Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Gość strzałka :)
U mnie serduszko biło już w 5/6 tygodniu (chyba 6, ale dokładnie jeszcze nie można było zmierzyć), więc teraz na pewno je zobaczysz :) Ja mam następną wizytę dopiero 3.01, chyba zwariuję do tego czasu :) ja na razie będę mieć usg na każdej wizycie przez tego giganta na jajniku... Wreszcie przestała boleć mnie głowa :) zapisałam się na forum na brzuszek.net, może któraś zechce dołączyć? koleżanka poleciła mi to forum, poznała tam fajne dziewczyny, z którymi do tej pory się spotyka, mimo, ze synek ma już 1,5 roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na wizycie jakieś 3 tyg temu i wtedy był to 4 tydzień wiec nic nie było widać a musiałam iść bo miałam nie wielkie plamienia, więc trochę się martwie bo wiesz 4tyd nie było jeszcze nic widać znaczy tylko pęcherzyk więc przez ten czas wiele mogło się wydarzyć a wizyta dopiero 22 grudnia najchętniej to już bym poszła na wizytę ale jak wszystko będzie oki to prezent na święta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka - ja też idę 22/12, więc czekamy razem :-) Pierwsze USG miałam w 5t6d i było widać pęcherzyk, echo ciałka żółtego i obok echo czegoś niedookreślonego, co lekarz określił jako 'być może echo zarodka' 22/12 to będzie 8t2d, więc powinnien być i zarodek, i bijące serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella ty miałaś ostatnią @ 26.10. prawda? ja miałam 16.10 kurcze tak bym już chciała iśc na wizyte i mieć pewność, ze serduszko bije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko napisz zaraz po wizycie jak tam poszło:) Ja mam dopiero na 20.50 strasznie póżno ale tez dam znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejny dzień wymiotów przede mną... :( a jak wy dziewczyny sobie dziś radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
ja dziś trochę lepiej, mdłości na razie ustąpiły, ale jestem strasznie zmęczona, jakbym pół nocy nie spała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja radosc dzisiaj dobiegla konca. Odebralam swoje wyniki, bo mam dzis wizyte wieczorem u gina. Mam toksoplazmoze i nienajlepsza morfologie. Boje sie strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam, nie chcę, zeby to zabrzmialo protekcjonalnie ale jestes pewna, ze dobrze odczytalas wtnik? Bo ja jak odebralam swoje to tez odczytalam, ze wynik na toksoplazmoze jest dodatni a okazalo sie, ze ujemny. I tylko spanikowalam niepotrzebnie. Daj najlepiej drugiej osobie do przeczytania, niech sprawdzi jeszcze raz. Nie zamartwiaj sie. W najgorszym razie lekarz cos na pewno Ci przepisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiniam nie martw się toksoplazmoza w ciąży to nie tragedia będziesz po prostu na lekach do końca ciąży a na anemie też coś dostaniesz głowa do góry. Laski u mnie z mdłościami to różnie z reguły muli mnie jak jestem głodna i zaraz po jedzeniu ale troszkę się to uspokoiło i nie jest takie dokuczliwe jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IgG >650 IU/ml legenda niereaktywne równe 3 IgM 3.52 legenda niereaktywne < 0.8 nieokreślone 0.8-1 reaktywne > równe 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moje wyniki, zjadlo mi legende dla IgG ale ono w sumie niejest takie waze. Martwie sie strasznie, mam przeczucie, ze moje dziecko juz nie zyje...straszne. Straszna jest ta ciaza, od poczatku jest cos nie tak, najpierw mialam miec ciaze pozamaciczna, teraz toksoplazmoze, to juz poza moje sily. przepraszam, ze wam tak smece ale nie mam komu tego powiedziec.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam bez paniki, igg wskazuje na poziom przeciwcial w zwiazku z przebyta choroba, a igm na obecnie istniejace zakazenie. Twoje wyniki wskazuja zapewne, ze masz chorobe na finishu. Ja mam dodatnie igg cytomegalii a ujemnie igm - lekarz powiedzial, ze to dobrze, bo jestem na to uodporniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, te twoje wyniki sa jak na moje oko troche dziwne bo o ile swiadcza o tym, ze masz toksoplazmoze to rowniez o tym, ze masz na nia przeciwciala. Wiec chyba nie jest tak tragicznie nie? Dobrze, ze juz dzis idziesz do gina i nie bedziesz sie stresowac. Daj znac jak przyjdziesz od lekarza. Czy masz w domu kota albo papugi? Moze warto bY sie zastanowic nad eksmisja tymczasowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam nie martw sie tak bardzo ja się na wynikach nie znam ale anemia czy toksoplazmoza to nie tragedia nie martw się tak bardzo. Wiem co to strach jestem po poronieniu i boje się, że to się powtórzy więc cię rozumiem ale strach na zapas nic Ci nie da a tylko zaszkodzi poczytaj w necie o toksplazmozie wszędzie pisze, że jeśli jest wykryta w ciąży to sie leki dostaje po prostu kochana nie martw się wiem jaki okropny jest strach ale głowa do góry i troszkę optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za wsparcie... Maz przyszedl z pracy i tez mowi, ze dziwne te wyniki, ja tez czytajac w internecie o roznych wynikach stwierdzam, ze sa dziwne jakies Nie mam kota i nigdy nie mialam, zadnego innego zwierzatka tez nie mam, kiedys mialam psa ale juz z 7 lat nie mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tokspolazmoza nie jest tylko wynikiem przebywania z kotem ale również może wynikać z kontaktu z surowym mięsem itp ja miałam kota i przebytą toksoplazmoze ale nie od kota bo kot -pers domu nie opuszczała przy okazji czytanie wyników w internecie za dużo Ci nie da ja nie dawno odebrałam morfologie i wynikało z niej, że mam mało czerwonych krwinek oczywiscie czytanie w necie wskazywało na chorobe ewentualnie narośl czy guz pełna panika a lekarz popatrzył na wyniki i powiedział " No morfologia w porządku" Tak, że nie ma co schizować daj znać co Ci lekarz powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja mam 32lata,tez jestem w ciazy. Termin mam na 5 lipca. To moj 11tydz. W 6 tyg mialam usg,serduszko bije. Niestety mam krwiaka ktory jest blisko łożyska,biore duphaston 3x1,no-spa 3x1. Mam sie oszczedzac tzn duzo lezec i nie przemeczac sie bo wlasnie w 6tyg zaczelam plamic. A to z powodu tego krwiaka. Z poczatku gdy sie dowiedzialam o ciazy zalamalam sie,mialam rozne mysli,pewnie myslicie dlaczego. A no dla tego ze to moje czwarte dziecko. Tak,tak:) zalamalam sie! Mam corke 10lat,corke 4latka i synka 1rok i 3miesiace. Byl to dla mnie ogromny szok. Maz bardzo mnie pocieszal i wspieral. Mamy superowskie dzieciaki. Starsza corka duzo pomaga,dobrze sie uczy. Srednia chodzi do przedszkola. Ja siedze z malym synkiem w domu ale ciezko sie oszczedzac,gdyz maz duzo pracuje. Ale gdy jest w domu to on zajmuje sie wszystkim. Teraz modle sie aby dzidzius byl zdrowy. Przyzwyczailam sie do tej mysli. Dzieciaki tez sie ciesza. I ja tez sie ciesze,smiejemy sie ze taka gromadka jak nasza jest rzadko spotykana,ale ile radosci i szczescia jest przy tym:) Teraz w pt tj 16.12 mam usg zobaczymy co z dzidziusiem i krwiakiem sie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzkka77
Witajcie właśnie wróciłam od lekarza i serduszko biję i jest wszystko OK;) Tak się cieszę a, co do objawów to mówiła że tylko się cieszyć a nie rozpaczać że nie każda kobieta ma wymioty. No i skonczyłam 8 tydz a jestem w 9. Kurcze już sama nie wiem jak to się liczy ale termin mam na 17 lipca. A za was trzymam kciuki żeby wam te wymioty mineły i cieszyłyście się ciąża tak jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz po. Lekarz uspokoil mnie. Powiedzial, ze najprawdopodobniej jest to stare albo nie ma juz tokso a organizm ma tyle przeciwcial, ze daje wyniki pozytywne. Mam zrobic jeszcze jedno badanie, ktore to wykaze. Powiedzial, ze gdyby to bylo czynne przy takim wyniku ciaza nie rozwijalaby sie a jest wszystko dobrze, bije serduszko:) Do tego czasu mam brac antybiotyk i zachowac spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniam a co Ci mówiłam?:) Nie schizuj i nie interpretuj sama wyników:) Stres nie wskazany:) Ciesze się, że wszystko oki mam nadzieje, że też będę mogła pochwalić się bijącym serduszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izzkka77
kiniam85 a ja się ciesze ze u Ciebie z wynikami jest ok. I teraz zero stresu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzałka :)
Izzkka i kiniam to super, że u Was wyniki ok, oby tak dalej :) ja jeszcze nie robiłam badań, to dopiero 6tc więc mam jeszcze trochę czasu, a na razie cały czas leżę przez tą torbiel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie wiadomo czy jest ok czy nie ale jak to stwierdzil trzeba myslec pozytywnie i najwazniejsze, ze biore juz lek. Jesli wyjdzie czynna toksoplazmoza z tego badania awidolnosci to da mi skierowanie na konsultacje do szpitala zakaznego ale to bede wiedziec dopiero za tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o morfologie to normy dla kobiet w ciazy sa inne niz te dolaczane do badan, takze nie zwracajcie na nie uwagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka no chyba rzeczywiście tylko my... ja mam usg 22/12 o 9.15 rano, więc trochę wcześniej od Ciebie Pobolewają mnie piersi i mam wzdęty brzuch, i dużo białego śluzu - nie wiem, czy to normalne, czy infekcja. To, co mnie głównie niepokoi, to permanentnie bolący brzuch. Niby nie jest to silny ból i najczęściej mija jak się położę, ale w pozycjach siedzącej i stojącej ciągle czuję jakieś napięcie i pobolewanie w bodbrzuszu, i czasem kłócie po prawej stronie. Z tego powodu nie odstawiłam w końcu duphastonu - skoro nawet odstawiając i tak brałabym go prawie 6 tygodni ciąży, to już nie będę wywoływać wilka z lasu i będę brać do końca 12 tyg. Boli Was dziewczyny brzuch? Czy kompletnie nie? Ogólnie cały czas pracuję, ale staram się oszczędzać o tyle, że kładę w pracy nogi na krześle, żeby mnie brzuch nie gniótł i nie bolał + po pracy raczej się przemieszczam z łóżka na kanapę i z powrotem niż robię coś bardziej ambitnego :-) Choć cieszę się, że pracuję, bo inaczej odliczałabym godziny do 22/12 :-) Z jednej strony mam teoretyczną świadomość, że wszystko się może zdarzyć i pierwsze 12 tyg jest raczej newralgiczne, z drugiej jednak kompletnie sobie nie wyobrażam scenariusza innego niż pozytywny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×