mnie przestymulowac i dali mi do in vitro dawke leku tylko 150 a w bocianie dostalam na starcie 300 -podchodza bardziej indywidualnie i widac ze im zależy , wizyta nie trwa 3 minuty tylko 30 w miedzyczasie leczylam sie tez w provicie - dr paliga -aniol -polecam ta lekarke - potem żałowałam ze nie robilam u niej in vitro jakbyscie miały pytania to chetnie odpowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaśka a jaki u Was był problem? Madzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślałam o Białymstoku ale to drugi koniec polski ciężko to wszystko zgrać. Za którym razem ci się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie uważam, by te teorie spiskowe miały sens. Kto po beznadziejnym traktowaniu w rządówce zostanie w klinice na prywatnym podejściu? No kto? Kaśka - podejście, że lekarz ma się nie bać przestymulowania i od razu walić dawką 300 chyba nie jest też zbyt rozsądne. Choć i w GynC są pacjentki, które tyle leków dostają. Ale nie przy każdym przypadku można takie podejście zastosować. I powiem coś jeszcze, choć wiele osób może się tu na mnie pogniewać. Jeśli się komuś nie podoba w tej klinice, to powinien ją usunać i nie wypowiadać się na tym forum. Tu są dziewczyny, które się w tej klinice leczą i które tym lekarzom ufają. Ciągłe powtarzanie tej samej lajery, że lepiej leczyć się gdzie indziej, nie wpływa na nas zbyt pozytywnie. Ja rozumiem, że można napisać to raz, że ma się inne zdanie, bo... Ale bez przesady. Ile można tego wysłuchiwać. Aż mi się odechciewa tu zaglądać bo obawiam się, że jak wejdę to zaś ktoś będzie pisał jak wspaniale był stymulowany w Białystoku. Jakby tu dziewczyny było stać na wyjazd tak daleko i leczenie się tam - to pewnie by to zrobiły, nie zastanawiając się wcześniej nad klinikami na miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sil kurcze wyjelas mi to z ust. Też tak myślę coraz więcej tu gości co zle na gyncentrum piszą. Nierozumie po co tu wogole zaglądają. To forum jest po to żebyśmy się wspierały a nie wysłuchac bredni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z rządowki i Wszystkim polecam Gyn. In vitro to nie pewniak i niestety nie zawsze sie udaje ale mimo to maja wysokie statystyki. Ja nie uwazam ze jesli klinika istnieje 5 lat to jest gorsza od tej co istnieje 25. Identyczna sytuacja jak w pracy, czasem mlody pracownik ktory dopiero zaczyna jest o wiele lepszym pracownikiem niz twn ktory pracuje juz lata. Teraz jest moment niepowodzen ale przesledzcie forum ilu dziewczynom sie udalo i jeszcze ilu uda. Kiedyś pisala tytaj dziewczyna ktora podchodzila z rzodowki o prywatnie i nie wodziala w wizytach zadnej roznicy. Jezeli ogladalyscie serial"In Vitro" to tam rowniez byly pary ktortm noe udawalo sie po killa razy a poza serialem pewnie i jeszcze więcej. Mi i dziewczynom z ktorymi nadal mam kontakt a sa rowniez mamami lub dopiero z brzuszkami Gyn pomoglo i jestem im za to wdzieczna. Gdyby nie rzadowka to nawet nie mialabym okazji podejsc do in vitro pewnie jal wiele z Was dlatego nawet nie marudze. Kaska Ty juz tutaj wielokrotnie odradzalas dziewczynom Gyn ale nie wiem w jakim celu? Noe kazdy ma tyle kasy i czasu zeby udac sie do Novum czy innej rak daleko oddalonej kliniki. O ile pamiętam Ty podchodzilas wczesniej do inseminacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za tyle zmienionych liter:) pisze szybko z telefonu a moj krasnal jeszcze mi go próbuje zabierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą Kaska to nie ostatnio Ty pisałaś jednej dziewczynie ze to forum dla starających sie a nie dla ciężarówek? Skoro Ci sie udało i masz dalej tutaj dolowac starajace sie to polecam właśnie ciężarówkowe forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaska ja niestety nie dostałam się do rządówki mimo, że miałam to obiecane przez dr.M ale nie mogę go za to winić, że nagle im obcięli fundusze.Aby móc podejść do in vitro musimy wziąć kredyt, nie mamy innego wyjścia ...i mimo to wybieram Gyn. bo tam już zaczęłam, poleciła mi go moja ginekolog, i mam do nich zaufanie .Każda klinika ma złe i pozytywne opinie każda z nas jest inna ma inny organizm jednej się uda za pierwszym a innej za 4 razem.Mnie nie będzie stać na wiecej prób ale będę wiedziała ,że próbowałam i chciałam spełnić swoje najwieksze marzenie.I wieże w to że klinika robi wszystko aby spełnić nasze marzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi sie wydaje ze nie chęć do danej kliniki rodzi sie w trakcie niepowodzen ale czasem nie jestemy przeskoczyć wielu spraw. Ja mialam trzy inseminacje w Bytomiu u bardzo chwalonego specjalisty dr Horaka a mimo to zadna sie nie udala. Polecila mi go znajoma ktorej nikt nie dawal szans na drugą ciążę a on się podjął zabiegu i po 3 miesiacach sie udalo. Pomimo ze nam sie nie udało to bardzo go chwale bo robil wszystko a inseminacja ma poprostu bardzo niski procent powodzenia i dla mnie to bylo glownym czynnikiem porazki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pisanie do kaski nie ma sensu bo to jest internetowy troll. Juz nie raz jej pisalam pare slow i za kazdym razem sie potem nie odzywala. W kazdym jej poscie jest piętnowanie Gyn i ich lekarzy a wychwalanie Bialegostoku. Czyzby konkurencja???? Bialystok jest kokebka in vitro ale to nie oznacza, ze sa najlepsi. Kaska zasmuce cie- w rankingach skutecznosci nie wypadaja najlepiej ze wszystkich. Na drugim forum gdzie jest temat na ktorym pisza dziewczyny ze wszydtkich klinik tez wynika ze Bialystok nie jest taki super, bo tez sie dziewczynom nie udaje. A to ze udalo sie wam- sorry- ale tak jak ja nie macie wielkiego problemu typu endometrioza wiec to zaden cud ze sie wam udalo. W gyn zapewne tez by wam sie udalo. O ile w ogole do jakiejkolwiek iui/ivf podchodzilas bo jak dla mnie jestes tu tylko po to by oczerniac lekarzy. Aha jeszcze jedno - wypisanie przy pco takich dawek lekow nie najlepiej swiadczy o lekarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allesa zaklinam twoja bete, czary mary hokus fokus abra kadabra : beta ma byc wysoka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Allesa 3mam mocno kciuki;**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina, Rubineye strasznie mi przykro :((((((( To takie niesprawiedliwe, że nie znajduję nawet słów pocieszenia... Do 3 razy sztuka kochane, a jak nie do 3 to do tylu razy ile potrzeba! W końcu na pewno się uda! Ja badałam czynnik Leiden, jak dobrze pamiętam, najlepiej się go bada z wymazu z policzka i robią go np. w Laboratorium Analitycznym pod Gyncentrum (chyba 1 piętro). Polecam to lab. bo i tak do nich trafiają wszystkie materiały pobrane z Gyn, a Gyn dodatkowo nalicza sobie jeszcze marżę i jest drożej. A i do tego wymazu trzeba być na czczo i 1-2h po umyciu zębów. Mnie wynik wyszedł prawidłowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc dziewczyny. Przed 7 rano dostalam okres. Ja prdle. Allessa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubineye
Allessa zrób betę tak na wszelki wypadek :((((((((( ŚCISKAM MOCNO :**** Nikita - w Gyn położna powiedziała że to z krwi się robi to badanie V- Leiden. Na pewno to miałaś robione? Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy. Każda z nas ma emocjonalny rollercoster :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rubineye, z krwi też można ale ta babka w Labie powiedziała mi że z policzka są bardziej miarodajne, trzeba materiał szybko zbadać czy coś, już nie pamiętam. Możesz sie tam spytac w labie na dole, najlepiej tej co pobiera, bo nawet nie wiem czy w Gyn mają możliwość zbadania w inny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubineye
Nikita - dzięki za info - dobrze, że dziś nie pojechałam :) a co oznacza wynik prawidłowy? Dostałaś jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Alessa przykro mi :-( jakieś fatum tu krąży. jakie to życie jest niesprawiedliwe. Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałabym zerknąc na to w domu, bo nie pamiętam. Leków żadnych nie dostałam bo wszystko było prawidłowe, prócz wit. D3. Allessa zrób test, może to nie "ta" krew....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allessa nie wierzę...może jeszcze nie wszystko stracone?! Jestem przerażona. Właśnie wracam z Gyn z Gonapeptylem i od niedzieli zaczynam, ale jak mam się pozytywnie nastawić jak tu takie straszne rzeczy się dzieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co o tym sądzicie: Dr M nie chce robić kolejnej biopsji najądrzy u mojego M. tylko wykorzystać zamrożone nasienie. Mamy 1,5 słomki- plemniki pojedyncze w polu widzenia. Już sama nie wiem...chyba byśmy chcieli na świeżo wszystko, skoro tez biopsja jest refundowana w programie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dredzik ja bym chyba wolała świeże, a mrożone zostawić na okres po refundacji, bo podejrzewam, że biopsja jest droga więc będzie Was to potem drożej kosztowało niż skorzystanie z mrożenia. A to z plemników Twego męża jest tak mało,że tylko biopsja wchodzi w grę? Nie poprawią mu się kiedys wyniki na tyle by mógł normalnie oddać nasienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikita mój M jest po wypadku i biopsja to jedyna możliwość uzyskania nasienia. Za pierwszym razem płaciliśmy 1500 zl za tą przyjemność, aby sprawdzić czy cokolwiek jest tam *****iwego.A z racji że biopsja najądrzy wykonana była w innym dniu niż moja biopsji jajników to musieliśmy za nią zapłacić. Za drugim razem mieliśmy w ten sam dzień także nic nie płaciliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was dziewczyny. Od dawna śledzę ten wątek, ponieważ też z mężem leczyliśmy się w Gyn w Katwicach. Teraz leczymy się w Czechach w Ostrawie w klinice o tej samej nazwie! Co dziwne ceny mają porównywalne, nie wymagają tylu badań co w Polsce. A po pierwszej wizycie doznałam szoku. Za przeszło godzinne konsultacje- nic nie zapłaciliśmy. W Katowicach na pierwszym spotkaniu zostawiliśmy jakieś 500 zł. Nie wspomnę o całej reszcie konsultacji u specjalistów. Lekarz przy nas wykonał telefonicznie konsultacje z genetykiem- za darmo!!! Jeśli program rządowy w tym kraju dalej nie wypali to nie warto tracić swój czas i pieniądze. Czesi zupełnie inaczej podchodzą do tych spraw i nie dziwie się, że coraz więcej Polaków u nich się leczy! O dziwo ceny też mają znacznie korzystniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×