Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black_angel23

Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Polecane posty

Ja się ogarnełam z grubsza i jade zaraz do siostry. Wezmę ze sobą sprzęt na siłownie moze uda mi się wyciągnąć siostrę bo samej to mi się dziś nie chce. na obiadek zjadłam rosół, ale był taki wodnisty, nie szkodzi:). Do tego usmażyłam sobie to obgotowane udeczko i to był mój obiadek. Mam nadzieję, ze juz dziś nie rzucę się na jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś zjadłam obiadek z pary :) warzywka, dużo brokułka i kotlecik karkówki, też z pary :) to wszystko w ziółkach prowansalskich i do tego pochrupałam papryczki :) Zauważyłam, że jak sobie podjem papryki między posiłkami to nie mam ssania ani potrzeby dojadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
pieski sa 2 ;D tylko jeden jakis mizerny jest ;/ ja wlasnie wcinam marchewke ;D boje sie nocy bo bd glodna cos czuje a cala noc drogi ;/ albo spac pojde hheh ;p eh mam dosyc na dzisiaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie..
a ja zjadłam drugą połówkę sera białego z płatkami miodowymi ( dość dużo ich było) i duże jabłko i na dziś to koniec z jedzeniem w sumie poćwiczyłam na steperze 86 min więc bilans dzisiejszego dnia całkiem ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki :). Udało mi się dziś iść na siłownię, ale poszłam sama bo siostra miała lenia strasznego :). Na siłowni wylałam z siebie siódme poty :), haha instruktor się do mnie uśmiecha i mówi ze już tyle kilometrów zrobiłam, że ojej ..:), no ale to prawda. Na steperze spaliłam prawie 1000 kcal, szkoda tylko, ze jadłam dziś chipsy bo tak to spaliłabym jakieś zapasy tkanki tłuszczowej, ale co z tego :(. No nic jutro pójdę na siłownię i odpokutuję swoje złe zachowanie związane z objadanie się chipsami, nie mogłam sie powstrzymać . Ja juz jestem jakaś senna, nie wiem czemu ale zaraz pewnie pójdę spaciu. Może popatrzę jeszcze w TV :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja właśnie zlazłam ze swojego steppera po godz ćwiczeń i niechcący natknęłam się na ten wątek. Mam pytanie czy po ćw na stepperze robisz też ćw rozciągające? I wogóle jak długo już ćwiczysz na nim, tyle się naczytałam że niby rozbudowuje łydki, że trochę się go obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
hej kobietki ;D ja w drodze nadal ;p nie bylo zle w nocy nic nie zjdalam czekam jeszcze 2h i zjem jogurt ;D tyle ze wypilam cappuccino i mnie strasznie brzuch bolal ;/ chyba przez zmiane picia bo zwykle herbata byla ;D jeszcze kilkaset km przed nami ;p ufff tesknie za moja psinka ;/ zal mi jej bylo ze musi sama zostac ;/ ale to tylko 2 dni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety waga nie spada ,ale nie poddaje się kręcę dalej i kolejny dzień diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja właśnie powróciłam z Dalekiej Warszawy do Was :):* byłam u Mojego Chłopaka i w pracy. gdyż pracuję w weekendy w Warszawie dosyć często. :) weekend minął bardzo zdrowotnie, udało mi się pilnować diety tylko w sobotę wciągnęłam 2 parówki które uwielbiam:) ale odpokutowałam i po 4 już nic nie jadłam tylko wodę :) Co do "prezentów od Św. Mikołaja":) to ja mojemu chłopcu powiedziałam wprost co chce dostać i dostałam piękną torebkę ze Stradivariusa, w której zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia :) Stęskniłam się za Wami strasznie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę miła - ja na steperze cwiczę około 40 minut pieć razy w tygodniu. Póżniej jeszcze około 20 minut albo biegam albo jeżdżę na rowerku, to zależy do dnia, ale zawsze ćwiczę godzinkę. shedeadwolf to ile kilometrów przemierzacie i powiedz czym? Autokarem czy samochodem?? Panno Anno my też sie stęskniłysmy i cieszymy sie, ze już do nas wróciłaś. Da sie zarobić w weekendy w Warszawie? Ja mam weekendy wolne i myslę o tym żeby się gdzieś jeszcze załapać. Jestem już w pracy i biorę się do roboty!! Sprzedawać! Sprzedawać! Sprzedawać!!!! :). Motto na dziś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze można zarobic. ja pracuje za stawke 10 zlotych na godzine czasem wiecej, zalezy. tyle ze juz ponad 2 rok wiec stawke mam wypracowana, gdyz zaczylam od 8 zlotych, a zaczelam tam prace w ubiegle wakacje jak mieszkalam przez nie w Warszawie i pracowalam tam , w te bylam 3 miesiace w Belgii z chlopakiem wiec nie chodzilam, ale nie bylo problemu zebym wrocila:) aktualnie studiuje na 3 roku zarzadzanie dziennie w Lublinie, wiec caly czas kursuje miedzy Lublinem, Warszawa i Puławami bo koło nich mieszkam, rodziców tez trzeba wkoncu odwiedzac :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja już w pracy od 40 min, dziś siedzę do 18.00 a jutro mam wolne, jadę zakladać aparat:) co do steperu ja ćwiczę różnie i nie codziennie ale tak średnio 40 min - 60 min, ale wczoraj np zrobiłam dwie serie po 40 min i druga 46 min dziś mam do pracy tylko jogurt naturalny i zupkę gorący kubek śniadania nie jadłam jeszcze tylko piję kawkę póki co. Dziś na wadze miałam rano 59,5 kg .. czuje, że schudłam po ciuchach spodnie mi z tyłka lecą :( a nie mam teraz za dużo kasy, zeby kupić nowe.. wogóle swetery takie szerokie ...w sumie schudłam już jakieś 8,5 kg:) zabieram się za pracę miłego dnia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki :) Witam Cię Anno :* co do steppera - warto robić najpierw rozgrzewkę na nogi i posladki (wymachy, podskoki itp..) pościczyć 10 min i zejść i zrobić rozciąganie - skłony z prostymi nogami itp.., potem znów na stepperek i znów rozciąganko :) te techniki znam z treningów- w międzyczasie dużo rozciągania! Cwiczyłam muay-thai :D Ja wczoraj zaszalałam, przyszli znajomi, wypiłam prawie całą butelkę likieru. Dziś czuję się średnio :O pomijam już śledzie w śmietanie i chipsy jakie zjadłam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kepasa
Hej, chciałabym do Was dołączyć ;) Ja planuję jeść 1000 kcal dzienne, ćwiczyć kiedy mi na to czas pozwoli. Mam do zrzucenia jakieś 10 kg. Aktualnie ważę 73 kg przy 171 cm wzrostu. Marzy mi się 60 kg na wadze, ale pamiętam czasy kiedy ważyłam 63/64 kg - wyglądałam jak chucherko :P Planuję do końca grudnia zejść chociaż do 70 kg, jeśli będzie 69, czy 68 - nie obrażę się ;) Mam dość łażenia w ciuchach 40/42... mój płaszczyk z zeszłego roku nieprzyzwoicie się na mnie opina, więc... chyba wszystko jasne :) Moje menu: białko, białko, troszkę węglowodanów i białko :D Do tego rezygnuję ze słodzenia, słodyczy w pierwszym miesiącu (nie lada wyzwanie!) i muszę włączyć troszkę aktywności. Mam nadzieję, że dam z Wami radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shedeadwolf
kepasa jasne ze dasz rade;) jAK JA DALAM TO KAZDA DA BO JA JESTEM NIE LADA LASUCHEM. MOJ PLAN DIETY DZIS :JOGURT , KOTLET,ZIEMNIAKI,SUROWKA.ISTNA BOMBA KCAL ALE ZA TO KOLACJI NIE ZJEM POZA TYM DZISIAJ MIALAM PRZYZWOLENIE NA TO CO CHCE;) BLACK ANGEL OJ OJ KM BEDZIE Z 1500.. wlasnie dojezdzamy do czestovhowy a potem juz na poznan;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie czy ty
Kobieto nie widzisz jak beznadziejnie jesz??? jogurt i zupka do 18??????????? gdziekolwiek Cię czyam, widze jak bardzo zmierzasz w kierunku jo-jo głupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Na śniadanie miałam płatki kukurydziane z jogurtem a na obiad resztę zupy jarzynowej z wczoraj. Robicie swoim facetom Mikołaja? Bo ja już mojemu nakupowałam jego ulubionych batoników, wafelków i rogalików 7days. Jutro w bucie znajdzie;) Obiecałam sobie, że w tym roku dostanie rózgę ale o dziwo ostatnio był grzeczny:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wam dziewczyny dobrze, mieszkacie same i same możecie decydować co macie jeść, gotujecie sobie itd. Ja mieszkam w domu, jak wracam z pracy to zazwyczaj mam obiad zrobiony, aby tylko jeść, problem w tym że to nie są dietetyczne rzeczy, czasami zdarzy się coś mniej dietetycznego, albo jak mam wolne czy na weekendzie to zrobię jakieś warzywa na patelnię lub coś innego w miarę normalnego kalorycznie. Z jednej strony nie muszę tego jeść, ale z drugiej strony, jak wiem że moja siostra się napracowała żeby zrobić obiad, to nie chcę jej robić przykrości, a potrafiłaby się obrazić, ale postaram sobie jakoś z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co mieszkam z rodzicami, na rachunki nie wydaję pieniędzy, jedyne co to czasami coś kupię do jedzenia itd., do pracy dojeżdzam samochodem, a jak to się zdarza czasami coś się zepsuje i wydatek murowany. Mam swój pokój, dobrze się dogaduję w domu a samej byłoby mi przykro, 4 ściany i ja, za cicho jestem przyzwyczajona że zawsze jest ktoś w domu, jest z kim porozmawiać, chłopaka nie mam więc u mnie wspólne mieszkanie odpada (prezent na mikołajki też:)), ale za to faktycznie można sobie odłożyć i pozwolić na inne rzeczy, na które czasami szkoda pieniędzy, poza tym znajomych mam w swojej miejscowości, więc żeby się spotkać czy pójść na piwo musiałabym jeździć, a do pracy mam 16 km to sobie spokojnie dojeżdzam. Panno Anno, skąd dokładnie pochodzisz, bo ja właśnie dojeżdzam do Puław do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
klarka - to masz podobnie do mnie, też mieszkam z rodzicami tyle, że ja dalej dojeżdżam do pracy i to dwoma autobusami. samochód mam swój ale jeźdżę okazjonalnie ja jescze 1 h i 20 min i się zbieram do domu :) a jutro mam wolne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak i póki co ten stan nie zmieni się:) Oj dobrze mi ten pierwszy dzień w pracy zrobił, zjadłam małą kanapeczkę, tak to jest jak się jeszcze nie wie co, gdzie jak , z kim i gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie wzięła ochota na coś słodkiego. Najlepiej czekoladowego. Chyba mi brakuje jakiejś witaminy w organizmie, że taka ciągota mnie złapała. Muszę sobie chyba kupić jakiś kompleks witamin bo w sumie zima idzie i trzeba o siebie zadbać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ja dziś godzinę dłużej musiałam zostać w pracy bo trafił się klient no i trzeba było...ech no. Przez to wszystko opóźniła się moja siłownia i wszystko później też, później zjadłam kolacje i nie zdążyłam przyjąć kominiarza i gazownika....wkurzyłam się. Ale wiem, ze jutro dostane pochwałę w pracy, bo troszkę się dziś napracowałam a kierowniczki nie było. Co do jedzenia to zjadłam bułkę, pierdziele muszę zacząć jeść pieczywo chociaż raz na jakiś czas no nie? No więc tak śniadanie płatki z jogurtem naturalnym 2 śniadanie to samo tylko mniej po południu zjadłam bułkę z serkiem topionym i gorącym kubkiem później był jeszcze jogurcik jak wróciłam z pracy zjadłam porcje warzyw na patelnie z dwoma jajkami :). Uwielbiam Ale dziewczyny to jeszcze nie wszystko dziś bo przyjdzie właściciel od mieszkania i kupiłam sernik bo muszę go w końcu czymś poczęstować bo zawsze mu tylko kawe robie a on pyta czy nie mam czekolady :). Śmiszny jest strasznie. Więc pewnie i ja zjem kawałeczek tego serniko makowca czy coś takiego :). A może nie zjem jeszcze nie wiem :). Dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co z reszta sernika:)? ja tak zrobiłam capuccino bo mieliśmy mieć gości, okazało się że nie przyjadą, a że uwielbiam to ciastko to z siostrą je opędzlowałyśmy na weekendzie, mama nie chciała jeść a druga siostra w adwencie nie je słodyczy, rok temu schudła przez to 1 kg. Z tym zapisywaniem jedzenia o którym kiedyś pisałam, to właśnie tak jak zauważyłyście u siebie, widać czego jemy za dużo itd, tylko ja u siebie zapisywałam jeszcze godziny, żeby w miarę regularnie jeść, albo jeżeli za często coś jem albo podjadam to wszystko widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Black angel, chyba mnie nie zrozumiałaś :) Pytałam jak długo już ćwiczysz na stepperze a nie ile ćwiczysz, czyli czy np miesiąc? I nie robisz wogóle rozciągania po ćwiczeniach, żeby wysmuklić mięśnie ? Nie boisz się, że Ci się rozbudują? No i napisz czy jakieś zmiany widzisz na nogach od steppera. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
Hej Ja dziś niestety poćwiczyć nie zdążyłam. Dziś zjadłam: śn: jogurt naturalny 2 śniadanie: gorący kubek obiadokolacja: kostka ryby, surówka z kapusty, łyżka ketchupu i małą kromkę chleba z ziarnami z margaryna. sandra- ja też jem czasami chleb, tylko zrezygnowałam z białego całkowicie.. ale jakiś wieloziarnisty, graham itp czasami zjem, ale staram się nie codziennie. Do słodkiego mnie nie ciągnie, dziś w pracy koleżanka miała urodziny i przyniosła ciasto a ja oddałam swój kawałek koledze. Dobrze, że mam takiego kolege który nigdy nie odmówi mi jak mu próbuję coś do jedzenia wcisnąć.. ogólnie wszystkie ciasta zje za mnie jak ktoś ma urodziny itp jakieś inne okazje dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Dopiero wstałam i zaraz znow się kładę. Kac-morderca mnie wykańcza.. Ale że wypiłam cały likier i nie oddałam go do muszli - to się sama sobie dziwię :D nie chcę nawet mysleć, ile kalorii wczoraj wypiłam :O i zjadłam :O za to dziś skrajnie odwodniona - 64 na wadze, hehe :D zjadłam dziś tylko miseczkę płatków z jogurtem na śniadanie i potem makaron sojowy z kurczakiem i warzywami na ostrrrooo :) do tego hektolitry wody i mnóstwo drzemek w ciągu dnia :D Ale za to sprawa sylwestra obgadana i idziemy na bal :) Jutro mikołajki - dziecko dostanie mnóstwo słodyczy... i walcz tu z takimi pokusami :( co do stepperka - mogę ci powiedzieć swoje dośw.- długo dość ćwiczyłam - nóg na rozbudowałam bo się rozciągałam, lekko uniosły mi się pośladki - ale szczególnych zmian w wadze czy sylwetce nie odczułam. Za to te hula-hop- czuję jak mam mniej w boczkach! :) Kładę się - buziaki i udanego dnia mikołajkowego!!! sto buziaków dla was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak źle zrozumiałam. Na steperze cwiczę mniej więcej od miesiąca. NIe zauważyłam jakichś większych/mniejszych zmian aczkolwiek siostra stwierdziła że nogi mi troszkę schudły. Dobra powiedzcie mi lepiej jak ja mam się rozciągać?? Bo ja np po steperze zawsze cwiczę na wiosełkach i na bieżni jest to około 20 minut ale wiadomo to nie rozciąganie. Jestem tak wkurwiooona!! Przyszedł wczoraj właściciel pare minut po 20 i wyszedł o 00.50! Kurwa nie ma to jak nei mieć wyczucia kiedy wyjść. A ja oczywiście nie jestem asertywna i nie potrafię powiedzieć że już kończymy spotkanie!!! NIe wyspałam się tak strasznie, ze szkoda mówić!! PS. Zjadłam 2 kawałki sernika!!!! Ale cieszę się i dobrze mi z tym ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black angel najlepiej temat zapodaj wujkowi google to dostaniesz instrukcje z obrazkami:) Waga dzisiaj pokazała 65 gdybym zrobiła wykres jak ona spada to niezła sinusoida by wyszła jeszcze wczoraj było 66. Ja już rowerkuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
ja dziś wolne mam, piję kawkę, za godzinkę pomyślę o jakimś śniadaniu. i o 11.30 jadę do tego ortodonty. na wadze dziś 59,4 kg ja stepper mam od kwietnia tego roku ale w miarę systematycznie ćwiczę od końca października i faktycznie widzę, że schudłam tyle że ja naprawdę wzięłam się za dietę do tego jadłam tabletki asystor slim i od 25 października schudłam jakieś 9 kg. Zawsze najgorsze problemy miałam z brzuchem - nigdy nie był płaski :/ musiałabym pomyśleć nad ujędrnieniem. I też za bardzo żadnych ćwiczeń rozciągających nie robiłam, łydki mi się nie rozbudowały, widzę szczuplejsze uda. miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×