Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
virpi

Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Polecane posty

To może ja nieco pozytywnych informacji. Wczoraj byłam na wizycie i moja królewna ma już 470 g. Wszystko okej. Jedynie co to mamusi nieco dokucza bo głowę wciska pod spojenie i mnie tam boli i mam spuchnięte z jednej strony ale dr powiedziała, żeby się nie martwić bo jest wszystko w porządku tyle, że ten ból muszę znosić. Ale nie jest to jakieś mocno uciążliwe. Co do pleców to tylko ruch, ewentualnie delikatny masaż ręczy ale ostrożnie. Masażer elektryczny absolutnie odpada. Z jelitami dr nic nie stwierdziła, mam jeść owoce jak dotychczas uff :) No i dopytałam o klinikę na Ligocie i wiem, że jest tam zzo dla każdej rodzącej i jest poród do wody. A ja pewnie będę miała CC, tak jak chcę :) :) Dr tylko nie wiedziała o szkole rodzenia. Obiecała się spytać ale ja sama sobie tam zadzwonię albo najlepiej podjadę, bo można codziennie przyjść "zwiedzić" oddział po 15:00. MIŁEJ NIEDZIELI DZIEWCZYNKI!! Relaksujcie się i korzystajcie z pięknej zimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina zostaw stres innym. Ty teraz nie możesz się denerwować bo masz w brzuszku maluszka i dla niego się relaksuj. O której robisz badanie i będzie wynik? Nie myśl w ogóle o jutrze a jak już to tylko w takim kontekście, że to będzie jeden z najwspanialszych dni w życiu. Życzę Ci tego z całego serca i trzymam kciuki nieustannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze jak robiłam to wynik był bardzo pózno 17-19 w diagnistyce , ale zadzwonie jutro do gyn w Bielsku-Białej i zapytam o której by mieli wynik? moze tam pojadę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina, czyli nie jesteś z okolic Katowic, bo w Gync 2 h czekania a poniżej w Śląskim Laboratorium też szybko. Ja byłam o 16 i wynik miałam o 20. Ale do 17 też Ci szybko zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia_159
Catarina nie probowalas testowac? Czy tylko beta? Jakby co- nieomylne sa testy facelle z rosmana najtansze. Przy najnizszej becie pokazuja kreski :) bede jitro trzymala kciuki za ciebie i maluchy :) Iza czyli rozmawialas juz o porodzie z pania dr i sie raczej zgodzila na cc? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska1988
Catarina trzymam kciuki wierze ze będzie wysoka beta. Izka tez już duża twoja dziewczynka, ah moja to wiecznie gdzie wypycha ta swoja pupę i naraz pojawia mi sie taka kulka na brzuchu i upatrzyła sobie mój lewy jajnik żeby w niego kopać a ze mam tam jeszcze torbiel to trochę boli. Ale ja nie narzekam wszystko zniosę. Ja leżę na plecach jak je chce rozprostować w tedy ból jest największy ale za chwile poszcza. Faktycznie najwygodniej na bólu ale w nocy czasami kości biodrowe mnie bolą nie wiem dlaczego. Izka a jak wyniki z krwi bo moje sie pogorszyły i muszę brać żelazo. Mój lekarz stwierdził ze narazie przygotowujemy się na poród naturalny. Dalej na szpital się nie potrafię zdecydować jeszcze trochę czasu jest. Milej niedzieli :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Joafer tak to bedzie moja druga próba. Mam 16 miesięcznego synusia z pierwszego podejścia. Nie mam żadnych zamrożonych zarodków wiec musze zaczynać stymulację od nowa. Wtedy mimo wysokiego amh słabo reagowałam na leki, miałam mało jajeczek, dr przedluzal mi stymulacje, a przez wysokie amh nie chciał zwiekszyć dawki gonalu żebym nie dostała hiperkorupcja. Ostatecznie ostały sie dwa zarodki i obydwa miałam podane. I tak urodził sie mój synuś. Mam 38 lat, wiec nawet jak za 4 lata zmieni sie opcja polityczna i wróci program rządowy to nie bede miała szans na udział, dlatego chce wykorzystać druga szanse i postarać sie o rodzeństwo dla małego. A mój problem.... Właściwie to mamy obydwoje problemy, ja pcos, a mój maz w dużym procencie prawidłowe ale mało *****iwe żołnierzyki. O dziecko starałam sie juz od bardzo długiego czasu, z moim pierwszym mężem sie nie udało, nie korzystaliśmy z pomocy lekarzy, pózniej sie wszystko posypało i zaczęłam życie od nowa. I dobrze bo teraz wreszcie jestem szczęśliwa. Nika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina no wiem... :( ten stres jest strasznie destrukcyjny... choc u mnie ciekawosc i chec dowiedzenia sie w koncu na czym stoje byly silniejsze od strachu. Ja nienawidze zyc w niewiedzy. Po pierwszej iui nie robilam testu tylko bete. Jaki to byl koszmar, to oczekiwanie!!!! Potem zawsze robilam najpierw test, jak wyszedl negatywny to przynajmniej mialam czas ochlonac i przygotowac sie na ujemna bete... choc nadzirja nadal byla. a jak byl dodatni to nie musze mowic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odnośnie testów to z doświadczenia powiem ze trzeba z nimi ostroznie, bo nie każdy ma odrazu wysoka betę. Ja pamietam ze zrobiłam test w piatek rano, wyszła jedna kreska, wiec pojechałam na bete, wyszlo zero. Cały weekend przeryczalam, a w poniedziałek dla formalności pojechalam potwierdzić porażkę i jakie było moje zaskoczenie jak zobaczyłam bete 17. Pózniej byla panika bo słabo przyrastala z 17 na 24, pózniej ponad 40, aż wreszcie sie rozkręciła. Robiłam kilkanaście testów rożnych firm bo strasznie chciałam zobaczyc te dwie kreski, ktore do tej pory widziałam tylko na filmach. I wreszcie sie doczekałam, ale dopiero jakieś trzy tygodnie po pozytywnej becie. Nika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia10
Mamuśki staracie sie mało lezec na wznak bo zapycha się jakaś żyła główna i dzidzia ma mniej tlenu. Ja moglam lezec tylko na lewym boku, na wznak mialam zabronione a potem w 35 tc tez nam na sali malo co pozwalali tak lezec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika cieszę się że masz synusia. Tym razem też się uda zobaczysz. A powiedz mi do kogo chodzisz? Ha drugie podejście i mam nadzieję że ostatnie ;-) tym razem długi protokół oby pomogło. Trzymam kciuki. Ja też już za młoda nie jestem;-) więc trzeba się spieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina powodzenia jutro!!! Juz trzymam kciuki:-* Allessa a Ty tez jutro idziesz czy czekasz do wtorku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia rozmawiałam i spytała jak chcę urodzić. Mówiła też, że już nie ma tego przepisu, że po ivf można mieć cesarkę bez innych wskazań. Baska moja też wypycha chyba nóżki i wtedy robi mi się taki krzywy brzuch, ale to na chwilę i zaraz znika a spojenie łonowe mam po prostu spuchnięte nie wiem od jakiego czasu. Ale na pewno od kilku dni. Buu nie zazdroszczę z tymi kopniakami w torbiel. Ja jeszcze nie czuję konkretnych kopniaków po narządach. Czuję ją ale nie wiem czy kopnęła w jakieś narządy. Teściowa mi ostatnio wyskoczyła z tekstem, że dzieci nie kopią po narządach, tylko na zewnątrz brzucha... No ale tak myślę, że jak ona ważyła przed ciążą 80 kilka kila a w ciąży przytyła 30 to może tłuszczyk chronił jej narządy? Właśnie co do krwi to się dziwiłam, bo nie miałam pełnej morfologii. Miałam magnez, jakieś hormony i choroby. Polecam Ci na anemię sok z kiszonych buraków (robi się jak ogórki kiszone). U mnie w rodzinie problem anemii często się przewija i nie ma lepszego sposobu. Np. moja mama po tabletkach ma jeszcze gorsze wyniki i źle się czuje a po soczku super a wyniki w normie :) I teraz tylko sok pije, jak coś się dzieje. A czujesz jakieś osłabienie w związku z anemią? U mnie za to niedobór magnezu ale jak tak czułam bo ostatnio skurcze mnie łapią codziennie w łydkach, chociaż biorę magnez i potas mimo witamin ciążowych. Ja się już zdecydowałam na szpital. Ale gdyby nie cc to też nie wiem czy bym wybrała ten szpital. Na Ligocie mąż może być podczas CC, tak się cieszę bo w Polsce to rzadkość poza prywatnymi szpitalami. To było moje marzenie urodzić przez cc w obecności męża :) Twój dr leczy w jakimś szpitalu? <> Nikita, masz 100% racji bo wiele moich koleżanek pomimo potwierdzonej ciąży test miało negatywny. Ale np. mi wyszedł od razu. <> iwcia dzięki za przypomnienie. Wiem, że nie wolno na plecach ale jednak czasem jakoś tak się przekręcę na plecy niechcący ale już nie zapominam bo ból pleców mi przypomina :) Ogólnie nawet nie lubię leżeć na plecach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vicky83
Linkaaa- to dopiero 7 tc ... Iza - tak na Ligocie leżę. Super córcia Twoja rośnie jak drożdżach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polly3322
Hej kochane jutro transfer mysle ze wszystko ok ze jak by się komórki nie dzieliły to by mi chyba dali znac z tych 4 zostaly 2 bo dwie niedojrzałe zobaczymy jutro czy mam jeszcze 2 czy juz może jedna catarina alessa powodzenia w betowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie które z was piszą, że są na długim protokole a nie które na krótkim co to oznacza?dopiero zaczynam z in vitro i nie wiem za bardzo o co chodzi a tez mam PCOS. I mam pytanie jeszcze czy trzeba mrozić te zarodki czy można przy każdym podejściu podawać świeże?Czy to jest dodatkowo płatne?jak to wygląda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny nie które z was piszą, że są na długim protokole a nie które na krótkim co to oznacza?dopiero zaczynam z in vitro i nie wiem za bardzo o co chodzi a tez mam PCOS. I mam pytanie jeszcze czy trzeba mrozić te zarodki czy można przy każdym podejściu podawać świeże?Czy to jest dodatkowo płatne?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Asiu tak to nasze pierwsze podejście do in vitro w gyn od czerwca-1 inseminacja i czekaliśmy na rządówkę ale sie nie doczekaliśmy-długo sie zastanawiałam czy jeszcze nie próbować naturalnie na cyklach z tego drożnego jajowodu bo pęcherzyki zaczęły pękać( wcześniej przez 2 lata ani razu nie pękł-może kwestia leków-wcześniej brałam clostilbegyt i pregnyl na pęknięcie). Ale chyba nie ma na co czekać bo jak jeszcze refundacje leków zabiorą to koszta są straszne dla mnie.Catarina i allesa trzymam kciuki za betę. Polly powodzenia jutro na trasferze. Marysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania w pierwszym podejsciu masz podane swieze; jezeli masz wiecej to je mrozą i podaja w kolejnym podejsciu. Jesli nie masz zamrozonych to musisz na nowo przechodzic całą stymulacje a to nie jest za fajne czyli lepiej jak masz coś zamrozone. Poza tym mrożone są ponoć troszke silniejsze skoro dotrwaly do piatej doby i przetrwaly rozmrazanie. Swieze podaja w 2-3 dobie i nigdy nie wiadomo jak potem sie jeszcze rozwijaja. Mi sie akurat udało przy mrozonych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje iwcia za odpowiedz:) a wiesz cos o tym protokole długim albo krótkim co to w ogóle oznacza?a za którym razem ci sie udało?miałaś podawane 2 czy 1 zarodek?jak oceniasz klinike?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie doczytałam że za 2 razem ci się udało :) bardzo ci gratuluję :) długo się staraliście o dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, ale jakieś tam wskazanie ci wpisze, skoro pozwolila Ci tak rodzić? Ta Pani dr pracuje też w tym szpitalu na ligocie? Była byś tak uprzejma jeszcze raz napisać jej imię i nazwisko ? Ppoczytalabym o niej, bo zależy mi na lekarzu, który nie będzie robił problemów z CC, a chyba tak wolalabym rodzić... nie wiem, czy dr P daje możliwość wyboru... mogłabys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania nie znamnsie na protokloach, badaniach itd. To co mi mowili lekarze to robilam i bralam ale co, gdIe i po co to nigdy nie dociekalam. Ja mialam trzy inseminacje ktore uwazam za strate czasu i pieniedzy a potem in vitro ktore udalo sie za drugim razem. Ja nie narzekam bo mi pomogli w spelnieniu marzenia jakim jest dziecko. Klinikę raczej polecam, dr M pomogly juz bardzo duzo parom i jeszcze wielu pomoże, dr Piekarz jest bardzo dobra później do prowadzenia ciazy a co do dr Cz nie mam dobrego zdania ale to oczywiscie moja opinia. My staralismy sie okolo 9 lat ale leczyc zaczelismy sie rok przed in vitro. Mam 36 lat takze troszkę trwalo zanim sie doczekalismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Iza za pocieszenie. Myslalam,ze takie zarodki nie za dobrze rokuja. Czyli mialas podane dwa zarodki klasy b w trzeciej dobie po punkcji?! I mialy wtedy cztery i szesc blastocyst???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania609 - krótki protokół (w GynC zwykle z antagonistą) polega na przejściu zaraz po @ do stymulacji. Od 2 dnia @ zaczynasz przyjmować leki stymulujące, dostajesz je przez 8-11 dni, potem punkcja i transfer. Od 7 dnia stymulacji dostajesz środek zapobiegający pękaniu pęcherzyków. W GynC zwykle przez jakimkolwiek protokołem dostaje się antykoncepcję. Długi protokół zawsze przewiduje antykoncepcje. W ostatnim dniu tabletek zaczyna się przyjmować gonapeptyl, który wprowadza organizm tak jakby w stan menopauzy. Ten lek wstrzykuje się 14 dni. W ostatnim dniu zaczynasz przyjmować stymulację, a dawka gonapeptylu zostaje zmniejszona do połowy. Dalsza stymulacja trwa jak przy krótkim - 8-11 dni, ale nie dostaje się już dodatkowego leku od 7 dnia stymulacji. Różnią się więc protokoły dłgością trwania. Długi jest o 14 dni dłuższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catarina ,Allesa 3mam kciuki za Was:*** bardzo mocno:)) xxx Izuś dzięki:* mam jednego mrozaka więc zobaczymy co będzie:*** xxx Vicky jak się masz?:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuje sil_sb wydaje mi się że będe miała ten długi protokół mam PCOS oraz nie drożne jajowody :( mieliśmy dostać się do tego rządowego programu ale nie stety wyszło inaczej ;/ chcemy teraz podejść do programu 2+1 też bierzesz w tym udział?czy punkcje i transfer robi ten sam lekarz co mnie prowadzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza- ja przypuszczam ze stres zablokował mi @. Pobolewa mnie podbrzusze, juz myslałam ze dostanę dziś a tu dalej nic... Chyba umowie sie do gina. Masakra jak czytam o tych funduszach na stymulacje! Czyli np jesli przyjade na wizyte w 2 polowie lutego to moze okazac sie ze na ostatnią próbę moze nie byc juz pieniedzy?! Brak @ i czekanie na wyniki kario dodarkowo mi wszystko opozniają. Jutro muszę zadzwonic do gyn i umowic sie na wizytę. Miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×