Stan wojenny. Proszę o odpowiedź ludzi, którzy mają o tym pojęcie.

ciekawe , że wielu obecnych w we wladzach ogólnie pojętych naszego kraju wtedy wyjeżdząło na studia na Zachód , z paszportem nie mając problemów.

bzdura - Jaruzelski wykonał najlepszy ruch jaki mozna było wtedy wykonać !

pierwsze kartki wprowadził Gierek na cukier, o ile pamiętam na jedną twarz, kartka na 2kg. miesiąc, a dopiero póżniej jak solidaruchy zaczęli podskaiwać, to zaczeło się szaleństwo z kartkami

do - emerytowany pan Skoro w stanie wojennym miałeś lat 20 to jakim cudem jesteś emerytowany? Były milicjant? ZOMOWIEC? Bo ja miałam 28 lat podówczas i na emeryturę muszę jeszcze 2 lata czekać:) I nie opowiadaj bajek o tym wkroczeniu wojsk ruskich. Mój ojciec był oficerem WP, więc doskonale się orientuję jak było naprawdę. Nie tylko z opowieści stójkowych przy kołchoźnikach

zależy kiedy na te studia za granice wyjeżdżali

paszport - pamietam dokladnie , zaraz powiem dlaczego , bo jak mi kolega Zbyszek otwarł taki paszport w 1990 roku , a mial Mame w Ameryce , to z wysokosci głowy do ziemi wysuneły sie z niego wizy ... taka wiecie harmonijka - tak ze było trudno , ale kto chciał i dbał to jezdził po swiecie jak mial za co oczywiscie .

Ja znałam jednego faceta, który był wtedy w wojsku, brał udział w tłumieniu jakichś zamieszek, podobno widział jak czołgiem rozjeżdżali jakiegoś chłopaka :o Potem po wojsku założył rodzinę, ale podobno już nigdy nie był całkiem normalny i w końcu po kilku latach sie powiesil :o podobno przez to co było w stanie wojennym. Osobiście wtedy jeszcze mnie nie było na świecie, tzn wtedy kiedy był stan wojenny.

nie wiem dlaczego nik mój odbierasz jak odbierasz > ? załozyłas sobie cos tam i jak juz wiesz i widzisz - błędnie . nie wziełas pod uwage jednak - pracowników przemysłu weglowego :) stójkowych - znowu załozenie

ja pracowałem w zakładzie, który został zmilitaryzowany, bo robiliśmy dla wojska, i do ruskich baz w Polsce, i moge powiedzieć, że ruskich żołnierzy było w Polsce tyle , że wystarczyłby jeden rozkaz z Moskwy i solidarność by piardła cieniutko, Dlaczego nie ruszyli ze swoich baz, cholera wie. A rok 1980, sierpień, to był jeden wielki strach, bo do nas przyjeżdżali ze stoczni i pamiętaliśmy jeszcze 70 rok i te trupy na moście SKM

ja byłem na swiecie , i zadna ktrzywda mi sie jak tysiacom innym nie stała - zgadnij dlaczego ? i nie siej zametu

nie sieję zamętu, tak było,

emerytowany dobrze gadasz, ale niektórzy znają inną "prawdę", a legend jest tyle ilu polaków hahahahahahaha.

herodus to nie było do Ciebie - Ty na swiecie byłeś !

więc kieruje się tylko przekazami historycznymi tzn jestem wolny od propagandy. I z całą 100% pewnością można stwierdzi, że jaruzelski to bandyta i powinien wisieć. Nie było żadnej groźby interwencji wojsk ZSRR ani Układu Warszawskiego. Są na to dowody w postaci stenogramów Susłowa ( dowódcy wojsk Układu Warszawskiego) oraz zapiski adiutanta Kuligowa ( rządzącego w imieniu Breżniewa). Wynika z nich jasno, że nie było żadnych planów interwencji w Polsce a za to wynika, że to jaruzelski ich prosił o pomoc militarną. Trzeba jeszcze z 50lat, żeby poumierały stare komunistyczne dziadki żyjące komunistyczną propagandą o bohaterstwie tego zbrodniarza i wtedy dopiero skończy się kłamliwy mit jaruzelskiego jako bohatera ratującego Polskę przed ZSRR.

prawdę powiedziawszy, informacje co się dzieje w kraju dowiadywaliśmy się pocztą pantoflową, Jeden program w tv nadawali, to co chcieli. A tak, co się np działo na Śląsku dowiadywałerm się od szwagroskiego, co robił na Zofiówce, manifest lipcowy, paskudne czasy, i tylko ta rocznica skłania do wspomień

a niby jak mam odbierać twój nick? Skoro tak się nazwałeś i okazuje się to nieprawdą, to widocznie w innych kwestiach taką sąmą nieprawdę piszesz :( Zresztą większości byłych komunistów doskonale powodziło się zarówno przed wprowadzeniem stanu wojennego, podczas jak i później. I on będą bronić Jaruzelskiego do upadłości. Ja do nich nie należę, przeżyłam sowje i zdania nie zmienię. Dziś już mi wolno o tym głośno mówić

hołotę sie krótko trzyma za ryj i tyle . jezeli holota fika - urzyć nalezy wszystkich mozliwych srodków do jej stłumienia ! zaden w dawnych czasach król nie oddał władzy dobrowolnie , ma to pzrełozenie na wczoraj i dzis , jesli chodzi o władzę ! I co lepszego macie ? ilu ma sie lepiej ?

ja nie mam nic wspólnego z partią PZPR, i nie moge sie nazywać komunistycznym dziadkiem , ale przeżyłem te czasy i wiem jak było. A bzdety jakichś ruskich generałów z delirium, to ty między bajki włóż.....

zarzucasz mi kłamstwo z powodu nika ? ktory to uzywałem w innym temacie ? smieszna jestes po prostu :) nie dziwie sie ze piszesz co piszesz . krzykacze sie mieli zle , i prawidłowo

na tym ten cały pic polega, że każdy może powiedzieć , co myśli i jakie ma zdanie

ja tez do żadnej partii nie nalezałem ... by nie było . zyłem wtedy jak dzis , politycznie obojetny .

mam głęboko w dupie ideologie, a interesuje mnie życie codzienne, a na krótko, przed wprowadzeniem stanu wojennego byłlo okropne. Puste sklepy, każdy chuj na swój strój, nic nie mozna było kupić, ale kaomuchy i solidaruchy, żyli sobie nieżle, komuchy kupowali w sklepach z żółtymi firankami, a solidaruchy dostawali paczki z zachodu i mieli święta załatwione, a normalny człowiek, stawał w kolejce wieczorem i zapisywał sie do komitetu kolejkowego. I koło dupy mi Jaruzelski lata, ale przynajmiej zaprowadził jako-taki porządek.

ważne, że niehistoryczna lekcje odrobiła :):):):):):)

ale bardzo wane jest dlaczego sie tak stało - dlaczego było przed stanem wojennym jak piszesz (na krótko) tak zle , czyja to była zasługa ? co do takiego stanu rzeczy doprowadził - bo na pewno nie komuna ! fakt jest jeden , bład owej komuny , ze pozwoliła na to .

Hhehe, Jolka :) Ciągle was podczytuję i staram się wysnuwać jakieś własne wnioski ale widzę, że temat jest tak trudny, że wątpliwości co do słuszności decyzji mają nawet ludzie, którzy to przeżyli - więc co dopiero ja.. A słuchajcie, że tak jeszcze zapytam.. Czy kształt tej dalszej komuny (tzn całe lata 80) był uwarunkowany właśnie stanem wojennym? Tzn chodzi mi o to, czy gdyby -hipotetycznie - nie wprowadzono stanu wojennego, ludziom żyłoby się potem lepiej? Czy te wydarzenia faktycznie wpłynęły na jakość życia Polaków, na sytuację gospodarczą? Bo o politycznej nie mówię - to jasne.

okropnie było, jak było się samemu, to dostałeś kartki, na powiedzmy 20 dkg masła, na miesiąc, mówię przykładowo, jak się miało rodzinę, to mieli kartek więcej, okropnie.

Gospodarka sie waliła, bo nierobolom sie robic nie chciało. Wmawiano narodowi, ze może byc lepiej, organizowało strajki ... Gyby ci dziecko w domu fikało jak bys postapił jeden z drugim ? tolerowanie fikania spowodowało by, ze jak bys nie dał kieszonkowego dostał bys w ryj .:)

"Ja znałam jednego faceta, który był wtedy w wojsku, brał udział w tłumieniu jakichś zamieszek, podobno widział jak czołgiem rozjeżdżali jakiegoś chłopaka"Sorry ale to bzdura.Wojsko nie tłumiło żadnych zamieszek... Ktoś Ci bajek naopowiadał...

dosłownie nie wiem, stan wojenny przerwał te szaleństwo strajków, uspokoiło się w miarę, można było spokojniej spojrzeć w najbliższą przyszłość, a gdyby nie wprowadził Jaruzel stanu wojennego, możliwe, że wybuchła by wojna domowa, nie mam pojęcia.

"Tzn chodzi mi o to, czy gdyby -hipotetycznie - nie wprowadzono stanu wojennego, ludziom żyłoby się potem lepiej? "No skąd ?Z nieba miało to spaść ?Zakładając, że Rosjanie zgodziliby się na nowy ustrój w Polsce i nową władze, to na pewno pozakrecaliby wszystkie kurki i...:O