Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Olka dodaj jeszcze troche masła do zupki nadaje lepszy smak i nie czuć tak warzyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - Pinia pisała że jej Mati też odrzucił mleko i musi mu tak podawać takie posiłki aby mi niczego nie zabrakło, ale może to kilku dniowa niechęć do mleka u nas też tak było, że zjadała po 50 ml, a teraz zjada wszystko. Cukinia współczuję, ale niestety u wielu pracodawców tak niestety jest, ale nie podawaj się i szukaj pracy gdzie indziej a nóż coś znajdziesz. A stella chyba już do pracy chodzi nie? Madzia a właśnie dziś o tobie myślałam i chciałam się zapytać gdzie się zapodziałaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka u nas jest to samo z butelką. Ale to się ciągnie już uuuu... jakieś 2 miesiące. Więc obstawiam, że u nas Mały odrzucił mleko. Niestety. Ale jeśli u Was nie ma problemu z kaszką to pół biedy, będziesz musiała zorganizować posiłki tak, żeby dostawała chociaż 3 posiłki mleczne typu jogurt, kaszka, kleik. Ale widzę, że dużo forumowych dzieci ma ostatnio problemy z apetytem. Neli nie martw się, u nas było tak samo. Gorączka 3 dni, potem jak ręką odjął. Kaszel został do dziś, ale rzadko i raczej żeby odkaszlnąć to co mu zalega. A jak mu się uda odkaszlnąć flegmę to zabawnie ją przeżuwa :P kontroluj kaszel, ale jeśli nie ma temp to będzie już coraz lepiej. Cukinia umowa Ci się kończyła czy dostałaś wypowiedzenie? Też mnie ciekawi z jakiego powodu :/ Pina nie miałam kiedy, ale gratuluje decyzji :) Ślub dużo ułatwia, a i Mati będzie w takiej prawdziwej rodzinie się wychowywał. Teraz tylko życzyć wytrwałości w organizacji, bo trochę tego jest. No i tak jak któraś dziewczyna pisała gdzie się da omijajcie słowo ŚLUB, bo za to słowo liczą podwójnie :P np. przy zamawianiu bukietu. U nas lepiej, ale Mały dostał syrop na poprawę apetytu. Marudzi, ale to chyba przez przyzwyczajenie go do noszenia przez babcię. Babcia pojechała, a Mały maruda, bo my z mężem się buntujemy i nie bardzo go nosimy. W pon mamy usg brzuszka, mocz wyszedł ok, tylko ph podwyższone. Kazano zakwaszać wit. C.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdzam, ze mam w domu diabła a nie dziecko. Nie poleży nawet 10 sekund tylko ciagle chce na ręce :( Wścieka się i buczy. Już mi brakuje pomysłów co z nią robić. Szkoda, że nie ma lata, zapakowałabym ją w wózek i cały dzień bym chodziła. Wszystkie zabawy juz jej się znudziły, zabawki także. Macie jakies pomysły? Zaczęłam od wczoraj ćwiczyć, ale tak na razie po troszku bo moja kondycja pozostawia wiele do życzenia :P Ania co do gryzaka moja najbardziej lubi taki całkowicie żelowy. Cos takiego: http://www.babyono.com/produkty/zabawki/gryzaki/zelowy-gryzak-chlodzacy-slimak Neli to jest zwykłe przeziębienie a nie grypa? Dobrze, że jest lepiej. Cukinia przykro mi z powodu pracy. Piekny ten nasz kraj, nie ma co. Ja wzięłam cały ten 3-letni urlop wychowawczy. Nie wiem kiedy wrócę do pracy, ale zanim wrócę chyba zacznę się za czyms rozglądać, bo cos tak czuje w kościach że na mnie wypowiedzenie też bedzie czekać. Milka na razie sie nie przejmuj. Może jej minie. Moja tez czasami ledwo co zje 70 ml a potem nadrabia. I nocki tez ostatnie 2 przespała od 20 do 8 rano ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku, co Wy robicie, że Wam tak pięknie dzieci w nocy śpią??? Kiedy my prześpimy cała noc bez pobudek... MamoPaulinki, w sumie możesz jeszcze z nią potańczyć :-) póki sił w rękach Ci starczy :-) może przechodzi kolejny skok rozwojowy? nasza też ma takie okresy mega marudzenia. A teraz smacznie drzemie. Byłam dziś z tym jej kaszlem i katarem. Wirusówka. Zaczyna się od oczu, potem dochodzi reszta. Leczymy objawowo. I mogę iść normalnie na spacer! Bogu dzięki! Już mi się chce porządnego spaceru! Dziś śnieg wielkimi płatkami pada, przecudnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, mówisz 3 posiłki mleczne muszą być? To u nas jest kaszka, jogurcik a jak wrócę z pracy będzie cycek i byłoby git. Zakładam cały czas opcję, że nie pociągnie z butli. Martwię się tylko czy mi się laktacja utrzyma jak wejdę w dyżury dzienne i nocne... a jeśli nawet to jak długo... jestem gotowa z laktatorem w torebce do pracy chodzić :-) Marka, a Ty rybkę robiłaś? Pina, Kropelka? Dorsza można? Bo na łososia chyba za wcześnie? Jakoś mało inf na ten temat w necie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko żebys Ty widziała ile ja natańcze :P codziennie, to nasz rytuał jest ;) Może faktycznie skok rozwojowy przechodzi. Nigdy taka marudna nie była jak w tym tygodniu. Co do łososia to mozna już po 5 miesiącu, bo słoiczki z hippa są na pewno. Mąż kiedyś kupił i... śmierdzi niemiłosierne i jest okrutne w smaku, nawet w porównaniu z innymi słoiczkami ;) Ale domowej roboty zapewne będzie lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczko a gdzie pracujesz jak można wiedzieć?? I widzisz twoja w nocy się budzi, ale jaką wagę ma:) hehe Moja też spi jeszcze, ale w nocy się nie wyspała pobieraliśmy jej mocz, ale u dziewczynek to jest masakra jakaś i jak byłam rano oddać bo pielegniarka mi mówiła że może być za mało, ale co ja zrobię że tyle tylko poleciało. Ania ja mam 3 gryzaczki z pepcco i wszystkie gryzie i nie tylko, wczoraj np. koperte już jadła, była u dziadka na kolanach i dziadek tak pilnował:) hehe a co do ryb to chyba faktycznie trzeba słoiczki pooglądać i zobaczyć z jakimi jest, to też jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pigułeczka poszperałam dziś troszkę nt tych ryb i łosoś jak najbardziej. Tu jest troszkę o rybkach http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/smaczne-strony/502-ryby-w-diecie-niemowlaka.html i tu jakieś 2 przepisy http://dziecko-i-zdrowie.wieszjak.pl/dieta-malucha/264233,Przepisy-na-dania-rybne-dla-malego-dziecka.html Może się komuś przyda. Super, że maluszki dochodzą do siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi chyba posta wcięło;( Pigułeczko poczytałam dziś troszkę o tych rybach i łosoś jak najbardziej polecany. Tu jest troszkę o tym http://www.osesek.pl/ksiazka-kucharska-dziecka/smaczne-strony/502-ryby-w-diecie-niemowlaka.html A tu 2 przepisy na rybkę http://dziecko-i-zdrowie.wieszjak.pl/dieta-malucha/264233,Przepisy-na-dania-rybne-dla-malego-dziecka.html Może komuś się zechce poczytać to wklejam. Super, że maluszki dochodzą do siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli, laleczko, dobrze ze już lepiej. Martwię sie o wasze dzieciaki Jak o swoje ;-) Po rewelacjach Piny i historii O Bracie Ktory Wypadł, lozeczko obniżone. A czy wy przekrecalyscie już materac na ta bardziej miękka stronę? Bo to niby po 6 miesiacu. Piguleczko, to ze nie je, nie znaczy ze spi w nocy ;-) u nas są min 2 pobudki na skoczka lub przekrecenie jej i jedna dluzsza na polezenie na brzuchu i zmęczenie sie. Ciekawe kiedy to minie. Hehe a jeszcze ona spi u siebie to jeszcze latamy troszke, tzn głównie mąż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka, to masz nocnego marka :-) może wymęcz ją zabawą przed snem bardziej to będzie myślała w nocy o spaniu a nie o baraszkowaniu hihi :-) U nas od tygodnia materac na stronie gryczanej :-) opuszczony też od strony głowy na płasko, ale całość nie obniżona jeszcze. Olka80! dzięki bardzo! przejrzę wieczorem bo jutro zakupy w realu to listę trzeba sporządzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ja właśnie wróciłam od "znachora" plecki bolały i trzeba było cos z tym zrobić a najgorsze, że od pleców zaczeły napinac się mięśnie lewej nogi dziś juz miałam takie przykurcze, że ledwo chodziłam a ból nie do zniesienia na szczęście facet ponastawiał wymasował i powiedział, że pomału powinno się to rozejść ale za tydzień mam zn ów przyjechać bo dzis przez to, że mnie strasznie bolało nie mógł zrobić wszystkiego. Teraz opowiem Wam pewną zabawną historię znaczy Was może rozbawi bo mi do smiechu nie było. Jak wiecie ani ciąża (z powodu obrzeków itp) nie była dla mnie przyjemna ani ten cholerny 28godzinny poród przy którym darłam pape z bólu. Tak więc jakieś 3 miesiące temu zaczełam sobie wkręcać, że jestem w ciąży, mąż się ze mnie śmiał a ja im dalej w las tym zaczynałam mieś obsesje na tym punkcie, wmawiałam sobie objawy typu ból piersi, bolące jajniki i inne pierdy, w nocy miałam problemy z zaśnięciem bo ciągle o tym myślałam i byłam przerazona, jak udało się zasnąć to miałam jakieś durne sny i tak w kółko w dodatku zamiast zrobić test to sie tego panicznie bałam! Najzabawniejsze, że biorę tabletki anty, okres regularny po ciąży tylko trwa maks 3 dni a tak miałam koło7dni. Niestety ostatnio po okresie miałąm plamienia dość obfite i też sobie to ciążą tłumaczyłam:( Dziś w końcu zrobiłam test przerazona już na maksa i oczywiście negatywny:) Wiem, że pewnie uznacie mnie za wariatkę ale na chwile obecna sama myśl o kolejnej ciąży mnie przeraża! Nie wiem dlaczego. Piszę to Wam bo szczerze powiedziawszy nie sądziłam, że tak mi odbije a przecież wystarczyło zrobić test wcześniej i było by po sprawie. Gdzieś w podświadomości niby wiedziałam, że ryzyko jest minimalne ale tak długo to sobie wmawiałam, że prawie uwierzyłam. Mąż się cały czas śmieje ze mnie a mi na prawdę do smiechu nie było on twierdzi, że jak bym była to bym była kurna co za patafian! Łatwo powiedzieć jak się przez 9 miesięcy nie chodzi w skórze ciężarnej:( Ech wiem, że kretynka ze mnie, nie pisałam o tym wcześniej bo sama nie wiem czemu w sumie a dziś po tym testowaniu stwierdziłam, że Wam to opiszę. A teraz idę po szampana i się dziś upiję szampanem z biedronki a co:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, heh, wyobraź sobie, ze miesiąc temu też sie balam, ze jestem w ciąży:P okres znow mam rozlegulowany i myslamam, ze sie spoznia. zrobilam test chociaż byam przerazona - negatyw- a na drugi dzien okres. tez nie jestem gotowa jesczze na druga dzidzie:) u nas mleko pije tylko ladnie w nocy, a dzis rano tylko 30 ml. za to obiadki wcina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka= nie jestes sama :) ja też bałam się że jestem w ciąży chociaż nie było nawet takiej możliwości żebym zaszła :p a jak już to minimalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka, nie jestes sama :-) ja jakos na poczatku tyg tez robilam :-) bo zesmy z mezem poszaleli ostatnio i chcialam byc pewna ze konsekwencji nie bedzie :-) on by sie ucieszyl, caly czas Malgosi mowi ze Jasia jej zrobimy :-) ja bym jednak wolala poczekac jeszcze, moze pod koniec roku znow zaczniemy sie starac :-) spokojnej nocki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, a wypowiedzcie się na temat chodzików, będziecie kupować swoim maluchom czy też sobie darujecie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko - jestem jestem, tyle ze w tym tygodniu zabiegana, bo bylam 2 razy w sadzie, raz w biurze na rozmowie, a w domu cwiczymy z Matim marchewke i sie zabawiamy czesto, bo dziasla swedza i sie slini, wiec maruda. Spi w swoim lozeczku, teraz uczymy sie samodzielnego zasypiania. Do powrotu do pracy zostaly mi 3 tyg. i mam mega stresa jak ten moj cyckowy dzidzius sobie poradzi. Zawsze jak wyjde na 2-3 godz i zostaje z mezem, jest jakas draka. Wybieramy teraz krzeselko do karmienia - widze, ze Chicco Polly 3w1 jest chwalone na roznych forach, wiec pewnie pojedziemy je obejrzec. No i fotelik samochodowy powinnismy ogarnac. Kropelko - gratuluje sukcesow dietetyczno - sportowych. Pina- gratuluje planow slubnych. Marka - dobrze, ze Filip juz lepiej je. Tym, co choruja, zdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka, Neli super ze maluchy wracaja do zdrowka. Teraz minusowa temperatura to moze wybije te wszystkie zarazki i bedzie mniej chorobsk. Piguleczko nie tylko Twoja Gosia tak pozno chodzi spac bo nam Natalka tez tak po 22 zasypia, z tym ze mi tak wygodniej bo ja wole dluzej pospac, sama chodze o 2 spac wiec wczesniej niz o 10 nie wstajemy z lozka;)A w nocy budzi sie na jedzenie nawet co 2 godz nie wiem co jej sie stalo... tak nie wyspana jak teraz to jeszcze nie chodzilam;)Bo budzi sie, jest karmienie, pozniej bek,zmiana pieluchy, mama leci do wc jak wroce to zasnac nie moge a jak w koncu zasne to po chwili nastepne karmienie;) jak ma taka potrzebe to niech je, w sumie to mnie to cieszy, wydaje mi sie ze od tych nowych lekarstw ma lepszy apetyt i juz tak przy cycu nie marudzi jak kiedys. Chociaz gdybym musiala wrociic teraz do pracy i tak wstawac czesto jak teraz to nie wiem czy bym wyrobila... Izzka wiem cos o tym pobieraniu moczu bo my co 3 tyg musimy malej robic i tez czasem kilka woreczkow zmarnuje zanim uda mi sie zlapac wiecej moczu. Pina gratuluje planow slubnych:) Z tym zwolnieniem z pracy to hmmm mnie tez pewnie to czeka, szefostwo liczylo ze wroce zaraz po macierzynskim, zdecydowalam ze wczesniej niz w sierpniu nie wracam i tez im sie to nie podoba bo nowa osobe musza wyszkolic a mi tez sie pokonczyly autoryzacje i gdybym chciala wrocic to szkolenia na nowo bym musiala robic i takie tam gadanie.Niby czlowiek ma umowe na stale ale i tak moga cos wykombinowac ale co zrobic dziecko jest najwazniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja jakies 3 tyg temu tez wkrecilam sobie ze w ciazy jestem i tez w to swiecie wierzylam. Testu nie chcialam robic bo bym chyba na zawal zeszla,wiec wybralam sie do gina i nawet powiedzialam mu ze wydaje mi sie ze w ciazy jestem hehe zbadal mnie i sprowadzil na ziemie. Ja jeszcze okresu po ciazy nie dostalam a tabletek nie biore wiec u nas to wszystko mozliwe. W sumie po wizycie i przemysleniach chyba cieszylabym sie z 2 dziecka. Odchowaloby sie jedno za drugim i tez dobrze. A co do porodu to moja siostra ma termin na poczatku czerwca i panicznie boi sie porodu mimo ze pierwsze dziecko urodzila w 2 godz.bez zadnych komplikacji. Ale teraz mowi ze juz wie co ja czeka a pierwszy raz szla na zywiol. I faktycznie chyba tak jest ze ten drugi porod jest bardziej swiadomy no i dziecko trzeba zostawic itd. Anecior co do chodzika to ja jestem zdecydowanie na NIE. Dziecko powinno samo zaczac chodzic'badz wpierw raczkowac (bo nie wszystkie raczkuja).to samo z siadanie. Nie powinno sie na sile sadzac i podpierac poduszkami jak dziecko jeszcze nie umie samo siedziec. To jest tylko moje zdanie. Wielu moich znajomych uzywa chodzikow i nawet chcieli nam wcisnac ale podzielowalam grzecznie,zdania nie zmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chodzika to jeszcze nie wiem czy kupić czy nie, niby my chodziliśmy w chodziku i nic nam nie dolega ale mówią mi że skoro Filip już siedzi to zacznie wcześnie chodzić i biorąc to pod uwagę to po co kupować chodzik na miesiąc, dwa bo jakbyśmy kupowali to pewnie po 8mies. Tej nocy mały budził się co godzinę z przeraźliwym płaczem, przy pierwszej pobudce aż się przestraszyłam że mu cos sie stało ale przy następnych już wiedziałam że nic. Wziełam go do łóżka, przytulałam, głaskałam po głowie i po jakimś czasie zasypiał ale mam mega ciężkie powieki... :/ kaszel sie nasilił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jesteście nie możliwe kocham to forum:) Ja myślałam, że mi odbiło a tu co druga przeżywała to samo co ja! Jesteście niesamowite:) Co do chodzika powiem Wam, że mieszkam w bloku 47m2 podzielonych na 3pokoje, łazienka, ubikacja, kuchnia i korytarz więc pomieszczenia nie są za duże i jakoś nie wyobrażam sobie dziecka w chodziku na tak małej przestrzeni jak z rozpędu uderza o szafki:( Poza tym również słyszałam opinie, że lepiej bez chodzika jak dziecko samo uczy się chodzic, chodzik ponoć powoduje jakieś skrzywienia ale nie zagłębiałam się w temat. Generalnie jeśli od kogoś dostaniemy to może będę używać ale może, natomiast sama na pewno nie będę kupować, bo uważam, że dziecko potrzebuje i tak wielu niezbędnych rzeczy jak pampersy czy ubranka a chodzi rzeczą niezbędna nie jest. Ani-a co do tego, że niektóre dzieci nie raczkują to powiem Ci, że w okół mnie jest akurat sporo małych dzieci czy to w śród rodziny czy znajomych i tak córcia od szwagra zaczeła bardzo szybko raczkować i na długo przed rokiem biegała jak szalona, choć to może być związane z jej budową jest bardzo drobna, równo co do dnia starsza od mojej Zuzi a różnica między nimi to jakieś 3 może 4kg! Synek koleżanki bardzo pulchny, długo nie raczkował nawet a chodzić zaczął kilka dni przed roczkiem. No i córcia mojej kuzynki, która w ogóle nie raczkuje, a kuzynka swego czasu na siłę próbowała ja tego nauczyć bo czegoś się tam w necie naczytała na ten temat. Więc tak jak piszesz każde dziecko zupełnie inne, co nie znaczy, że któreś gorsze każde zaczyna chodzić w swoim czasie i nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neli8 u nas kilka dni temu była taka noc. MASAKRYCZNA. I 2 dni później poczułam 2 ostre dolne jedynki. No i wcześniej brak apetytu. Może to ząbki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pytam o ten chodzik, bo ja też jestem zdecydowanie na nie, ale moi znajomi mają córeczkę, miesiąc starsza od Bratka czyli ponad siedem miesięcy i już zafundowali jej chodzik, byłam mega zdziwiona, że takie małe dziecko i już wsadzają do chodzika i to naprawdę na długo. I mój zaczął mi gderać, że małemu też kupimy bo czemuż by nie, no i już sama zbaraniałam i nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka ja też dużo czytam o raczkowaniu i po rozmowie z ciocią, która była z synem u logopedy jestem zdania, że lepiej gdyby dziecko najpierw zaczęło raczkować. Oczywiście to nie jest zależne od nas, ale logopeda stwierdził, że syn cioci ma dysekcje, bo ona miała ciężki poród i Mały od razu chodził a nie raczkował. Więc to widocznie też ma wpływ na rozwój. Szkoda, że to nie jest zależne od rodziców, ale widocznie ma wpływ na dalsze życie. Nie wiem ile w tym prawdy. Co do chodzika to ja też nie mam miejsca na chodzik i też uważam, że dziecko samo nauczy się chodzić, a to jest rzecz zbędna i zawalisko, więc nie będziemy w to inwestować. Jak dostanie może użyjemy, ale nie ma i sami nie mamy zamiaru kupować. Neli jak czytam o Twoim Filipie to jakbym czytała o swoim. Tak samo przechodził teraz grypę. Też temp. 3 dni, niespokojne noce, brak apetytu i płacz bez powodu. Teraz jest już lepiej, ale też nie są to noce jak kiedyś, z jedną pobudką. Co do kaszlu to lepiej to skontroluj. U nas w ciągu 2 dni rozwinęło się zapalenie oskrzeli i dostaliśmy antybiotyk. U takich Maluchów to rozwija się to w zastraszającym tempie. No i uzbroi się w cierpliwość, u nas dopiero po 10 dniach choroby zaczyna wszystko wracać do normy i jedzenie jako tako idzie, mimo tego, że Filip marudny strasznie. Olka marzy mi się, żeby to były zęby i wyszły, bo u nas niestety zębów brak mimo tego, że jest masakrycznie. A to już ciągnie się ponad tydzień :( mamoPaulinki przybijam piątkę! U nas to samo, Mały ani chwili nie posiedzi sam i się nie zajmie sobą. Ciągle nowe zabawy, ciągle coś trzeba pokazywać, zabawiać bo inaczej "Eeeee, eee, e". Przeszedł ostatnio sam siebie. Także nie jesteś sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marka= no właśnie nie wiem co mam zrobić z tym kaszlem :/ bo ta jedna doktorka przepisała antybiotyk ale stosuje sie do zaleceń tego drugiego lekarza i kuruje małego bez antybiotyku. Chciałabym żebym nie żałowała za kilka dni tej decyzji... Na kaszel mam flegamine, dziś zwiększyłam dawkę do tego co jest napisane na opakowaniu bo lekarka zapisała połowe tego Ola= oby to były ząbki ale nic nie widać puki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo Marka z tym raczkowaniem to masz racje:) Jak dziecko raczkuje to znaczy, że obie półkule mózgowe prawidłowe ze sobą funkcjonują. ( cztery kończyny ze sobą muszą współpracować )Jak nie raczkuje to coś między połączeniami jest nie tak i fakt jak idzie sie z dzieckiem do poradni dyslektycznej to pierwsze pytanie powinno być czy dziecko raczkowało. U nas jeden dzień jest taki, zę mała sama sie sobą zajmie a drugi, zę nie ma na to szans. O nocy juz nie mówie bo to koszmar. Nie ma szans, zęby sapał u siebie i co chwile łapie mnie za koszule noicn bo chce cycka. My chodzika też nie beziemy kupować ewentualnie jakiś pchacz Milka ja mam nadzieję, ze n urodziny dostanę okres ech bo mieliśmy wypadek przy pracy :) Moja kumpela ostatnio panikowała, że jest w ciaży bo jej wyskoczyły dwa pryszcze na czole i leciała do apteki po test :) ech a dziś robimy pomidorowa dla Jagody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×