Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Adonis cudnych Pań

wice,żarty i kawały

Polecane posty

Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisaly wypracowanie, które zawierać będzie cztery aspekty: 1. Pilka nozna 2. Seks 3. Religia 4. Tajemnica . Powiedziała, że kto skończy będzie mógl isć do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go, żeby odczytał swoje wypracowanie. Jasio czyta z dumą: " Kto zerżnał Janasa! Mój Boże! Kto?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilku informatyków po pracy wybrało sie na piwo. I jak to "komputerowcy" prowadzą rozmowy tylko o chipsetach, twardych dyskach, itp. W końcy jeden z nich głośno się odzywa: - Panowie! Tak nie można, tylko rozmowy o robocie. Porozmawiajmy o czymś innym. - A o czym? - pyta jeden z kolegów. - Na przykład o d**ach - odpowiada ten pierwszy. Zapadła dłuższa chwila ciszy. W koncu jeden się odzywa: - Moja karta graficzna jest do d**y!! ------------------------------------------------------- Jasiu czeka z mamą na samolot. Jasiu: - mamo siku. Mama na to: - nie, bo zaraz przyleci samolot. Po jakimś czasie: - Mamo leci! - Gdzie?! - Po nogawkach........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu z Zajączkiem złapali złotą rybkę i of coz rybka do ze nich starym tekstem, że 3 życzenia i w ogóle, tylko wypuśćcie ją. Na to Misiu: - Chciałbym żeby w naszym lesie były same niedźwiedzice tylko ja sam jeden niedźwiedź. Rybka myk-bzyk i w lesie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Teraz kolej Zajączka: - A ja chciałbym motorek. Miś na niego gały wywalił, rybka mało orła nie wywinęła, ale cóż. Myk-bzyk i Zajączek już ma motorek. Misiu podjarany, ciągnie dalej: - Ja to bym chciał, żeby w całej Polsce były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź. Rybka myk-bzyk i w Polsce same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Zajączek skromnie poprosił o kask. Myk-bzyk Zajączek w kasku. Misiu podjarany wali: - Rybka, ja to bym chciał, żeby na całym świecie były same niedźwiedzice, tylko ja sam jeden niedźwiedź. Rybka myk-bzyk i na całym świecie same niedźwiedzice i żadnego samca prócz Misia. Misiu cały happy i napalony jak buhaj po urlopie, leje z Zajączka. Zajączek wsiadając na motorek, rzuca na odchodnym: - A ja bym chciał, żeby Misiu był pedałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało . Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz. Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę. - Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej. - Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona. - Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiezie taksówkarz kobietę. Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy. Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę. - Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża...- mówi prawie płacząc kobieta. - A ja 40 królików, rwij trawę! - odpowiada taksówkarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani w szkole pyta dzieci: co mozna trzymać w ustach? Padajaodpowiedzi: papieros, fajkę, gumę do żucia itp. wtem wyrywa się Jasio: - Żyrandol!!! Wszyscy w śmiech. Pani mówi : - No co ty Jasiu! Widziałeś żeby ktoś trzymał w ustach żyrandol?? - No, nie.... ale sluszałem kiedyś jak rodzice kładli się spac ż etato mowił do mamy: "no to gaś żyrandol i bierz w usta" ----------- Pani pyta dzieci naczym śpia ich rodzice. Padają odpowiedzi: na łożku, na tapczanie, na wersalce... Ten sam Jasio mowi : - Moi na żyrandolu. Wszyscy w śmiech. Pani mówi : - Jasiu! Jak można spać na żyrandolu??? - Nie wiem, ale slyszałem jak rano mama mówiła do taty: " No stary, spuszczaj się szybko bo się spóźnisz do roboty!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babciu, jak ci smakował cukierek? - Bardzo dobry. - Dziwne! Ania go wypluła, pies go wypluł, a tobie smakował... ------------------------------------------------------------------ Dwóch facetów gra w golfa, chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra. Jeden mówi do drugiego: - Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić? Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta: - Co się stało? - Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć! - Ok, rozumiem, jasne. Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go: - No, co jest? - Jaki ten świat mały!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozprawa w sądzie. Na ławie oskarżonych myśliwy opowiada swoją wersje wydarzeń: Idę sobie przez las z moją strzelbą i patrzę na drzewie kukułka, a że jako nic nie upolowałem to strzeliłem. Na to oskarżyciel jąkała: Wysoki sssssądzie iiiiide przzzzez llllas i wiiddzzze pppijanego mmmmyśliwego więc wbiegłem nnna drzewo i kkkkrzycze "kukukukukuk**wa nie strzelaj!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyzna mając 20 lat kocha wszystkie kobiety. Mając 30 lat kocha już tylko jedną. Mając 40 lat kocha znowu wszystkie... ...oprócz tej jednej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi pijany chłop do domu. Zamknął drzwi i na całe gardło z progu krzyczy: - Przyszedłeeeeeemm! Ostrym ruchem nogi, zrzuca lewego buta, ten ulatuje w koniec korytarza, potem, zrzuca prawego, który zostawiwszy na suficie ślad podeszwy, pada na podłogę. Silnie klnąc pod nosem, i czepiając się rękoma ścian, przechodzi do kuchni,gdzie wywraca stół, taborety i rozbija naczynia. - Kuurrwa przyszedłemmmm! Następnie, przechodzi do pokoju, zrzuca z półek wszystkie książki, wywraca telewizor, bije kryształową wazę. I znowu na całe gardło: - W domuu jestemmm! Przechodzi do sypialni, zrywa z łóżka prześcieradło, rzuca je na podłogę i depcze nogami. - Przyszedłeeemm... W domuuu jeestemmm! Nareszcie opadłszy z sił, pada plecami na łóżko i wzdycha: - Jak zaj**iście być kawalerem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki: - Słuchaj mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie . Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "dDzwonek pierwszy", masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" masz wskoczyć do łóżka". Kiedy powiem "dzwonek trzeci" zaczynamy całonocne pieprzenie. Następnej nocy mąż wraca do domu i woła: - Dzwonek pierwszy. Żona rozebrała się do naga. - Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka. - Dzwonek trzeci - i zaczęli uprawiać seks. Po dwóch minutach żona woła: - Dzwonek czwarty! - Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż. - Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mały Jasio pyta mamy: - Mamo, po co się malujesz? - Żeby ładnie wyglądać. - A kiedy to zacznie działać? ------------------------------------------------------- Ogromna kolejka do kasy w Auchan. W kolejce inteligent w okularach. Z tyłu kolejki przedziera się zdrowo wyglądający facet i krzyczy: - Przepuśćcie inwalidę, do jasnej cholery! Jestem wcześniakiem! Urodziłem się w siódmym miesiącu!!! Przepuśćcie inwalidę!!! Inteligent (przecierając okulary): - Proszę pana, myślę, że nie pomylę się jeśli wyrażę powszechną sugestię by szedł pan w p*zdu jeszcze na dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Zosia siedziała w ogrodzie zasypując dołek, kiedy przez siatkę zajrzał sąsiad. Zainteresował się, co porabia dziewczynka: - Co tam robisz Zosiu? - Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada -właśnie ją grzebię. - To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz ? - dziwi się sąsiad. - To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Policja zatrzymuje samochód,w którym jedzie młode małżeństwo z małym dzieckiem i daje kierowcy alkomat. Kierowca dmuchnął. - Ma pan 0,8promila-mówi policjant. - To niemożliwe, macie zepsute urządzenie, niech żona dmuchnie. Żona dmucha - 0,8 promila-mówi policjant. - Macie zepsute urządzenie i koniec! Niech dziecko dmuchnie! Dziecko dmucha - 0,8 promila - Ty, Janek, mamy zepsute urządzenie! Przeprosili kierowce, kierowca odjeżdża i mówi do żony: - No widzisz! Mowiłaś, że Kubusiowi zaszkodzi, jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POTOP II Po wielu latach nieobecnoci Bóg spojrza znów na ziemi i stwierdzi, e si bardzo le dzieje. Ludzie byli zepsuci i skonni do przemocy, wic postanowi znów zesa potop i zniszczy ludzko. Ale przedtem zawoa Noego i powiedzia: - Zbuduj ark z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 okci duga, 50 okci szeroka, 30 okci wysoka. Zabierz on i dzieci, i z kadego gatunku zwierzt po parze. A za 6 tygodni zel wielki deszcz. Noe nie by zachwycony - znów 40 dni deszczu, 150 dni bez wygód na arce, bez telewizora i z tymi wszystkimi zwierztami - ale by posuszny i obieca speni wymagania Boga. Po 6 tygodniach zaczo pada dzie i noc. Noe siedzia i paka, bo nie mia arki. Bóg wychyli si z nieba i zapyta: - Dlaczego nie spenie mojego rozkazu? Noe odpowiedzia: - Panie, co mi uczyni? Jako pierwsze musiaem zoy podanie o budow. W urzdzie myleli, e chc budowa stajni dla baranów. Potem nie podobaa im si architektura - za wymylna dla baranów, a w budow statku na ldzie nie chcieli wierzy. Take wymiary nie znalazy poparcia, bo dzi nikt nie wie, jak miar jest okie. Po przedoeniu nowych planów dostaem znów odmow, bo budowa stoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona. Po kupnie odpowiedniej dziaki zaczy si nowe kopoty. W tej chwili np. chodzi o to, e w planach nie s uwzgldnione systemy do gaszenia w czasie poaru. Na moj uwag, e bd przecie otoczony wod, przysali mi psychiatr powiatowego. Kiedy psychiatra upewni si, e jednak buduj statek, zadzwonili do mnie z województwa, eby mi uwiadomi, e na transport statku do morza bdzie potrzebne nowe zezwolenie, a bdzie o nie trudno, bo minister poda si do dymisji. Kiedy powiedziaem, e statku nie musz transportowa, bo bdzie i tak otoczony wod, kazali mi z ministerstwa marynarki wojennej, wedug przepisów unii, zoy podanie do Brukseli w omiu odbitkach i trzech urzdowych jzykach o zezwolenie na zalanie terenów zamieszkaych. Z drzewa cedrowego musiaem zrezygnowa - nie wolno go ju ze wzgldów ekologicznych sprowadza. Próbowaem kupi tutejsze drzewo, ale nie dostaem tej iloci ze wzgldu na przepis o ochronie rodowiska, najpierw musiabym zadba o sadzenie drzew zastpczych. Na moj wzmiank o tym, e i tak bdzie potop i nie opaca si tu sadzi adnych drzew, przysali mi nowego psychiatr A? tym razem z województwa. Krótko mówic - daem kilka apówek, kupiem drzewo, znalazem nawet cieli do budowy, ale oni najpierw utworzyli zwizki zawodowe. Kiedy si okazao, e nie mog im paci wg taryfy, to rozpoczli strajk, tak, e budowa arki znów si odwlekaa. W midzyczasie zaczem sprowadza zwierzta. Tylko, e wmiesza si zwizek ochrony zwierzt i zabroni mi transportu jeleni w okresie rykowiska. Poza tym, musiaem poda cel transportu tych zwierzt. Jestem na stronie 22, pierwszego formularza z 47, moi adwokaci sprawdzaj, czy przepisy dotyczce królików obejmuj równie zajce. Dziaacze z Green Peace wskazali na konieczno specjalnego urzdzenia do pozbycia si gnoju i innych odpadów pochodzcych z hodowli zwierzt. Panie Boe, teraz jeszcze poda mnie mój ssiad do sdu, twierdzc, e buduj prywatne ZOO bez zezwolenia. Moje nerwy s zszarpane, nie mog spa, arka niegotowa, a Ty zesae deszcz. W tej chwili przestao pada, wyszo soce i tcza. Noe spojrza w niebo i powiedzia: - Czyby si, Boe, rozmyli i nie chcesz ju zniszczy ludzkoci? Bóg odpowiedzia: - Nie trzeba. To zaatwi biurokracja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora. Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy. - Czy dziecko jest karmione piersią czy z butelki? - spytał lekarz. - Piersią - odpowiedziała kobieta. - W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę. Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwilę je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział: - Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka! - Wiem - odpowiedziała - jestem jego babcią, ale cieszę się, że przyszłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
KOMISJA W SZPITALU NA ODDZIALE UROLOGII PRZECHODZAC PRZEZ JEDNĄ Z SAL WIDZI KILKU MASTURBUJACYCH SIE FACETÓW OK. 50-TKI - CO TU SIE DZIEJE? - W TEN SPOSÓB LECZYMY ICH Z PROSTATY - ODPOWIADA LEKARZ IDĄ DALEJ I W NASTEPNEJ SALI WIDZA KILKU FACETÓW OK 50-TKI A Z NIMI KILKA MLODYCH LASEK, KTÓRZY UPRAWIAJA DZIKI SEX. PO PROSTU ORGIA NA CALEGO!!! - A TU CO SIE DZIEJE? - PYTA KTOS Z KOMISJI - W TEN SPOSÓB LECZYMY ICH Z PROSTATY- ODPOWIADA LEKARZ - JAK TO? JEDNA CHOROBA A DWIE JAKZE ODMIENNE METODY LECZENIA? - A TAK! WIDZI PAN, TAMCI LECZĄ SIE NA NFZ , A CI TUTAJ - PRYWATNIE... Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne. Pierwszy: - Moja żona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygraną. A jest tak naiwna, że myśli, że gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia. Drugi: - To jeszcze nic. Oto moja żona jedzie sama na wakacje. Pakuje się. Ja widzę, że wkłada do walizki kilkanaście prezerwatyw. To przecież szczyt naiwności! Ona myśli, że ja będę do niej dojeżdżał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy :)
Kłótnia małżeńska: - A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa! Spotyka się dwóch mężów: - Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej się coś? - Jeszcze nie, zamknęła się w łazience... Spotykają się dwie babcie na ulicy. - Muszę przyznać, że dobrze się trzymasz. - A powiedz mi, gdzie ja w moim wieku mogę się puścić? Pada od 3 dni bez przerwy, a do tego zimno. Żona nic tylko gapi się przez okno. Jeśli popada jeszcze parę dni, to będę ją musiał wpuścić do środka. Najskrytsze marzenia MĘŻCZYZNY: 1. Córka na okładce "Cosmopolitan" 2. Syn na okładce "Przeglądu Sportowego 3. Kochanka na okładce "Playboy'a" 4. Żona w programie "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"... Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony. Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem: - No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu? Na to nowy mąż odpowiada: - Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy;)
Wsiadł Rosjanin do pociągu relacji Paryż - Bruksela. Wszystkie miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie. Rosjanin prosi: - Madame, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce? Kobieta ostro odpowiada: - Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie !! Rosjanin poszedł więc szukać no miejsca nie znalazł. Wraca, mówi: -Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy: - Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia! Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu: - Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolibroda
Zdenerwowana blondynka krzyczy do boya hotelowego: - Pan sobie myśli że jak jestem ze wsi, to może mnie Pan wsadzić do tak małego pokoju? - Ależ proszę Pani, jedziemy na razie windą. + + + _ _ + + _ _ + + _ _ + + _ _ + + _ _ + _ _ + + _ _ + + _ _ + + _ _ + + _ _ + + Żydowi, Murzynowi i Niemcowi urodzili się synowie (wszyscy tacy sami). Pielęgniarka zapomniała ich oznaczyć i nie wiedziała, który jest czyj. - Przepraszam panów ale nie wiem, który to czyj bo zapomniałam oznaczyć. Proszę wejść może panowie poznają. Wchodzi i wychodzi Żyd: - Wszystkie takie same nie mam pojęcia. Wchodzi i wychodzi Murzyn: - Myślałem, że mój będzie czarny ale jednak i to nie. Nie mam pojęcia. Wchodzi Niemiec, wychodzi z dzieckiem na ręce i mówi: - Ten jest mój, tamten żyda a Tamten Murzyna. - Skąd wiesz? - Wszedłem i powiedziałem "hi Hitler". Mój się wyprostował, Żyda się zesrał a Murzyna posprzątał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
9 rano. Pukanie do drzwi. Babeczka otwiera - tam facet z pytankiem: - Przepraszam, czy ma pani cipkę? Odpowiedź - "Ty chamie" - i trzask drzwi. Kolejny dzień - ta sama sytuacja. Po trzecim dniu babeczka nie wytrzymuje i opowiada całe zdarzenie mężowi. "Nic się nie przejmuj" - jutro mam wolne to załatwimy tę sprawę. Kolejny dzień - 9 rano, pukanie do drzwi. Mąż - przyczaja się za drzwiami - żona otwiera - ten sam gość: - Przepraszam czy ma pani cipkę? Babeczka spogląda ukradkiem na męża - on kiwa głową żeby potwierdziła: - Mam - pada odpowiedź z jej strony - To niech pani da swojemu mężowi i powie żeby się odpierdolił od mojej żony - OK? -Panie doktorze mąż mnie juz nie zaspokaja -to kochanka trzeba poszukać -mam i to kilku i też nie umieją mnie zaspokoić -ooo to ja może jakieś lekarstwa przepisze wraca żona do domu i rzuca mężowi recepte na stolik -widzisz chora jestem a nie jakaś kurwa! Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka - Mamo czy to mój mózg? - Nie synku, jeszcze nie.... Kowalski postanowił zrobić w domu porządek. Wraca podpity i od progu woła: - Za trzy minuty widzę na stole obiad i pół litra! - Jak to?! - protestuje żona. - Co takiego?! - wtóruje teściowa. - A tak to! - replikuje Kowalski - Jestem panem tego domu, czy nie? Zjadł, wypił i mówi: - A teraz prześpię się z teściową! - Jak to?! - krzyczy żona. - Tak to! On jest panem tego domu - przytakuje teściowa. Wraca mąż do domu a tu żona zjeżdża po poręczy - co robisz kochanie? - pyta facet - odgrzewam pieroga dla ciebie - Dała ci? - Nie nie dała, a tobie dała? - Nie, nie dała. - Patrz jaka k...a! Żona wraca późno w nocy do domu. Mąż pyta: - Gdzie byłaś tak długo? - Na cmentarzu. - A po co? - Chciałam, żeby mnie chociaż strach przeleciał! Mąż idzie do seksuologa, ponieważ ma problem. Seksuolog pyta się kiedy ostatni raz uprawiał sex. Mąż nie pamiętał więc zadzwonił do żony: - Kochanie kiedy ostatni raz uprawialiśmy sex? - A kto mówi? Na plaży dla nudystów rozmawiają dwa penisy. Jeden śliczny, wypasiony a drugi jakiś taki szary i pomięty. - Ładnie wyglądasz - mówi ten brzydki. - Wiesz - dumnie odpowiada piękniś - bo ja strzelę jedno ruchanko i potem tydzień odpoczywam. - To masz fajnie, ja dzień w dzień "rąbię" po pięć, szećś razy. Nie mam, kiedy odpocząć... - To spróbuj się nie podnieść - radzi pierwszy - Słyszałem, że to pomaga. - Gówno tam pomaga - odpowiada ze złością ten "pracowity" - Kiedyś się nie podniosłem, to mnie kurwa mało nie zjedli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
Czyszcząc w kuchni dwudziestą rybę, żona zdenerwowana krzyczy do męża: > - Proszę cię, jak człowieka! Jak jesteś na rybach, to KURWA PIJ WÓDKĘ!!! Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze ciągle jestem wkurzona. Wszystko i wszyscy mnie wkurzają, a najbardziej wkurza mnie to, że wszystko mnie wkurza. Proszę mi pomóc. - Czy próbowała pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić? Może spacery po lesie, parku, pośród śpiewu ptaków, spacerując boso po trawie? Kontakt z przyrodą bardzo pomaga. - E tam, panie doktorze. Ptaki mnie wkurzają, bo drą ryje, w trawie pełno robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie. Nie, przyroda zdecydowanie mnie wkurza. - To może inny sposób? Może kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią, przy nastrojowej muzyce? - E tam, panie doktorze, tego tez próbowałam. Piana mnie wkurza, bo szczypie w oczy, muzyka mnie wkurza, zresztą każda muzyka mnie wkurza. A ta nastrojowa najbardziej mnie wkurza. No i te olejki zapachowe, to dopiero wkurzające! Kleją się, lepią, plamią. No właśnie, olejki najbardziej mnie wkurzają. - To może seks? Jak wygląda pani życie seksualne? - Seks? A co to takiego? - Nie wie pani co to seks? No dobrze, zaraz pani pokażę, proszę ze mną za parawan. Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie, spódnica, lekarski kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Słychać sapanie i wzdychania, wreszcie ona mówi: - Panie doktorze, proszę się zdecydować: wkłada pan czy wyjmuje? Bo zaczyna mnie to wkurzać! Następnego dnia w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki: - Jak tam Twój wczorajszy sex? -beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie? - No u mnie rewelacja mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszna romantyczną kolację. Później przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina przecudownej gry wstępnej. Następnie godzina nieziemskiego sexu a na koniec wyobraź sobie, ze przez godzinę rozmawialiśmy czule ze sobą. Bajka po prostu! W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów: - Jak tam Twój wczorajszy sex? - No zajebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole, zjadłem, pobzykałem i zasnąłem! A u Ciebie? - U mnie? Kurwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę-nie ma prądu bo zapomniałem zapłacić za rachunek, zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne było i takie drogie, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapierdalać do domu na piechotę. Przychodzimy kurwa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece. Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć a potem przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wkurwiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
Facet budzi się w południe na potwornym kacu. Patrzy, na stole cztery schłodzone butelki piwa i list następującej treści: "Kochanie, wypoczywaj. Jakbyś czegoś potrzebował to zadzwoń. Zwolnię się z pracy i przyjadę. Twoja kochająca żona". Facet pyta syna: - Co się wczoraj stało? Nic nie pamiętam. Czyżbym wrócił w nocy z kwiatami albo pierścionkiem? Syn na to: - Przyszedłeś o piątej nad ranem kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy matka chcąc cie rozebrac sciągała ci spodnie, powiedziałeś: "Spadaj dziwko, jestem żonaty!". Mężczyzna przychodzi do doktora i mówi: - Doktorze, bardzo mnie niepokoi fakt, że mój syn przespał się z taką jedną dziewczyną... i ona zaraziła go taką jedną, wstydliwą chorobą... - Niech przyjdzie do mnie, coś poradzimy - odpowiedział doktor. - Ale to jeszcze nie wszystko... Syn zaraził służącą! - Nieprzyjemna sytuacja... - I to jeszcze nie wszystko, doktorze. Ja zaraziłem żonę... - No patrz pan - wykrzyknął z oburzeniem doktor. - Jedna dziwka, a zaraziła tylu przyzwoitych ludzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
W szkole dla dziewcząt nauczycielka ma wykład na temat seksu i moralności. - Żyjemy dziewczęta w bardzo trudnych czasach. Pamiętajcie, że w chwili pokusy każda musi sobie zadać pytanie: czy godzina przyjemności jest warta całego późniejszego życia we wstydzie? Jedna z dziewcząt pyta: - Przepraszam, ale jak zrobić, żeby przyjemność trwała godzinę? Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. Śmiga za szarakiem... Szuuuu... A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło zajączka: - Co ci się stało mój mały? - Słonica mnie użyła, jako tamponu. - Żesz, kurffa... I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi umazany. - Co ci się stało o wielki ptaku? - Co się stało? Co się kurffa, stało? Szukam tego skurwysyna, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami jest lepsza od tamponu! Dlaczego tak mało kobiet gra w piłkę nożną? - Bo nie tak łatwo znaleźć jedenaście kobiet, które chciałyby wystąpić w takich samych kostiumach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
- Jaka powinna być idealna kobieta? - Porządna i wstydliwa. - A dlaczego?! - Żeby się porządnie rżnąć i wstydzić się odmówić. Opalało się dwóch turystów nago w górach i okrutnie sobie jajka spiekli. Ostrożnie ubrali spodnie i stękając schodzą na dół..... Patrzą,a tu bacówka a przed nią gazdzina siedzi, dużo nie myśląc podchodzą, witają się i pytają: - Gazdzinko nie macie aby maślanki? - Mom - A nalejecie nam takiej zimnej do dwóch misek? - A naleje... Nalała, patrzy a turyści gacie w dół i siadają tyłkami do misek i wzdychają (wyraz ulgi na twarzy) ! Gazdzina mruczy : - Pierony, jak sie spusczaja to zech widzioła, ale jak tankuja to jesce ni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roxy ;)
Niedoświadczona para nowożenców znalazła się w sypialni. Przejęty sytuacją pan młody dzwoni do ojca: - Tato, ratuj, co mam robić?! - Rozbierz sie i wejdź do łóżka. Młody posłuchał poleceń ojca. Stremowana panna młoda nie wiedziała jak ma na to zareagować, więc zadzwoniła do matki: - Rozbierz się i połóż się obok niego - brzmiała rada. - Pan młody zadzwonił do ojca. - Teraz Ty synu popatrz na nią uważnie, a potem wprowadź najtwardszą część Twojego ciała tam, gdzie kobiety sikają. - Po chwili młoda żona dzwoni do matki: - Mamo, nie wiem co mam robić! On właśnie wkłada głowę do klozetu! Kobiecy orgazm ma 5 form: 1. Relaksacyjna: Ach, ach, ach. 2. Uległa: Tak, tak, tak. 3. Geograficzna: Tuu, tuu, tuuu. 4. Religijna: O mój Boże! 5. Kryminalna: Zabiję Cię, jeśli teraz przestaniesz! Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona: - Kochanie co ty robisz?!! Mąż na to: - Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżal na miękkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dla pani złą wiadomość. Pani mąż wyskoczył z okna. - Co? Dlaczego? Przecież nie miał powodu. Na to druga: - Też tak pomyślałam, dopóki pani nie zobaczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta dzwoni na komisariat i mówi: - Panie władzo ukradli mi kierownicę, pedał gazu i hamulec. Minęło parę minut... Kobieta znowu dzwoni i mówi: - Fałszywy alarm usiadłam z tyłu. Przychodzi kobieta do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi: - Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć. Na to kobieta: - Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć. Podchodzi kobieta do kiosku: -Poproszę bilet za złotówkę. -Broszę bardzo. -Ile płacę? Przychodzi kobieta do lekarza ze spalonymi uszami. Lekarz się pyta: -co pani dolega? -no bo prasowałam, a z przedpokoju zadzwonił telefon, a ja odruchowo przyłożyłam żelazko do ucha -a dlaczego ma pani spalone drugie? -a bo chciałam zadzwonić po pogotowie. Jadą dwie kobiety maluchem. Nagle wjechały w potężny mur. Przyjechała policja i pyta: - Dlaczego pani wjechała w ten mur? - No co? Przecież trąbiłam. Kobieta płynie statkiem i widzi, że koło niej siedzi mężczyzna i się zastanawia jak do niego zagadać. Myśli, myśli i w końcu podchodzi do niego i się go pyta: - Pan też płynie tym statkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×