Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stella Polare

Hashimoto a ciąża

Polecane posty

Gość gość Asia
ja też mam hashi ale na szczęście waga u mnie taka sama od lat mimo pozwalania sobie na małe co nie co :) ale może to też kwestia tego że ruchu mam pod dostatkiem...w końcu przy trójce maluchów jest gonitwa! Ja też diety nie mam żadnej...uwielbiam mleko, nabiał, a chyba tego powinnam się akurat wystrzegać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie przeciez przy hashimoto nie zawsze sie tyje u mnie w rodzinie wszystkie ciotki, babcia matka, kuzynki ja-wszyscy to maja nikt nie ejst gruby, wszyscy odzywiaja sie normalnie i ,,nie tyją z powietrza" skad tyle mitów na temat tej choroby??!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mitow tyle bo co druga żre jak swinia i jak ma ciut podwyzszony wynik tarczycy a uslyszy ze przy niej mozna troche przytyc i miec problemy ze zrzuceniem kg to sie tym zasłania!ot takie glupie baby. znam jedna taka, zre (bo jedzeniem nie mozna tego nazwac) do tego niezdrowo, tlusto, i ponoc ma chora tarczyce-niedoczynnosc,jak sie jej zapytalam jakie leki bierze,nie umiala wymienic ani nazwy ani dawki.mowie jej ze musi zmienic nawyki, cwiczyc, ruszac sie ale ona jest tak leniwa ze dla niej przejscie 500m z przystanku do pracy to problem i jedzie jeden przystanek dalej zeby wysiasc pod drzwiami firmy.ma nadwagi dobre 20kg i wmawia mi ze przez tarczyce. a ja sama mam niedoczynnosc i hashimoto i moja nadwaga dotad to 5kg, a teraz po ciazy waze mniej niz przed nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mania
Dziewczyny skąd w was tyle jadu...przecież ja tylko napisałam że dostałam skierowanie na insulinę bo przytyłam...nie żre jak świnia jak to mówicie. Od lat jeździmy z mężem rowerami nawet po 40 km.po lasach rowerami trekingowymi,jak przychodzi zima przesiadamy sie na stacjonarny i dodatkowo spacery no i chodzę na pieszo do pracy codziennie 3 km w jedną stronę bo nie mam dwuch samochodów. Ja nie napisałam że od tarczycy tyje. Diety nie mam konkretnej unikam produktów zakazanych przy Hashimoto np.glukoza,pszenica,warzywa kapusciane(kapusta,brukselka,kalafior itp)soja itd.a jem dużo ryb bo 3 razy w tygodniu i warzyw,no i jem 5 posiłków dziennie. Zawsze miałam niedowage i myślałam że taka moja natura aż w pewnym momencie kilogramy zaczęły przybywać bez powodu.Mąż się cieszy bo w końcu nie jestem sucha ale ja powiedziałam o tym mojej endo i ona skierowała mnie na dodatkowe badania gdyż przy moim trybie zycia to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z jakiegoś forum
Na chorobę Hashimoto cierpi 2% populacji. W 95% przypadkach są to kobiety. Jakich produktów w diecie powinny unikać osoby, u których stwierdzono tę chorobę? Co to jest choroba Hashimoto? Choroba Hashimoto to zapalenie tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Organizm zaczyna traktować tarczycę jak wroga i wytwarza przeciwko temu gruczołowi przeciwciała, które niszczą jego komórki. W efekcie dochodzi do zmniejszenia produkcji hormonów tarczycy. Pierwszymi odczuwalnymi objawami są nadmierne zmęczenie, zwiększona wrażliwość na niskie temperatury, pogorszenie nastroju, sucha, łuszcząca się skóra i przybieranie na wadze. U niektórych dodatkowo dochodzi do tzw. wola, czyli powiększenia tarczycy. Jaka dieta w Hashimoto? Ta choroba nie boli więc często pierwszym sygnałem, że coś nam dolega, jest przybieranie na wadze i bezowocne odchudzanie się. Udajemy się do lekarza, ten stawia diagnozę, przepisuje leki i mówi, że trzeba przejść na dietę. Rzadko dodaje, na czym ta dieta ma polegać. Zwykle z tym problemem zostawia nas samych. Jedni udają się do dietetyka, inni odpowiedzi szukają w internecie. I tutaj pojawia się dysonans. Z jednej strony poradniki internetowe doradzają dietę niskotłuszczową, a taką jest dieta bogata w warzywa, z drugiej strony napotykamy na ostrzeżenia, że większość warzyw w chorobach tarczycy jest zakazana. Czego tak naprawdę powinniśmy unikać w chorobach tarczycy? Hashimoto – warzywa krzyżowe– niewskazane tylko na surowo Związki wolotwórcze (goitrogeny) obecne m.in. w warzywach kapustnych zaburzają produkcję hormonów tarczycy poprzez uniemożliwienie wykorzystania niezbędnego do ich syntezy jodu. Nazwa związków wzięła się stąd, że tarczyca nie mogąc wyprodukować odpowiedniej ilości hormonów, powiększa się i tworzy się tzw. wole. Związki wolotwórcze występują głównie w roślinach z rodziny krzyżowych (kapuście, brukselce, jarmużu, kalafiorze, rzepie, kalarepie, rzepaku). Najwięcej jest ich w kapuście włoskiej (18-31mg/100g), brukselce (10mg/100g), ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dziękuję bardzo bo same mądrale się tu wypowiadają co tylko potrafią krytykować,a to ktoś żre a to ktoś wymyśla a inna wali mity a jezcze następna ma bacie ciocie i kuzynki i są chude jak szkapy przy Hashimoto.Chciałabym to zobaczyć bo poza krytyką żadna z nich nic mądrego tu nie poleciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty widze też jestes bardzo zyczliwa nigdzie nie napisałam ze w mojej rodzinie kobiety są jak to pieknie opkresliłas ,,chude jak szkapy" po prostu nie ma co wpychac w hashimoto nie wiadomo ile powikłań zdrowotnych ale dziekuje za okreslenie, było nadwyraz uprzejme...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
Proszę o rzetelne udzielanie informacji i spostrzeżeń a nie obrzucanie się błotem bo to do niczego nie prowadzi! a zwroty typu: "po prostu nie ma co wpychac w hashimoto nie wiadomo ile powikłań zdrowotnych" oczywiście są rozsądne ale fakt że niektórzy tyją albo maja problem ze zrzuceniem wagi jest medycznie potwierdzony i wystarczy wpisać "objawy Hashimoto" w google i na każdej stronie o tym piszą a moi dotychczasowi lekarze również to potwierdzali (uprzedzali że mogą byc problemy z wagą ale ja ich akurat nie mam) to po co głupio się upierać (że ktoś na pewno się obżera) i obrażać innych?? A może chamstwo i brak kultury to też objawy Hashi?? He he Zachęcam do powrotu do głównego tematu. Mania o co chodziło z tą przepuszczalnością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Asia
dokładnie, dziewczyny!!! dajcie spokój, przecież to wszystko sprawa indywidualna...poza tym wątek jest zdeka inny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mania
Chodzi mi o test penetracji polega na pobraniu śluzu szyjkowego w okresie okołoowulacyjnym oraz dostarczeniu nasienia . Test wykonywany jest na szkiełku i ocenia zdolność przechodzenia plemników przez barierę śluzu szyjkowego poza organizmem. Negatywny wynik testu może wskazywać na obecność przeciwciał przeciwplemnikowych w śluzie lub innych czynników, które utrudniają dotarcie plemników do komórki jajowej. Tak mi to dr.przedstawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mania
Zauważyłam że jak jakiś wątek dobrze funkcjonuje to zaraz nowe dziewczyny zostają zniechęcone takimi atakami. Ostatnio w tvp1 był profesor i wypowiadał się na temat Hashimoto i była też kajah ta piosenkarka,podobno można to znaleźć w necie.to był chyba program" świat się kręci" Mama mi mówiła że leci ale jak przełączyłam była już końcówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny a któraś z was miała podwyższona kalcytonine ? Mam wolę i guzy jest do usunięcia tarczyca :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
A to slyszalam o przepuszczalności ale pod hasłem "test wrogości śluzu" ale mi kiedyś ginekolog mówiła ze to ok 2 godz przed testem trzeba współżyć i bada się śluz czy plemniki w nim przeżyły. Ale może są rożne wersje...tez chciałam to zrobić ale stwierdziła wtedy ze badanie nie jest zbyt dokładne. Zapytam aktualnego doktora co o tym myśli. A ten program z endokrynologiem jest na vod.tvp.pl z dnia 24.02.2016 ale nic nowego się nie dowiedziałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
Ja nigdy nie miałam robionej kalcytoniny wiec nawet nie wiem czy mam podwyższona...a jakie są wskazania do jej badania? Przed operacja lepiej się skonsultować z innym lekarzem bo wycięcie jest nieodwracalne a potem całe życie na lekach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze,wskazaniem jest operacja dlatego że nie które maja po 3cm guzy po obu stronach. W dodatku, dusi mnie i dlawi o kolotaniu serca nie wspomne,,wypadają włosy, zimno mi,bezsenność i mogłabym tak wymieniać.. A kalcytonina to marker nowotworowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Asia
ja w ogóle gdzieś czytałam że amerykańscy naukowcy stwierdzili iż usunięcie całkowite tarczycy jest lekarstwem na hashimoto i eliminuje przeciwciała przeciwtarczycowe...jak znajdę źródło wkleję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
Jeżeli masz nowotwór albo takie podejrzenie to wszystko zmienia bo w takiej sytuacji trzeba ratować życie a nie tarczyce. O amerykańskich naukowcach i pomyśle wycięcia tarczycy słyszałam od ginekologa, ale w takim sensie, że to nienajlepszy pomysł. Ciekawe czy po wycięciu tarczycy spadają również inne przeciwciała czy tylko aTPO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, u mnie hashi zdiagnozowano w 2008 r., miałam ogromne problemy z zajściem w ciążę (udało się dzięki in vitro). Miałam bardzo wysokie miana aTPO (pow. 1000), TG też (nie pamiętam wyniku). Badałam część innych przeciwciał (kardiolipinowe, przeciwplemnikowe). Wszystko było Ok, ale w ciążę naturalnie zajść nie mogłam, a po in vitro kilka razy miałam poronienia. Nie stosuję żadnej specjalnej diety, mam kilka kg nadwagi (zbyt nieregularne posiłki, mało ruchu). Mam dobrze ustawione leki, ale nadal występują wahania nastroju, ciągłe zmęczenie, nadwrażliwość na zimno - choć już nie tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mania
To spróbuj jeść regularnie i unikaj zakazanych produktów...gwarantuje że lepiej się będziesz czuła bo ja miałam to samo,no i ******ieżko jest zacząć ale jak wpadniesz w rytm i zauważysz zmiany w samopoczuciu to się wciągniesz. Z tym wycięciem tarczycy to ja chyba bym się podjęła bo i tak mam dużą niedoczynność i leki już do końca życia więc jakby lekarz sugerował to bym się chyba zgodziła. W końcu czego kobieta nie zrobi dla dziecka. Też bym chciała invitro spróbować ale trochę się boję właśnie poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
A słyszałyście może o anatabinie? Wyczytałam że obniża poziom przeciwciał, jest zawarta w tytoniu i podobno palenie papierosów również pomaga w Hashi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My staramy sie już 11 mcy , po 8 zrobiłam badania hormonów bo zaczęłam sie martwić, wyszło tsh ok. 7 i antytpo 200 poszłam do endo i dostałam euthyrox 37,5 na 6 tygodni i do kontroli teraz jestem po i tsh 2,7 ft4 nie pamietam ale ponoć ok.zwiekszona dawka na 50 i zmiana na letrox bo po tamtym miałam mdłości i bóle głowy non stop. Tsh Ciagle jest jeszcze za wysokie bo ma być poniżej 2 do zajścia choć jak tu czytam to kobiety zachodzą z mocno podwyższonym tsh a ja przy tym 2,7 właśnie dziś dostałam okres 4 dni przed terminem :( chociaż wogole nie miałam pms , ani pryszczy ani nerwów myslalam ze moze sie udało, a dziś smutek :-( jak pomyśle ile to jeszcze potrwa to mi sie odechciewa-mój partner pracuje za granica i prawdopodobieństwo ze trafi do domu w termin owu jest nikłe a teraz był 3 mce w domu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mania
Nie słyszałam o tej anatabinie ale wiem że napewno nikotyna szkodzi przy Hashimoto. Ja w listopadzie rzuciłam palenie i czuje się dużo lepiej.Moja endo powiedziała że bardzo mądra decyzja no i alkohol też nie wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Mania
Napewno jak jesteście daloko to ci ciężko ale mam koleżankę której partner jeździ po świecie tirem i jest raz na miesiąc w domu.W wieku 36 lat po kilku latach starań W końcu im się udało. Okazało się że problemem nie jest częstotliwość zbliżeń tylko jego nasienie i jej niedoczynność a teraz mają śliczną dziewczynę:-) Dlatego głowa do góry Ja mam koleżankę po psychologi i w sobotę wzięła mnie w obroty bo byłam mało cierpliwa i lekko zrezygnowana:-P Mam nadzieję w końcu ktoraś z nas starających się z Hashimoto pochwali się ciążą :-) Ja niedługo mam owulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
Tutaj jest informacja o tej anatabinie... wątpię żeby same papierosy pomagały ale jeżeli ta substancja jest w tytoniu, papryce, pomidorach to już nie wiem co myśleć... http://www.tarczycahashimoto.pl/blog/anatabina-nowy-suplement-uzyskany-z-tytoniu-ktory-redukuje-ilosc-przeciwcial-w-hashimoto Mania powodzenia! A ja czekam na @ chociaż tak naprawdę na dzidziusia ale już wiem że nie tym razem.... Męża mam na co dzień a wraz się nie udaje a innym wychodzi za pierwszym razem. Nie ma zasad i reguł... czasem myślę że Bóg wyzwania stawia tym co potrafią zmierzyć się z nimi,a co łatwo przychodzi nie daje tylko szczęścia albo że po prostu nie zasłużyłam. Mam nadzieje że jesteśmy w tej pierwszej grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość J
w poprzednim poście powinno być : co łatwo przychodzi nie daje TYLE szcześcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość falbana
Jakoś to ze po kilku latach im sie udało mnie nie pociesza, właśnie sprawdzałam kalendarz kwiecień maj bedzie nie w porę, wiec musiała by sie owu przesunąć a raczej mam regularnie :/ o badaniach nasienia tez myslalam ale nie chce go dodatkowo stresować wystarczy ze ja w kółko sprawdzam dni płodne i myśle kiedy najlepiej go dopaść hehe co tez nie służy bo zanika spontaniczność wiec wole go nie nakręcać i nie prowadzić narazie na badanie żeby seks nie zrobił sie ,,zadaniowy,, narazie łyka fertilman bo to suplement to nie zaszkodzi a w razie problemów z nasieniem moze pomoc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość falbana
Trochę mnie tylko złości fakt ze do tej pory był więcej w domu, a na początku starań pytałam lekarza co zbadać- ze badania zrobię we własnym zakresie- bo i tak ze względu na jego prace za granica mamy utrudnione zadanie, lekarz zrobił cytologię i usg i stwierdził ze jestem zdrowa można robić dziecko, po tych 8 miesiącach poszłam do innej lekarki i ona wypisała mi hormony które warto sprawdzić i wtedy wyszło hashimoto czyli prawie rok starań i nerwów na marne a można było tego uniknąć jakby pierwszy lekarz poinformował mnie o możliwościach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Czy moglabys napisac tutaj jakie konkretne hormony warto zbadac jesli podjrzewa sie te chorobe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość falbana
Jak podejrzewasz te chorobę to tsh i antyTpo wystarczy ja miałam podwyższone jedno i drugie a podwyższone antyTpo świadczą o hashimoto oczywiście trzeba to potwierdzić u endokrynologa i zrobić usg na którym lekarz widzi zmiany charakterystyczne dla tej choroby, tsh u kobiety w wieku rozrodczym powinno być w granicach 1-2 chociaż moja doktor mówiła przy obniżonym wyniku do 2,7 ze to jest ok ale do zajścia w ciąże dalej za wysokie.. Pozatym ginekolog polecił mi zrobić : progesteron, prolaktyna , dhea-so4, estradiol, fsh , cukier ale te akurat były ok, prolaktyna pod górna granica ale narazie nie dostałam leków bo moze być podniesiona przy nieleczonej chorobie tarczycy wiec narazie obserwujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za szybką odp. Tsh mialam w listopadzie 1.42 to chyba niezle. Reszty badan ktore wymienilas dopiero pewnie przede mną. Mam guzki na tarczycy,czekam w zwiazku z nimi na usg u endokrynologa ale nfz to termin na czerwiec no ale coz. Czekam... czy mozesz w wolnej chwili opisac objawy tejchoroby? PPrzepraszam za brak polskich znakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×