Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Aga najważniejsze, że lubisz swoją pracę. Rzadko kto ma taki komfort. Sama przetestowałam na własnej skórze pracę w korporacjach i jak mam być szczera wyścig szczurów jest zabójczy, a dużo więcej niż w urzędzie nie dostałam. Za to ile nerwów, stresu i problemów. Tu w urzędzie może nie płacą bóg wie ile, ale mam spokój, ciszę i nikt nade mną nie wisi. Praca też nie chodzi za mną do domu. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Pieniądze przecież to nie wszystko. Są ważniejsze rzeczy w życiu. Takie jak rodzina, zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agisiii28 - spytaj się czy on czy Ty jesteś głową rodziny - ty masz utrzymywać sama wszystko - wystarczy, ze go wozisz - paliwo on funduje. MOże on Ci tak dogryza bo ma kompleksy ..... Dzisiaj mam wizytę - namieszałam ze zwolnieniami i muszę to teraz odkręcić.... ciekawe co na to gin... Gosia - Ty kusicielko - achhhhhhhhhhhh ta drożdźuweczka :((. Muszę Wam się pochwalić - dzisiaj kanapeczka z masełkiem i łyżeczką mionu i wszystko w normie. Bułka z ciasta francuskiego z jabłkiem - w połowie też mieści się w normie - zaczyna się dziać.....Na święta pierożek też zostanie wchłonięty ..... Takie małe rzeczy a cieszą. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoniłam do teściowej pochwali M i jego wyczyny z nocy. Nie była szczęśliwa, gdy usłyszał co nawywijał. Stwierdziła, że zaraz do niego zadzwoni. Ciekawe czy jej się uda, bo pewnie jeszcze śpi spity jak bela. Znając życie będzie na mnie wściekły, że zakablowałam jego matce. Ale mam to gdzieś, bo nie zamierzam tolerować takich wyskoków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netta2 lubie moją prace, bo widze efekty i wiem, że pomagam :) a prace czesto zabieram do domu, niestety, a raczej stos dokumentów :) Lovekrove na pewno ma kompleksy, myślałam, że mu sie zmiejsza, jak zaczął lepiej i wiecej zarabiac niz ja wcześniej( ja go namówiłam na zmiane trybu pracy- bo wcześniej mu nie służyło- teraz jest b. zadowolony) jemu nie pasuje, że jestem i byłam niezależna, teraz zaczął robic prawko i nawet teraz jak pyta mnie np. o przepisy ( by sprawdzic) to nie jest chyba do końca zadowolony, że wiem :) - ale to wszytsko podświadomie, tak jest wychowany, jego tata nie żyje - zmarł na raka po wielu operacjach, jego matka siedzi w domu i nie pracuje. I obie z jego siostra nie maja ani prawka ani samochodu i są takie jakies jakby nieporadne życiowo, ale sobie radza i jeszcze mi radza co mam robic , np. że nie kupuje się wiecej niz jednego pomidora bo sie popsuje, a codzinnie mozna zrobic zakupy ;) ale ja na to czasu nie mam. Duzó by pisac, jego rodzina różni sie od mojej, tu nie ma życzliwsci i chęci pomocy, a moi serce na dłoni dla każdego i ciężka praca by pomoc i cos zrobic. Mój M z jednej strony sie cieszy, że taka jestem z drugiej ma kompleksy. A za benzyne od jakiegos czasu on płaci, bo jak jedziemy razem co sobote to i tak trzeba zatankowac, wiec on wysiada i idzie do kasy. Lovekrove ale z tą głową rodziny, dobra myśl musze zapamietac, moze się przydac, musze się nauczyc że nie wszystko powinno byc na mojej głowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
netta2 - to masz dobry kontakt z teściową :) moje jest jakby niespołeczna, widze dużo cech aspergerowca :), ale trudno diagnozowac rodzine :) No nic ide jesc, a potem szykuje trzeba do banku, kasa na mechanika- dzis jak mi odpali to mechanik nr 5 będzie oglądał mój samochodzik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agisiii28 - a może zamiast dobijać go młotem warto go pochwalić - facet to prosty sprzęt - w sumie to nie jego wina z tym prawkiem - pewnie wcześniej nie mieli funduszy. Mojemu M też tata zmarł jak mia 12 lat i został z mamą z wielką gospodarą i pracował całe życie ciężko .... Jak pochwały nie poskutkują to wtedy pogadaj z nim. PS. kurde znowu zjadłam całą bułkę francuską - idę latać by to spalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga czy mam dobry kontakt z teściowa to sama nie wiem. Nie mam pojęcia czy mnie lubi czy nie. Raczej na pewno toleruje więc nie jest tak źle. Wolę, żeby wiedziała co M wyrabia tym bardziej, że swego czasu teściu lubił zaglądać do butelki, jak był młodszy. Więc sama wie czym to pachnie. Może jej uda się na niego choć trochę wpłynąć. Staram się jej nie truć za często i raczej nie kablować na M. Ale tym razem przesadził. Jedno jest pewne, M chciał iść na sylwestra do znajomych. Po tym wyskoku siedzimy w domu. Ja ze zwierzakiem nigdzie nie idę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się dzieje :-) Mój M na szczęście nie zgotował mi nigdy takiej niespodzianki :-) Wie kiedy musi przestać pić, bo inaczej będzie z nim źle i to u niego działa :-) Nie wymiotował nigdy przy mnie :-) Nie mam jeszcze choinki i nie wiem kiedy będę mieć. M miał dziś z pracy wrócić o 17 i już mieć wolne, ale niestety w ostatniej chwili okazało się, że musi jechać służbowo do Katowic ( a my z Wa-wy )...wyjechał o drugiej w nocy i jak załatwi wszystko to dziś wróci, a jak nie to będzie nocował w hotelu. Ja o 2.30 obudziłam się na siusiu, zaglądam do lodówki, czy zabrał prowiant na drogę...zapomniał...przepłakałam 15 min z tego powodu :-)...aj hormony,hormony... Co do rodziców M to bardzo ich lubię :-) oni mnie też, więc sytuacja ok :-) Mój M też nie narzeka na kontakty z teściami, więc spoko mamy. Love co narozrabiałaś z tymi zwolnieniami ? Wandzia ja mam jedne spodnie ciążowe, czarne materiałowe, więc się nadadzą, dorzucę do tego jakąś tunikę, mam kilka co się mieszczę i jakoś to ogarnę...tylko płaszcz po przeszyciu guzików już mi się znowu ledwo dopina...trudno, nie dam rady kupić nowej kurtki...nawet nie mam pojęcia jaką, żeby przez trzy miesiące w nią jeszcze wleźć :-) Agusii trzymam kciuki, aby w końcu udało się naprawić to autko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lovekrove- jego tata nie żyje od jego 18 urodzin, potem robił prawko, ale nie przyłożył się, a matka nie dawała i nie daje wsparcia nikomu, wiec i nikt go nie motywował. Ja żadnym młodków nie używam w stosunku do niego :) chwale go często, bo są dziedziny za które mu się to należy, ale jak za dużo słyszy pochwał, to obserwuje, ze mu odbija i wtedy dostaje zwrotny komuniakt tylu, a widzisz a ty tego nie potrafisz, abo cos w tym stylu, ale pracujemy nad tym by nauczył się przyjmowac komplementy bez sprawiania przykrosci osobie która to mówi itd A co do tego, że może nie mógł, że nie jego wina, to też bez przesady ma 31 lat, ile można zwoalac na rodziców itd. kazdy jak staje się dorosły musi zaczą brac odpowiedzialnosc za siebie i swoje działania, inaczej widzi sie ludzi co do 60 i póżniej narzekaja , na mame, tate, żone, męża, ze przez nich to cos tam--- to tak ogólnie napisane było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agisiii28 - Ty wiesz gdzie granica między pochwałą a młotem :). W każdym razie odpowiednio go potraktuj :). Beti - mam dzień przerwy między zwolnieniami i to już drugi raz - Gin musi mi to poprawić - czyli parafować - ostatnio robił to z małym grymasem - no nic trzeba bedzie się dzisiaj trochę pogimnastykować.. Pędzę dalej sprzątać ....... co jakiś czas wpadam i czytam :)))) - kiedyś muszę złapać oddech :))). Dziś zobaczę mojego byczka Fernando - ciekawe i ile się podtuczył ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roma01
Dziewczyny właśnie oglądam nasze wesele na płycie i sikam normalnie...dziś mija na 4 miesiące stażu małżeńskiego...ho ho ho...ale wynik:P kurczę muszę iść piec sernika i ciasteczka i nie mogę się oderwać...:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam choinkę :-) panowie byli tak mili i przynieśli mi do domu :-), bo sprzedają niedaleko :-) Dałam dychę za transport ( choć nie chcieli nic ) i już mam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzisiaj dzień mi się dłuży... Posprzątałam ugotowałam udekorowałam dom i czekam na M jak wróci z pracy. Wymodziłam kolejne ciasto tym razem malutkie, jutro dam znać jak wyszło w smaku. Już z jednej strony chce mi się żeby były święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja poszłam do fryzjera ajieś 2km i leże Do niczego już się nie nadaję Co do ciuszków siostra pożyczyła mi bluzkę ciążową- ładnie wygląda do czernej spódniczki Wózek przysłali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wandzia - to dawaj znak jak tam bryczes .... Gosia - cukry po bułeczce 130 :((( - no ale następnym razem to na pewno zjem pół :)) Monia aaaaaaa123 - melduj się !!! A może Ty już rozpakowałaś swój prezent ??? Byłam na wizycie - waga 2600 g, szyjka 3 cm, wody w normie, łożysko II st -czyli młodziutkie. Oczywiście głowka i brzusio starsze o 2 tyg. , przepływy ok. Generalnie wszystko dobrze ..... Mam zacząć liczyć ruchy od jutra - brrrrr. Nie dość, że jem i mierzę cukry na zegarek to jeszcze godzina po jedzeniu liczenia ......No nic zostało jeszcze parę tygodni co to dla mnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
hej dziewczyny, no właśnie skończyłam czytać Wasze perypetie, o ile mogę radzić, to teraz jest najlepszy moment (dla zaciążonych) na zmianę M i przygotowanie go do roli dorosłego pana tatusia. Jak pozwolicie mu być kolejnym dzieckiem, to masakros. Ja oczywiście nierozpakowana, brak jakichkolwiek oznak, nic nie boli i się nie kurczy. No nic, czaruję rzeczywistość, że w sobotę rodzę (oczywiście szybko i bezbólowo) i tego się trzymam. Nie dajcie się zajechać z robotą, kupne ciasta i garmażerka, do tego barszcz z kartonu i do przodu. Jjak się nie podoba, to niech robią. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanski kwiat polny
dziołchy, moje małe ma prawie 27 mm już (po 12 dniach) , a na usg machało raczkami jakby grał na bebnach :D no i tata jego sie wreszcie odezwał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanski kwiat polny
bo na poczatku nie chcial byc ze mna i z dzieckiem potem po trzech tyg zadzwonil w sob i powiedzial ze jego mama strasznie sie z Wnusia cieszy, ze on bardzo malego kocha ze zalatwi mi wszytsko zaopiekuje sie nim i chce pogadac, spotkalismy sie we wtorek. mowil ze chcialby dziewczynke a ja ze chyba bedzie chlopczyk to mowi "bede mial siusiorka? super pogramy w pilke" :D no i nie wiem co dalej bedzie.. dzieki ;) a czy gin jest w stanie podac dokl date poczecia? bo mi podal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia123 - to super...mam nadzieję, że święta w domku spędzisz :) Polny kwiat - gratulacje -cieszcie się tym szczęściem wspólnie :) Monia_aa - kochana Tymcio jednak wiedzie prym wagowy - wizytę mam teraz w 37w1d - myślę, że to będzie wizyta ostatnia :)) - o ile będzie. Jak się czujesz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanski kwiat polny
nie wiem czy razem... to sie jeszcze okaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny,a o mnie nikt nie pamięta ech.... Będę wchodzić i czytać,ale nie będę Wam zawracać głowę... U Nas wszystko okej mała zdrowa je za dwóch,ale za to mam jest chora i czuję się OKROPNIE!:( Mam gorączkę jakoś mi niedobrze w żołądku mi non stop jeździ zjadłąm dziś tylko półtora bułki suchej,ale za to dużo piję. Za dwa dni święta a ja ledwo trzymam się na nogach mama przyjechał z tatą i zostają na razie ja nie jestem w stanie nic robić:( We wtorek byliśmy na kolejnych zastrzykach koszmar:( Mała tak płakała:(Po nie chciała w ogółe spać marudna była bardzo:( Pozdrawiam Was dziewczyny gorąco! http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b5a5bd1c13102944.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznanski kwiat polny
nie dziękuję ;) jemu powoli chyba jednak zaczyna zależeć więc będę dobrej myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Love heh mam nadzieje ze az taki duzy nie bedzie ;) czuje sie fizycznie w miare ok,psychicznie gorzej. jeszcze mi cisnienie skoczylo i mam140 pare na 80/90 pare.. nigdy tak nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja już po gotowaniu :) Gdyby nie moja mama to bym sie z niczym nie wyrobila. Jutro kupimy jeszcze ryby no i może dokupie rybe po grecku bo cosik mi się mało wydaje. Mężus stawia mi w koncu meble w kuchni więc zaraz bedzie wielkie układanie wszystkiego. Jutro wielkie sprzatanie popoludniu i moge ubierac choinke. A i bym zapomniała o pieczeniu ciast, ale powinno mi szybko pojśc. Czy wam tez się wydaje że macie za mała lodówkę? ;) Planowałam powynosić trochę żarełka na balkon ale zapowiadają plusowe temp!! Nie wiem gdzie ja to poupycham?! agusiii, ja wlasnie robie tak że codziennie kupuję żarełko i powiem Ci że to strata czasu i w ogóle takie codzienne wypady do sklepu są męczące. Wlasnie mnie M woła do układania talerzy a mi się nie chce :P ale pojde bo jak po swojemu ułozy to niczego nie znajdę ;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolinka pamiętamy, ale jak widzisz marne nastroje, przynajmniej u mnie. Mam nadzieje, że szybko wróce do zdrowia, Twoja królewna piękna ! Dziewczyny odebrałam wyniki z krwi i moczu, z Hematologii moze któraś by mi pomogła przy P-LCR wsk dużych płytek 47 % a norma to od 13 do 47, wiecie moze co to ma oznaczac?\ w Moczu wyszły mi Urobilinogen 0,2 Eu/dl nie wiem czy jest jakas norma z boku nic nie ma opisane, krwinki białe 1-2 w polu widzenia - tez brak norm, składniki mineralne- nieliczne fosforany bezpostaciowe, inne - pojedyńcze bakterie. Ehh... nie wiem powinny byc opisy do wyników :) A mój samochodzik został u mechanika, jak zdązy zrobic ten co ma, i jak mu przywiozą czesci to moze uda mu się zrobic do wieczora. I tak jak myslałam na logike akumulator był dobry, wiec 300 stówy posżły się... a nie ma jak dobrzy fachowcy, musze zawsze wierzyc sobie :) I tak jak myslałam że to rozrusznik, bo juz wymieniany miałam bendix a teraz 2 czesc, bo automat nie łaczy, a jak prosiłam pół roku temu mechanika by cały rozrusznik wymienił, to mi juz po czasie powiedział, że kupił używany- bo tańszy i tylko ta czesc co popsuta !! a kasy musiałam dac połowe jak za nowy i za robocizne nie mało, szkoda, ze sie nie spytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Karolinko ja caly czas mysle co tam u Ciebie jak wchodze na forum :) Tez sie malo udzielam teraz zaczelam sie udzielac od jakiegos czasu na czerwcowkach ale tutaj tez pisze lecz nie mam na razie nic ciekawego do powiedzenia bo raczej nic sie nie zmienilo az tak :) A widze ze dziewczyny dopadl swiateczny zly humor moj ma ciagle i narzeka ze nienawidzi swiat bo ogolnie on nie lubi imprez rodzinnych. Ja lubie wigilie i powiem wam ze od mies jak nie wiecej chodzil za mna barszcz z uszkami ale teraz przeszla mi ochota a zaczelam miec smaka na zupe sledziowa :) i doczekac sie nie moge na sledzia i rybki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×