Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Gość Mama28
Kurczę trochę mnie martwicie,choć wiem,że to "normalne",że kobiety po porodzie mają spadek nastroju...Ja się boję,że dopiero mnie to dopadnie jak mojemu R. się urlop skończy. Oby to były tylko moje niesprawdzone obawy...Dziewczyny bardzo dobrze zrobiłyście,że urodziłyście swoje Maleństwa :) To nasze największe szczęścia!!!! :) :P My dziś byliśmy aż 1,5 h na spacerku. Mam nadzieję,że nie za długo,ale nie było wiatru i ładna pogoda,więc dlaczego nie??? izka50mm gratulacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślałam że tylko ja miałam fatalny dzień.... przyjechał na odwiedziny mój brat z dziewczyną aby odwiedzić Dagmarę. Mała spała ale po pol godziny się obudzila więc ją nakarmiłam i się zaczęło dwie i pol godziny płaczu... prawa pierś zgryziona tak, że dotknąć jej nie potrafię, a lewej nie chciała łapac. ona się denerwowała, bo glodna, a ja że nie potrafię jej nakarmić, wkoncu skonczyło się na butli. aż wkońcu zasnęla. męża wysłałam po kapturki, a ja leżąc z Dagmarą w łóżku płakałam bijąc się z myslami co ze mnie za matka skoro wlasnego dziecka wykarmić nie potrafię, a ona tak strasznie plakala... ehhh jakoś mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olczak, przy karmieniu piersią niestety tak jest na początku, musisz jak najczęściej przystawiać do piersi żeby pobudzić laktację, niektóre kobietki mają nawał pokarmu niektóre nie, ja miałam podobnie, sutki się w końcu ładnie wyciągną. Ja pobudzałam laktację laktatorem, który przy okazji sutki wyciągał. Przy kapturkach dziecko może się nałykać powietrza. Jak nie masz już siły do dokarm butelką i się nie stresuj bo jak się stresujesz to dziecko to czuje i laktacja też się wstrzymuje. daj sobie na luz i jak najczęściej pierś przystawiaj. Moja mała ma 5 tygodni a dalej czasem woła co pół godziny. takie niestety jest karmienie na żądanie. Megisu a spróbuj się wykąpać z małą może to ją uspokoi słyszałam że czasem pomaga. ja mam znowu taki problem że moja nie śpi całymi dniami, na 5 minut nie można jej położyć tylko cały czas czymś zajmować bo jeśli nie to płacze albo chce sobie cyca pocyckać.dopiero po kąpieli się uspokaja, słucha kołysanek i w końcu usypia. Przy okazji nie umiem sobie poradzić z oczyszczaniem noska, te białe kózki strasznie mocno siedzą a mała się drze w niebogłosy jak widzi kropelki, gruszkę albo aspirator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Mulfon za rady. Mówisz przystawiać jak najczęściej, ale jak moja mała długo śpi bo lubi pospać to co mam ja specjalnie budzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ale wtedy odciągaj laktatorem, mniej więcej co dwie trzy godziny, ewentualnie dokarmisz potem tym mlekiem z butli. Ja miałam butelkę z Lovi ze smoczkiem imitującym sutek, jest tam tylko jedna dziurka więc mała tak się umęczyła żeby się najeść że potem z cyca było jej łatwiej i wolała cyca no i ten smoczek nie zaburza odruchu ssania i jest antykolkowy. U mnie sprawdziła się rewelacyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbujemy :) póki co udało się z nakładka przy tej nieszczęsnej lewej piersi. Dagmara najedzona, pierś opróżniona i mama zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki :-) kazda z nas zmaga sie z jakimiś problemami, życze nam wszystkim zeby sie wszystko unormowała i nastał spokój :-) Moja Olimka nie spała od 6 rano do teraz...:-( ja nie wiem co to jest za dziecko którenie potrzebuje snu....:-( ledwo zyje przy niej. Za przeproszeniem nawet nie mam się kiedy wysrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu znam to bo moja Kornelka co prawda spała do 8, ale w nocy 3 razy się budziła ale potem cały dzień przylepa na rękach. Jak mi uśnie to na 5 minut. Teraz ją do kołyski położyłam żeby zjeść zupę i już jęczy;) a wasze maleństwa się już uśmiechają?? bo moja to tak cieszy mordkę, zwłaszcza na widok męża:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spróbujemy :) póki co udało się z nakładka przy tej nieszczęsnej lewej piersi. Dagmara najedzona, pierś opróżniona i mama zadowolona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze! Dubluja mi się posty jak pisze z komorki! U nas mały sukces Dagmara sama zaczyna budzić się co 3 godziny :) lewa pierś ssie z nakładka, prawa bez. Także powoli małymi kroczkami do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ja w sumie też na chwileczkę, bo zaraz kolejni goście. Czasu na nic nie mam. Do tego mój mezuś ma grype żołądkową i z bólu nie może ruszyć się z miejsca. OLCZAK ! Ja też mam problem z karmieniem piersią, wiec sie nie stresuj. Już w szpitalu mała pogryzła mi sutki tak, że porobiły sie na nich strupy. Sutki mam małe, więc musiałam się wspomóc i postanowiłam zastosować kapturki. Dziś korzystam tylko z nich, ale od dwóch dni widzę, że jest źle ! Mała jest niespokojna przy karmieniu, jęczy jakby działa sie jej krzywda:( Do tego próbuje zassać jak zwykle i cała się przy tym poci. Dobrze, że jest butelka i można się zaasekurować, bo idzie zwariować gdy próbujesz do dziecka przystawić się kolejny raz a ono płacze i płacze jakby jej krzywde robiono. Zaczynam sie zastanawiać gdzie tkwi przyczyna, czy mało leci, czy zbyt dużo powietrza łyka, czy jej po prostu nie smakuje. W sumie to nie zjadłam nic co mogłoby jej zaszkodzić, więc naprawde nie wiem o co come on. Nie wiem nawet ile wypija tego mleka. Dziwne to całe karmienie piersią, sama już jestem tym zdenerwowana ! :( Megi nie denerwuj się placzącą Olimpką, jak widzisz każda z nas ma jakąś jazdę z własnym dzieckiem :D Ale to początki, zobaczysz , że z każdym dniem będzie lepiej:* Ja bynajmniej w to wierze :) Poza tym u nas bez zmian, codziennie goscie, a wtedy mała śpi, gdy goście pójdą to się budzi i nie mam czasu pozałatwiać własnych spraw. A na cycu potrafila wisieć kilka godzin. Ech... muszę to jakoś ogarnąć. Buziaczki kobieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięi za dobre słowa mulfon i Netka :-) ja na razie zapowiedziałam wszystkim że nie życze sobie odwiedzić...nie obchodzi mnie co sobie pomyslą....nie moge tego na razie ogarnąc, choc i tak sukces wczoraj i dzisiaj gotowałam obiad ale tylko dlatego ze Bartek zajmował sie małą normalnie nie da rady, teraz łobuziak Olimpia śpi..:-) nie obudziłą sie na karmienie po 3 godz. trudno najwidoczniej musi odespac to co broiła pół dnia. Wstanie to zje :-) Tatuś też padł spia sobie słodko a mama przed kompem. W końcu kupiłam termometr :-) odwlekałam odwlekałam naczytałąm sie i w koncu zdecydowalismy z mezem ze kupujemy Brauna i z głowy ................................................................................................................................................................................ Ciekaw co z Robwalką...nic się nie odzywa :-( nawet na esy nie odpisuje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My przy cycu i po odwiedzinach gości :) pielgrzymki zaczynamy od jutra. Dobrze że mąż ma wolne więc jakoś to można ogarnąć :) ja czekam jak na zbawienie na jutrzejsza wizytę u gin. aż wreszcie zdejmą mi szwy bo tak mnie to ciągnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na sazczeście miałam szwy rozpuszczalne,w sumie jużich nie czuję ale jak się myję to jeszcze czujei nadal boję się mocniej dotknąc i bardzo uwazam. Pierwszych gości mieliśmy wczoraj, jutro Isia kończu już 3 tygodnie, matko jak mi ten czas ucieka, żyję tylko od karmienia do karmienia i zanim się obejrzę jest wieczór, trzeba kąpac małą i zaraz noc-trzeba iśc spac i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obżartuszek
Witajcie kobietki. Ja tylko na chwile. Piotrus wstaje w nocy 2 razy, karmie piersia, ale wydaje mi sie ze mam malo pokarmu, wspomagam sie jak moge, dzis patrzyłam na allegro laktatorow elektr. Musze kupic. Starszy synus akochany w braciszku. Caluje, glaszcze tuli, spiewa kolysanki pieluszki wyrzuca nawet nie musze o nic prosic. Mam malo czasu, ale wczoraj udalo mi sie nawet ciasto upiec. Piorunio spi roznie w dzien, czasami 3 godzinki, czasami 30min. Mysle ze to sie unormuje. Zmykam bo musze kupic ten laktator. Gratuluje nowym mamusiom i pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak na pogryzione sutki to polecam maść MALTAN, jest super! smaruje sie na tą wkładkę na cycuszka i tak się wchłania, naprawdę działa, przynosi szybko ulgę i zabezpiecza przed bolem na przyszłość! kosztuje 20 zl. Megisu wiem jak to jest.. mój też potrafi kilka godzin nie spać :/ ale w sumie bywa, że sobie leży i obserwuje świat :P i wtedy nie przeszkadzam mu tylko nasłuchuje czy zaczyna płakać czy nie Mój Dominik też ssie pierś, zasypia na 1 godzine albo 2 i się budzi. Wczoraj na noc daliśmy małemu butle i wychlał 60 ml i przespal 5 godzin! potem nakarmiłam go piersią rano i przespal jeszcze 3! byłam zachwycona! Dziewczyny a kiedy wyszlyscie na spacer ze swoimi pociechami? ja bym już chciała mały ma już prawie 2 tygodnie ale zimno jest na zewnątrz i nie wiem.. a chciałabym już połazić a nie siedzieć w tym domu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BETISMILE ja na spacerku byłam wczraj i przedwczoraj bo było ładnie :-) dzisiaj niestety musiałam sobie odpuscic bo lało...ale jak tylko bedzie słoneczko to wychodze na chwilke chocby 15 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betismile mam ta masc właśnie :) smaruje na zmianę raz maścia raz mlekiem swoim bo podobno pomaga :) Dagmara dokazuje od 2,5 godziny nie śpi. W ogóle to mąż jest uspakajaczem :) gdy Mała płacze albo marudzi wystarczy że tata weźmie na ręce i się odezwie a Ona się śmieje :). Co do szwów to ja mam szyte jakimś szwem kosmetycznym. Oglądałam to w lusterku jak wygląda ale za wiele nie widziałam.. A w ogóle są jeszcze jakieś nie rozpakowane mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama2008-2012, alexia i mlodamampyta, jak tam? bo niestety nie widze żeby coś się zmieniło, tabelka cały czas ta sama. OPOWIADAJCIE :D a mój króliczek obudził się o 19, tata go przewinął ( mały bardzo nie lubi przebieranek) i przyniósł na karmienie, malutki jadl przez jakieś 20 minut i dostał czkawki i kolejne 20 minut mi czkał na rączkach, aż mi go szkoda było. Jak przeszło to go utuliłam po bujałam do snu i zasnął a myślałam, że się nie uda bo mój W wyszedł na mecz do kolegów a wtedy mój mały Dominik najczęściej nie chce spać. :P Megisu a jak ubierasz dzidziulke na spacerek? coś wkładacie do wózka, żeby nie wiem leżały dzieci na kocu ? bo ja nie wiem, teraz ma być coraz zimniej :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Internet w komorce dobra rzecz :) jak się kładę by nakarmić Dagmare to uzbrojona jestem w telefon wodę w butelce coś do czytania i przegryzienia :) a jako że tak od 5 moja Mysza szaleje - je, czuwa, czuwa, je to zaopatrzenie jak najbardziej wskazane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) my po kolejnej udanej nocy :) teraz Dagmara oczywiście przy cycu, a później ja uciekam do gin. Mała zostaje z tata który bardzo dobrze sobie radzi i dużo mi pomaga. W sumie nie wierzyłam w niego.. Ale po raz kolejny mnie zaskoczył :) miłego dnia dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! moj maluszek w koncu w miare dobrze normuje juz czas na sen i jedzenie. w nocy zaczyna sie sam budzic systematycznie co 2 - 3 godziny i nie musze go budzic. nastawiam jednak jeszcze budzik ale od dwoch ncy nie jest juz potrzebny bo synek budzi sie sam na jedzenie. w dzien jednak nie zawsze chce spac. ale wole zeby nie spal w dzien niz jakby mial szalec po nocach. w niedziele jest chrzest. nie mam jeszcze nic zeby jego ubrac nie wspominajac o mnie... musze wybrac sie na zakupy a to jest bardzo ciezkie teraz bo dziecka nie moge zostawic bo placze jak mnie nie ma. a na zakupy za bardzo go tez nie moge zabrac bo wchodzac do marketu czy galerii zaczyna sie wrzask i musimy wracac do domu :( poza tym zostal mi obwisly duzy brzuch i nie mieszcze sie w nic z przed ciazy... koniecznie musze cos kupic do ubrania. ja na spacer wychodze codziennie. wczoraj nawet bylismy na mszy w kosciele:) musialam isc do spowiedzi. moj synek przespal cala msze i powrot do domu :) jak pada deszcz to wychodzimy na balkon pod daszek. staram sie kazdego dnia bez wzgledu na pogode jaka jest na zewnatrz spedzac ok godziny na dworze. maluszka przykrywam tylko kocykiem i zakladam czapeczke i rekawiczki jak jest zimno. dzisiaj jest 8 stopni wiec zaloze dodatkowo kurteczke. sprawdzam czy maluszkowi jest cieplo. musze uwazac zeby go nie przegrzewac bo wychodzi mu duzo potowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamuski :) ja jak zwykle tylko na chwile :) Moj czorcin spi :) dziewczyny nie steresujcie sie tak tymi piersiami. Wiem ze moze latwo pisac ale ja tez mialam problemy. Najwaniejsze to zeby sie nie denerwowac. Dziecku nic nie bedzie jak sobie poplacze a jak wy juz nie macie sily to dajcie butelke. Nie jest wazne jak karmicie, wazne ze dziecko jest najedzone a wtedy i my jestesmy szczesliwe. Pierwsze dziecko wychowalam na butli, teraz udalo mi sie karmic piersią ale dokarmiam butelką i wcale nie mam wyrzutów sumienia. mam zadowolone i najedzone dziecko a to jest dla m nie najważniejsze. Megi a próbowałas tych sab simplex?? Moj maluch dostaje po kazdym jedzeniu i pomaga. Sproboj tez podac Olimpii herbatke z kopru włoskiego na pierdziochy skoro nie karmisz piersią. Kurcze nie chce sie tu wymądrzac ale pamietajcie, że dziecko karmione sztuczne musi byc dopajane. Ja corce dawałam herbatki z hipp. Chcialam jeszcze napisac o porodzie. W moim przypadku nie sprawdza sie to, że drugi porod jest szybszy :) Męczyłam sie ze skurczami dlużej jak za pierwszym razem a do tego mialam skurcze z krzyża. Koszmar dla mnie, darłam sie na tej porodowce,że chyba wszystkie dziewczyny pobudziłam :) Mały wyszedł przy pierwszym partym wiec samo urodzenie go bylo blyskawiczne. Nie nacinali mnie i nie pekłam wiec teraz ponad 2 tyg po porodzie czuje sie super. Obżartuszku moja córcia tez zakochana w braciszku. ciągle go tuli i całuje a do tego zazdrosna bardzo o niego, w tym sensie, że nie każdemu pozwala go wziąć na ręce i cały czas powtarza, że to jej braciszek :) i też wyrzuca pampersy do kosza jak tylko widzi,że lezy :) beti pisalam kilka dni temu posta co i jak ale napisze jeszcze raz wiec prosze o wpis do tabelki. 3980 kg, 57 cm, SN, 21.09.2012 godz 00.30. imie bez zmian :) pozdrawiam Was gorąco :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki :) A moja Niunia dziś w nocy strajkowała, obudziła się o połnocy i wojowała 3 godziny,potem pobudka po 2 godz i potem o 8.30 i zasnęła z 15 minut temu... musiałam dokarmic ją butlą,potem ulało jej się z przejedzenia i śpi teraz słodko, tylko ciekawe jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :-) MAMA2008-2012...........................................................................dzisiaj dopiero przyszły mi kropelki sab simplex bedziemy testowac :-) DO DZIEWCZYN KARMIACYCH BUTELKĄ ............................................................................................. jaka powinna byc kupka, kolor i konststencja???/ bo Olimpia wczoraj zrobiła bardzo brzydka kupę żadką i koloru zgnitej zieleni :-( nie wiem czy to dobrze, zdrowo nie wygladała. Moze to po tychkropelkach Esputicon już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja co prawda karmię piersią ale kupki nie powinny byc zielonego koloru. Nie zjadłaś przypadkiem czegoś nowego? byc może coś z pożywienia dziecku nie pasuje. Może to byc też przez te kropelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Megi ta zielona kupka to od tego że mała nałapała się powietrza. Karmisz butelka? Musisz uważać żeby w smoczku było mleko i gdy płacze to też może się nałapać i potem jest płacz. Mój mały miał tak gdy w szpitalu dokarmiano go ze strzykawki i na poczatku w domu gdy wkładał palce do buźki. Zaległości postaram się nadrobić ;) Ostatnie 3 tygodnie były dla mnie koszmarne, a to jeszcze nie koniec. Cały czas martwię się o D bo jest bardzo chory :( Na szczęście z Olivierkiem nie mam problemów jedynie troche popłacze gdy ma wzdęcie, ale zaczełam mu dawać częściej herbatki koperkowej i jest już w sumie dobrze. Rośnie jak na drożdzach, ręka naprawdę boli gdy się go troche ponosi. Nadwyrężyłam aż sobie mięsień nawet tym jego noszeniem. Zaczyna powoli gadać po swojemu :) Pozdrówki mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki mam niezły problem.. zaczełam szkołę i przez to mam problemy z pokarmem. bo cały dzien od 6 rano do 21 wieczorem nie mam jak nakarmic dziecka przez całą sob i całą nd. niby odciagam mleko w szkole ale nie zawsze mam taka mozliwosc na kazdej przerwie i teraz mamy poniedziałek a ja nie mam czym nakarmic małej bo pokarmu nie mam. nie chce jej dawac butelki bo nie chce zbey mi juz zaniknał pokarm i biedna sie meczy i prawie puste cycki doi. i budzi sie co 20 minut po głodna. ale narazie twardo sie trzymam ze karmie piersia i sie nie poddaje, mam nadzieje ze jak sie troche wygłodzi to jej to nic nie zrobi ale i tak jest mega grubaskiem. dziewczyny piszecie ze macie depresej poporodową, ale jak ktoras z was tam napisała ze załuje ze dziecko sie pojawiło to az mnie zmroziło. mam nadzieje ze Wam to jednak przejdzie i zaczniecie cieszyć się w pełni swoimi bobaskami. Zawsze mozna skorzystac z pomocy psychologa lepiej wczesniej niz wtedy gdy wpadniecie w doła z ktorego sie trudno wykopac. trzymam za Was kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny;-) Moja niunia śpi. Odpukac nie mam z nią większych problemów jak narazie Mam wystarczająco pokarmu więc najedzona potrafi przespać 3,4godz Nie płacze prawie wogóle i sama potrafi przeleżeć pół godz obserwując wszystko dookoła Jedyne co mnie martwi to fakt że na początku karmienia zawsze się zadławi Strasznie mnie to stresuje. Pozdrawiam was kochane:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×