Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żeby zapomnieć

Plan jest prosty: UNIKAC UNIKAĆ UNIKAĆ I JESZCZE RAZ UNIKAĆ

Polecane posty

Gość aaaaaaaaaaaaah
moim zdaniem po prostu się boisz,wszystko się da.. nie ma w tych czasach żadnych podziałów ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsds67
Wiara w to, że będzie lepiej, że mam możliwości, że mogę robić co chcę ze swoim życiem, ze jestem za nie odpowiedzialna. ok ,zgadzam się ale najważniejsze jest radzenie sobie z porażkami,bo takowe się zdarzają.Nie obwinianie siebie za wszystko ,to także pomaga. Krótko pisząc ,dojrzałaś do tego by być dorosłym odp człowiekiem ;) a do autora....ładnie piszesz ale już mnie nudzi to twoje gdybanie(wiem ,jak mnie nudzi nie muszę tego czytać)plan jest prosty,a tyle postów na ten temat!brawo prawdziwy filozof z ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajdjskfdh
a moze ta dziwczyna sie z jakis panem juz spotyka od jakiego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żyć z pasją...
Ja już po obiedzie :) ciąg dalszy: Stwierdziłam, że nie chcę już dłużej żyć jako ofiara. Że mam dość siebie i tego cholernego życia tak bardzo że gorzej już być nie może (a przynajmniej wtedy tak mi się wydawało) że czas się zmienić, pozbyć się wszystkich błędnych przekonań które sama sobie wmówiłam i świat mnie w nich utwierdzał. Zajęło mi to szmat czasu bo w końcu samooceny wynoszącej mniej niż zero, awersji do ludzi, nieśmiałości, nieufności i wielu innych rzeczy które wmawiałam sobie latami w ciągu miesiąca czy dwóch nie zmienię. Nie ma złotego środka czy zaklęcia na dokonanie przełomu i ja doskonale o tym wiedziałam. W międzyczasie przewartościowałam swoje życie i poznałam kogoś na tym właśnie forum. Jest moją przyjaciółką do dziś. Miała prawie identyczny problem w życiu jak ja... nawzajem się sobie żaliłyśmy i wspierałyśmy. Było od cholery upadków, błędów (które zrozumiałam dopiero po jakimś czasie) i niepowodzeń, sama siebie zawiodłam setki razy. Czasem ból był tak wielki że ciężko było go wytrzymać, czasem miałam ochotę rzucić czymś o ścianę. Często leżałam w łóżku i gapiłam się w sufit rozmyślając nad tym co mi się w życiu nie powiodło, co zawaliłam, za co mogę siebie nienawidzić. Analizowałam przeszłość setki razy, kalkulowałam i zawsze myślałam - po co w ogóle czegoś próbować? Przecież i tak mi się nie uda, że nie powinnam się wychylać i nie mam prawa do szczęścia. Myślałam, że jestem nikim, bo przecież jeśli słyszy się to całe życie od najbliższych sobie osób w końcu samemu zaczyna się w to wierzyć. W pewnym momencie to przekonanie zakorzenia się w człowieku tak mocno, że staje się ono jego częścią, stapia się z nim. I tak było w moim przypadku. Nie widziałam wtedy jeszcze że „jestem nikim to tylko słowa. Uważałam to za prawdę, że ten nikt to ja. I choć było dwie osoby które we mnie wierzyły, pocieszały i mówiły że tak nie jest ja nadal miałam swoją rację. Wierzyłam temu co słyszałam przez lata i że nie można odwrócić losu jeśli miało się dotychczas takie życie jakie ja miałam. Bo w istocie tak jest - naprawdę nie można. Ale tylko do chwili w której zrozumie się jedną rzecz Ja żeby to pojąć potrzebowałam wielu przykrych sytuacji, dziesiątek godzin spędzonych na czytaniu o pewnych sytuacjach w życiu jakich doświadczyłam, uporu, chęci i odwagi. Teraz mój punkt widzenia zmienił się o niemalże 180 stopni Kiedyś myślałam że potrzeba super pracy, super faceta i bycia akceptowanym przez innych żebym mogła poczuć się w pełni szczęśliwą. Guzik prawda. Za to co dawniej uważałam za swoje przekleństwo teraz jestem wdzięczna. Bo już nie żyję jak inni. Nie mówię byle do piątku, byle już dorosnąć/ iść na studia, byle mieć ten super rower, będę szczęśliwa jak schudnę 5 kilo, byłabym szczęśliwa gdybym miała dłuższe nogi bla bla bla. Zamiast tego myślę dzisiaj jest najlepszy dzień mojego życia i drugi taki już nigdy się nie powtórzy więc chcę go przeżyć na 100%. Przeżyć, a nie przeanalizować i przemyśleć jak to robiłam do tej pory. Podsumowując „gówno spojrzało w lustro. Jakimś dziwnym przypadkiem zauważyło suwak. Zastanowiło się skąd on się tu wziął. Pociągnęło i wtedy okazało się że „gówno to jedynie przebranie które przez wiele lat skrywało żywego człowieka. Z tym, że to nie jest bajka, historia z motywującego filmu albo książki. To - wydarzyło się naprawdę. Nie ma tego złego co na dobre by nie wyszło. „nie żeby to coś miało zmienić - skądże :) nie mam złudzeń że moja historia Cię wzruszy, zainspiruje, czy cokolwiek zmieni. Jak ja się dawno temu uparłam żeby być w życiu nastawioną na nie to żadne ale to żadne słowa do mnie nie docierały. I u Ciebie będzie pewnie to samo. Przeczytasz, pomyślisz chwilę i zapomnisz że ktoś taki jak ja w ogóle istniał. :) Bardzo się rozpisałam ale nie tylko Ty czytasz ten temat i mam nadzieję (aaa przepraszam, jestem naiwna;) ) że jednak jakiemuś innemu „robakowi może to pomóc :) ( bo jakby nie patrzeć na tym forum większość ludzi jest nieszczęśliwa i niezadowolona ze swojego życia) a nuż pomogę komuś tak, jak ktoś inny kiedyś pomógł mi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żyć z pasją...
to, że ktoś nie może być w życiu szczęśliwym, nie oznacza, że nie może wieść spokojnego, wygodnego życia, zająć wysoką pozycję w społeczeństwie. - przypomniałeś mi jak wielką byłam kiedyś konformistką i jak bardzo się cieszę że już się od tego uwolniłam ;) i tutaj napiszę Ci tytuł jeszcze jednego filmu „stowarzyszenie umarłych poetów. Wbrew pozorom to nie zmarli ani poezja nie jest jego tematem przewodnim :D i cieszę się również że pozbyłam się myśli „jestem nikim. To że zorientowałam się, że to tylko myśl (tiaaaa kto by pomyślał - jedna myśl. Od której powstały setki innych - podobnych, co w konsekwencji prawie zrujnowało mi życie). mogłabym tak pisać i pisac.. heh :) ale na mnie już czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wjera
A skad mAsz pewnosc, ze ona nie ma podobnych przemyslen pod twoim adresem, poddawales ja jakims zamaskowanym testom?bo moze ona uwaza ,ze jest nieciekawa I nie zasluguje na czyjes w tym wypadku twoje zainteresowanie na przyklad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciacho z dziurką
@żeby zapomnieć, nie będę moralizować, pytać, oceniać. Tylko 3 słowa - napisz do mnie. Będę dziś czekała. raspberryred@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isobelD
Najpiękniejsze są miłości, których nie ma Które jutro może przyjdą albo nie Najpiękniejsze są miłości, których nie ma Światło z nieba nie wiadomo jak i gdzie Najpiękniejsze są miłości niewiadome Nie wiadomo kiedy, gdzie, dlaczego, jak Niewiadome może wyjść zza rogu domu Więc się nie zdziw, kiedy ciebie porwie wiatr I jak długo jeszcze będziesz na nią czekał Może tydzień, może miesiąc, może więcej Wszystko jedno co się stanie, najpiękniejsze jest czekanie Uwierz w prawdę wyśpiewaną w tej piosence Najpiękniejsze są miłości, których nie ma... - Janusz Kofta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isobelD
To może przypadek, że znów się widzimy Patrzymy na siebie w spokojnej udręce Spojrzenia spłowiały Przez lata i zimy Dziś tylko się znamy Nic więcej... Uśmiechasz się dziwnie Inaczej niż wtedy Gdy było do siebie Nam bliżej niż blisko To było niedawno a mówi się kiedyś Dziś tylko się znamy To wszystko... Dzielimy złą ciszę obcymi słowami Ty serce masz chłodna I chłodne masz ręce Za chwilę pójdziemy Innymi drogami Bo tylko się znamy, Nic więcej... Janusz Kofta - Już tylko się znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Żyć z pasją..... Hmmm mam takie pytanie, myślę, że dość nieoczekiwane... Moglibyśmy porozmawiać "bardziej prywatnie"? Tzn. bez pośrednictwa forum. Nie ma bliżej określonego powodu, dla którego chciałbym to zrobić, więc jak odmówisz to zrozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TinaNina
jesteś z Wrocławia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isobelD
ciekawi mnie , jeśli o niej piszesz na forum, bo w końcu o zapomnieniu i unikaniu jej, to prxecież dokąd będziesz pisac na tym forum to będziesz pamietał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaah
izabel nie wiem skąd wzięłaś ten tekst..ale to nie jest to .:O nie Janusz tylko Jonasz.. a tekst drugiego wiersza jest nieco inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żyć z pasją....
A o co chodzi ze nie mozesz napisac tutaj? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ciesz sie niezmiernie
"Plan jest prosty: UNIKAC UNIKAĆ UNIKAĆ I JESZCZE RAZ UNIKAĆ" no plan całkiem w miare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksander Mały
Głupców nie brak na tym świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledź w śmietanie
Co podziwiam w ludziach, to ich naiwność. Wielu "gorszych" nigdy nie osiąga świadomości tego kim są, ich życiu towarzyszy beztroska naiwność, mylne poczucie równości, szans, możliwości... jeśli raz się to straci, nie ma już odwrotu. Świadomość jest głównym czynnikiem tego, że ludzie są nieszczęśliwi. NAZWIJMY RZECZ PO IMIENIU: autor to przeintelektualizowany tchórz, który schował się za NIEŚWIADOMOSCIĄ i nazwał ją SWIADOMOŚCIĄ :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo oceniać nie znając mnie i mojej przeszłości. To, że dotarłem do tego miejsca w życiu, w którym jestem teraz, można nazwać cudem. Nikt sobie nawet nie wyobraża jakie musiałem ponieść koszty, żeby się tu znaleźć. A teraz co? Miałbym wszystko stracić? Pewność siebie buduje środowisko i rodzina. Mi od zawsze jedno i drugie mówiło, że jestem śmieciem. Żeby udowodnić że jest inaczej, musiałem całkowicie zrezygnować z siebie. To co straciłem, czego nigdy nie miałem, nigdy już nie odzyskam. Moja droga dopiero się zaczęła. Może i nigdy nie będę szczęśliwy, nigdy nie doświadczę tego, o czym tak marzę, ale na pewno udowodnię im wszystkim, jak bardzo się mylili. Nie rozumiecie chyba słowa tchórz. Ja nie uciekam przed niebezpieczeństwem, zapobiegam jedynie możliwemu upadkowi, po którym mógłbym się już nie podnieść. Ale wy wiecie oczywiście lepiej. I każdego, kogo styl wypowiedz nam się nie podoba, nazwijmy przeintelektualizowanym głupkiem :) I dajcie już spokój temu tematowi, bo co miało być powiedziane, zostało powiedziane. Zgłosiłem go do usunięcia, ale widzę że moderatorzy śpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żyć z pasją....
Wiesz dlaczego? Bo ktoś kto nie doświadczył tego na własnej skórze tak na prawde nie ma pojęcia o czym piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śledź w śmietanie
Ale CZY TY NIE WIDZISZ< ŻE powielasz schemat jaki wtłoczono ci w dzieciństwie - że jesteś śmieciem? NIE JESTEŚ!!! NIe jesteś ani smieciem ani robakiem. Więc nazwij rzecz po imieniu: BOJĘ SIĘ SKUTKÓW tego co może sie stać jak podejdę do panny I TO WSZYSTKO... nazwij to rzeczywistą nazwą a nie jakimiś wymyslnymi teoriami. Tylko wtedy masz szansę pójść dalej bez balastu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemcomyslec
ciezko tu co kolwiek napisac, bo jak sie nie zna sytuacji to mozna zle wszystko zrozumiec.. tak naprawde autor tego tematu poczesci przedstawil sytuacje, ale bardzo nie jasno i bez szczegolow.. kazdy to roznie na swoj sposob a jaka jest w tym prawda i co chodzi to sam autor wie.. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żyć z pasją....
A co straciłeś, czego juz nigdy nie odzyskasz....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabat (((((
haha naogladałyscie się komedyjek romantycznych i stąd te durne rady dla autora,czasem po prostu się wie ,ze osoba która nam się podoba do nas nie pasuje i lepiej zrezygnować z zabawy ''w zdobywanie'':P by pozniej nie płakać w poduchę lubicie cierpieć i być odrzucane>?wątpie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lep na pszczoły
sabat ((((( chyba czegos tu nie rozumiesz :) autor żeby wyjść z tego stanu musi co najmniej nazwać to co sie dzieje z nim poprawnie...bo zostanie z pietnem narzuconym mu w dzieciństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabat (((((
jakie piętno? spodobałą mu się kobieta którą wyidealizował do tego stopnia ze stała się dla niego kobietą nie do zdobycia. z jakiegoś tam powodu ,wie ze nic z tego nie bedzie i oczywiście próbował wam to napisać ,ale wy romantyczne panienki zamiast go czytać ze ze zrozumieniem ,kazałayscie mu walczyć o ''serce pani'' :P (moze jest brzydki ,siedział w więzieniu ,jest bezrobotnym inwalidą itd np chodzi po bony żywnościowe 2 razy w tyg i ona mu je wydaje :P)--hehhe troche poniosła mnie fantazja.... ot,taki z niego filozof realista ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakimmasz termin dolek
wyidealizował ?hahah teraz tak mówi bo panienka takiego nieeleganckiego wyrwanego z obory pana ma gdzieś , po prosyu panna niedostępna i nie da sie , żegnam zresztą ma do kogo ciągnąc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyuiolkcfghjkl
nikt nikomu nic nie karze :) nie rozumiem piania w necie o sosbistych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lep na pszczoły
sabat ((((( jakie piętno? piętno smiecia. CZYTAJ co pisze. Z tego co widzę problem mie toczy sie na płaszczyxnie materialnej tylko emocjonalnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelikany
No i jak sie miewa autor? Zaglądasz tu jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkikwiatuszek
Ale mnie taka postawa denerwuje. W moim życiu jest chłopak który się ciągle na mnie patrzy, często nie wie że to widzę. Bardzo mi się podoba i chciałabym żeby w końcu zagadał ale widać że jest bardzo nieśmiały i chyba nigdy się do tego nie zabierze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×