Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Dostałam sms od Szkrabiczka że jeszcze nie urodziła, ale jutro albo w piątek podadzą jej kroplówkę i jak urodzi to da znać:) Tak więc trzymamy kciuki:) No ale człowiek się od razu lepiej czuję jak ma włoski pofarbowane:) Szczęśliwa no moja mniej kopie, ale może ta pogoda też wpływa tak na dzieciaczków, że są leniwe:) Ale daje o sobie znać jak się niepokoję tak że jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie wybralam do fryzjera w sobote na pocieniowanie i troche skrocenie wloskow, i jestem mega niezadowolona.... heh wkurzona wrecz i ledwo wlosy spinam w kite :( a ja tylko slysze cora czesciej z brzucha to pekanie , tak jakby taka folie babelkowa :) , maly jest leniwy ale jak juz sie ruszy to zebra na innym miejscu :) heh ciekawe kiedy na mnie przyjdzie pora, bo jak na razie to tylko jakies nieliczne skurcze, coraz czesciej bol jak na @ ,pojedyncze bole w krzyzu, i sennosc, a w nocy siku co godzine i jakos nie umiem spac, .... powiem szczerze ze juz mam troche tego dosc, wiem ze sie moze powtarzam ale ta koncowka mi tak daje popalic ze masakra szkrabiczku czekamy na dobre wiadomsci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się po wizycie. A raczej 2- usg doppler-sprawdzał znowu przepływy i mój gin. Koncze 37 tydz, odstawiam fenoterol, mały jest drobniaczkiem, waży 2600 z groszami. Ale podobno dobrze sie rozwija, przybrał koło 500g przez 3 tygodnie. Za tydzien znowu usg i sprawdzanie łożyska i tak do konca... Madziaz faktycznie musi się męczyć, bidula. A mi lekarz kazał jechać do szpitala, jeśli: skurcze będą regularne (nawet co 10min) pojawi się krwawienie (nawet lekkie) odejdą wody (lub będą się sączyć). Przeprowadziłam się i coraz trudniej mi na wizyty do swojego lekarza jezdzic, dzisiaj w tym deszczu autem prawie godzine w jedna stronę, a to 32km. Ale w sumie co się dziwić, jak ja prawym pasem jak wszystkie ciężarówki :P A pieluszki flanelowe i tetrowe tez prałam i prasowałam i po wyprasowaniu 10 podziękowałam cywilizacji za pampersy, bo gdybym miała uzywać normalnie tetry, to bym się zaprasowała chyba... Pora na zasłużony odpoczynek, godzinna drzemka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laseczki jak jest z tym tantum rosa? będziecie przemywały ranę 2xdziennie czy robiły okłady,a może psikały zraszaczem do kwiatów od czasu do czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, mialam dac znac co i jak. wlasnie wrocilam. a wiec bylam w szpitalu i u ginki, usg, ktg i badanie. jeszcze dzisiaj mi odpuscila ale kazala sie w sobote pokazac w szpitalu. narazie cisza, duzo wod plodowych, zadnych zmian na macicy, maluszek 3.700 wg usg i sie nie zapowiada porod w najblizszych dniach. wiec dalej w 2paku. wieczorkiem sie jeszcze odezwe. co do puchniecia to pokiwala glowa i kazala lezec.. zobaczymy c w sobote... to do pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amiaga - ja się nastawiam na przemywanie Tantum Rosa kilka razy dziennie - będę to rozrabiać w butelce 0,5 litra i często przemywać. Jakby był mega hardcore, to może nasiadówki? Właśnie zaliczyłam sprint po parku - poszliśmy z mężem na obiad do parku, a w drodze powrotnej złapała nas burza :-) I w ten sposób dowiedziałam się, że z brzuchem da się nawet biegać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella :) jeszcze się okaże, że w tej ciaży maraton przebiegniesz ;) No te proglastyny tak działają :) że się brzuchol napina i męczy ból w podbrzuszu - od tego już króciutka droga :) do finiszu ciąży :) chyba , że Niunia w brzuchu jest wyjątkowo uparta ;) Amiaga >> przy poprzedniej ciąży przemywałam/polewałam sobie ranę dwa razy dziennie :) i miałam tak robić i teraz, ale jak napisałaś o spryskiwaniu to w zasadzie wydaje mi się to nieco wygodniejsze :) a w jysku widziałam takie małe, poręczne zraszacze do kwiatków i chyba zaraz skocze po niego :) Oby_lipcóweczka>> no to maluch nieźle rośnie :) pól kilograma to całkiem sporo :) Szczęśliwa >> :) na szczęście włosy nie ręka - odrosną (tak sobie zawsze powtarzam jak fryzjer nawali :P ) Madziaz>> trzymam kciuki :) niech wszystko pięknie się rozkręca :) A my wróciliśmy z długaśnego dworkowania się :) Młody zasuwał hulajnogą - a ja za nim. Na piechotę oczywiście :) kupiliśmy sobie w rossmannie foremki do lodów i będziemy strzelac sobie ekologiczne wersje tego smakołyku :) z pysznymi gęstymi jogurtami i owocami :) Jutro odbieramy łóżeczko :) przychodzi ostatnia paczka z ubrankami dla Niuni :) Torba do szpitala spakowana, torba dla Potomka ktory jedzie do babci jak bede sie szpitalowala tez naszykowana :) czyli nie mam wyjscia od piątku mogę rodzić :) A farbowanie włosów w taki upał jak wczoraj to po prostu komedia :) dobrze, że w porę zorientowałam się, że to, co mi ścieka po czole nie tylko pot, tylko farba inaczej dzisiaj wyglądałabym, jak zebra hihi... Ale włoski wyszłyu ciemne. NAstęnym razem strzelę sobie jakąś miedzianą farbę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo ja juz po wizycie. Pomacał, pogrzebał i stwierdził, ze jeszcze wszystko wysoko. Jak do poniedziałku nie uroidzę to mam sie zgłosić do szpitala. I dalej trzeba czekać eeech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki. Wszystkim, które tulą swoje maluszki GRATULUJĘ. Dziękuję Wam wszystkim za trzymanie kciuków, za przekazywanie informacji, za wpisanie mnie w tabelkę i za wszystko wszystko wszystko :-) Jestem w domku mały grzeczny. Bolimnie krocze bo mam zrobioną "plastykę". Pościnali mi wszystkie kikuty, które zostały po pierwszym porodzie, więc jest parę szwów. Nie czytam na bieżąco, bo nie jestem w stanie. Zresztą siedzieć mam jak najmniej. Ale to wszystko nic w porównaniu do tego mojego małego szczęścia, a raczej duuuuużego. Życzę wszyskim szybkich porodów (które bywają poród trwał 7 min :-D) Zmykam do Mikołajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dziś z mężem na porodówce. Wszystko niby fajnie, oddzielne sale, dają zzo, nowe łóżka...zobaczymy. Jak wróciliśmy, moje stopy były większe od łydek. Jak chcecie sobie poprawić humorki to wrzuciłam na pocztę. Bo te słoniowate stopy są tak tragiczne, że aż śmieszne. Od piątku się nie hamuję z sexem, może to coś da. Namawiam codziennie Kluskę, żeby się szykowała i jeśłi ma jeszcze jakieś sprawy do załatwienia tam w środku, niech załatwia i wychodzi (tak ją sobie wyobrażam z mała karteczką i ołówkiem jak wykreśla kolejne rzeczy w typie: skopać mamę przynajmniej 3 razy, spróbować wywiercić dziurę w brzuchu główką, ścisnąć pęcherz jak się uda :p) Moja siostra napisała dziś do mojej córki sms: Kluska wyłaź. Zbite gary. Zaraz po tym jak zobaczyła stopy moje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Dodam, że moje stopy były całkiem zgrabne przed ciążą. Szczupłe. I niegdy nie puchły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pina, ja też prałam i prasowałam pieluchy, ale potem zamierzam tylko prać i ewentualnie wyciągać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luna0207 to trzymam kciuki żeby coś ruszyło, a nóż ruszy,tylko musisz tą swoją maleńką przekonać:) O Aneta jednak znalazłaś chwilkę, to super że u ciebi ok i oby tak dalej, jak będziesz miała chwilkę to pisz co tam u Mikołajka. Kropelka a nie chciałaś zostaś już na porodówce skoro tak fajnie tam jest, hehe:) A stopy faktycznie spuchnięte, ale przy takiej pogodzie nie ma co się dziwić, i przy końcówce ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
medluję się :) jesteśmy w domu, ogarniamy się :) Dodam szybko zdjęcia i odezwe się jutro jak już się zadomowimy. Buziaki dziewczyny! :) P.S. Pięknie jest być mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyzbyście wszystkie poszły rodzić ? ;-) Izzka, chętnie bym została, ale bez skurczy, rozwarcia i chęci współpracy ze strony młodej chyba nie miaabym po co :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka >> podobno moczenia stóp w wodzie z solą pomaga :) kurczaki, nieźle CI puchną :/ Mar:ka>> przystojniak mały z Filipka :) Aaannneeetttaaa >> eeeee 7 minut?? Nieźle :D super, że już jesteście w domku :) A komary są okropne... wypiły mi chyba z litr krwi dzisiaj :/ a miały na to tylko godzinkę :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka - Filip cudny!!!!! Też bym już chciała mieć dzidziola na zewnątrz i być już po szpitalu :-) Kropelka - no niezłe masz te stopy, moje puchną, ale trochę mniej. Ja też negocjuję z dzidziolem termin wyjścia, próbuję go namówić na za tydzień :-) Dzisiaj bez proglastyn (czy jak to tam było), bo do przed chwilą mieliśmy gości, ale jutro będą grane - może podziałają ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że Stella też nie może spać ;) Mnie dopadły skurcze, ból brzucha. Godzinę temu miałam skurcze co 6 minut, teraz są bardziej nieregularne, sama nie wiem co robić... narazie męża nie budzę, poczekam do rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom, ja też spać nie mogę. Kalla, jk tam Twoje skurcze? U mnie spermoterapia zaczyna się w piątek. Może przez tydzień coś wskóram :-) Stella, widzę, że mamy podobne chęci :P Eee, na ta opuchliznę to już chyba tylko poród albo amputacja. Chciałam was tylko pocieszyć że może być gorzej. Wiem, że to nie po chrześcijańsku tak narzekać, ale JA JUŻ NIE DAJĘ RADY! Zaczyna być mi tak psychicznie źle jak w pierwszym trymestrze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaa... i ...Kropelka03 łaczy się z nami w bezsenności ;) Ja przyznam, że jestem po spermoterapii (jak to Kropleka fajnie nazwała) i mnie tak po godzinie siekło i trzyma do teraz, choć mam wrażenie, że te skurcze się "rozchodzą", tj. mam je teraz co 10-15 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry Kobietki!! kropelka>> niezle te Twoje stopy-moje niestety wygladaja identycznie ;/masakra jakas...pop nocy opuchlizna lekko schodzi ale caly czas od jakiegos czasu jestem spuchnieta.. wlasnie to bylo wskazanie do pojscia do szpitala, ale ze cisnienie mam ok to do soboty mam jeszcze w domku odpoczywac. W sobote ginka zadecyduje co ze mna... Jutro termin porodu a moja Emilka nie chce wyjsc..;/ zaczynam powoli schizowac.. Ogolnie to bardzo ruchliwe dziecko i wczoraj jak lezalam przed pojsciem spac przez kilka minut robila jakies dziwne glwaltowne ruchy strasznie kopala ze zwijalam sie normalnie.. a poc hwili nagla cisza.. i tak przez kolejne pare minut zero ruchu-pobudzalam ja a ona nic.. juz oczywiscie czarne mysli, ale na szczescie sie ruszyla po jakims czasie i odetchnelam... a dzisiaj od rana-ja wstaje przed 6 rano to zwykle jakies 10 minut po moim obudzeniu Mała tez zaczyna sie wiercic, a dzisiaj nic... i znowu czarne mysli.. znowu ja pobudzam do ruchu-i tak przez pol godz zero ruchu!!! ;/ dopiero przed chwila , jak ja troche pomaltretowalam muzyka ruchem itd zaczela sie ruszac... uffff niech ona juz wychodzi bo sie zamartwie na smierc;/ jak sie slyszy o tych smutnych hiostoriach ze na koncu ciazy cos sie dzieje to gesiej skorki dostaje ;/ co do skurczy-hmmm ostatnio mnie tak nie mecza.. chociaz pod wieczor cos tam sie codziennie dzieje, ale najbardziej dokucza mi to mocne klucie w kroku.. normalnie chodzic nie moge dluzej bo mnie skreca z bolu.. wczoraj w sklepie tez tak mialam.. po kilku minutach chodzenia mocne klucie a Maluszek jeszcze kopal.. Jak na zlosc skurcze mam w domu a na ktg wieeeelkie nic ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWUSZKI ! :) Dzisiaj ja sie pobawie w dobra wrozke i wam przekaze mega super wiadomosci : :D Kropelka mialas racje wczoraj, poszly rodzic :) Mamy dwie nowe szczesliwe mamusie Piguleczke i izzke :) GRATULACJE KOCHANE!! zaraz napisze slowo w slowo smsy ktore mnie zbudzily w nocy he he :) az nie uwierzycie , takze chwila cierpliwosci i juz bazgrole :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomosc od Izzki , godz, 2.30 "dzisiaj o 1.30 przyszla na swiat Daria :) jest zdrowa ale strasznie mala i zabrali mi ja od razu do inkubatora. Porod ekspres jeszcze 5minut i rodzilabym w aucie, Nikt mi nie wierzyl ze to 1 ciaza, pozdrawiam" kolejny sms po 5minutach : "mialam skurcze nieregularne od 11 przed 1 odeszly mi wody i po 1 jechalismy do szpitala z partymi juz. weszlam na IP i mialam glowke w rekach nikt mi nie wierzyl. Weszlam na porodowke i jak weszlam tak urodzilam. pielegniarka nie zdazyla rekawiczek zalozyc i mala juz byla na swiecie. Wazy 1880 i 48cm nie mam jej przy sobie ale jest zdrowa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomosc od piguleczki 4,40: "wczoraj o godz 16.11 przywitala sie z nami nasza Malgosia!!! ma 55cm i 3600g. Porod sn . nie bylo latwo, juz myslalam ze nie dam rady. Wg USG 3200 wychodzilo a tu taka duza kobietka. jak wrocimy do domku to napisze wiecej. jestem myslami z Wami i trzymam kciuki!!! Piguleczka" o 4 odeszly jej wody od 10 regularne skurcze po 16 porod i mowi ze bardzo ja pupa boli :D mam zdjecie malej Malgosi, jest przesliczna ale nie mam jak na razie wrzucic na poczte bo nie moge kabla znalezc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×