Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale jestem żenująca

Facet mnie totalnie olał ! Dosłownie...Ośmieszyłam sie tylko

Polecane posty

Gość ale jestem żenująca

Przez jakis czas, niedlugo spotykalam sie z pewnym facetem, w koncu te spotkania coraz rzadsze, telefony coraz bardziej milczace i tak oto po kilka dniach ciszy ...zadzwonilam pierwsza....ale porazka :( nie zadzwonilam z pretensjami czemu sie nie odzywa, normalnie na luzie, jak kolezanka, a ten mnie k....zbyl, czuje sie zle :( strasznie mi smutno :( i nie powiedzial, ze zadzwoni ani nic, po prostu olal totalnie, cos poopowiadal i stwierdzil, ze musi konczyc...:O ok ma mnie w dupie, ale boli mnie takie zakonczenie tej znajomosci, napiszecie czy wolalabym zeby powiedziqal mi wprost, nie wiem co bym wolala :( mam 30 lat, nie jestesmy dziecmi, czuje sie zla i zazenowana niby tak jest mniej bolesnie, ale ja sie wcale nie czuje z tym dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyk4
To normalne. Polacy sie tak zachowuja. Moja obecna partnerka nie chciala polaka, pomimo, ze miala wielu adoratorow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez klasy facet. Sprawy zawsze stawia się jasno, w ten sposób pokazuje się szacunek dla drugiego człowieka. Dlaczego ma być Ci głupio bo on nie potrafił się zachować? Zapomnij i tyle:) Chwilę przebolejesz i będzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
A i jeszcze zobacz czy ja ci płaciłam na xero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
a tam.Nie osmieszylas sie, normalne zachowanie .Nie jest zainteresowany znajomoscia i tyle. Ma prawo. Ty musisz przejsc nad tym dalej i poczekac na swoja szczesliwa gwiazde. Rozchmurz sie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Bo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Czesc kochaniutki tak porozmawiamy ale pozniej bo teraz nie mam czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Do

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Ewentualnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Fascynacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Gazeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
I do której klasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem żenująca
ale w ogole to bylo zenujące, facet mowi, ze chce mnie gdzies zabrac, tak sam z siebie, pytam kiedy, odpowiada , mowie, ze bede wolna dopiero od tej, a on : ooo, to nie, nie bede mogl po tej godzinie" taqk jakby mogl tylko tego jednego dnia :O najgorsze jest to, ze milo mi sie z nim spedzalo czas, a moze inaczej, bylo fajnie, nie nudzilam sie, niezle bawilam i dawno sie tak nie czulam nie chcialam byc jego zona, narzeczona czy nawet dziewczyna, nie myslalam o tym chcialam sie po prostu normalnie spotykac od czasu do czasu, wczesniej potrafil sie ze mna widziec codziennie, teraz nie dzwoni, nie pisze, no totalna olewka czyli tak sie teraz konczy znajomosci? nie odzywa sie? od jakiegos czasu byla to jedyna osoba, ktora mnie soba jakos zainteresowala i przy ktorej mialam o czym i chcialam mowic ale jak widac mylilam sie :) jak ja mam sie zachowywac ? nie pasuje do dzisiejszych czasów, nikomu nie wolno ufac, nikomu okazac odrobiny zaangazowania, nie wolno mowic o uczuciach, nic nie wolno, tylko wszystko trzeba przewidziec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem żenująca
prosze o powazne wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanamontana
ale jestem żenująca Ale co tak naprawdę chciałabyś od niego usłyszeć? Że nie bawił się w Twojej obecności tak dobrze, jak ty w jego? Że mu się znudziło spotykanie z Tobą? Nie jesteś żenująca, nie ośmieszyłaś się. Po prostu facet zerwał z Tobą kontakt. Gdybyś Ty z nim zerwała z tych samych powodów, to byś uważała, że się ośmieszył i jest żenujący, bo do Ciebie zadzwonił? Zastanów się na tym. To zrozumiałe, że cię boli to, co zrobił, ale czy mniej by bolało, gdyby powiedział ci prawdę? Np. że mu się znudziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem żenująca
powiem wprost, nie sadze, ze mu sie nudzilo, no chyab, ze klamal, tylko po co wtedy mi gadal ze tak mu fajnie i tak dobrze sie bawi, czuje? dobra, klamal, niech bedzie a dlaczego czuje ze to bylo zenujace? bo to ja zadzwonilam, tez powinnam to olac, nie odzywac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika0135
nie zalamuj sie to nie koniec swiata,to on zachowal sie jak swinia nie mowiac ci wprost ze nie chce juz kontynuowac znajomosci. glowa do gory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronika0135
i dobrze ze zadzwonilas bynajmniej wiesz na czym stoisz...a tak bys czekala niewiadomo jak dlugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanamontana
a dlaczego czuje ze to bylo zenujace? bo to ja zadzwonilam, tez powinnam to olac, nie odzywac sie. Słuchaj, sprawa jest prosta: przestałaś być dla niego atrakcyjna. Niekoniecznie fizycznie, po prostu woli spędzać czas inaczej, nie z Tobą. Po co gadał, że mu fajnie? Może mu było fajnie, ale cię lepiej poznał i przestało być fajnie. Może poznał inną kobietę i jest mu z nią fajniej. Czy to naprawdę robi jakąś różnicę? Ty się nie zmieniłaś, jesteś tak samo fajna osobą jak byłaś, cały świat cię widzi tak samo. Poza nim. Ale to tylko jeden człowiek z 7 miliardów :-). To że zadzwoniłaś nie było żenujące. Po prostu czujesz się odrzucona i tyle. Powtarzam pytanie: czy jeśli do ciebie zadzwoniłby kolega i chciał umówić się z tobą, to uważałabyś, że się ośmieszył? Pewnie nie. Tak samo i ty się nie ośmieszyłaś, tylko ci się wydaje, że on tak o tobie myśli. Po pierwsze on tak o tobie nie myśli, po drugie nie ma znaczenia co on o tobie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i dobrze ze zadzwonilas bynajmniej wiesz na czym stoisz..." PRZYNAJMNIEJ, DO KUCHNI NĘDZY! PRZYNAJMNIEJ, A NIE BYNAJMNIEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanamontana
nie zalamuj sie to nie koniec swiata,to on zachowal sie jak swinia nie mowiac ci wprost ze nie chce juz kontynuowac znajomosci. glowa do gory A dlaczego zachował się jak świnia? krzywdę jej zrobił? Dał jej do delikatnie do zrozumienia, że nie chce kontynuować znajomości. Pytanie: w jaki sposób facet ma powiedzieć kobiecie, że nie chce kontynuować znajomości? Jeśli powie po prostu, że nie chce, to padnie pytanie "dlaczego". A na to pytanie żadna kobieta nie chce znać odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem żenująca
macie duzo racji w tym co piszecie, ale ja w przeciwienstwie do niektorych nie umiem sobie ot tak olac, po prostu odczuwam to jako porazkę, zastanawiam się nad sobą i nad tym co jest nie tak\ tu juz nie chodzi o niego, a ogolnie, zle sie z tym czuje :( a jeszcze jak ktos napisal, ze znalazl sobie inna, na pewno tak jest a co wtedy mysle? ze jest ladniejsz, fajniejsza itd... mam niska samoocene, co nie pozwala mi pewnych spraw po prostu olać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz coś na temat: "ale w ogole to bylo zenujące, facet mowi, ze chce mnie gdzies zabrac, tak sam z siebie, pytam kiedy, odpowiada , mowie, ze bede wolna dopiero od tej, a on : ooo, to nie, nie bede mogl po tej godzinie" tak jakby mogl tylko tego jednego dnia " Tak, jesteś żenująca. Jak również wszystkie tutaj jadące po tym koelsiu - też są żenujące. Nie wpadło Ci do głowy, że on może po prostu jest teraz zawalony robotą, dlatego rozmawia z Tobą krócej i rzadziej? Nie pomyślałaś, że skoro proponował Ci spotkanie, ale nie pasował mu termin, który pasował Tobie, to NAPRAWDĘ mógł chcieć się z Tobą spotkać w tym krótkim czasie, kiedy miał wolne? A może jemu też się zrobiło przykro, że chciał Cię gdzieś wyciągnąć, a Ty go olałaś ściemniając, że nie masz czasu? Hm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem żenująca
po pierwsze nie wiesz jaką ma prace, po drugie nie znasz mojego powodu, bo ja tez nie moge sie zwolnic z pracy, zeby pobiec na obiad olal mnie, nie jest zawalony żadną robotą :) i gdyby mu zalezalo zaproponowalby inny dzien albo chociaz oddzwonil nie jade po nim, nie skrzywdzil mnie bo nic nie obiecywal, ale ja czuje sie koszmarnie, jakbym byla niewarta niczego, nawet uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"mam niska samoocene, co nie pozwala mi pewnych spraw po prostu olać!" - to popracuj nad samooceną :) wiadomo, takie sytuacje dla nikogo nie są przyjemne, ale się zdarzały, zdarzają i zdarzać będą - i to nie koniec świata ;) pomyśl sobie o tym, dlaczego jesteś wartościową, fajną osobą; o swoich dobrych cechach, o tym, co umiesz robić dobrze; zastanów się, że przecież są ludzie, którzy Cię lubią, itp, itd ;) a jak Cię to aż tak bardzo gnębi - odżałuj trochę czasu, ewentualnie - pieniędzy, idź do jakiegoś psychologa, psychoterapeuty, na warsztaty typu "poczucie własnej wartości" - i miej jakiś pozytyw z tego niefajnego doświadczenia;) byłam kiedyś w podobnej sytuacji, cierpiałam strrrrrrrrrraszliwie;), ale zrobiłam mniej więcej to, co Ci radzę... no i wyszłam z tego z dużym zyskiem - co i Tobie polecam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jestem żenująca
wiesz pomijając powód dla jakiego załozyłam ten temat, myślę, że ciężko jest w sobie od nowa odbudować jakiekolwiek poczucie własnej wartości, kiedy go...nie było takie sytuacje to poglębiają, ale powodem jego braku jest z pewnoscia co innego, nie wiem co... kiedys biegalam po psychologach i faktycznie jedną terapię skonczylam calkiem pomyslnie, ale przyszlam do tej kobiety w ciezkim stanie psychicznym, poraniona, jako klebek nerwów, ublizająca wrecz sobie, gardząca sobą...wtedy jej sie udalo po latach znowu do niej poszlam,potrzebowalam, ale to juz nie ta kobieta, stala sie jakas nawiedzona, zapopminala o wizytach, nie byla szczera w tym co robila,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×