Szukam przyjaciolki.Kobitki 25-30 latki laczmy sie

hihihi moj maz wlasnie szykuje sie - na rozmowe o prace... stroi sie jak nie wiem co .. na gg podpowiadam mu w co ma sie ubrac :D

a to ponoc kobiety są takie a faceci ot tak szybko sie ubieraja w byle co :D

moj to tez taki strojnis jest , jak tak to krzyczy na mnie szybciej szybciej ale jak ja w niedziele chce pojsc na deptak na zakupy to kurwaa normalnie szlak mnie trafia .. bo ubrac sie ubierze szybko ale potem , wlosy poprawic , 3 razy w lustrze stanac a najgorsze jest pastowanie butow matkoooo

Chodzi mi o to czy uważasz, że jeśli parnter zdradzi to należy się rozwieść czy przejść nad tym do porządku dziennego. Jeśli chodzi o rodzenie w późnym wieku, to tu nie chodzi o stereotypy, bo akurat kiedyś kobiety często rodziły w wieku 40+ bo nie było antykoncepcji. Są 3 główne przyczyny, dla których kobieta powinna rodzić w wieku 25-30 lat: 1. Fizjologicznie kobieta może rodzić już w wieku 15lat i 25lat to jest wiek w którym wszystkie organy funkcjonują idealnie, napewno lepiej niż 10 lat później. W związku z tym szansa na powikłania podczas i po ciąży jest znacząco mniejsza. 2. Regeneracja po ciąży w młodym wieku jest dużo lepsza, ciało szybciej wraca do stanu z przed ciąży (tu mogę to podeprzeć doświadczeniem mojej żony, która rodziła wcześnie i jej koleżanek, które rodziły ostatnio po 35 roku życia). 3. Płodność kobiet maleje wraz z wiekiem. Jeśli kobieta ma generalnie problemy z zajściem w ciążę lub z donoszeniem ciąży, to starania we wczesnym wieku dają większe szanse na prawidłowe leczenie, które często trwa latami. Jeśli zaczynasz w wieku 35 lat to po 3-4 latach niedudanych prób twoje szanse znacznie maleją. Podkreślam, nie znaczy to, że kobieta w wieku 45 lat nie może urodzić zdrowego dziecka, ale ryzyko i ewentualne konsekwencje, powikłania są znacznie poważniejsze niż gdyby próbowała w wieku 25 lat.

fajny facet. Chodzi mi o to czy uważasz, że jeśli parnter zdradzi to należy się rozwieść czy przejść nad tym do porządku dziennego. zdrada jest czegos wynikiem... braku milosci .. wiec jak mozna przejsc do porzadku dziennego z tym ?

Fajnyfacet ma dzis wiele pytań do Ciebie - Żono swojego meza ;) KUPIŁAM DYWANIKI :) Troche nagiełam prawde i powiedziałam Mężowi ze kosztują 60 zł z przesyłka :) hehe

fajny facet. -> a co do tych 3 powodów... niestety - albo stety to juz sie dawno zmienilo... i zarowno podejscie ludzi do poznego maciezynstwa jak i medycyna ...

MłodaMamaMłodaMama -> no wlasnie zauwazylam ze co jakos ten teges z tymi pytaniami ma do mnie ... haha jakbym byla wyorcznia jakas :) haha

MłodaMamaMłodaMama -> a co do naciagania... to ja mam tak z mama... chociaz juz od wielu lat mnie nie utrzymuje... jak wczoraj kupialam kurtke powiedzialam jej ze 150zl kosztowala.. bo inaczej by sie nagadala ze tyle kasy na zwyklad (jak dla niej!) kurtke :D

Ale co się zmieniło bo nie rozumiem? To, że w pewnym wieku organizm trudniej się regeneruje, spada wydolność to chyba jest ponadczasowe, podobnie jak malejąca płodność. Oczywiście, że zdrada jest efektem problemów w związku, natomiast moje pytanie jest czy Twoim zdaniem definitywnie niszczy związek, czy należy przeanalizować jej przyczyny i naprawiać związek.

fajny facet. -> nie niszczy zwiazku bo jego już nie ma !

co dzis tak tu na naszym temacie cicho ? :/

Ja jestem dzis przerażona ta wuzyta u kosmetyczki i nie mam weny - jutro sie poprawie.

ja mam dzis takie luzy w pracy ze juz sama nie wiem co robic :/ chyba juz caly internet przejrzalam hahah

ale czemu się boisz tej wizyty??

Dlaczego nie ma. Może to po prostu kryzys. Wiem, że masz dopiero 30 lat i w związku z obecnym facetem pewnie bardzo krótko, ale zapewniam Cię, że po kilku latach zazwyczaj dochodzi do kryzysów, nieważne jak bardzo będziesz się starać. Rozumiem, że odpowiedź brzmi - zdrada = koniec związku tak?

fajny facet. -> moze i nie mamy z mezem jakiegos super dlugiego stazy - ale jedno jest dla nas jasne ... zdrada = koniec tego co bylo... kryzys a zdrada to co innego ... przynajmniej dla mnie

alez fajny facecie sie uczepiles Ja musze zabrac sie za sprzatanie chaty a ogladalam teraz przepis na zycie nowy odcinek:) DLATEgo nie pisalam:)

żona swojego męża - wczoraj z palca leciała ropa, dziś krew.... napewno cokolwiek bedą grzebać przy paluchu to napewno będzie boleć - a ja jestem mało odporna na ból - do dziś sie dziwie że urodziłam dziecko!

MłodaMamaMłodaMama -> pamietam pamietam co to byl za bol... wiec cie rozumiem ... ale zobaczysz pomoze ci i bedziesz lepiej sie czula...

Wiem, że pomoże i dlatego ide z nastawieniem ze zniose wszystko - zacisne zęby i niech grzebią - byle zeby sie porpawiło! Juz ponad rok sie męczę i mam dość!

hej;) melduje sie w ten sloneczny spokojny dzien;) tez uwielbiam przepis na zycie!! ogladalam wczoraj:) ale do przodu odcinkow nei ogladam;) czekam az bede mogla siasc z narzeczonym przed tv i go obejrzec:D

Mam swoje dwa ulubione na wspolnej i przepis na zycie . W srode jak wstaje nie moge sie opanowac i sciagam odcinek do przodu .. Uwielbiam ten film !dzieje sie ciekawie:) Wlasnie a moze ty wiesz w tym przedostatnim odcinku jak Jerzy daje Ance bransoletke leci taka fajna nutka znasz tytul tej piosenki? Wszedzie szukam i znajsc nie moge

No to trafiliście na prawdziwą maniaczke telewizyjną :) Niestety odkąd urodziła się córka nie mam już czasu na TV. przed nosem ucieka mi 8 seria Gotowych na Wszystko, kolejna seria Greys Anatomy i 90210 :(:(:( No ale wiem, ze kiedys ściągne i usiąde do moich seriali :) Na Wspólnej oglądamy razem z Mężem (jedyna bajka którą córa w miare daje nam obejrzeć) :)

a jaki to odcinek ? tzn numerek? to ci poszukam :)

czekaj musze wlaczyc i posluchac bo juz dawno zapomnialam co tam w tle lecialo;)

Ja z seriali ogladam tylko na komp. "Nip tuck" i "Dynastie Tudorów" chociaz nie no mam swoj ukochany serial ktory moge ogladac ciagle... Przyjaciele :)

Przyjaciele to łykłam całe 10 serii odrazu :) Ale to juz było dawno :) Szkoda że nie zrobili kinowej wersji , tak jak Sex w wielkim miescie :)

Uczepiłem się ponieważ zaintrygowała mnie osobowość żony-swojego-męża i chciałem bliżej poznać jej sposób myślenia. Ponieważ widzę, że ten topik nie dopuszcza wolnej wymiany myśli więc bardzo dziękuję za dotychczasowe kontakty ale zamierzam się z niego usunąć.

fajnyfacet - no zostań, przecież Cie czytamy i nie oceniamy. Odpowiadamy na pytania - niestety mnie sie jeszcze nic nie pytałes - ale furtka jest otwarta :)