Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzony jak cholera

kochanka mnie wkurza

Polecane posty

No wiesz wedle powiedzenia : kto się czubi..:) Z czasem jednak niestety się okazuje, że giermek już tak uroczy nie jest, a w zasadzie to z jego wspaniałości niewiele zostało..no i jednak wyjątkowy nie był..a my ze zwieszoną głową do naszych sędziwych i sprawdzonych królów wracamy czy tam jak kto woli pomidorów.:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w temacie, czym kochanka wkurzonego go wkurzała? Bo pamiętam tyle, że zaszła w ciąże i przez wojnę hormonów stała się wkurzającą jeszcze bardziej. A przed ciążą? Odpowiedź Wercyratopsa też by się przydała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba dopytać Wkurzonego..a co do naszego dinozaura, to obawiam się że zamilkł na wieki i raczej na rychłą odpowiedź nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tere fere bum bam bus
a co tam u Twojej kochanki? urodziła już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak zupełnie niczym? To aż niemożliwe. Albo Ty tak świetnie rozumiesz kobiety, inaczej - nie rozumiesz, tylko wiesz, jak z nimi postępować, albo to ona stosunki z męążczyznami ma w małym paluszku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Albo Ty tak świetnie rozumiesz kobiety, inaczej - nie rozumiesz, tylko wiesz, jak z nimi postępować, albo to ona stosunki z męążczyznami ma w małym paluszku... ...albo wtedy jej zależało, żeby mnie nie wkurzać. I ta odpowiedź jest prawdziwa, co sama przyznała nieco później, w rozmowie, kiedy powiedziałem jej, że mnie wkurza a kiedyś nie wkurzała :-). Sięgnąłem pamiecią wstecz i potwierdzam, nie wkurzała zupełnie niczym. Dziwne, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziwne...sama jestem kobietą, więc wiem :) Zawsze odbierała telefon? Zawsze miała czas i chęć? Zawsze zachowywała się jak trzeba? Nigdy nie obrażała się? Nie miała humorów związanych z PMS'em?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- No dziwne...sama jestem kobietą, więc wiem Zawsze odbierała telefon? Zawsze miała czas i chęć? Zawsze zachowywała się jak trzeba? Nigdy nie obrażała się? Nie miała humorów związanych z PMS'em? Tak. Tak. Tak. Nie. Nie. :-). - a mnie to wogole nie dziwi, poczatki zawsze sa takie same... Mnie właściwie też nie. Inna sprawa, że ja miałem świadomość, że jestem wyjatkowo traktowany, bo taka milusia dla innych nie była :-). Ale przecież nie da się całe życie udawać kogoś innego. W każdym ona wymiękła wcześniej niż ja. Ale w zaistniałych okolicznościach to wcale nie dziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna sprawa, że ja miałem świadomość, że jestem wyjatkowo traktowany, bo taka milusia dla innych nie byla. u mnie identycznie było, tylko, ze to on udawał miłego...a pozniej zaczol byc soba i wkurzac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- u mnie identycznie było, tylko, ze to on udawał miłego...a pozniej zaczol byc soba i wkurzac No cóż, z tego co usłuszałem wynikało, że ja wkurzałem od początku, ale do pewnego momentu warto było to wytrzymywać :-). Choć ja naprawdę starałem sie być miły. Chyba mi nie bardzo to wychodziło. Zupełnie nie wiem dlaczego. Przecież wszyscy na forum widzą, że jestem słodki jak miód!. :-) A może to właśnie wkurzało? Niektórym nic nie dogodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro ty wkurzales ja od poczatku, to sporo wytrzymywala, zanim zaczela sie buntowac i ciebie wkurzac, moze gdyby w ciaze nie zaszla to nie wkurzalaby wogole..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- skoro ty wkurzales ja od poczatku, to sporo wytrzymywala, zanim zaczela sie buntowac i ciebie wkurzac, moze gdyby w ciaze nie zaszla to nie wkurzalaby wogole.. Być może z pewnością. Raczej się tego nie dowiem. Zresztą jakie to ma znaczenie? Co było a nie jest, nie pisze się w rejestr. - Można by rzec - ideał! Ale kto? Ona czy ja? Czy zołza aga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No łona, gdyby w te ciążę nie zaszła. Zołza też być może, ale to dopiero po wspólnych zakupach potwierdzę :) A Ty...no musiałabym popatrzeć jak mrugasz na straganie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka_
Wygląda na to, że nie ma już kogo pokąsać w tym temacie. Prawie jak w Ciechocinku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kogo to jest, ale jak już będziemy w Ciechocinku to nie bardzo będzie czym ;) A sztucznych zębów szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czkawka_
Ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że to wcale nie wkurzony katalizował dyskusję w tym topiku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewna38 no wlasnie bohater watku nic nie pisze, nie podrzuca nic nowego do omowienia, zaginiony?? a tu nawet nie ma jak w nekrologach poszukac...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiecie kobitki..skoro kochanka już kochanką nie jest to może poszukuje zastępstwa? To jedynie moje dywagacje, ale kto wie :) Zołza a jak tam Twój telefonista? Mój exboyfriend napiera ostatnio straszecznie. Ciekawe po co? Hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
telefonista tradycyjnie dzwoni.. mowilam mu ze niedlugo bede w jego okolicy i zaproponowal spotkanie.. no wlasnie pewna38 po co?? po co oni to robia, dodam ze jest kawalerem i to on zerwal nasza znajomosc a teraz napiera, a z toba jak bylo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten mój były amant jest żonaty. Znaliśmy się "z podwórka". Niegdyś mieszkaliśmy na tym samym osiedlu. Kurczę to było wieki temu. W moim przypadku sprawa nie jest jednoznaczna. Wpadka, ultimatum, chwilowy powrót i cisza. Jak widać niezbyt długa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xixileen
No proszę... a ja przez tyle tygodni żyłam w tym nieszczęsnym przekonaniu, że najciekawszy wątek na kafe umarł był śmiercią naturalną, gdyż Autor, poruszony ostatnimi wyznaniami - także tymi utrzymanymi w tonie żałobnym ;) - postanowił opuścić to zepsute miejsce, by oddać się w swojej prwatnej świątyni dumania refleksjom nad własnym żywotem. ;) ... W jedno popołudnie udało mi się na szczęście nadrobić te kilkadziesiąt stron; doceniam, że 4-krotnie wymieniono mnie z "imienia" (fakt, że w jednym przypadku określono mnie jako" xixi-cośtam" , niemniej jakoś przeboleję : P ) Widzę, że niektórzy awanasowowali "kolorystycznie"; nie zdziwiło mnie jednak, że w grupie tej nie znalazła się Żadna_wiedza. ;) Niektórzy gdzieś przepadli (chciałoby się rzec - niczym dinozaury :P), niektórzy mocno się zaangazowali w dysusję, niemniej wciąż kluczowe kwestie nie zostały rozstrzygnięte... I nie wiadomo, czy będą. ^^' A tak gwoli ścisłości - i do wiadomości tych, którzy dostrzegają niekonsekwencje postępowania Żadnej_wiedzy: żadnych niekonsekwencji tam nie ma. uśmiechy for all :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×