Szukam przyjaciolki.Kobitki 25-30 latki laczmy sie

z mojej strony placa rodzice a z drugiej narzeczony sam wyklada ze swoich

smutna przyszla panna mlodaaaa -> no to tymabardziej... zrobcie tak jak ty chcesz a nie jak ona... nie boj sie... musisz postawic na swoim ... a co na to twoj facet ?

Panna Młoda musisz postawić sprawę jasno chociaz wiem jakie to nieraz trudne, powiedz ze nie chcesz miec na swoim weselu ludzi ktorych nigdy na oczy nie widzialas i nie interesuje Ci to kogo ona sobie zyczy, miala swoje wesele miala prawo zapraszac kogo chce :)

z moim facetem byla klotnia przez caly wieczor...bo powiedzialam ze ich nei chce...ze ona sie nei doklada do tego wesela i nei mam ochoty zapraszac obcych ludzi...to wielkie halo ze to nei sa obcy ludzie tylko dawni znajomi mamy...ze ona ma prawo zaprosic kogo chce

oczywiscie tlumaczylam ze to nasze wesele nie jej...w koncu postawilam na swoim i nie beda zaproszeni

z tym ze jego mama jeszcze o tym nie wie...ciekawe jak jej to przekaze?

hmmm oj widze ze to nie tesciowa jest tu problemem a ten twoj facet... oj musisz go ustawic do pionu !!

panna mloda > ona ma prawo zaprosic kogo chce? no i ze Twoj przyszly maz to mowi, to ja w szoku troche jestem. Nie moze sie jej postawic? Chyba wazniejsze jest to, czego chce jego przyszla zona a nie matka...

twierdzi ze ja na sile wyszukuje problemow...i sie doczepil dwojki znajomych moich rodzicow(z ktorymi i my sie widujemy,chodzimy czasami z moimi rodzicami do nich, a oni do nas). Tyle ze to nei sa zwykli znajomi..duzo nam pomogli w budowie domu,takze to nie sa obcy ludzie...

wiesz ja mysle ze problem tkwi w twoim facecie . Bo to on sie z Toba spierwa kto ma byc na weselu a kto nie .. Juz przed slubem wojna a co bedzie po .. Ty jestes pewna na 100 procent ze chcesz wejsc w ta rodzine?

widzisz kocham go...gdyby nie te spory to byloby swietnie...nie wiem czemu on nie potrafi pojac ze powinnismy byc jednoscia a nie sie dzielic w takich sytuacjach:(

milośc oki ... ale musisz z nim sama na sam szczerze pogadac ... bo co bedzie po slubie :(

ja ciagle z nim rozmawiam...a i tak minie jakis czas i jest znowu to samo:(

A jakie plany na dzisiaj dziewczyny ?? :-)

sorka nie obraz sie ... ale ja nie wyszlabym za kogos takiego moze lepiej poczekac z tym slubem ?

Nati_Zet -> ja jeszcze niecale 30min i zmykam do domku... a plany... leniuchowanie z mezem :)

nie obraze sie;) wrecz przeciwnie...dziekuje za wasze zdanie w tej kwestii...bede miala wieksza uwage na to i porzadnie sie zastanowie... co do planow... ja mowilam...ide na kolacje do przyszlej tesciowej:D chociaz wolalaby byc w domu bo przyjezdza moj tata ktorego nie widzialam troche czasu juz bo nei pracuje i nei mieszka w moim miescie;)

Być może twój partner w ogóle nie zdaje sobie sprawy, że coś robi nie tak prawdopodobnie od najmłodszych lat był wychowywany na przyjaciela własnych rodziców i dobry kontakt z nimi uważa za swój obowiązek. Jeśli ci to przeszkadza, po prostu mu o tym powiedz. On musi zrozumieć, że nie życzysz sobie stałej ingerencji jego matki w wasze życie. Ważne, żeby przejrzał na oczy i pojął, że sprawy osobiste i delikatne, które są między wami, są właśnie między wami.Dajemy ci rady, bo życie z maminsynkiem może być okropne. Wystarczy popatrzeć na nasze koleżanki - wiele z nich zakończyło swoje związki, bo ingerencja w ich życie matek partnerów oraz wrażenie ich stałej obecności może naprawdę dać się we znaki. Warto zachować zimną krew i w porę zainterweniować. Łatwo nie będzie ale za kilka miesięcy czy lat będziesz sobie wdzięczna, że przywróciłaś harmonię w swoim związku. I twój facet również ci podziękuje.

ja obzarlam sie jak swinia i teraz mi az za slodko nie powiem co mi sie chce ....:( czekam na mego ancymonka :) i podobnie jak zona leniuchuje a ty?

dobra kobitki... dzieki za fajna ( i wreszcie normalna ... zadko spotykana na tym forum hahah ) rozmowe :) milego weekednu i do zgadania w poniedzialek... buzkaa... paaa :)

trzymaj sie:)milego weekendu

No ja też lecę się ogarnąć i lecimy na 19:00 na urodziny do znajomych ;) 3majcie się ;)

wzajemnie:) do odczytania zono a ja tu zajrze wieczorkiem kochane i mam nadzieje ze ktoras z was takze tu zajrzy buziaaki;0

W sumie dopiero idę za godzinkę się szykować bo przełożyli na 20 uff czas na kawkę chyba ;)

Nie ma już żadnej kobitki ?:))

ja myslalam ze wszystkie ucieklyscie:) mam pomysl zblizaja sie swieta !! idealny prezent dla tesciowej http://www.takapaka.pl/Produkt/746/toaletowy_kubek

hahaha no na pewno by się ucieszyła :D dobreee:D

ale by sie wkurwila hahah chcialabym jej oczy zobaczysz hahahaha

No ja swojej też bym chciała ;D Ale ode mnie prezentu nie dostanie... żadnego nawet takiego

ja tez nie zamierzam i kochana musze spac bede wieczorkiem buziaki pa:)