Katowice GYNCENTRUM - komu pomogli

Fif to chlopaki juz duze :-) odpoczywaj ile wlezie bo potem przy dwojce juz tyle nie polezysz ;-) Nikita super wynik to trzymamy kciuki zeby sie ładnie komoreczki pozapladnialy i dzieliły:-) to pewnie w sobote transfer :-) Nikita bede miala wycinane mięśniaki. Milej i spojojnej nocy i robie kakao na dobry sen jakby któraś chciała ;-)

Nikita super wynik:) to teraz 3mamy kciuki za silne zarodeczki:) i za sobotę bo pewnie będzie transfer?:) Fifaszek duże już te Twoje chłopaki:D:) oby tak dalej!!:) Dobranoc Dziewczynki:)

Cześć dziewuszki, co tu dzisiaj taka cisza? Kawka, herbatka? Wybiera się ktoś dzisiaj do kliniki? Ja tak... ciekawe czy wkońcu coś się dowiem.

Hej :) czytam Was namiętnie, u mnie tyle z nowości ze odpisali z MZ, że jeśli podejdę do jakiejkolwiek procedury komercyjnie czy nie, to jest to równoznaczne z wyrzuceniem z programu. A ważność badań ( jako że moje pół roku wszystkich badań do kwalifikacji mija koniec grudnia) zależy tylko od lekarza jak ocenia mój stan zdrowia :( tak źle, tak nie dobrze :( A najlepsze jest to, że właśnie teraz gdyby były kasa, to równo po miesiącu dostałam okres (gdzie przerwy zwykle 3 miesiące) i mogłabym zacząć stymulację a tak nie :( ehhh życie uczy nas cierpliwości, tyle że moja nie trwa rok ani dwa tylko już dobre 10 lat :( miłego dnia mimo wszystko i trzymam kciuki za wszystkie komóreczki i dzieciątka :)

A wiec krotki opis mojej historii. W 18tc poszlam na wizyte i okazalo sie, ze szyjka sie zaczela delikatnie skracac, ale przede wszytskim zmiekla i zrobilo sie rozwarcie na opuszek. Bez jakichkolwiek objawow. Tak trafilam do szpitala, gdzie zalozyli mi szew na szyjke macicy okrezny McDonalda. I od tej pory leze caly czas. Tylko do wc, ew nalac sobie cos do picia, wiec tak-caly czas leze.

Fifaszku... przynajmniej należysz się za wszystkie czasy :)

Psychicznie to bardzo ciezka sprawa,ale jak slysze dobre wiesci to mam motywacje

Gorzej jakbys lezala a to nic by nie dalo :) ale przynosi rezultaty wiec to jest najwazniejsze :))

Ciup, Fifaszek współczuje tego leżenia!! Masakra, nie zdzierżyłabym...choć pewnie jakbym musiała to bym leżała, ale chyba bym juz odleżyny miała. Szew McDonalda powiadasz - ciekawa nazwa ;) Trzymaj się dzielnie, bo u kresu męki będziesz miała 2 śliczne chłopaki! :) Linkaa, trzymam kciuki za zabieg! Anies30 wytrzymasz jeszcze do stycznia, już niedługo, nie poddawaj się! A u mnie o 10:00 dziś dzwoniła laborantka, cała zdenerwowana byłam ze tak wcześnie bo już myslałam, że wszystko padło i stąd tak wcześnie dzwonią ;) Na szczeście usłyszałam dobre wieści - z 10 kom, 6 jest dojrzałych i chyba wszystkie się zapłodniły :D Także podążam "ścieżką" Fifaszka ;) Mam nadzieję że dobrze usłyszałam, bo dopiero wstałam jak dzwoniła ;) Pytałam się czy wyglądają na takie co dotrwają do soboty i powiedziała, że tak :) Zatem, tak, jutro o 10:00 mam transfer! :) Dobrze przeczytałam, że mogę normalnie jeść przed? :)

Tak nie trzeba byc na czczo :) 6 komoreczek to super :))) wrocisz do domu w dwupaku i bedziesz testowac chwile po mnie :) mala ty jutto testujesz? Nie kusi cie wczesniej? Ile to bedzie dpt?

Hejka dziolszki:** Nikita super wynik:))3mam kciuki za jutro:))) Sylwia dzisiaj mam 6dpt wiec jutro mam nadzieje, ze juz cos wyjdzie:)oby!!

daj znac z samego rana!

No to Małamii dla nas obu jutrzejszy dzień będzie ważny i stresujący :) Trzymam mocno kciukasy żebys jutro usłyszała najlepsze wieści! :)

Idę rano na betę ale niewiem o której będę miała wynik:( będę informować na bieżąco:)

Sylwia a jak Ty się dzisiaj czujesz?:)

NO Nikita ja za Ciebie też mocno 3mam kciuki:* kto będzie robił transfer? dr M?:)

Nikita powodzenia na transferze :-) i oszczedzaj się przez najbliższe dni :-) Malami Kochana kciuki bardzo bardzo mocno zaciskam:-*** i czekam na super wieści :-D

Martwię się bo dziś dopiero drugi dzień po transferze a ja mam delikatne bóle miesiaczkowe... :(((

witajcie. czy po transferze bierzecie jakieś witaminy na przykład z grupy b lub colostrum na wzmocnienie odporności? pytałam dr i powiedział że niby można brać colostrum jeśli się bierze enkorton. Ale jakoś te dwie rzeczy mi się gryzą ze sobą bo colostrum jest na wzmocnienie odpornosci a encorton-żeby organizm nie odrzucił zarodka.??????

Tak, dr M będzie robił mi transfer, także jestem bardzo zadowolona :) Na punkcji poznałam dr Piekorz (ale punkcję robił mi dr Polacek, taki znudzony starszy pan ;) ) i rzeczywiscie jest miła, powiedziała mi, coś czego nie wiedziałam, że w programie zamraża się tylko 5dniowe zarodki, więc nie wiem czy ktoreś z moich tak długo przetrwają... Sylwia nie przejmuj się bólami brzucha czy piersi, każda z nas miała je w tym okresie mniejsze lub większe. Najprawdopodobniej to skutek progesteronu, ale generalnie nic niepokojącego :) Przede wszystkim się nie stresuj, choć wiem że nie jest łatwo.

Gościu, ja nie brałam totalnie żadnych tabletek, poza tym co musiałam, czyli kwasem foliowym i antybiotykiem do 5 dni. Teraz też nie zamierzam, witaminy generalnie nie szkodzą, ale mają też swoje skutki uboczne, a po transferze jesteś jak w ciąży, ja nie wiedziałabym co mogę brać a co nie, więc wolę nic nie brać :) Jedynie zdrowo się odżywiać, owoce i warzywa dostarczą wystarczająco witamin.

Dziewczyny trzymam jutro kciuki!:) malami wierze że teraz sie uda..musi! Sylwia ja mialam bole miesiaczkowe i u mnie to byl pozytywny objaw takze powodzenia aby u Ciebie rowniez. Nawet gdy juz bylam na poczatku ciazy mialam krzyżowe bole identyczne jak ma @ i boegalam do toalety zaglądać czy czasem nie dostalam @ bo niedowierzalam że sie udalo. Nikita zabieraj jutro dzieciaczki i nie wypuszczaj z domku no i ananaska wcinaj:) gość ja bralam.tylko leki ktore kazali mi w Gyn nic nie bralam innego. Uspilam w koncu krasnoludka to mam chwille dla siebie :)

Ale żeby już 2 dnia po transferze :(? A brałas coś na te bóle? Np nospe? Mnie.to tak ci nie boli ale boję się skurczy macicy:( ale dziękuję wam, zawsze to jakieś uspokojenie. :*

nikita, mi podano 2 dwudniowe zarodki, 4 dotrwaly do 5 doby, ale tylko dwa sie przeksztalcily w blastki, takze spokojnie, pewnie bedziesz miala jakies mrozaczki

Sylwia nic nie bralam bo mnie bardziej na @ zawsze bolą plecy a nie brzuch. A kiedy masz dostac?

Fif czy Ty tez nie mozesz dodac posta na fb?

Fif, czyli masz jeszcze 2 blastki zamrożone? Powiem Wam im więcej czytam o wszystkim tym gorzej ;) Co z tego nawet jak masz pozytywne hcg, jak za pare dni może się okazać że to ciąża biochemiczna? Ciągły strach przed poronieniem, masakra :/ Specyfika zapłodnienia pozaustrojowego powoduje,że jesteśmy wszystkiego świadome co do pojedynczego dnia, podczas gdy osoby zachodzące w ciąże "normalnie" nawet jak miały ciążę biochemiczną i poroniły to najczęściej o tym nie wiedzą. No i nie trzesą się codziennie nie wiedząc o ewentualnej ciąży. Ech, błogosławione takie nieświadome życie ;)

Fif a Ty miałaś embrioglue, embriogen albo nacinanie otoczki może? Bo coś mi się wydaje, że klej miałaś, ale nie wiem. Ja zamierzam jutro dr M przegwałcić,żeby tym razem wspomagał co się da :)

Nikita Ty już nic nie czytaj tylko idź spać co się wyśpisz :) bo jutro Twój wielki dzień:) A dr M jak mu powiesz to na pewno coś da dodatkowego:) ja poprosiłam o żel to powiedział ok...:) w sumie w ostatniej chwili o to go zapytałam bo byłam tak przejęta tym wszystkim hihi

Tak se czytam zeby o czyms nie zapomnieć ;) Przykleje sobie na kroczu "Nie zapomnijcie o żelu"! ;)