21 lat i ciągle sama, mam już dość !!!!

Nie chcę być starą panną, boję się tego najbardziej ze wszystkiego w życiu. Przeraża mnie słowo SAMOTNOŚĆ. Ja nawet nie lubię zostać sama w mieszkaniu przez godzinę, a co dopiero mieszkać i zyć samej :(

tzn. co jest nie tak z tymi facetami na UJ?jeśli możesz to określić?

żabullllinek ty jesteś z UJ?

Nieboszczyk z Montmartre Coś wiem o byciu samej.Przez 17 lat byłam sama.Potem z kimś ale wł też sama no i druga z miłości która miała być piękna a była samotnością której nigdy nie chciałam.

Ja sie juz do smotnosci przyzwyczailem... choc tak jak ciebie przeraza mnie ona najbardziej... glupi nie jestem choc na studia nie poszedlem z powodu problemow rodzinnych... pracuje zle nie zarabiam ... nie wiem co jest nie tak z moja osoba :)

jeżeli tak to ciesze sie że tam nie studiuję...

serrrr a gdzie studiujesz?

Nowa91 Nieboszczyk z Montmartre Coś wiem o byciu samej.Przez 17 lat byłam sama.Potem z kimś ale wł też sama no i druga z miłości która miała być piękna a była samotnością której nigdy nie chciałam. Byłaś samotna bo nie miałaś chłopaka??-to jest twoja samotność, to nie żartuj bo pewnie w cale samotna nie byłaś tylko po prostu nie miałaś faceta. Ja na przykład tak mam już 24 lata i do tego że nie mam dziewczyny to też nie mam znajomych, taki żeby chociaż pogadać i to jest dopiero samotność :(

hmm to tajemnica mundialu :) ale mogę podpowiedzieć że nie jako po sąsiedzku z UR :)

A co w tym dziwnego, ze mając 21 lat nie masz narzeczinego, meża? Poczekaj trochę to sieznajdzie. nie ma co rozdrabbniać się na wielu, lepiej poczekac na normanego. Jak jestes wierząca to polecam jakaś wspólnotę znaleźć, tam są faececi normalni

Nowa91, no to skoro lepiej ci było samej to po co się drugi raz w związek pakowałaś? Zostań sama do końca życia jak uważasz że to takie wspaniałe.

UJ: są bardzo brzydcy, bardzo niscy, powykrzywiani albo mają długie tłuste włosy, często są łysi i wyglądają jakby byli po 30, albo są gejami. Jedno ich łączy - są przekonani o swojej wyjątkowości. Taki jeden napuszony pudel z bujną grzywą poskręcanych włosów rozwodził się ostatnio pół godziny, jak to mnie nie pasuje ten odcień blondu. Sam wyglądał, jakby go z pralki właśnie wyciągnęli i wysuszyli w suszarce bębnowej :)

"Ja na przykład tak mam już 24 lata i do tego że nie mam dziewczyny to też nie mam znajomych, taki żeby chociaż pogadać i to jest dopiero samotność " To samo co u mnie :O

muszę lecieć, wracam po 21 papa

Czyli jesteś z AGH ? Ja z UJ też nie jestem :) Własnie zmykam na cwiczenia, jednak pójdę na nie mimo ze ochoty brak, ale wrócę na ten topik jeszcze wieczorem :) Wy też go jeszcze nie opuszczajcie

owszem z agh :)

a ja ekonomiczny :) ok spadam, będę tu jeszcze później

Nieboszczyk z Montmartre Nigdzie nie napisałam że było mi lepiej gdy byłam sama . wwwwwwwwweeeeeeeeeeew - Miałam,ale był to związek na odległość bo on mieszkał w Inowrocławiu , a ja w poznaniu.Na początku było ok , ale na potem zdradził , zostawił i teraz żyć trzeba z tym uczuciem.Skoro mowa o znajomych.To ja znajomych nie mam.Od trzech lat żyję w samotności,bez koleżanek,kolegów bo każdy z nich ma swoje życie,kontakty się pourywały i zostałam sama.Więc wiem co to samotność.

jestem w bardzo podobnej sytuacji, ale mam 23 lata. Najgorsze jest to, ze w zeszlym roku z własnej gupoty zerwałam z super kolesiem, bo wydawalo mi się, że bycie samemu jest takie fajne... Sama nie wiem o co chodzi, mam przyjaciólke, która wcale nie jest ładniejsza ode mnie, ale ciagle z kimś flirtuje, ciagle ktoś ją podrywa - dlaczego? Bo sama zwraca na siebie uwagę, flirtuje, kokietuje itp... dla mnie to idiotyczne, ale jak widać - skuteczne!

glupoty* oczywiście ;)

Nowa91 Ja nawet związku na odległość nie miałem i moje kontakty z znajomymi pourywały się pod koniec gimnazjum. Ale nie licytujmy się kto tu jest bardziej samotny :P

wwwwwwwwweeeeeeeeeeew - tak tylko pisze

widze że nie tylko ja mam pustke w sobie...

witam,.. od jakiego czasu czuje sie samotna,...byłam z kim nie dawno ,..niby miało byc fajnie a okazało sie ze to wszystko było moim wyobrazeniem,...ah przykro mi i tyle,..to juz 2 raz jak nie wyszło ,.. czasem nie mam sił ale powoli odnajduje siły na lepszy dzien. czas leczy rany.

Ano nie tylko ty. Ale może nie tędy droga... wydaje mi się że najlepiej byłoby się z tym pogodzić i wyzbyć się wszelkich uczuć. Wtedy by się żyło łatwiej.

hihi jak czytam forum to pogłebia mi sie moja trauma,..:) mozliwe ale co jak zamienie sie w skałe,.? chyba nie jestem zdolna

Nie wiem jak. Ale długa samotność, brak perspektyw na zmianę tego, postępujące zgorzknienie... myślę że zmienienie się skałę jest możliwe.

hej dziewczyny :) pisze z konta siostry bo topik mnie zainteresowal. studiuje dwa wymagajace kierunki na uj, mam znajomych, pasje i rozne zainteresowania , szpetna chyba nie jestem :) ale tez jestem sama ... faceci nawet mnie juz mnie nie zapraszaja nawet na kawe. nie odstraszam aparycja , wydaje mi sie , ze jestem mila. na kierunku mam kilku facetow wiec o nich nie mowie ale przeciez wychodze w rozne miejsca :( tez wpadne wieczorem bo chetnie pogadam z innymi krakuskami gdzie chodzicie i gdzie najlepiej poznac faceta w naszym miescie :) ela

ale ze mną to chyba już w ogóle coś nie tak bo siedze na babskim forum...

serr :) bez kitu damskie ,....ale mi tam nie przeszkadzasz..... chyba trudno po zranieniach byc ta sama osobą,...trudne to wszystko do przetrzymania ale czy ktos mówił ze bedzie łatwo?