Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coraz bardziej zawiedziona!

Dlugie , bezowocne starania o dziecko w dojrzalym wieku! Grupa wsparcia!

Polecane posty

pa Ivanka, Mon Cheri masz dużo racji.ale nie da się żyć bez stresu, życie takie jest, a może my mamy takie charaktery że trudno nam się wyluzować, nie przejmować pracą, itp, itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak wsiadam do auta to mi strasznie zimno, rowerem? ale z ciebie wyczynowiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, idę w kimono, jesteście super, będę fantazjować o tym grupowym sexie, no to do jutra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka - lodowka w plucach + jak sie ruszasz to sie grzejesz Wszys takim sie wydaje ,ze za granica kokosy a ja od 10 lat na rowerze , tak postudiowalam w Polsce , a ten zawod tu , to jak po zawodowce i takie zarobki cholera ! Jestem silna - nie mam wyjscia , gdyby tylko z dzieciakiem sie udalo - 3 lata urlopku :) !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobranoc ,ja jeszcze musze psa jak co wieczor wyniesc ! Ej no zawsze razem wieczorem idziemy - by wiezi rodzinne budowac :) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mon Cheri i widzisz jak to jest, często zazdrościmy ludziom takim jak Ty, bo wydaje nam się że kokosowe mleczko tam spijacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi niby zarobki wieksze , ale koszy powalajace mieszkanie 850 euro -wiecej niz zarabiam masakra ! Masz sczescie to masz , nie to zapi....asz , az sie z uszu kurzy :) Ja nie narzekam , ja sie staram !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stefi marzy mi sie ogrodek , pies by tez sam wyszedl :) Pa do dzis - pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o NIE! JA STRZELAM FOCHA :(:(:( Nikt mnie wczoraj nie zawołał a tak super miałyście.......Moncheri chyba Ci nr telefonu podeślę i w razie ja wszystkie będą na topiku to puścisz dzwonek? Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to, że obowiązki wzywały:) Z tym czerwonym winem to raczej prawda i ja powinnam jak najbardziej, tylko boję się, że jak się przyzwyczaję co wieczór to szybciej wyląduje na odwyku niż na porodówce. Ja dzisiaj piekę cycki murzynki ale chyba coś przepis pokręciłam , bo w piekarniku nic nie rośnie tylko tkwi niewzruszone ciasto. Zobaczymy bo pierwszy raz to piekę, mogłam jednak kokosanki zrobić dzisiaj, ale je zaplanowałam w przyszłą sobotę bo pewnie jakaś imprezka bedzie bo ostatki. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cycki murzynki??? no , Karmi to chyba jako afrodyzjak ma posłużyć :) Karmi ja też obawiam się odwyku :( Mon Cheri drogie to mieszkanka, u nas za tą cenę miałabyś dom z działką w kredycie. pozdrawiam słonecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Karmi nic straconego...wstępnie możemy umawiać się na piątki wieczór - zwolnione będą tylko te z owulką, ;) Cycki murzynki - to też z kokosem, prawda? i z makiem, pycha ciacho! Mon Cheri takie nasze myślenie o zagranicy to faktycznie stereotyp, po prostu "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma" Pozdrawiam serdecznie u mnie dziś strasznie zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanka super pomysł z tymi piątkowymi wieczorami, zapisuję się na pogaduchy jakby co. Stefania szczerze mówiąc to nie wiem czy mojego M rajcują czarne cycki, jutro Wam powiem, póki co stoją w lodówce na ostudzenie zapału:) Prinzeska ja też Ci życzę miłego weekendu, masz już mężulka? Moncheri do północka buszowała po necie i teraz pewnie odsypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jesteśmy umówione:) Karmi a ty też dziś gości przyjmujesz? Rachelo jesteś, żyjesz po upojnej nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeej! Ale wczoraj stron naprodukowałyście.... A mnie nie było :( Podałabym Wam nr na komórkę, jak coś to sygnał i jestem ;) Coś tam wczoraj było, ale mam wrażenie, że moje jajeczka owulują na próżno.... Nie wiem, czy z takiego przymusowego seksu dzieci się robią :( Najpierw otwarcie zachęcałam, później czekałam na odzew, którego nie było, później zachęcałam delikatnie..... W oczekiwaniu wypiłam czerwone wino... W końcu już spać mi się zachciało, a innych rzeczy odechciało, no to M stwierdził widocznie, że trudno, wreszcie trzeba... Lepiej mogłam z Wami popisać. Tyle do czytania, zaczęłam, ale nie dam rady teraz, bo robota czeka :( A dzisiaj, przynajmniej tak mi się wydaje, mam owu. Nawet pierwszy raz jakby śluz taki jak trzeba. Na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) No no rachelka to się działo ;) :P teraz czekamy na efekty tegoż wczorajszego delikatnego szaleństwa :) U mnie dalej nic :( m sobie popija więc tym bardziej dupaaa........ ale powiem wam że coraz mniej mam ochotę na bara bara z m :( nie wiem czy to wina moich wszystkich złych przeżyć że teraz nic jakoś nie czuje ;( wtedy jakoś maiłam cel żeby mieć dzidziusia a teraz nie chcę nawet żeby mnie dotykał nie czuję się kobietę jakoś mi źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja czekam na meza bo reparuje auto i wieczorkiem schodzimy do ploski na dole na mala imprezke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachelo teraz koniecznie wizualizacja;) wczoraj się trochę ponabijałyśmy z tego ....wyszło fajnych trochę pomysłów.....ale czego się nie robi "w imię zapłodnienia":) SM czerwone winko:) dla Ciebie dziewczyno by się przydało, koniecznie....i zatopisz się w krainie...zapomnienia z mężulkiem:) Prinzesska ty to imprezowa kobietka jesteś, nie ma to jak młodość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ivanko niestety ja nie pijącą wcale ;) :P heheh więc nici z wariacji z m ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już prawie wszystko zrobiłam, teraz mam chwilę, żeby doprowadzić się do porządku. Miłej soboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę Wam jeszcze napisać, że zamiast szykować się czytałam co wczoraj napisałyście. Ale się działo... :D a mnie nie było.... Ja powinnam mieć extra endo, bo wytrawne czerwone winko to mój ulubiony trunek :) Co do wizualizacji - mam problem ze skupieniem się i medytacją ;) Teraz już na prawdę szykuję się, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SM mam wrażenie, że u Was temat jest nie dokończony, chyba nie porozmawialiście szczerze na temat dziecka, mąż pewnie powiedział, że już macie dziecko i srata tata.......a Ty pewnie sie poryczałaś i sama nie wiesz na czym stoisz? Sorki SM, to tylko moje przypuszczenia w sumie przecież nie wiem jak tam było u Was. Ja mam wrażenie, że Ty chcialabyś jeszcze raz spróbować ja bym zacisnęla zęby i spróbowała, ale wiem, że Ty jesteś bardzo wrażliwa i gdyby się nie powiodło znowu by Cię to zdołowało strasznie, ja nigdy nie straciłam ciąży i pewnie dlatego mam takie podejście. Rachelka mam nadzieję, że będzie dzisiaj miło na imprezce, a z seksu zadaniowego jak najbardziej mogą być dzieci, chyba, że się plemniki na Ciębie obraziły, ale nie przypisywałabym im takich złośliwych cech;) U mnie dzisiaj gości nie ma, ciasto zrobiłam bo co tydzień robię, może za tydzień pójdziemy na ostatki. A najlepsze jest to, że cały dzień mi niedobrze, wiem nawet dlaczego, jak robiłam ciasto naciapałam się masy, polewy i wódki do nasączania. Gdybym była przed @ chyba mogłabym się cieszyć, ale póki co nadal działam, dzisiaj już dla przyjemności raczej tak przy weekendzie z winkiem, czyli wiecie jak......:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmi droga powiem tak ja cały czas pragnę dziecka nie powiem nigdy że już nie ale muszę podejść do tego realnie ja już dziecka mieć nie będę kolejnego :( Rozmawiałam z mężem on kategorycznie powiedział, że nie będzie już nigdy kochał się ze mną na całość żebym nie zaszła znowu w ciążę bo on więcej nie zniesie bo boi się o mnie i już nie chce przezywać tego wszystkiego znowu :( JA próbowałam już 3 razy wiesz z jakim skutkiem więc powiem Ci szczerze że nie jest to cudowne przeżycie i nie mówię tylko o samych stratach ale i podejściu personelu do tych traumatycznych dla kobiet sytuacji utraty dziecka nie będę pisać o szczegółach :( Karmi ciesz się że nie doświadczyłaś poronienia czy ciąży obumarłej i wszystkiego co się z tym wiąże nie życzę tego żadnej kobiecie w szczególności tym które kochają i pragną dziecka tego się nie da wymazać całkowicie z pamięci to jednak były dzieci może są osoby które inaczej podchodzą do tego ale nie ja :( Ja nie potrafię jak piszesz zacisnąć zębów i próbować dalej może żeby mąż chciał i na mnie wpłynął jakoś to kto wie ale wiem ze tak nie jest :( A ja już chyba nie mam siły go przekonywać co mogłam zrobiłam ............ Moje pragnienie dziecka zostanie już ze mną do końca tylko marzeniem niespełnionym niestety marzeniem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, Karmi uśmiałam się z Twojego " naciapalam" bo wiesz jakie przyszło mi na myśl skojarzenie , kiedy napisałaś że Ci niedobrze.. ja w domu, z mężusiem, ciastem i rukolą na kolacje, czekam na komedię : GANG DZIKICH WIEPRZY, tytuł mnie powalił , muszę to obejrzeć! SM , to co przeżyłaś, było na tyle traumatyczne że ciągle pozostaje w Twojej głowie, mam wrażenie że wszystko inne przez to poszarzało, straciłaś radość życia, cieszenia się z codziennych spraw. nigdy nie myślałaś o pomocy psychologa? nie każdy radzi sobie sam, trzeba być twardym, by poradzić sobie po stracie kolejnych ciąż..wydaje mi się że Ty do twardzieli nie należysz..myślę cieplutko o Tobie i martwię czasem tym co piszesz.. pozdrowionka w sobotni wieczór!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×