Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bede mama juz 2 raz

*** Sierpień 2012 ***

Polecane posty

Tralala - to się nazywa zakochana mama. Bez kija nie podchodź bo mam kogo bronić, a jednocześnie pijana szczęściem bo D. wraca!!!! I będziecie figlować... :D I przytulać się :D I robić te wszystkie cudowne rzeczy o których nie raz pewnie myślisz :D:D Asiulko, ja też często o Was myślę i o dziewczynach z forum i ich dzieciaczkach. Czasami mam wrażenie, że nic innego nie robię! Może się wydawać że tak nie jest bo nie piszę jakos szczególnie często ale naprawdę jesteście mi wszystkie szczególnie bliskie. A ja nie jestem osobą, która szybko się przywiązuje - wręcz przeciwnie. Dlatego to jest dla mnie dziwne... :D I wyjątkowe zarazem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hahaha wivi- to chyba będzie too :D brakowało mi takiej definicji :D widzę że wiesz co czuję :P :D podesłałam fotke- 'wrednego dziadka Roberta' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wysylam fotkę miny mojego bobasa jak marudzi i jak nie marudzi...masakra..cały dzień się tak wykrzyia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku czemu ja sie wczesniej spac nie moge położyc...to już jakis nałog:( Basiu rzeczywisie przechwaliłam mojego synusia bo dzis troszkę dał mi w kosc...nawet drzemki sobie poprzestwiał a nie wspomnę juz ża ani azu nie udało mi sie go dzis uspic...na pierwsza drzemke uspił mąz, na drugą tesciowa a trzeciej nie miał juz bo mi nie chcial spac...nie wiem działałam dzis na niego jak płachta na byka :P Ale ogolnie nie było dzis najgorzej, pierwszy zimowy dzien wisony minął dosc spokojnie :) Zasadziłam sobie dzis troche ziółek do doniczek i kwiatki poprzesdzałam :) ja tak lubie kwiatki :) mamoKostka smarowłam masiami roznymi...bo co lekarz to inna teoria az w koncu poszłam do znajomego dermatologa i dostał dwie masci...pulmicort i travogen i od nich w koncu zaczeło schodzic :)a na chrzciny miał koszule z krawacikiem i sweterek...ale było dosc ciepło jak chrzciłam :) asiulka z tą ksiazeczką to rzeczywiscie zabawna historia ale to polska rzeczywistosc...i moj tez zazwyczaj mamama mówi, jak jest zły albo płacze :P Basiu zdróweczka a widzisz jaka steskoniona kolezanka...nie ma sie komu wyżalic...biedactwo :P Gojcia tez zdrowka, mamuski co jest...dzieciaczki zdrowe a mamuski fiksują....gratulacje dla Igorka za postepy :* tralka rzeczywiscie ciezko masz z tym ojczulkiem..ale mysle, że dasz rade twarda kobietka z Ciebie :* super, że świeta spedzisz z ukochanym i oczywscie gratulacje dla Brajanka za kolejny ząbek :) my czekamy za górą :) ita nie dołuj sie...zaraz przyjdzie wiosna..słoneczkow wyjdzie i te złe dni miną :) buziaki Camercia fajnie, ze lubisz moje nocne wypociny :P a piszesz o takich zwykłych kaszkach smakowych rozumiem...? w sumie teraz nic nie chce jesc :( ale pocieszam sie, ze jutro ostatni dzien podawania lekarstwa i mu sie odmieni :) a i super, że Emilcia wypiła Ci wodę :) Wivi jak fajnie, ze Wojtus tyle je..kurcze to chyba tylko moj taki niejadek a najwiekszy i najciezszy chyba z wszystkich dzieciaczków...i moj tez teraz tak ma, że boi sie obcych...jak jest u mnie na rekach to wtula sie we mnie i chowa a jak wezmie go ktos obcy to ryk wiec to teraz taki okres chyba :) ehh i chyba straciłam dzis wene bo spac mi sie zachciało...wiec ide spac.. zdrowka dla Was mamuski i dla dzieciaczków rowniez duzo usmiechów... spokojnej nocki :) buziaki:****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh Tralala a " 'wredny dziadek Roberta" tez siedzi na kafe i pisze jak dogadac sie z córką hi hi :P no a Brajanek jak zawsze usmiech pełną buzką :D asiulka a Twoj Poldek jaki słodki a jaka śliczna sukienusia :D i wcale az tak mocno sie nie krzywi...wysle Ci jutro Bartka miny jak marudzi :p Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, przemyśle to jeszcze, w ogóle jestem w szoku, ze maz sie zgodził SZOK. Ogólnie wiem, ze mu krzywda sie dziać nie bedZie, tylko czy ja wytrzymam :-) No i co teściowa powie, pewnie miny bedZie strzelać. No nic mam jeszcze chwile czasu na decyzje, ale uczucia mieszane Viwi jestes na fb kurcze musZe Cię przez Asie znaleść Asia mi tez bedZie smutno jak forum zniknie, ale nie możemy dopuścić do tego ;-) Goja ani sie waz, co jakiś czas musisz zaglądać! A do pracy wczoraj bym z chęcią wróciła, dziś już na pól etatu, ale nadal ;-) Demcia co u Ciebie? Ja miałam Tez dziś sobie babski wiecZor zrobić od 15 do późnego wieczora, z farbowaniem wlosow,no ale moje geiki dziś przychodzą pod wiecZor i zostają na noc ;-) wiec odlozylam to do poniedziałku, zastanawiam sie nad lekkim przyciemnieniem. Wczoraj i dziś znowu zielone kupsko, nie wiem po czym. Xara a o której rano wstajesz? Trala olej dziada i myśl o weekendzie świątecznym :-) A rodzice są zawsze najmadrzejsi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ita ja wiem.ze.gejow.jak psow.ale.mam.przeczucie ze.choc.jednego znam...moze.ktorys to marcin??:) mone.dziecko.nadal.spi a ja juz mam teorie ze.chora czy co...jest 7:20...ona normalnie nie spi od.6...czyzby zeby odpuscily jej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulka - przekonałaś mnie... Kochana jesteś :) Postaram się przynajmniej wieczorem zajrzeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Niech ta zima już się skończy :( A tu cały czas sypie- noo bez jaj!! :o Basiu my tymi spacerówkami chyba odstraszyłyśmy tą wiosnę zamiast przyciągnąc hehe :D Goja- właśnie też miałam pisać, jak napisałaś że Cię z nami nie będzie to zrobiło mi się jakoś dziwnie przykro.. Fajnie, że znajdziesz chwilkę chociaż wieczorkiem :) Ja pewnie też znikne jak D. na stałe wróci heh ;) Każda minuta przybliża mnie do spotkania z lekarzem, boję się :P Mam nadzieję że mały będzie spał jak pójdziemy heh ;) Sąsiadka niby mówi że mam ich obu przyprowadzić, ale on będzie o tej godzinie zmęczony, i będzie jej płakał, a wiadomo że ja sobie z nim poradzę jakoś, a ona nie bardzo.. W wózku powinien mi spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się jakoś smutno zrobiło po przeczytaniu posta Goi, że raczej jej już tu z nami nie będzie. Ja tak jak Asiula okropnie się przywiązuję do miejsc, ludzi i jak sobie pomyślałam, że forum się może rozpaść to tak smutno mi się zrobiło... jesteście jak narkotyk. Mam podobnie jak Wivi, że myślę o Was w ciągu dnia a czasem i w nocy jak karmię Kacpra. Goju, dobrze, że się poprawiłaś. Zaglądnij tu czasem i napisz co tam słychać, nawet jak nie zdążysz nas nadrobić w czytaniu. Praca, dom, dwójka dzieci, to nie tak łatwo zapewne. Wivi, mój też tak ma, że jak zobaczy kogoś 'obcego', w sensie, że tego kogoś długo nie widział to jest najpierw płacz i kurczowe tulenie się, potem strach ale równocześnie zerka z takim zaciekawieniem, a potem to już jest ok i się śmieje np. do mojego taty, bo akurat jego mam na myśli. Tralala, to dobrze, że choć do dzieci odnosi się jak trzeba. Wiecie, ja kiedyś pisałam to Basi ale teraz już chyba jestem gotowa, żeby napisać to wszystkim. Mnie i siostrę mama zostawiła jak miałyśmy po 9 lat, ułożyła sobie życie z kimś innym, mieszka na Śląsku. Wykorzystała pół roku gdy tata był u rodziny w Australii zarabiać na życie, bo to były jeszcze czasy komuny i wiadomo jak się żyło w Polsce. I tak z dnia na dzień został sam, nie załamał się, musiał nam zastępować ojca i matkę, pracować, utrzymywać dom, co dopiero doceniło się po latach ile wysiłku i trudu go to kosztowało. Mama odwiedzała nas co m-c, potem rzadziej, potem siostra wyjechała na studia na Śląsk, tam poznała męża i osiadła, teraz jej mama dużo pomaga przy dzieciach, przy chodzeniu po lekarzach z tym jej chorym dzieckiem. Siostra ma lepszy kontakt z mamą niż ja, ona zawsze była ta mamina, a ja tatowa. A tata to złoty człowiek, muchy by nie skrzywdził, nigdy nas nie uderzył, nigdy nie słyszałam, żeby przeklnął, nawet głupiego 'kurde' nie powie. Kiedyś ktoś mi powiedział, że jak mój tata tak lubi kwiaty, bo prawie cała działka jest w kwiatach to musi to być dobry człowiek. Nie wtrąca się do mnie, nic mi nigdy nie każe, zresztą nigdy nie miał z nami problemów wychowawczych i nigdy nie musiał nam niczego zakazywać. Nieraz łapię się na tym, że jak mi coś teściowa mówi, żebym zrobiła, to się zastanawiam czy jakby to mój tata powiedział, to też by mnie to tak irytowało i zaraz sobie odpowiadam, że nie. Zawsze pomoże, przyjdzie mi coś naprawić jak trzeba, bo to taka złota rączka. Chyba nikogo nie kocham tak jak jego, bo męża to inną miłością kocham. :) To się rozpisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :D Ita ja mam pobudke juz o 6 bo moja dzidzia dłużej nie spi i jeszcze w nocy jak sie kłade zazwyczaj jedna pobudka na karmienie :) Choc rano jak sie budzi o 6 to biorę go do siebie ale to już nie sen...bo Bartek u mnie nie zasypia tylko i fika i gadoli :P asiulka ciesz sie, że dłuzej sobie pospi to nie żadna choroba :) Wpadłam sie przywitać i życzyć miłego wisenno-zimowego dzionka :) U mnie słonecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ita, ja tu kiedyś napisałam, że nawet jakby za darmo ktoś mi proponował wycieczkę do egzotycznych krajów to bym nie pojechała, bo tak się boję kłopotów żołądkowych. Ale próbuję sobie wyobrazić, że jakby ktoś mi zaproponował wyjazd np. do Włoch, gdzie bardzo chciałabym wrócić, bo raz tam byłam na wakacjach, to też bym się nie zdecydowała przy dziecku. Jeśli wiesz, że wytrzymasz bez Stasia to leć. Na pewno będzie pod dobrą opieką, choć nie wątpię, że na swój sposób takie dziecko też czuje brak obecności mamy. Może ja jestem starej daty i inaczej na to patrzę ale ja nie zostawiłabym dziecka choćby nie wiem co. Nie obraź się, że tak piszę, mówię ze swojego punktu widzenia jak ja bym zrobiła. Ale może i racja, odpoczniesz, bo swoje przeszłaś przy Stasiu. Tralala, to Twój Dawid wychodzi w przyszłą sobotę czy tą? Camerata, fajnie, że Ci dziecko wypiło wodę, ja też już jestem blisko tego, bo dostaje herbatkę mocno rozcieńczoną, prawie, że woda. Też chce go przestawić na samą wodę. Przepraszam, że więcej nie piszę, ale muszę coś pozrabiać, bo mały śpi a mąż pojechał ładować auto, bo im jakaś jazda wpadła. Jestem zła, bo mi obiecał, że dziś skoro jest u nas w parafii odpust, to nic nie robi, siedzi w domu i bawi dziecko. Nawet obiadu nie mam, bo miałam robić przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc nie mam czasu teraz to.wam napisze...ktos.midziecko.podmienil.az.w.szoku bylismy...wstala jakby wieksza i dluzsza...nawet raczki...ja wiem zedziecko.rosni jak spi...tuli sie...smieje..bawi gada tata i mama pelza i prawie raczkuje....taka jakas fajna zadowolona...chyba zeby odpuscily jej...tuli misia i lale...nie hce zbyr ppchopnie sie cieszyc ale ale... tylko brzucho coraz hudsze!! nie ma kojej faldusi pod.pepkiem...oponeczkibmalutkiej :( ech...sniadania tez nie chce jesc...wypila 60 ml:( kochana nest ze to ze szok... kak sie zaklada urzad pocztowy?? dzis znowu lece na poczte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
demagogia- wychodzi w wielką sobotę ;) Teraz w niedziele jedziemy do niego na jakies spotkanie rodzinne z okazji świąt;) Lecę się szykować.. matko aż mnie brzuch ze stresu rozbolał :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
demka to swoje przeszlas...ech...kurde w.sumie nietty nie wiem jak to jest nie miec jednego.rodzoca...ja fizycznie mialam oboje...ale nie pamietam jakiejs czulosci czy mega zaistereowania z ich strony poza tym pieprzonym tylko.strachem jak gdziesz szlam...nie staali sie o rozrywki w.domu dla mnie ale najlepiwj zebym nigdzie nie szla...ja to pamietam tylko ze do.lekarza ze.mna chodzili...bawilam sie sama bo bylam kreatywna w zabawach a potem z.moja ukochana psiolka ktora znam 23 lata i jest chrzestna Poli ;) od.kwietnia bierzemy Pania do sprzatania...raz na dwa tygodnie...bez prasowania czy prania...to nam.poprawi humory bo tak sie klocimy czy podloga w lazience nalezy do.mycia lazienki cyli meza czy mycia podlog czyli mnie heheheheh idzie ieplo...szkoda nam.czasu jakos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje za kazde mile slowo, to dla mnie bardzo duzo znaczy, przestalam sie nad soba uzalac, trzeba wziasc sie w garsc, dzis znowu zaczelam cwiczyc chodakowską :) wysle Wam na poczte link do artykulu o tym pozarze, nie chce go dawac tu na forum, tam sa zdjecia, moj dom, same rozumiecie... xxx wczoraj bylismu u lekarza bo synek ma znowu okropne zaparcia, wczoraj juz chcialam jechac na pogotowie. dostalismu nowy lek i musze mu calkiem zmienic diete. lekarka powiedziala ze moge dawac mu kilka lyzeczek activi, wczoraj i dzis mu dalam, a terz ma taka jakby pokrzywke na policzku a na tym pecherze, pewnie to alergia xxx Milenka dostala antybiotyk w kroplach, musze jej zakrapiac oczko bo ropieje i leca jej lezki. ostatnio przebilismy jej uszka, ma kolczki, nawet nie zalakala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nam mąż zrobił niespodziankę :) Miał dopiero w środę wrócić, a wczoraj wieczorem już przyjechał. Co prawda w poniedziałek znów jedzie, ale przynajmniej w weekend będziemy razem :) Asiulka, to chyba spanie Polcia zamieniła z Kostkiem :D Demka, masz super dzielnego tatę :) Ja dziś dostałam drugi okres po porodzie, myślałam że jak karmię to go nie będzie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agata - dopiero doczytałam, co się u ciebie stało... Przykro mi bardzo, trzymajcie się! xxxxx demagogia, tralala - ale j anie chcę was zostawiać, oj nie:P Tylko że boję się że nie będę mogła każdemu coś odpisać, nie będę miała czasu. Ale idzie wiosna (prawdopodobnie), dzień będzie dłuższy i mam nadzieję, że się jakoś ogarnę. xxxxx Kurcze te godziny pracy są okropna. Mam dzis na 11, gdybym miała na 8 to już by zlecialo! A tak siedzę... Posprzatałam, Igor zdążył się już wyspać, wykąpałam się, wyszykowałam i teraz mi żołądek skręca, bo jednak jakieś nerwy są. W końcu prawie rok mnie nie było!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh a moj własnie usnał po prawie godzinie płaczu :( nie wiem co go ugryzło...posmarowałam mu dziąsełka i w koncu usnął wiec może to rzeczywiscie te zabki ehh...płakałam razem z nim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, mam termin na czerwiec 2013. Ale i tak myślę, ze będzie wcześniej.Mam 2 letnia córkę, urodziła się w 38 tyg.I chyba nie zanosi się żebym przenosiła. Wystawiłam właśnie na allegro ciuszki po malej.Teraz będzie na 100% chłopak i chce zrobić miejsce na nowe.Trzeciego już nie będzie, wiec mogę sprzedać sukieneczki.Zapraszam, może znajdziecie coś dla siebie the_karo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rossmqn do mnie napisal ze mam do odbioru prezent - zestaw nr 3:) prezenty daja po przesci na 5% rabatu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zapisał mi Cerazette czy jakoś tak, nie bardzo mogę doczytać :P Najdziwniejsze jest to mówię że przyszłam po tabletki a on wypisał mi receptę i nara, zapytał tylko czy karmię, czy na badaniu po porodzie było wszystko ok i czy mleka jest dużo.. Żadnego badania nic- a jakbym np. w ciąży była to co? Jak ja byłam pół roku temu i było ok to znaczy że teraz też jest ok? Ahh w dupe z tymi lekarzami, szkoda że mojego lekarza nie było.. mam pytanko do karmiących- bierzecie cały czas jakieś witaminy? Czy tylko zróżnicowana zdrowa dieta?? Znowu mi głowa pęka, a już było niby lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala, ja próbowałam brac te tabletki ale fatalnie sie po nich czułam i cały czas miałam plamienia. Oby Ci słuzyły te tabletki :) Ja biore witaminer z DHA taki dla kobiet w ciazy ale biore co drugi dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jestem tak wściekła na męża, że nie wiem. Pytałam go wczoraj wieczór czy będzie dziś w domu, czy też mam sobie wczoraj robić obiad na dziś. Będzie, będzie, przy odpuście nie będzie nic robił. To tylko braciszek zadzwonił i się zabrał. Niby tylko załadować, a brat miał jechać sam. Jeszcze mi rano mówił, że nie będzie się ślizgał za stówkę a potem dzwoni do mnie, że no wiesz, stratatata. Powiedziałam dosłownie tak: "Jedźcie kur... mać i się pozabijajcie", a raczej wykrzyczałam mu to do słuchawki po czym się wyłączyłam. A jak próbował dzwonić to odrzuciłam rozmowę i wyłączyłam komórkę. Normalnie go chyba zabiję jak wróci. Zrobiłam sobie na szybko przy małym krupnik. Akurat grzecznie siedział w krzesełku. Oczywiście musiałam się wygłupiać, żeby go zabawić, bo zabawki szybko mu się nudzą. Ale zjeść przy nim się nie da. W łóżeczku od razu staje, a ja się boję, że się wywróci do tyłu, na łóżku od razu idzie na skraj i muszę go łapać, jest na ziemi to od razu idzie i chce się wspinać na szafkę. Koszmar! Cieszcie się, że Wam dzieci jeszcze nie chodzą! Dostałam dziś @, a więc 27 dni po poprzednim. Wreszcie normalnie. Mały zjadł dziś pierwszy raz zupę pomidorową po 7. m-cu z kawałkami ryżu + żółteczko. Ale mu smakowało, nic nie grymasił, że są duże kawałki ryżu. Nie chciałam mu dawać więcej jak na pierwszy raz, bo nie wiem jak zareaguje na pomidory. Basiu, dawałaś Zuzi coś z tego gryzaka na owoce, co żeśmy równo kupowały? Bo ja mu pokroiłam wczoraj jabłko i wrzuciłam tam parę kawałków. Ale sobie super ciumkał a jak chciałam wziąć, żeby mu dołożyć jabłka to był wrzask, że mu zabieram. Nie dość, że jadł sam, to jeszcze mu to fajnie masowało dziąsełka. Brawo dla Igorka za postępy no i dla Poli. Asiula, może ona dlatego teraz mniej je, bo bardziej jest zajęta nabywaniem nowych umiejętności. Mój 'papa' nie robi, ale od dawna daje ładnie rączkę na 'cześć', teraz umie przybijać 'piątkę' i zaczynamy się uczyć dawać 'żółwika'. Wivi, ale Ci ślicznie Wojtuś je. Ardi, narzeczony zdradził Ci jakieś kulisy rewolucji czy ma zakaz mówienia cokolwiek? Kurka, nie wiem co jeszcze chciałam komu napisać. Idę robić brzuszki, póki mały śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Demcia no co Ty nie gniewam sie, własnie chodzi mi o szczere opinie :-) podbudowuje mnie to, ze ta koleżanka ma o pól roku starsze dziecko i jak miało 8 m-cy to tez tam była na tydzień, bardzo odpoczela, a oni dali sobie radę ;-) Tylko najgorzej boje sie swoich odczuć tam i wyrzutów sumienia. Straszna Twoja historia, musialyscie to bardzo przeżyć :-( okropne zostawić dwie 9-latki. Najważniejsze, ze tacie sie udało i wychował dwie super dziewczyny! Xara jacie podziwiam o 1 kladziesz sie a o 6 pobdudka ja klade sie o 22 i jak wstaje przed 6 to jestem niwyspana. Asiulka żaden z nich to Marcin :-) oni są bardzo fajny maja po 37 lat i od 10 są już razem ;-) wiec jak stare dobre małżeństwo :-) poznaliśmy ich na wycieczce do Tajlandi Jak wasze dzieciaki na ogól siedzą? Mocno wyprostowane czy tak trochę pochylone do przodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala, ja cały czas od zajścia w ciążę biorę Pregne Plus, a tak to staram się zdrowo odżywiać, tzn. dużo warzyw, owoców, zieleniny. Jeszcze co do mamy to w sumie ona nas wzięła ze sobą, uprzedzając telefonicznie tatę, który był wtedy w pracy, że nas zabiera. Pamiętam jak w tej taksówce płakałam i mówiłam jej, że jeszcze dziś będę w domu. No i wieczór tata przyjechał tam do nas na Śląsk i nigdy nie zapomnę jak stanął w drzwiach i powiedział, że przyjechał się z nami pożegnać. Ja od razu przylgnęłam do niego i powiedziałam, że wracam z nim, siostra się wahała, bo żal jej było mamy ale wróciliśmy w trójkę. Pamiętam, że na autostradzie lało jak z cebra a jak wysiadaliśmy przed blokiem z auta to przywitała nas tęcza, dobry znak. :) Nie chciałam urodzić 6. sierpnia, bo to wtedy wypada rocznica tego przykrego zdarzenia, urodziłam dzień później. :) Karolinka, jak tam Gabryś? Bo doczytałam, że jest przeziębiony. Oby to nic poważnego, bo swoje już przeszliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
demagogia-znam ból chodzącego malucha ;) Tylko tyle że ja w łóżeczku go zostawiam bo tam sobie nic nie zrobi.. w sumie przy meblach też już nie bo od kilku dni nauczył się ładnie siadać ze stania ;) tylko na łóżku za dużo kombinuje ;) matko jak ja się znowu dziwnie czuje.. coś tu nie gra. Czas po świętach ruszyć do lekarza na wszystkie badania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeżyłam!!!! Nawet nie bylo tak źle:P Dzieciaki w porządku, na świetlicę muszę cos wymyslec, bo się zanudzę. Igor ładnie jadł teściowej a jak przyszłam to spał i do tej pory śpi:) Zjadłam i czuję sie padnięta. Ale jak wyzdrowieję i ciepło przyjdzie to będzie git:) xxxxxx demagogia - bardzo smutna historia... xxxxxx tralala - ja bralam cerazette, nawet w miarę się czułam po nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja, a dzieci jak Cię przywitały? Ucieszyły się? Pytały o dzidziusia? Tralala, ten mój mały głuptasek nieraz się zapomni i puści obiema rączkami i zamiast wylądować na pupie to leci jak długi i boję się, żeby nie walnął głową o szczebelki. Siostra mi mówi, żebym obłożyła łóżeczko kołdrą i poduszkami, bo inaczej zwariuję. Dziś płakałam z bezsilności, bo nic nie dało się przy nim zrobić, tak trzeba go pilnować. Co do męża to przyjęłam strategię totalnego ignorowania, w ogóle się do niego nie odzywam, będą ciche dni. Kto wie czy jutro bez zapowiedzi nie pójdę sobie na miasto i zostawię go z dzieckiem. Obiadu też nie zamierzam mu robić. A w ogóle to tak mi się chce wina, że zwariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×