Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

voguegirl

- 7 kg w 5 tygodni! start: 14.11.2011

Polecane posty

o_olenka ile masz wzrostu? voguegirl - każdy spadek wagi motywuje do dalszej wytrwałości! wiem z doświadczenia, że nawet -0,1kg potrafi dodac skrzydel a jak waga stoi w miejscu mimo wielu wyrzeczeń to az sie plakac chce... podchodze do diety po raz n-ty.... raz a porzadnie! tak powinno być! już od dawna cieszyłabym sie super figura ale zawsze po jakims czasie rezygnuje, teraz musi byc inaczej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem malutka mam 157 wzrostu przed ciążą ważyłam 48 kg i bylo super a mój synek ma w styczniu 5 latek i postanowiłam wrócić do wagi z przed ciąży chociaz te 50 52 kg byłoby super dziś byłam na silowni dzien zaliczam do udanych w piątek umówiłam się z dziewczynami na małe winko hehe postaram sie nie jesc na noc no a w sobotę idę z miśkiem na andrzejki trochę poszaleć a u was jak z andrzejkami? 3majcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Ja w poniedziałek w pracy miałam chwilę załamania... zjadłam więcej niż planowałam, za to wczoraj nic nie jadłam, bo postanowiłam się skarać za ten nieszczęsny poniedziałek... dzisiaj cały dzień jadłam sałatkę warzywną... mało piłam, co raz gorzej ze mną jakoś :( mam cholerne załamanie... nadal widzę te cholerne tłuszcze na moim ciele, myślałam że coś się zmieniło a teraz mam wrażenie że nic :( nie chcę się nawet ważyć bo boję się szoku :( Pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny ;) można dołączyć? Mam na imię Ania, mam 19 lat i tak jak Wam zależy mi na poprawie swojej sylwetki oraz samopoczucia w ciągu najbliższych 5 tygodni- dokładnie do nadchodzącego Sylwestra. Mam 1,62 wzrostu i ważę 56 kg. Moim marzeniem jest ważyć 49, góra 51 kg, jednak najbardziej zależy mi na pozbyciu się tłuszczyku i ujędrnieniu brzucha, ud i pośladków. Mam zamiar zdrowiej się odżywiać pić dużo wody i zielonej herbatki no i ćwiczyć. Potrzebuje jednak motywacji a wiadomo w grupie raźniej ;D Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć cześć :) Pewnie, że w grupie raźniej :) Kurczę...dziś kompletnie zapomniałam o wszelkich zasadach zdrowego odżywiania :/ Dziś wszędzie się spieszyłam, za późno wstałam i w ogóle same tragedie :) Zjadłam dziś dwa pączki, jeden na śniadanie, a drugi na obiad. Na dodatek tego obiadowego popiłam tigerem. Wróciłam do domu o 21 i ugotowałam sobie pyszną zupę warzywną :) ehh...nie mogę się doczekać śniadania! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o_olenka zazdroszcze Ci chodzenia na siłownie... ja na nic nie mam czasu, pracuje od 7-8 do czasami nawet 19. wracam do domu padnieta i mysle tylko o spanku:-) Editissa - musisz przez jakis czas dietkowania spróbować przerzucić swoje myśli na coś innego, skupiając się tylko na wadze i chudnięciu ciężko jest zauwazyć efekty, ale jak spojrzysz perspektywicznie, że jeszcze tydzień takiej dietki a waga pokaże mniej to aż chce się nie jesc:-) głowa do góry i nie poddawaj się! ania2404 hello:-) ja od rana zaczęłam walkę z pomoca zielonej herbaty, zjadłam śniadanko i czekam niecierpliwie na niedziele - mój dzień ważenia. Życze miłego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zaczelysmy dbac o to co jemy w najtrudniejszej porze roku. Nie wiem jak wy ale ja chce na serio przyzwyczaic sie do innego trybu jedzenia, tak zeby pierwsze o czym mysle kiedy jestem glodna to nie byla pizza tylko cos zdrowego. Utrwalenie takich zmian zajmie mi cale miesiace. Wiec zakladam ze wiele razy zdarzy sie ze zjem jak ty Editissa wiecej niz zaplanowalam, albo calkowiecie "zakazane" smakolyki Wiem, ze to brzmi malo ambitnie, ale wole sobie cala zime jechac na MZ i nawet jesli w tym czasie potkne sie i kilkadziesiat razy to i tak schudne i mam szanse na to ze wytrenuje mozg i zoladek. Zostalo mi do zrzucenia na oko 3 kg. Moge przejsc na kopenhaska i pozbyc sie ich bardzo szybko. Ale nie ma to dla mnie sensu, bo wiem, ze moj organizm ma swoja pamiec i wroci do swojej ulubionej komfortowej wagi zanim sie obejrze. Wczoraj do 1200 kal, przewaga warzyw, oby dzis bylo tak samo. Wieczory ciezkie, ratuje sie nadal litrami herbatek. Sorki ze takie wypracownanie wyszlo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesć! u mnie dzis okropny dzień szarówa taka spać się chce masakra:( * editissa głowa do góry też tak czesto mam jak się czegoś bardzo chce to na maksa nie wychodzi będzie lepiej zobaczysz duzo zależy od samopoczucia *witaj ania 2404 *rozważna no fajnie ze mam wkoncu trochę czasu dla siebie ale szukam pracy teraz i oczywiście z opłakanym skutkiem w domu można kota dostać jeszcze te dlugie wieczory ehhhhh własnie parzę czerwona herbatę zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis solidnie, konkretne posilki tyle ze bez pieczywa, maki czy cukru. Mniej surowych warzyw, sporo bialka, bo i kefir jajecznica i sledzie z cebula. Kalorii pewnie duzo bo spore porcje, ale oceniam ogolnie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! kolejny dzień naszych zmagań.... wiecie że już za miesiąc święta?! ale czas leci! dziś zamiast ważenia było mierzenie. Bardzo chce zgubić cm w talii bo jestem bardzo mało kobieca... z wagą 63kg miałam 76cm, teraz mam 71cm. Mimo to nadal jestem "chłopczycą". Mam 92cm w biuście, 71cm w talii i 92cm w biodrach, wszystko oprócz tej talii jest do zaakceptowania.... ale jak zgubić tłuszczyk w pasie skoro się nie ćwiczy:-( a co u Was dziewczeta? jak dietkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyy
to moze od razu 500 gram w 12 m-cy? Buahahahahahahahaha! Ale dieta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam i czytam, wpadam i czytam ale nie miałam czasu nić napisać. :( Wczoraj się rozchorowałam więc dzisiaj siedzę w domku. Wczoraj super: ś- chrupkie pieczywo z serkiem philadelphia light oraz almette 2ś: granola płatki (niewiele bo kaloryczne...) o: zupka pomidorowa + ryba z kaszą gryczaną pdw: jogurt + mango k: zupa grzybowa Dzisiaj dzień zaczęłam od jogurtu nat. z gruszką, bananem oraz słonecznikiem i błonnikiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja dzis planuje duzo surowych warzyw, a na obiad i kolacje zupe. Zrobilam pomidorowa bez dodatkow typu ryz. Na weekend wyjezdzam i obiecalam sobie, ze poza alkoholem nie popelnie zadnych grzechow. Kilka dni cwiczylam z youtubem, ale w domu niewygodnie i wlasnie zakupilam karnet na fitness. Moge z niego korzystac od wtorku i strasznie mnie to kreci. Co jakis czas chodze na areobik i pilates, ale w tak ladnym miejscu i z takim wyborem zajec nigdy nie bylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam zapytac. Codziennie wiczorem wypijam mnostwo herbat ziolowych poniewaz ssie mnie w zoladku. Kolezanka polecila mi blonnik ktory ponoc zabija glod Dziewczyny jesli ktoras cos takiego brala napiszcie prosze czy warto faktycznie taki blonnik. Moze ktoras z waz uzywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tez wlasnie jestem ciekawa z tym błonnikiem jak jest? też dzisiaj wyjezdzam i takjak ty dammapik sam alkohol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, No dzisiaj faktycznie trochę lepiej, ale chyba nigdy nie odważę się wejść na wagę. dammapik kurcze.. mam identyczne podejście jak Ty :p Chcę nauczyć swój organizm zdrowo się odżywiać... po wielu potknięciach ale dam radę. Faktycznie pora roku słaba.. bo taka pesymistyczna.. i dlatego też pewnie mam takie samopoczucie a jeszcze niedługo okres więc mam różne humory ;/ Jak na razie jem bo jem, niczego zakazanego nie spożywam a przynajmniej się staram.. no i muszę więcej wody pić :< Cześć ania2404 ;) Też mam 19 lat tyle że różni nas waga ;D zostań z nami, zawsze raźniej ;) roozważnaIromantyczna Ja też nie mam czasu na siłownię :( a tak w ogóle to muszę się zaopatrzyć w zieloną herbatę bo nie mam :D "pożyczam" od koleżanki w pracy czasami ;p voguegirl Ty to chyba kochana w ogóle nie masz żadnych potknięć tak patrzę :( Muszę brać z Ciebie przykład :D hihih Prawidłowo, w końcu Ty założyłaś ten topik i jesteś naszym wodzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
editissa- co do tego, że nie mam żadnych potknięć- racja. Ale ja już dawno wyćwiczyłam te nawyki, moja cała rodzina żyje zdrowo i ekologicznie więc nie mam zbędnych kusicieli wokół siebie :) jedyne moje grzechy to czasem kostka dobrej, gorzkiej czekolady 90%. Jest zdrowa i powinno się jeść kostkę 3-4 razy w tygodniu. :) Sprawia mi to ogromną radość, satysfakcję i dobre samopoczucie. Ale miewam też złe dni. Tylko że nauczyłam się panować nad swoimi emocjami, zeby nie wcinać tuczących rzeczy i usprawiedliwiać się złym samopoczuciem... I wtedy ratuje mnie gorzka czekolada, po której nie mam wyrzutów :) Za jakiś czas będziecie miały tak samo! Trzymam za Was bardzo mocno kciuki :) Poza tym bez Waszego wsparcia by mi się nie udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
voguegirl W takim razie, naprawdę szczerze Ci zazdroszczę! W mojej rodzinie od zawsze wszyscy jedzą dużo , od zawsze wszyscy jedzą kiedy chcą i jak... najlepsze jest to, że nikt u mnie nie jest otyły. Na szczęście! Ale ja lubiłam kiedyś jeść kebaby, chipsy i inne niezdrowe rzeczy i chciałabym teraz zrzucić to na co sama sobie zapracowałam. Najważniejsze by jeść zdrowo, bo przecież od tego się nie przytyje a może przy okazji spadnie to z dawnych lat.. mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Editissa-- chyba zapeszyłyśmy... Dziewczyny, trochę wczoraj zawaliłam :( Większość dnia siedziałam w domu (choroba), więc nie panowałam za bardzo nad posiłkami... Mam na myśli tego, że nie jadłam tak regularnie jak na codzień (co 2-3 godziny). Zjadłam kilka ciasteczek imbirowych, a kolację zjadłam o 20 ;( Nie chcę się usprawiedliwiać ale no życie jest po to, żeby się cieszyć. A naprawdę, miałam umiar w grzechach :) Dzisiaj już się mobilizuję! Wracam do starych nawyków :) Mam nadzieję że nie wpłynie to na moją wagę. Chociaż powiem Wam że zaczęłam ćwiczyć, mięśnie brzucha i rąk. A nie jest to tak, że jak ćwiczy się mięśnie to jak one się 'umacniają' to są cięższe? MIŁEJ NIEDZIELI, BUZIAKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, chcialabym sie do was przylaczyc. Odchudzanie zaczelam na poczatku wrzesnia w wadze 61 kg. Z roznymi przerwami dotarlam do 53 kg. Bardzo sie ciesze ze juz schudlam 8 kg a idzie bardzo powoli. Mam 158 wzrostu, chce schudnac do 48 kg czyli 5 kg przede mna. Zawsze wazylam 48 kg ale tez nie mialam wogole tluszczu. Od ciąży i od zjadalania duzej ilosci fast foodow i piwa , mam teraz pod skóra tluszczyk ktorego nie chce. Chce zobaczyc znowu mięsnie. Zawsez cwiczylaqm przy odchudzaniu a teraz tak mi sie nie chce. Mam nadzieje ze z wami uda mi sie szybko zgubic te 5 kg i wtedy bede juz mogla pracowac bardziej nad skórą , mam cellulit itp ale sama sobie na to zapracowalam zla dieta.Trzeba sie tego pozbyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis postaram sie wiecej cwiczyc i jesc bardziej zdrowo, zauwazylam ze jem bardzo malo warzyw , czas to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dziś się zważyłam z 64 kg. na 59,8 zeszłam. Niestety wczoraj zaszalałam z jedzeniem, a kolację zjadłam o 21 :< Hmm...powiem Wam, że dziś też najchętniej rzuciłabym się na jedzenie. Do tej pory zjadłam zupę pomidorową z ryżem i jabłko, ale chcę więcej i więcej. Jednak wiem, że nie mogę tego zrobić. To tylko wina weekendu. Jutro idę na basen, więc mam nadzieję, że spalę trochę tego weekendowego szaleństwa. Voguegirl tak jest, jak nabierasz masy mięśniowej to stajesz się cięższa, choć zaczynasz ładnie wyglądać. Pamiętaj, żeby się rozciągać, wtedy mięśnie będą ładnie wyrzeźbione :) Ja niestety mam mega umięśnione łydki i nie mam cierpliwości, by je rozciągać, dlatego mają większy obwód, niż by miały po regularnym rozciąganiu :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skavsta1-- witamy serdecznie :) mamy takie samo podejście jak ty- powolna lecz zdrowa utrata wagi :) sabalka007-- dzięki za radę z rozciąganiem-- napewno skorzystam. Od kilku dni właśnie ćwicze regularnie, z naciskiem na ręce i brzuszek ;) nie mogę się doczekać jak będę mogła znów zacząć biegać... Muszę najpierw wyleczyć kolanka. Ale boję się, że zdemotywuje mnie przyrost wagi w środę, jak się zważę... Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wrocilam troche skacowana, zmarznieta i chyba chce chwyta jakies przeziebienie. na obiadokolacje ugotuje sobie leczo z warzyw. Wczoraj do alkoholu pochlonelam sporo orzechow. weekendowi stalo sie zadosc. Fajnie takie taki popoludnie niedzielne w cieplym domu, kiedy za oknem zawierucha wygina drzewa a z kompa mila muzyka sie saczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w końcu, żyjecie bo już się martwiłam, u mnie ok, przeżyłam weekend w szkole kupiłam sobie piękny wymarzony płaszcz na przecenie z 270 zł na 140 :D wyobrażacie sobie ?:> no a tak poza tym, to trzymam się w miarę, jutro znowu do pracy. Ja wiem, że ta pogoda demotywuje, ale trzymajmy się! na wiosnę jak zrzucimy te wszystkie ciężkie odzienia to będziemy piękne! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta przecena szokujaca. Mam nadzieje ze mnie tez sie takie przydarza w najblizszym czasie ;) Dzis troche oczyszczam sie po alkoholowym weekendzie. Nie wiem czy do konca dnia uda mi sie wytrzymac- napisze wieczorem. Poniedzialek to zawsze jakby nowy poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis pierwsza polowa dnia na jablkach a druga na kefirze. To w ramach polikendowego splaszczania brzucha. Jutro bedzie czesc druga- Sniadanie, podwieczorek i kolacja kefir a obiad szpinak z lyzka smietany. Jesli umiecie zrobic cos dobrego ze szpinaku prosze napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze szpinakiem uwielbiam kaszę gryczaną :) Świetnie i zdrowe połączenie. Jak podgrzewasz szpinak na patelni, dodaj trochę czosnku i serka topionego. Pyszności! Na końcu zestaw z kaszą i masz zdrowy posiłek:) Ja jestem troszkę zdemotywowana, choć dalej prę do przodu. Mam okres więc czuję się wzdęta, dodatkowo boję się tego, co pokaże mi waga po tym weekendzie. Ahh. Ale ok 12 idę na basen to może poczuję się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×