jaka reakcja dziewczyn

ja86sia: widzę, że starasz się uogólnić przeżycia ze swojego życia. Takie uogólnienie jest zawsze błędne.

może lepiej mi doradzicie, jak zacząć się z dziewczynami spotykać. Przy czym zaznaczam, że na początku nie chodzi mi o jakiś mega trwały związek.

ja nie uogólniam, tylko stwierdzam, że jednak to jest bardziej normalna sytuacja niż Twoja (bez urazy oczywiście) a Twoje wypowiedzi niestety brzmiały bardzo przedmiotowo, jakby facet miał być z kobietą tylko ze względu na seks...

za postowanie na http://www.danemiast.pl/site/dodatki/konkurs500.html można wygrac 500 zlotych. zapraszamy wszystkich chetnych. ta strona sie dopiero rozwija wiec szanse sa duze...

najprościej zaprosić jakąś np na kawę, jeśli nie znasz wielu kobiet to wyjdź gdzieś do ludzi, np wieczorem do baru na piwo, tam na pewno kogoś poznasz i będziesz miał okazję gdzieś zaprosić :)

poznawanie nowych ludzi nie idzie mi zbyt dobrze, zwłaszcza w takim klimacie barowym. Gubię się w tym.

ja86sia- ano;):) Wyjdz z kumplami do jakiegos lokalu i tam na bank poznasz jakas fajna dziewczyne...poza tym mamy ere internetu i mozna poznac na czacie kogos interesujacego...moze nie od razu ale jak z kims bedziesz pisal (z kims kto cIE ZAINTERESOWAL) TO ZAPROPONUJ SPOTKANIE NA KAWKE,CIASTKO,PIWO:d

aaaaaaaaaaa sorry za capsa:P

hmmm, nie jestem zwolenniczką internetowych znajomości, ale znam dużo osób, które są zadowolone z takiego rozwiązania :) Jeśli nie interesuje Cię klimat barowy to może jakieś kręgle, bilard, lodowisko - jest wiele miejsc gdzie są jacyś ludzie, jeśli nie wyjdziesz z domu to Twoje szanse na poznanie kogoś nowego są niestety małe... No i na pewno potrzebujesz dużo odwagi, żeby do kobiety podejść (a domyślam się, że nie będzie to łatwe - ale warto! :) )

to byłoby wszystko proste, gdybym był bardziej imprezowym typem, a ( niestety) nie jestem.

up

no to jak nie wyjdziesz z domu to nikt sam do Ciebie nie przyjdzie :) zostaje Ci net - cudów za Ciebie nie zdziałamy :)

Oj na bank autor potrzebuje duuuuuzo odwagi aby podejsc do dziewczyny i zagadac...proponuje abys wypil setke :D alkoh.rozluznia,oczywiscie nie upij sie:P Tak tlyko na odwage:D Koledzy Ci pomoga a jak nie realne poznawanie dziewczyn to istnieje net,jak juz wczesniej wspomnialam:D

ka86sia: widzisz, tak to jest, że osoby bardziej wycofane, nieimprezowe mają często spory problem ze znalezieniem kogokolwiek, więc nie dziw się tak bardzo, że z nikim się nie całowałem.

Bibeltoka: sorry, ale z Twoich rad nie skorzystam. Nie mam za bardzo doświadczeń z alkoholem, zwłaszcza z takim mocnym, więc raczej nie.

po prostu spotkaj sie ze znajomymi - zawsze ktos sie tam pojawia nowy i mozna poznac

autorze a czym się zajmujesz? masz 27 lat więc powinieneś pracować, nie masz żadnych kobiet w pracy?

madz: dzięki za dobre intencje, ale ja mam naprawdę dwóch takich bliskich kolegów ( przyjaciół).

ale nie rozumiem dlaczego od razu randka - to oznacza spotkanie sie z nowa poznana osoba. poszukaj w swoim towarzystwie - moze znajdzie sie jakas fajna wolna dziewczyna - latwiej od tego zaczac a jesli chodzi o nowo poznane osoby - to nie zakladaj, ze to moze byc potencjalny zwiazek. najpierw znajomosc - wtedy bedzie latwiej

ja86sia: ha, teraz zajmuję się właśnie szukaniem pracy.

to porozmawiaj z nimi - czy nie znaja jakiejs fajnej dziewczyny - zorganizujcie luzne spotkanie w wiekszym gronie

internet tez chyba nie jest zlym pomyslem - w obecnych czasach duzo zwiazku w ten sposob powstalo.

to skoro w takim wieku szukasz pracy to albo studiowałeś albo wcześniej też pracowałeś - może wystartuj do jakiś znajomych stamtąd?

madz: widzisz, spotkanie w większym gronie... My zwykle spotykamy się w swoim gronie ( ewentualnie+ brat jednego z kolegów).

jesli studiowales to wlasnie to jest okres, gdzie sie najwiecej osob poznaje w zyciu

ja86sia: i studiowałem i pracowałem, ale te relacje już się pourywały.

"My zwykle spotykamy się w swoim gronie" chyba raz mozecie zrobic wyjatek

Nie chcesz w realu nikogo poznac,przez bnet chyba tez nie bo nie wspominasz o tym....nikt sam do Ciebie nie przyjdzie...chyba,ze lekarka jak bedziesz chory badz listonoszka....nie wiem ...PS.Napislaam,ze alkoh.rozluznia i nie namawiam Cie do upicia sie,wspomnilalam osetce bo widac,ze jestes bardzo ale to bardzo nie smialym czlowiekiem

W ogole nie wiem czego oczekujesz zaczynajac ten temat .....

madz: chodzi o to, że nie mamy znajomych poza sobą, z którymi się spotykamy na płaszczyźnie prywatnej.