Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Pinka, Słońce nie smuć się. Myślę, że każdy facet tak ma. Albo przynajmniej 3/4. Mój ani razu nie był ze mną na zakupach. Wszystko tak naprawdę wybierałam ja, pokazywałam mu tylko czy mu pasuje. I to dlatego, że to ja chciałam, żeby troche w tym uczestniczył. Teraz też przy wyborze ciuszków na wyjście ze szpitala zrobiłam kilka zestawów i kazałam mu wybrać. Nie wiem, sama staram się go angażować, też chciałabym, żeby wczuł się w rolę. Podejrzewam, że gdybym nie zabrała się za to sama to pewnie do tej pory nie mielibyśmy nic dla Filipa. I z jednej strony chętnie bym go opier.doliła, że wszystko na mnie, ale wiem, że potem te jego sztuczne interesowanie się nie będzie mnie cieszyło. Więc nadal nic nie mówię i robię wszystko sama. A ceny rzeczywiście nie napawają optymizmem. Gdybym musiała kupić wszystko nowe to nie wiem skąd wzielibyśmy na to kasę. Tak naprawdę wszystkie ciuszki mamy z ciucholandu i dzięki Bogu, że udało mi się takie rzeczy znaleźć. Poszliśmy na ciuchy razem kiedyś, to tylko mnie pośpieszał a w efekcie marudził, że on już wychodzi. Nie jesteś sama Pina. Ale z drugiej strony czasem myślę sobie, że lepiej, że zrobimy to same niż gdyby oni kupowali i te zakupy byłyby zapewne niekompletne i niektórze rzeczy zbędne. Głowa do góry, niedługo to on będzie musiał latać po sklepach po pieluszki, kosmetyki i inne rzeczy, a Ty będziesz wypoczywać z Maluchem w domu ;) po porodzie ich wykorzystamy :P A propo narzekania to ja też jedną rzeczy Wam powiem. Mam dosyć usługiwania. Robienia obiadków, kolacji, zmywania i nadskakiwania. Czasem chciałabym po prostu nie robić NIC. A potem mam wyrzuty, że chłop pomyśli, że słaba ze mnie żona :/ Dora, dosyć. Wrzuciłam na pocztę zdjecia bebola z dzisiaj, tj. 36t1d. I zauważyłam, że robi mi się ta kreska wzdłuż brzucha. AHA. Macie tak, że nawet siedząc czasem brakuje Wam powietrza i ciężko się oddycha? Kurde, mam tak kilka dni pod rząd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinaa_789 - u mnie też tak bywa, raz wkurzam się i niepotrzebnie nakęcam. Tez mnie wkurza ostatnio mój mąż, bo nie przejawia zadnego zainteresowania zakupem niezbędnych rzeczy dla Maluszka (chyba go tak nauczyłam przy pierwszej ciazy, ze nic się nie doradzalam jego w sprawie zakupów, a jemu to tez pasowało - twierdził, ze się na tym nie zna)... nic nawet nie zapyta, czy już mam wypatrzone. Na pytanie kiedy jedziemy na zakupy dla dzidziusia, odpowiada, ze jeszcze czas... ehhh... to myślenie facetów :/ na wszystko jest czas... a ja znów mam inny charakter, ja muszę byc zawsze na czas przygotowana... on pewnie by po porodzie z karteczką jeżdził po sklepach przez dobre kilka dni... no cóż musimy wytrzymać tą burzę hormonalną ;) Mar_ka - to sama wiesz jakie pieroństwo z tymi bakteriami, jak się raz złapie to później trudno sie ich pozbyć. Dominika8802 - wózek fajny, i chyba dość lekki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, jak masz takie duszności to wstań i pochodź albo najlepiej połóż się na lewym boku. Pozycja siedząca jest najgorsza bo właśńie wtedy uciskasz przeponę. Nie martw się. Juz niedługo brzuszek powinien Ci się obniżyć to będzie się lepiej oddychało. Ja wróciłam z wyprawy po zapłatę mebli. 3 km w jedną stronę na piechotę bo tam tamwaj nie jeździ więc nogi mam w tyłku a prawą nogę jak przyszłam miałam tak spuchnięta, że ledwo się w bucie zmieściła... Teraz leżę i odpoczywam (wyniki są za daleko by je sięgnać bez wstawania, ale pamiętam. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma_rka - brzusio piękny, duży, zaś Twoja sylwetka szczuplutka. Po porodzie nie bedziesz musiała zrzucać zbędnych kilogramow ;) Co do ciezkiego oddychania i braku powietrza, to też tak mam i bardzo często. Kilka razy nawet w klatce piersiowej odczuwałam taki ucisk, brak powietrza, trwało to kilka minut... gdyby nie ciąża to pomyślalabym, ze to może zawał serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny melduje ze jeszcze nie urodzilam i spadam robic obiadek dla mojego M... milego dzionka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka wózek fajny, też oglądaliśmy ten model:) ogólnie podobają mi się z tako, my bierzemy lareta też tako, są fajne jak się mieszka na wsi ;) bo mają duże koła i dobrą amortyzację. Pina co do cen wyprawki to fakt-drogie te wszystkie gadzety i tak będzie przez najblizsze kilkanaście lat;)Ja też ledwo chorobowe dostałam i już kasy nie mam bo wszystko poszło w wyprawkę i urządzanie pokoju. Remont też mnie wkurza tym bardziej że liczyłam że do lipca się wyprowadzimy od rodziców, dlatego zrezygnowaliśmy z wynajmu żeby przez te 3-4 miesiące odłożyć trochę i kupić wszystko dla dzidzi, a wyszło tak że jesteśmy na etapie załatwiania formalności a dom nawet jeszcze w stanie surowym nie wykończony nie mówiąc o wykończeniach typu kafelki i malowanie i wyposażeniu,także jak do końca roku zdążymy to się uciesze a póki co zostało gnieździć się u rodziców i jakoś to znieść. Chociaż jak pisałam są plusy bo obiadem martwi się mama :p Tutaj też zaczeliśmy remont i też się wkurzam bo mój coś tam po pracy skrobie to też powoli idzie i wszystko tak na wariackich papierach. Więc chyba każda z nas teraz podminowana bo chciałybyśmy żeby wszystko było gotowe na przyjście maluchów. Kropelka podziwiam Cię taki kawał na piechotę ja wczoraj byłam odebrać firanki i mówie ide jakąś tunike w końcu dla siebie kupić i przy pierwszym sklepie zrezygnowałam bo już dalej mi się nie chciało łazić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio nie mam ciśnienia na ogarnianie - mam wrażenie, że większość rzeczy na start już mamy ;-) Remont w zasadzie skończony - czekamy tylko na drzwi, które przyjadą w lipcu. Ciuszki dla dzidziola są, część rzeczy aptecznych jest. Moje podkłady, koszule do szpitala itp. są. Dziś odbieramy kołyskę od mojej koleżanki. Przed nami pranie i prasowanie ciuszków, pieluch itp. Muszę dokupić nową końcówkę do laktatora + butelkę. Nie mamy ręcznika i wanienki. No i wózka i łóżeczka, ale te zakupy z premedytacją zostawiamy sobie na sam koniec. A, no i nie mam szlafroka do szpitala, ale ostatecznie bez szlafroka też urodzę ;-) Więc w sumie mam wrażenie, że niewiele rzeczy nam zostało do ogarnięcia, a do końca ciąży 8 tygodni, więc w sumie kupa czasu. Jak widzicie, ja mam (chwilowo ;-) etap - chill.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - ale masz bebol! Super! I małpki czadowe ;-) Ja się dziś zmierzyłam w obwodzie brzucha - mam 94 cm, więc w sumie nie za wiele. Ale za to już 13 kg na plusie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam was dziewczyny, że wam się chce tyle chodzić, ja dziś pół godziny chodziłam po mieście i tak mnie brzuch rozbolał jak nigdy, a rzadko kiedy mnie boli. Ja miałam taką fazę żeby wszystko kupić, a teraz jakoś im bliżej tym nie umiem się zmotywować żeby dokupić resztę, a brakują mi staniki, kosmetyki dla dziecka, pampersy i te rzeczy z apteki. Normalnie trzeba iść i kupić ale jakoś nie umie się za to zabrać a już nie mówię o praniu:) No jak zobaczyłam ten wózek na żywo to od razu nam się spodobał i zamówiliśmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izzka ja pytanie do Ciebie, czy mówili Ci coś ciekawego na szkole rodzenia w Pyskowicach bo też tam rodzić będę?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obwód pasa 110!!!!!! Przyznam, że po tym spacerku odsypiałam 2,5 h ;p Właśnie szukam leżaczków bujaczków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina, mój też się nie specjalnie intersuje. Ciuszki, pościel, pieluchy...to nie sa ich tematy. Jeszcze wózek, mebelki, łóżeczko to tak. Ale reszta...może być taka lub inna. Faceci nie mają tak rozwiniętego poczucia estetyki, dla nich takie rzeczy nie są słodkie i cudowne a o połowie nie mają w ogóle pojęcia. Mój cały czas utrzymuje, że pieluchy tetrowe to tylko do kładzenia dziecku na twarz :p tatuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzisiaj jak wybylam z domku przed 11 tak wrocilam o 16 :) kupilam malemu wszystkie kosmetyki z Nivea, duzo zaoszczedzilam bo byla promocja, mama mi kupila pamperchy z pampersa te w promo za 19,99, dokupilam tez wkladki do biustonosza , i jestem dumna bo z zakupami jestem juz po :) zostala tylko rosa do krocza... a co najlepsze bylam w dwoch komisach i udalo mi sie znalezc fotelik do auta taki ktory tez pasuje mi do wozka, babeczka chciala caly komplet sprzedac(wozek plus fotelik) ale sie dogadalysmy i za 50 zl mam to czego chcialam, w piatek po niego jade :) moj mi zlozyl lozeczko i teraz tylko czekamy na naszego babelka kochanego :) a mi gin juz nie kazal robic zadnego usg przed porodem, ciekawe jak on wtedy sprawdzi czy nadaje sie do SN czy jednak konieczna CC, heh dziwne to troche...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankis28
Witam czy mozna sie dołaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankis28
Czytam Was od poczatku ale jakos nie mialam odwagi sie odezwac :) We wtorek zaczęlam 36tydzien i juz odliczam dni do finalu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka ja kupiłam taki http://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-fotelik-3w1-0-18-kg-i2374272697.html tylko, że używany za nieco ponad 100zł i jestem bardzo zadowolona! Jest do 18kg wiec tym bardziej warto bo dłużej posłuży i nadaje się też do starszego dziecka. Poszukaj na allegro ja kupiłam leżaczek, mate edukacyjną oraz karuzelę na łóżeczko wszystko fisher prica uzywane i jestem zadowolona nic nie zniszczone a mają bardzo dobre opinie bo czytałam przed zakupem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankis heh a to czemu się bałaś przeciez nie gryziemy:D chociaż przez te hormony to kto wie:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankis28
Hormony szaleja takze roznie to bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankis28
To moja druga ciaza. Mam syna 3,5letniego Oliwiera a teraz ma byc dziewczynka Ola :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marti884 a co byś chciała wiedzieć? To ci powiem. A my już mamy wkońcu wózek w domku:) Kurcze superancki jest już nie umiem się doczekać 1 spacerku:) A ja byłam z mężem po niego i nawet kupiliśmy już wanienkę, chciał mi nawet laktator kupić, ale ja stwierdziłam że na allegro trochę taniej mnie wyjdzie, chodź nie znacznie bo dochodzi przesyłka a ja jeszcze butelki 260 ml potrzebuję bo 125 mam, ale co do rzeczy kosmetycznych to mi nic nie pomaga bo on się nie zna i jak ja mu powiem że to potrzebuję to on to kup to i tyle żadnej pomocy, eh ci faceci:) A wogóle musiałam zamówić sobie w sklepie stanik, bo takiego rozmiaru nie mieli eh... 90DD masakra jakaś, chociaż przed ciąża miałam 85D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dorwałam miarkę i mam 112 w obwodzie! A miałam schize bo mówie wogóle nie rośnie i tak przez około 5 tyg z 99 zrobiło się 112 ;) to ja się musiałam przyzwyczaić do tego brzucha i wydaje mi sie maly. Co do leżaków ja myśle nad tym: http://allegro.pl/fisher-price-rozowy-lezaczek-bujaczek-3w1-gratis-i2370161075.html albhttp://allegro.pl/fisher-price-lezaczek-bujaczek-3w1-do-18-kg-m7930-i2372534921.html albo ten byłby bardziej uniwersalny w razie drugiego szkraba... Ale to już zostawiam na lipiec albo na po porodzie. Ja już dla małej mam wszystko zostały mi do kupinia koszule, szlafrok, staniki i może jakieś bluzki do karmienia a i rzeczy z apteki ale to się nie pali bo ja nie zamierzam jeszcze rodzić ;) Aha i wózek ale to kwestia pojechania i zakupu i pościel do wózeczka. Was też dobija nuda?? Ja cały dzień w łóżku oglądam filmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Werkaa... jak to się nie nudzimy! Nudzimy się nudzimy! Choć wczoraj było gorzej, dziś szybciej dzień mi minął. Rankiem na ktg, potem zakupki drobne, potem poleżałam trochę, koleżanka wpadła to pożarłyśmy placki z jabłkami zagryzane truskawkami :-), potem drzemka i kolacyjka. I dzień minął. Jutro już się nie będę nudziła, bo mężuś w domku :-) Pracuje teraz na popołudnia, a jak wraca po 10 godz to jestem już za nim strasznie stęskniona. Jak wchodzi to tylko pyta: A co Tobie się tak buzia cieszy? :-) Mój wózek stoi już od 20tc, ale jeszcze w kartonach. Po remoncie złożymy. Pewnie by mi się opatrzył jakbym tyle miesięcy musiała na niego patrzeć:-) Ja też mam już upatrzony bujaczek, ale mnie te z Bright Starts bardziej do hustu przypadły. Też tanie nie są, może uda mi się wylicytować coś na allegro: http://www.brightstarts.pl/index.php/6874-lezaczek-rozowy/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka nuda? ;) ;) Ja dziś padam na twarz ze zmeczenia, wysprzatałam nasze 180 m2, poprasowałam, obiad i kolację zrobiłam dla moich chłopaków..i...marzę by zanurzyć sie w pościeli ;) Dobrej nocki Wam życzę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie "stare" i "nowe" lipcóweczki :) Widzę, że hormony nie tylko u mnie się rozhasały ;) oj łatwo mnie wyprowadzić z równowagi, bardzo łatwo :) Wy już macie remontyu prawie za sobą a my startujemy od poniedziałku :) Musimy zrobić miejsce w sypialni na łóżeczko i komodę - i przy okazji położymy panele (bo mamy wykładzinę) odświeżymy ściany i wyniesiemy regały z książkami do pokoju dużego. Miałam cichą nadzieję, że starczy miejsca na kącik do dłubania dla mnie, znaczy się na mini pracownie, ale kiepsko to widzę :) nic to nadal w kuchni będzie panował chaos :P Najwyżej obiady będzię się jadło przy ławie ;) Ola- Fasola>> ja będę kupowała chustę - tkaną. I mam zamiar nosić małą najszybciej jak się da - myślę, że od skończonego pierwszego miesiąca - bo łatwiej mi będzie chociażby odprowadzić Potomka starszego do przedszkola :) czy iść do lasu na grzyby :) (kocham) czy jak wybierzemy się we wrześniu w góry, też łatwiej będzie małą ze sobą zabrać w taki sposób :) Pewnie skończy się na 3 metrowej :) bo mam wrażenie, ze 5cio metrowa będzie mi za bardzo dyndała :) Nenia > > :) no niezły numer Wam wyciął Siusiorek ;) Mam nadzieję, ze moja mała nie wyhoduje sobie armatki :P Chociaż siusinkę było widać bardzo dobrze, więc raczej szans na pomyłkę nie ma :) Chociaż czytając co napisałaś, podpytywałam Mężona czy on też na pewno widział na badaniu to co ja :P Stella>> Jak widziałaś pindola, to nie ma szans na pomyłkę :) MA-rka>> :) mi czasem tchu brakuje jak siedzę :) Normalnie jakbym dostawała zadyszki od siedzenia ;) to normalne :) (dobrze, że póki co sporadyczne) przy pierwszej ciąży pod sam koniec wolałam czasem stać niż siedzieć :) Ja też stawiam na wózki Tako :) http://www.tako.net.pl/grafik/newsletter/Captiva/album/index.html#1-1.jpg ten mi się podoba ogromnie :) ze względu na materiał ;) (chociaż ten babski fiolet jest fajniejszy) i podobno dobrze się prowadzą :) albo acoustici na dużych kołach - ale ten kosztuje juz prawie 2000 http://www.tako.net.pl/grafik/newsletter/acoustic/album/index.html#n1.jpg więc gdybym miała kupować coś w tej cenie to pewnie x-landera :) aaaha te bujaczki z fisher price są rewelacyjne :) i starczają naprawdę na długo ;) Mam nadzieję, ze tym co napisze, nie zapeszę ale nie puchną mi nogi :) i brzusio stawia się w normie :) badania w porządku :) więc póki co wszystko ok :) i oby tak do końca :) A Elita pewnie tworzy, wyszywa i stroi kołyskę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki! melduję się po dzisiejszej wizycie. wszystko dobrze, tylko mały troszkę mniejszy, a między główką a kościa udową tydzień różnicy, ale staram się nie wariować, bo maluszkom rózne "części" troche różnie rosna przeciez, a róznica nie jest duża. No i lekarz mi zagadkę dał, bo mowię, że ostatni dzień 33 tyg, a on mi na kółku pokazuje, że pierwszy dzień 33 tyg :/ zdziwiłam się, termin mam na 26 lipca i przestałam ogarniać, w necie po mojemu pokazuje. Mały waży troche ponad 1900, więc ładnie przybrał, z 1440 przez 3 tyg. Ja za to przez 2 tygodnie nic nie przytylam.I lekarz mial mi miednicę zmierzyć, ale gdzieś mi zniknał, to poszłam do domu, potem sie do mnie na komórkę dobijał... Ale za 2 tyg się umówilismy. bo w karcie przez połozną mam mierzone i wpisane 17, a on mówi, że to mało i może byc cc z tego powodu, ale to przez porodem główkę mierzą. No i kazał mi iść do genetyka na usg, żeby przepływy sprawdził, za tydzień mam wizytę. Dzisiaj na usg widziałam jajka, więc chyba bez niespodzianek sie obejdzie, Nenia, to faktycznie mozna sie zdziwić :) Niby obojętnie, ale sie czlowiek nastawia, ciuszki kupuje itd, a tu taka niespodzianka :) Ale bratowa opowiadała, że jej koleżanka o tym, że chłopak-dowiedziała się przy porodzie. Podobno taki szok przezyła, że twierdziła, że to nie jej, że ktoś zamienił, kilka miesięcy chodziła na terapię biedna. Dzisiaj skończyłam prasować ciuszki Tymka i spakowalam ciuszki do szpitala, w 2 wersjach. Jedna wczesna-na 50 i druga 56-62cm :) Podobno mały raczej 3 kg nie przekroczy, taki kurczaczek się nam szykuje. Zauważyłam, e zdecydowanie przesadziłam z ilością bodziaków, a jakieś śpiochy muszę dokupic, bo podobno jak pępek nie jest wygojony, to lepiej spiochy i kaftanik, niz bodziak, zeby nie drażnić. Co do remontu, to w piatek w nowym mieszkaniu wchodzą robic kuchnie i zabudowy, jak skończa, to sie bedziemy mogli przenosić, więc cała masa atrakcji jeszcze przede mna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×