Do samotnych - czy pogodzilyscie sie z tym, ze byc moze od konca zycia bedziecie

nie wierzę, że jeszcze się płomyczek nadziei nie tli;) a ile masz lat? mi najbardziej żal minionego czasu,miałam 20 lat,imprezowałam ze znajomymi, a związki odkładałam,no bo mam jeszcze czas.Teraz znajomi pozakładali rodziny a ja zostałam sama,mając 32 lata. Wakacje się zbliżają,i jak zawsze nie mam z kim jechać.

mam 33 lata i żyłam podobnie jak ty... zostałam sama,wszyscy już kogoś poznali. jak nawet nie wiem gdzie mogłabym się teraz wybrać żeby kogoś poznać :-( wszędzie dzieci...

no właśnie,mam ten sam problem,gdzie no i z kim,bo sama raczej na imprezę się nie wybiorę. Drugi problem to wakacje.... Grono znajomych strasznie się wykruszyło, część znajomości sama urwałam,ze względu na głupie komentarze. ps. Jest tu może ktoś z Wlkp? ;)

"gość dziś pogodziłam się z tym że będę sama smutas.gif pogodziłam się z samotnymi dniami,nocami,weekendami,świętami,wakacjami...całymi latami smutas.gif pogodziłam się z tym że nigdy nie będzie mi dane włożyć białej sukni smutas.gif pogodziłam się z tym że nie będę mamą smutas.gif pogodziłam się z tym że nie będę babcią smutas.gif pogodziłam się z tym moim smutnym i szarym życiem smutas.gif " jaki smutny wpis jakby streszczenie mojego życia a nawet napić się nie mogę :P

smutny wpis bo to smutna prawda o mnie....już nawet nie potrafię płakać. zawieszam się myślami gdzieś miedzy rzeczywistością, życiem i śmiercią :-( jestem już taka zmęczona..........

Ej no ludzie dlaczego użalacie sie nad sobą :( jest tyle fajnych rzeczy które można robić samemu grunt to znaleźć sobie coś ciekawego do roboty coś co was interesuje i sprawia radość,ja wole wszystko robić sam i ciągle brakuje mi czasu , mam niechęć do ludzi i boje sie być z kimś :/

a ile można cieszyć się różnymi zajęciami i zainteresowaniami skoro nie masz z kim się tym podzielić :-( sama dla siebie mam żyć :-(

niby co można samemu robić? w tym nie ma nic dobrego,... mnie krępuje wyjścienp, na imprezę samej ( chociaż już nie chodzę, ale sama bym się nie wybrała), wyjazd na wakacje, samej nie pojadę, bo jaka to radość samej być i nie mieć się do kogo odezwać

Ja np. lubie wędkować,jeździć na rowerze ,chodzić po górach,spacerować i jeszcze coś o czym nie moge powiedzieć :D Ja nie wiem kobiety to chyba odbieraja inaczej ja to potrzebuje więcej swobody.Jestem przed 30 i nie cierpie imprez wszelkich miejsc gdzie jest sporo ludzi źle sie wtedy czuje,wole przebywac w otoczeniu przyrody.Chyba zdziczałem przez lata samotności :P ale wyjazd na wakacje samemu jak najbardziej i najlepiej na odludzie.Poza tym znam też osoby z którymi świetnie sie dogaduje i moge z nimi beczke soli zjesć np w pracy i poza nią.Sorry za błędy ale pije dlatego robie sie taki rozmowny ;)

coś o czym nie mogę powiedzieć - kurcze, zaciekawiło mnie co to może być:P:P a jakie odludne miejsca polecasz? ;) m

https://youtu.be/kijpcUv-b8M

odludzie ? to wtedy już na pewno nikogo nie spotkam :-(

Wiedziałem ,że znajdzie sie jakaś ciekawska ale i tak nie powiem :P A mam takie swoje miejsca w Beskidach ale moim marzeniem jest pojechać w Bieszczady na dłużej. Kurcze no ludzie normalnie nie moge jak tak czytam a podczytuje Was od 3 dni :P na mnie to jakoś słońce działa pozytywnie mam chęc do życia do działania ,gorzej jest jak przychodzi jesień zima wtedy nawet łapie doła i jakoś tak troche odczuwam brak drugiej połówki mam też taki dzień raz czy dwa w miesiącu że brakujue mi bliskości np prostego trzymania za ręke ,przytulenia sie ciepła drugiej osoby ale jakoś mi to szybko mija ,w sumie najgorzej jak sobie wypije :P

samotność zabija.........dzień po dniu odbiera chęci do życia, nic cię nie cieszy,na niczym nie zależy,obojętniejesz,zamykasz się w sobie i w końcu przestajesz dla innych istnieć, nikt cię nie zauważa... :-(

no szkoda,żenie zdradzisz co to takiego :P facetom chyba jest łatwiej, samotna kobieta w górach...nieno, ja bym się na to nie zdecydowała...chyba ze strachu :(

Każdy jest kowalem swojego losu,to jakie masz nastawienie do swiata i jak go odbierasz zależy od ciebie samej od tego co tkwi w tobie,można sie samemu nakręcać i tkwić w tej katatoni.

32 latka... masz racje. Dobra wezmę i sie jakos podpiszę bo sie zamęt robi. 21:14,21:34,21:48,21,55 to moje posty przyznaje sie bez bicia ;) I sie podpisuje .

:-(

Ej no smutasy głowa do góry ;)

https://youtu.be/7PN4U64mM-U

Ale tutaj smutkiem zawiało.

Powodzenia! http://funnyfailpictures.com/2011/09/waiting-for-perfect-man.html

zakladajac ze kogos poznamy, kogos kto bedzie chcial sie zwiazac, (co wsrod samotnych osob wcale nie jest czestym zjawiskiem) to wcale nie jest powiedziane ze z ta osoba zalozymy rodzine bo ja to widze tak ze zeby z kims myslec o slubie to trzeba sie naprawde super dogadywac

a z czego tu się cieszyć ? z samotności ? :-( z braku miłości....takie życie jest bez sensu.

Jakie zmarnowane lata? Że bez nikogo? Oj dziewczyny, ja nawet na wesela chodziłam sama i co się okazywało? Że mężowie szanownych żon siedzieli i wódkę pili, a one ze mną w kółeczku na parkiecie :D To jaka różnica? Nie wiem, to się chyba trzeba zestarzeć,żeby przestać tak to widzieć. Dziewczyny nie przysmędzajcie - głowa do góry i pozbierać się tu razem na wakacje, wymieńcie się mailami i jedzcie sobie gdzieś, poważnie mówię :)

Ale wyprzedzacie. Trzeba małymi kroczkami cieszyć sie z każdego dnia spędzonego z ta osobą a nie od razu myśli o zakładaniu rodziny.Ja to musiałbym bardzo dogłębnie kogoś poznać zanim odważyłbym się na tak poważne kroki :) poza tym często mam tak ,że poznaje kogoś gadam z tą osobą a dopiero po roku cos zaiskrzy nagle sie zakochuje - dziwne to.

to prawda, dla mnie już wszystko stracone ... zanim teraz kogoś bym poznała,zaufała,uwierzyła to minie kilka lat... a najlepsze już zmarnowałam :-( https://youtu.be/2FG5KvGA2KQ

Dobranoc ,uciekam przytulić sie do podusi

dobranoc .

z tymi wakacjami to bardzo dobry pomysł,może znajdzie się ktoś chętny ;) ja byłam w swoim życiu sama na 2 weselach i na 1 było super, wybawiłam się za wszystkie czasy, z kolei na drugim,porażka.....czekałam kiedy się skończy,nie ma reguły