Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**Karolina23**

Kobiety Starające się zajść w ciąże i będące w ciązy ZAPRASZAMY:)

Polecane posty

Zora Czy ja mało pisze o moich porażkach?? mam wrażenie, że ostatnoio wszystko co robie robię źle Tylko, że ja zrzucam to na ciąże.... Nikka Adrian mając 13 miesięcy waży ledwie 10kg...jak mam sie nie martwić, że je mało?? KALA w życiu są góry i doły, czasem człowiekowi wydaje się, że utknął w tym dole. moj M ma cudowna pracę i naprawde zarabia tyle, że ja nie musze się martwic wiecznym macierzyństwem:), ale co z tego skoro ciągle go nie ma...ile razy płacze z bezsilności, z iloma rzeczami sobie nie radzę A najgorsze, że zamieszkałam w [prawie obcym mieście, nie mam tu znajomych więc każdy mój dzień wyglada tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wanda doskonale cie rozumiem, ja na dodatek w innym kraju...takze jak dojdzie dziecko to tak sobie glownie razem bedziemy, ale moze dobrze, bo wtedy bede mowic po polsku, niech sie dziecie rozwija jezykowo skoro jest okazja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane- dziękuje za miłe słowa, nie chciałam ich z "was" wyciągać wogóle nie chce o tym mówić/pisać ani myśleć. Beti- a bardzo bałaś się jak zaszłaś w ciąże z synkiem? Na pewno, a jak sobie z Tym radziłaś? Wanda- dziś o Tobie myślałam, że ostatnio tak piszesz ciągle negatywnie o sobie i że trzeba zmienić Twój sposób myślenia :) kobieto! Jesteś całymi dniami sama z synkiem i w ciąży! Bez pomocy! To normalne więc że idealnie wszystko nir będzie. Ale jest dobrze i będzie!!! Z tym poślafkowym to też tak słyszałam, że starsi gin tak karza rodzic sn, a moze idz na prywatn wizyte i np na 2,3 pogadaj z ginem o cc aby tylko pracował w twoim szpitalu. Zora- też myślałam dziś o Tobie i Twoich zmagsniach i szczerze mówiąc to...Cię podziwiam, że sama ciągle coś gotujesz itd. Mój synek w dzień nir sypia no chyba ze 30 min drzemka ale tylko przy piersi :/ w nocy b czesto sie budzi juz 2-3 miesiac jiz nie wiem czy to znow zeby czy juz przyzwyczajenie, wiec nie mam siły na gotowanie :( głupio mi ale je tylko słoiki a ja tylko kanapki w tygodniu :/ także źle mi z tym, na pocieszenie jak próbowałam wprowadzić te słoiki po 6 mies ten rosół z ryżem to tak mi płakał krzyczał i przez 3 dni nic nie ruszył może za każdym razem 1 łyżeczke zjadl otworzyłam słoik po 5 mies i co? Zjadl od razu :( tak że na razie odpiściłam bo chce by coś zjadł. Ostatnio z hippa kupilam duzy sloik z krolikiem ziemniakiem cebula i selerem chyba i mimo ze bez grudek syt się powtorzyła i po 2 dniach cały słoik do kosza-dla mnie w smaku tez ochyda, wiec sama widzisz dziecko tez ma swój gust trzeba na niego trafic wiadomo ze i próbować rozszerzać ale często to niełatwe. A u dzieci tak szybko to się zmienia. Moj kolejny przykład: Synek jadl kaszki co wiczor nakpierw tak soboe potem bardzo chetnie potem codziennie prawie nic placz itd a od 2-3 dni znow chetnie a to chyba dzieki temu ze gruszkowa- o ile ja kaszek kupiłam :)- dodaje 1 łyżeczke kaszki ze śliwką z glutenem tą zdrowy brzuszek- pachnie niesamowicie sama bym ja zjadła jak ją czuje choc sliwkowa mnie nie zacheca nazwa ale zapach i smak super. Moze sprobuj pokombinować ? I tak po 3 tyg trzeba wywalić wiec mozesz pomieszac :p smaki :) Myśle że sobie radzisz super a Twój M dołuje Cię mądrząc się. Może przez nerwy chudniesz??? Przykład mojego : mówie mu wsobote jak zakładać rajstopki synowi a ten mi przerywa! I tonem nie znoszącym sprzeciwu, że wie gdzie przód gdzie tył, bo jest zawsze metka. Usmiałam się potem bo ja zaczełam mówić ze 1 pasek z przodu a dwa z tyłu w tych bawełnianych a jsk metke eytne to jak zgadnie. Jeszcze mnie kobiete poucza o rajstopach!!! Facet co 1 raz zakłads je dziecku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia z czasem ból zelżeje... wiem coś o tym.... u nas też nie jest różowo,ale u kogo jest? m ciągle w trasie,ja sama,teściowa momentami mnie wkurza ech byliśmy u gastrologa i mam mieszać mleka. nika gratuluje ząbka :) Zora dobre,uśmiałam sie :d dałn jest w pracy :D pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika gratuluje ząbka u nas ciągle jest 0 kurde ostatnio same gafy strzelam na forum jak nie tu to na innym :( Zora 🌼 Kala fajnie,że wróciłaś. Zora nie jestes sama kazda z nas ma chwile zwatpienia czy jest dobra mama, ty nia jestes napewno jak i my wszystkie. Zazdroszcze ci chudniecia bo ja sama chce schudnac a idzie tylko waga w gore ,brzuch mam mega ciazowy i tylko mnie wnerwia bo co innego jakby faktycznie byl ciazowy wtedy to bym sie chwalila a tak to chce sie go pozbyc. Wogole, ale to wogole nie czuje sie seksownie i przez to u nas z seksem kiepsko. Chociaz robie cos w tym kierunku, bo dzis zakupilam sexy bielizne( gorset + stringi, pas do ponczoch + majteczki od kompletu i ponczochy do pasa ,wiec jak sie ubiore mam nadzieje ze ochota na seksik bedzie. Ale oczywiscie musze poczekac bo dzis okres dostalam(a powinien byc w sobote) znaczy ledwie tak plamie, ale moze sie rozkreci. yyy i to na razie na tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiii Do gina chodze prywatnie juz druga ciąze, ale masz racje jest starej daty...nie wiem co zrobie, ale jak to ja cos wymysle Monia jak urodzisz dziecko njie bedzie czasu odczuwac samotności- ja bynajmniej nie mam nadmiaru czasu monia_a tez jesli chce z kims zostawic małego jestem zdana na tesciowa wobec czego zostawoiama go tylko gdy ide do lekarza z M nie bede komentowac ja nie wiem czy to kwestia pokoleniowa, ale ma wrazenie, ze ta kobieta nigdy dzieci nie miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wanda ja moge zostawic z moją mamą czy siostrą,z teściową też. Ale wkurza mnie jak mówi mi co ma robić. Przykład : teraz były te ładne dni: tel z rana,przyjdzcie do mnieeee.szkoda ze s... nie jezdzi pozniej do pracy (akurat był w pl) bo byscie przyjechali na cały dzien...... albo kuzyn m robil parapetowke i nie pojechalismy to potem sluchalam ze siostra tesciowej zostala z 3 wnuków i dala rade to ona tez by dala... a czy ja musze wszedzie jezdzic,na wszystkie 18-stki,wesela,parapetowki? nie musze,a ta mi bedzie mowic co mam robic. Poza tym młody z mnie zasnie a gdzie by z nia zasnał. i jak m jest w domu to wole sobie z nim posiedziec,poprzytulac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu dzis tłoczno ;) ---agusiiiii28, moj synek kaszki je: bananowa, jabłkową, waniliowa i gruszkowa (to jego ulubione), je kaszke zbożową i owsianke. U nas jest lub byl problem z obiadkami. Nie chcial mi ruszyc warzyw w ogole. Wczoraj dalam ziemniaka z ryba - nie ruszyl, ale moze to wina pyry bo nawet gdy nakladałam nam obiad to mi z łychy nie chciały zejsc, takie jakies kleiste i chu***e ziemniaki kupilam. Dzis zjadł pomidorowke z makaronem ale mniej niz oczekiwałam. ---Jeszcze tak duzo mialam napisac ale jestem taka padnieta ze nie dam rady. Jutro was pozanudzam. ;) Milej nocy. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powinnam sie polozyc dawno, ale M zabral mi laptopa i tak siedze przy duzym komputerze i pol dnia czytam forum (jestem na 106 stronie)... Glowa mnie pobolewa caly dzien i ok 21 tak mnie przymdlilo, cholera chyba mnie to nie ominie. Poszlam wziac prysznic i umyc zeby, zeby jakos tak sie odswiezyc, a potem sobie uswiadomilam, ze przez caly dzien zjadlam musli z jogurtem i jablko. Wtarabanilam dwie bulki z warzywkami, szynka i jajkiem, ale jak szwagierka poszla spac, bo ona nie znosi jajek (!), nawet patrzec na nie nie moze. Matko, na dodatek ona lubi jak jest chlodno, ogrzewania nie wlaczy, ale siedzi caly dzien w bezrekawniku puchowym i butach. Ja to taki zmarzluch, ze jak sie przychlodze to zaraz mam katar. Wlaczylam ogrzewanie, to jej zabraklo powietrza do odychania, wiec zawinela sie do swojego pokoju i siedziala tam przy otwartym oknie. Potem stwierdzila, ze mnie glowa boli od goraca! Ha ha ha! Chyba znam siebie lepiej? Nawet goraco nie bylo, tylko cieplej niz w lodowni. Ha ha! Takze mam codziennie 101 dobrych rad cioci na temat ciazy i dzieci, a przeciez zielona jest jak ja. Ja nawet lepiej wiem, bo aktywnie pomagalam mamie przy moich sporo mlodszych braciach :-) No nic, klade sie. Jutro mam rozmowe o prace w sklepie z frytkami, niezle co? Na pol etatu. Wprawdzie zwiekszyli mi godziny w mojej pracy, ale ide, dowiem sie jakie warunki a moze cos uda sie dorobic przez jakies 3 miechy. Nawet o ciazy nie wspomne. Dobranoc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Agusii bałam się jak cholera...nie wiem czy pamietasz, ale 20 dni miałam plamienia w tej drugiej ciąży...pozostaje sobie tylko wyobrazić, co czułam wchodząc do łazienki...bałam się bardzo, że sytuacja może się powtórzyć... Zora mam nadzieję, ze się na mnie nie gniewasz :-) Naprawdę starałam się pomóc...z chęci pomocy piszę, jak ja robię i czy u Bartusia się sprawdza, a nie dla samego porównania, czy zaznaczenia, że mój to czy tamto, a Twój nie... Próbowałaś z tym chlebkiem ? A ta rybka i ziemniaczki to tak na sucho ? czy z jakimś poślizgiem ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katiaa Ania jest cudna z tą marchewką :-) Na pewno na niejadka nie wyrośnie, gdzieś czytałam, że tak należy robić :-) Ja wczoraj dałam małemu banana pokrojonego w plastry i jeszcze na pół, jadł sam z miseczki, potem z blatu fotelika do karmienia, ale ciężko mu było je brać do rączki, bo się ślizgał :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti JA malej wlasnie wszystko daje nawet jak jem obiad pozwalam jej z mojego talerza zeby sama sobie wziela ziemniaczka czy cos bo tez gdzies czytalam ze dziecko w ten sposob uczy sie samodzielnego jedzenia i poza tym cwiczy chwytanie paluszkami i podobno tak jest ze jak samo bierze rozne kawalki jedzonka to wtedy je chetniej niz jak sie je karmi. Ja malej nie potrafie nauczyc do niekapka ciagle tylko butla jest a z niekabka nie chce. Ucze ja na nocnik ale tez nie bardzo sie przykladam bo rano po przebudzeniu ja posadze ale w dzien zapominam i robi w pieluche. Beti wlasnie na poczatku tak jest ze maluchy duzo nabrudza zanim sie naucza jesc ale wazne ze cwicza :) Monika999 podziwiam ze wzielas sie za czytanie naszego forum od poczatku :) To ty to jak moj maz ja otwieram i wietrze mieszkanie maz ledwo do domu wejdzie i juz mi wszystko zamyka bo mu zimno :P Zora super ze twoj synek zjadl pomidorowa bo moja najchetniej tylko jedzenie sloikowe a za moimi zupami to tak nie bardzo i musze sie napracowac by posmakowala a jak ona stwierdzi ze nie chce to za chiny nie wmusze. Kiedys ja karmilam juz nie pamietam czym i probowalam jej dac do zjedzenia nie chciala a ja dalej i jak sie wkurzyla machnela raczka ze cala miseczka byla na moich spodniach i tak sie skonczylo ze ona miala radoche a ja bylam uwalana zupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kobietki, chyba nigdzie nie jest różowo, niby chcemy tych dzieciaczków, bo totaka osłoda życia, a jakjuż je mamy to monotonia ciągnie się w nieskończoność, jedzenie, pieluchy , spanie, sprzątanie ehhh a M i tak narzeka....że to że tamto...siedząc oczywiście na kanapie z pilotem w ręku...poprostu ręce opadają, ja się tu produkuję, codziennie to samo, wymyślać obiadki sradki, a ten nic nie pomoże, ale cóż, może jak dzieci podrosną będzie lżej, tym się pocieszam. Zorka z tym jedzeniem to u nas może nie najgorzej ale z to z piciem kiepsko, nie chce ani soczków ani herbatek ani wody, czy to z niekapków, nutelki czy zwykłej szklanki, a kupy przez to coraz twardsze i kłopoty z wyróżnianiem rano, aż beczy:( a tyle ile zje to i tak marnie mi jakoś wygląda,za równe 2 tyg skończy roczek, no i waży MOŻE te 9 kg, a mi w świadomości cały czas pulsują słowa pediatry " DOKARMIAĆ" i wymyślam niewiadomo co jej do jedzenia, a i tak czasem pluje, beczy, znowu zęby dają o sobie znać bo po połowie zjedzonego obiadku już jest ryk i muszę jej śpiewać, wydurniać się, bajki włączam aby zjadła i tak codzień:( a wstaje po 6....masakra bo kiedyś po 7....i chodzę półprzytomna:(:( o dziwo właśnie spi 1, 5godz, pewnie zaraz wstanie.....ehhhh sie rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No lekko nie jest... U mnie teraz ok, wróciłam do pracy, teściowa bardzo dobrze zajmuje się Bartusiem, ja mam odskocznie w pracy :-) jak mam wolne to z chęcią zajmuję się dzieckiem, nawet jak jest marudny :-) Kryzys miałam ( beczałam często na gęsto ) pod koniec macierzyńskiego. M miał sezon w pracy, a ja cały czas sama i wszystko na mojej głowie. Co do mężów...dziś mojemu oznajmiłam, ze podział obowiązków robię, on na razie zajmuje się rachunkami wszelkiego typu, ja do tego się nie dotykam, zakupy też zrobi, gotować nie lubi i nie gotuje, jak poproszę coś sprzątnie, ale sam to rzadko się garnie...jedyne co to nie krytykuje niczego co robię i nie mówi mi co i jak mam robić ( ja mu czasem tak :-). Jak jestesmy razem w domu, to zawsze razem kąpiemy Bartusia i ogarniamy po...W nocy wstaje robić mleko, ja karmię :-) I to tyle...zamierzam podzielić sprzątanie i inne tego typu rzeczy...bo kurka sama nie nadąrzam, a zresztą dlaczego niby tylko ja bym miała to robić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti masz racje, nie ma co przyzwyczajac do wygodnictwa. Z facetami to tak, ze trzeba czesto powtarzac 10 razy, az w koncu sama to zrobie. Kala tak obrazowo opisala uroki macierzynstwa, kupki, obiadki, balaganik i M na kanapie...eh Jestem okropnym zmarzluchem. M okno w sypialni musi miec otwarte, a ja dwie koldry ha ha ha. Ide sie polozyc, jakas padnieta jestem :-) Placki ziemniaczane mialam robic, ale chyba zrobie jutro, bo M wraca wieczorem, a jeszcze nie probowal tej polskiej potrawy :-) Ciekawe czy wieczorem znow mnie zemdli...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katia Musze przeczytac forum, bo chce byc jako tako przygotowana. A wasze rady sa bezcenne, chociaz pewnie jeszcze bede was dopytywac. M doswiadczony, nie moze sie doczekac az bedzie sie zajmowac dzieckiem. A ja po prostu z wypiekami na twarzy czytam wasze perypetie, no i najwazniejsze: porody. Na razie przeczytalam o dwoch i oba byly spoko, wiec luzik. Ja na razie w ogole nie mam zmartwien na temat ciazy, moze za wczesnie? Ja po prostu jestem przekonana, ze wszystko bedzie ok z dzidzi. Dziwne troche, ktoras z was tak miala? Lubie o tym mowic i nie czuje,ze zapeszam, to chyba ze szczescia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie takie zabiegane :P Dziecko wykąpane najedzone i już śpi :) Mamusia wykąpana i ma trochę czasu dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana i z goraca kawka :) Ale u nas zimnica na dworze dzis brrr wieje sypie snieg i jest na minusie fuuj ODEJDZ PRZEKLETA ZIMO! :) Nawet z dzieciem na spacer nie mozna wyjsc. Jak wam nocki minely bo moja mala zasnela przed 19 obudzila sie ok 23 i gdzies miala spanie zasnela po godz ale tylko dlatego ze polozylam sie kolo niej na narozniku i przysypialam a nie gadalam z nia. obudzila sie po 6 wzielam do lozka wlaczylam muzyke w tel i dalam jej do zabawy i obie przysnelysmy jeszcze na ok godz. Teraz mama kawe pije dziecie bajki oglada i bawi sie na dywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też nasypało śniegu ale pogoda fajna nie ma wiatru i dwa stopnie ciepła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adaś spał od 20,30 o 1 się przebudził ciumknął troszke mleczka i spał dalej później o 3 m wzioł go do nas na łóżlo spał do 5 zjadł i spał do 8 :) więc jestem wyspana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---Wanda, ja wiem że Ty piszesz i narzekasz ale robisz to w tak fajny sposob ze o czym bys nie pisała to czytam Twoje posty z usmiechem na ustach :) I czesto mi Twoje wpisy nie wygladają na narzekanie/żalenie sie tylko na rodzaj reflekscji. Tylko Ty tak na forum potrafisz wszystko analizować. Lubie czytac Twoje posty i już! :P ---Beti, dałam mu okruszeczek chlebka a on pomemlał, zrobił kuleczke z tego okruszka i wypluł! Pisz jak przyrzadzasz jedzonko! Wczoraj zrobiłam rissoto ale mały nie chciał jesc. Kleisty ryz był - on takiej konsystencji nie lubi. Jak u Ciebie to wychodzi? Ugotowałam warzywa (ziemniak, marchewka) i wrzuciłam kawałek rybki do nich, potem pogniotłam to i dałam kapke oleju a maly nie chcial jesc. Mnie smakowalo tylko faktycznie cos nie tak z tym ziemniakiem było. ---Monika999, myslałam o Tobie :) Jakis czas sie nie odzywałaś i pomyslałam ze nawialas nam z forum bo czesto ktos nowy tu wpada, popisze troche i juz sie nie odezwie. Ale Ty dzielnie sie trzymasz nas ;) Super! ---Nika, chyba faktycznie mały szykuje sie do chodzenia bo np.wczoraj zrobił prawie dwa kroczki po czym zaliczył glebe :D (na łózku). ---Katiaa, dolaczam się do przeganiania zimy: A IDZ W CHOLERE MROZIE, SNIEGU - GŁUPIA ZIMO. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti, to nizej to nie przepis na rissoto tylko pytałas jak zrobilam obiadek z ryba wiec napisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---Kala, ale Marysia drowo wygląda. Pamietaj ze ona sie mniejsza urodzila wiec mimo wszystko nie moze wazyc tyle co dzieci w jej wieku. Tak mysle. ---Katiaa, ja sie z Toba zgadzam w 100% ze dziecko powinno jesc samo np. z Tojego talerza itd. Popieram tą metode ale kurna no! - moj tak nie robi :( Przyglada sie gdy jemy a gdy mu sama chce dac choc odrobine to az buzie wykrzywia i mimo ze nie pozoli mi nawet włozyc mu tego do ust to wstrzasa nim jakbym mu dała cos ohydnego i mega gorzkiego. --- Ktos anonimowo napisal bym dala mleko z platkami kukurydzianymi .. dalam ale bez polecanej marmolady. Nie chciał jesc!! :( Nawet mleko krowie podane na lyzeczce wyplul.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie płatki kukurydziane
tylko płatki ryżowe,można je zrobić na mleku lub wodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami znikam na dwa, trzy dni jak pracuje, bo mam daleko, wiec wracam padnieta, klade sie szybko, bo wczesnie wstaje na autobus. Zora Zauwazylam, ze wlasnie czasem dziewczyny wpadaja i znikaja, ale jest stala grupa forumowiczek! Dziewczyny ja wszystko czytam! Zupki-Kupki to bedzie moj swiat! Strasznie jestem ostatnio senna, ptrafie wstac o 12ej (!) (jak mam wolne oczywiscie) i 21 godzina i juz mnie bierze! M mi wmawia, ze to nie zdrowo, ze za dlugo, ze mam cos robic...A co mam kurde robic? Czytac ksiazke podskakujac przed domem? Pojde na zakupy, cos tam sie pokrzatam po domku i leniuchuje jak mam czas! Wlascicielka domu wypowiedziala nam umowe, czyli na bank sie wyprowadzamy. Jutro jedziemy ogladac mieszkania. Szwagierka spanikowana,bo nie ma sie gdzie podziac, ale i tak wynajmiemy dwa pokoje. No i mowie wam, czasami ma jakies takie dziwne fochy (dzisiaj caly dzien z pokoju nie wyszla po rozmowie telefonicznej z M) ze ja sie zastanawiam, kto tu do cholery ma szalejace hormony? A ja tyle plackow ziemniaczanych nasmazylam...eh. Jakos czuje sie niekomfortowo z nia. Ciocia dobra rada...Za to tesciowa juz ma fotelik samochodowy dla dziecka! Troche wczesnie, ale nie pogardze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomnialabym! W ktorym tygodniu zaczely wam rosnac brzuszki? Dobranoc :-) Spokojnej nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie, kiedy jest widać brzuch, bo przy Jasiu to dopiero w 5 miesiącu było tak widać na 100 % ze to ciąża:) teraz jest jeszcze spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×