Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cobyeta

*** WRZESIEŃ 2012 ***

Polecane posty

Gość Mama28
olczak GRATULUJEMY :) Polcia91 ja nawet nie chce myśleć jakbym się zachowała i mam nadzieję,że nigdy się nie dowiem :P Kiedy wyszłyście po raz pierwszy z Waszym Malcem na spacer?Jak go/ją ubrałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
hej:0 bylismy u pani doktor z tym naszym brzuszkiem i okazało sie, że mała jest przejedzona. Musze ją oszukiwac na jedzeniu bo za dużo przybiera i stąd problemy z brzusiem. Poza tym mam kropelki do oczu , bo ropieją i kupiłam dziś szczepionke na pneumokoki i zapłaciłam 280 zł!!!! szaleństwo! Megisu- oczka każde jednym wacikiem mozesz uzywac soli fizjologicznej. Mała kaapię w mące ziemniaczanej lub oilatum a po kąpieli smaruję ją kremem z ziajki ale tylko nówki i buśkę. polecam aspirator z canapolu kosztuje koło 24 zł i jest fajny. dziś w nocy spałam 3 godziny , bo małej sie coś ze spaniem poprzestawiało. Olczak - gratuluję- coraz mniej mam z brzuszkiem!!! polcia- mi mała sie też stale krztusi i za każdym razem panikuje i klepię ja jak głupia. ja używam nan i jest dla nas ok. Bebilon jest ciężki a pepti u wielu dzieci powoduej gwałtowne wymioty ale każde dziecko reaguje inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj o godzinie 14.55 przyszła na świat Dagmara waży 3950 i ma 58 cm poród sn :) napisze jak będziemy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zmienilismy mleko teraz nan na bebilon i czekamy na reakcje małej. SMERFA a skad taki wniosek ze bebilon jest ciezkim mlekie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zmienilismy mleko teraz nan na bebilon i czekamy na reakcje małej. SMERFA a skad taki wniosek ze bebilon jest ciezkim mlekie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! olczak gratlulacje!!! Witamy na swiecie mala ksiezniczke :) Spora ta twoja malenka, pewnie porod nie byl latwy. betismile - witaj po przerwie. Gratuluje raz jeszcze malego Dominika :) smerfaskr - ja tez mam obawy, ze moja mala jest przejedzona. W ciagu miesiaca przytyla 1300 gr. Lekarka mowila, ze to dobrze, ale nie powinna zjesc wiecej niz 1 litr na dobe, a ona juz teraz prawie tyle pije, to co bedzie pozniej? Polcia - dobrze, ze wszystko jest ok. Ja tez bym spanikowala a jestem caly dzien sama w domu i okropnie boje sie takich sytuacji. Moja corcia czasem krztusi sie mlekiem i tez robi sie czerwona i nie moze zlapac oddechu. Polozna mowila, zeby wziasc dziecko na rece i dmuchnac w twarz i poklepac po pleckach. To dmuchnicie zawsze pomaga. Chociaz pewnie mleczko to nie to samo co taka gesta wydzielina. Co do czyszczenia noska to ja uzywam tylko patyczkow kosmetycznych i nimi wyciagam kózki - tak mi pokazala polozna. W ogole ta moja polozna to super, wyluzowana babka, bardzo pozytywnie mnie do wszystkiego nastawila. Jak pierwszy raz przyszla do corci to wyrzucila jej lapki - niedrapki, bo dziecko powinno manipulowac raczkami, poznawac swiat a jak sie podrapie to przeciez sie nic nie stanie :) Pokazala mi jak kapac, jak ubierac i jak widzialam z jakim luzem to wszystko robi to juz sie pozniej sama nie balam. No i najwazniejsza rada - dziecko MUSI sobie czasem sie troche poplakac :)No i kapac kazala nie czesciej niz 2 razy w tygodniu. Ja kapie co 2 - 3 dzien. Takie podejscie ma moja polozna :) Megisu78 - mozesz probowac rozne mleka. Nie ma jednego idealnego. To zalezy od dziecka. Dla jednego maluszka ktores mleko jest za ciezkie a dla innego bedzie dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moja sie ksztusi to odwracam ja na brzuszek i klepie po pleckach. {Potem zawsze przez chwile troche ciezko jej sie oddycha. Co do dmuchania w usta, to moja kolezanka tak robila jak jej cora miala bezdechy. A jak dziecko sie ksztusi to mysle , ze najpierw musi wyjsc to co zaksztusilo , a potem ew. jak nie moze zlapac oddechu to dmuchnac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
megisu- tak mi powiedziała połozna, ze sa mega problemy z zaparciami i bebilon podchodzi niewielu dzieciom, nam nie podszedł ale moze Olimpii akurat podejdzie. Coz z mlekami trzeba probowac. ajponka fajnie ze piszesz. betismile- no to masz w koncu imie dla synka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że mnie coraz mniej, ale zaczynają się problemy z małym Zuzańcem... coraz mniej śpi, coraz więcej je i ciągle płacze w niebogłosy... smerfka, z nieba spadłas mi z tymi kroplami bo dzieki nim przetrwałyśmy dzisiejszą noc Ale ciężko mi wyczuć o co jej chodzi jednak w ciągu dnia :( Karmię ją mieszanie, nie wiem czy to może mieć wpływ... Położna wie o tym i powiedziała, że można tak karmić... Pediatra była w piątek i też powiedziała, że wszystko ok :( Ale jak może być ok, jak mała prawie wcale nie śpi i ciągle płacze ??? chyba wybrałam średnio kiepską poradnie i średnio kiepskiego pediatre :( całuje was wszystkie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaaaa
hej dziewczyny ;) co do mleka moja mała skończyła 27września miesiąc na początku podawałam jej nan pro1 przez około 2 tygodnie i miała zatwardzenia nawet przepajanie wodą z glukozą nie pomagało :( też zastanawiałam się na jakie mleczko zmienić i zmieniłam na Hipp Bio Combiotik bo jest lekkostrawny i zawiera te prebiotyki i probiotyki i powiem Wam, że stolec jej się rozluźnił robi teraz dosyć fajną żołtą kupkę ale czasem i tak ją przepajam woda z glukozą :) także ja polecam Hipp :) Nikola wcina to mleczko z apetytem i nawet mam obawy, że za dużo je bo zaczęła już 5 tydzień a je średnio co 3/3,5h po około 140ml ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaskaa - moja zjada identycznie. Co 3 - 3,5 godziny 140 ml. Tylko w nocy przesypia czasem 5 - 6 godzin, wiec moze nadrabia w ciagu dnia. A powiedz jak robisz ta glukoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak!!! Z całego serca gratuluję!!! Patrząc na nasze przykre doświadczenia i obawy szczególnie na początku ciąży- to wreszcie możesz odetchnąć z ulgą :) Ja już jestem po terminie i jak się nic nie ruszy to 7.10. muszę zgłosić się do szpitala. Napisz coś więcej jak u Ciebie rozwijała się akcja porodowa- bo coś czuję, że tym razem u mnie też nie będzie tak hop siup.Pozdrawiam Jagna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. olczak gratuluje !!:D ja nadal sie mecze z zadławianiem mojej martuski. nie wiem co robic. ciagle sie krztusi, ciagle głodna. szlag by to trafił jednym słowem. klapa i kicha. az mi sie płakac chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Jejku dziewczyny ja tez mam problem bo moja Isia tylko by jadła, chyba się przejada bo ulewa jej się (nie chce jej się odbic wcześniej) a dziś zwymiotowała i to porządnie, dobrze że akurat moja mama z nią była... Ale jak ja ją mam oszukiwac z jedzeniem jak budzi się z płaczem i od razu szuka cyca. Do smoka nie chcę jej przyzwyczajac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olczak gratuluje :) Mama28 ja wyszłam jak Olivier miał 2 tygodnie, wczesniej rozmawiałam z położną i odradzała mi jeszcze wyjścia i czekalismy na odpowiednią pogode. Ubrałam małego w sweterek i czapeczkę, przykryłam kocykiem i na to jeszcze ten ochraniacz żeby nie wialo małemu. Ajponka z tym kąpaniem to chyba już tak wszędzie. Nie każą kąpać codziennie tylko góra 3 razy w tygodniu, a tak to toaletka. A glukozę to się robi tak: na 100ml przegotowanej wody dajesz czubatą łyżeczkę tej glukozy którą piłaś robiąc badanie cukru w ciąży. Wstrząsasz butelką żeby się rozpuściło i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama28
Polcia91 dziękuję za odpowiedź :) Ja się zastanawiam czy nie przegrzewamy Małej. Zrobiło jej się na czole coś czerwonego i zastanawiam sie czy to potówki czy może alergia na coś co zjadłam... Czy Wasze dzieciątka mają białe gile???Moja się codziennie męczy,bo zatkany nosek :/ Jaką temp. utrzymujecie w pomieszczeniach i jak ubieracie dzieci na noc?Ja sie stale boję,że jej za zimno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamam 28 jesli sa to przyszczyki z biala kropka to potowki. Nam na to pomagal sudocrem. A jesli tylko czerwone to uczulenie. U nas byla przy tym sucha skorka, smarowalismy mascia od lekarza na recepte a potem kremem nawilzajacym. Moja mala spi w nocy w body i pajacyku. Przykrywamy ja kolderka. Niby najlepiej do spania zeby bylo 21-22 stopnie , ale u nas jest zawsze ok 23-24.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki ja chyba tez nie będe kąpać codziennie bo jak słysze ten przeraźliwy krzyk to mi sie płakać chce...az sie czerwona robi i pręzy :-( co do karmienia to mam nie lada stresor, nie je a jak je to tak mało ze masakra :-( max 40 ml dziewczny a jak pępki????? mojej małej juz był taki fajny przyschniety i wczoraj puściła się krew i się sączy i mam kolejny stres :-( jejku ja nie wiem czy mnie jakas deprecha nie bierze... DO KARMIĄCYCH BUTELKĄ CZy wasze maluszki ulewają po jedzeniu??? bo ja juz nie wiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfaskr
moja mała ubrana była na pierwszy spacer w body i pajacyk- miała 7 dni:) tem w domu mam teraz 22 stopnie i ubieram ją w body z krótkim rękawkiem i kocykiem przykrywam. Ma chyba odczucie temp po tacie, bo mi zimno a ona ma kark mokry 9 czyli jest jej gorąco). ulewa po jedzeniu ale to normalne, bo przełyk sie dopiero "formuje". jak chrosty mają biała plamke to potówki, my nic z nimi nie robimy same schodzą. jak sie dziecku pokaża chrotki na twarzy to moga byc skutkiem ulewani sie mleka i draznieniem skóry na twarzy. ja kąpie codziennie.przez 2 razy myłam ja na sucho ale to było po przyjeździe ze szpitala i nie miałam sił na mycie. wychodzę z małą codziennie na pole chocby na 10 minut bez względu na pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SMERFA a co powiesz na temat pępka? po ilu odpadł??? mojej Olimpce leci krew :-( troszke, nie dużo ale jednak stresuje mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny U nas ok.jakoś daje radę to wszystko ogarnąć Mała w miarę spokojna Olczak Gratulacje Megisu mojej małej też trochę leci krew bo ja pielucha obciera tam Ja staram się wysoko jej zapinac i jest lepiej Nie przemywam niczym.tylko woda przy kąpieli i widać że niedługo odpadnie Jutro idziemy pierwszy dzień na spacer W domu mam 24 stopnie zawsze Jak ma kark na pleckach ciepły to znaczy że ciepło dziecku Ajponka ja glukoze robię gotuje wodę 100ml z pol łyżeczki cukru i gotuje chwilę Pozdrawiam was i życzę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Megisu78 - spokojnie, u nas tez byla krew. Kladlam pod pampers na pepek gaze, zeby pieluszka nie draznila tych okolic. Co do ulewania to chyba wiekszosc noworodkow i niemowlakow ulewa, wiec tez nie masz sie czym przejmowac. Dopuki dziecko przybiera na wadze to jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny piszcie szybko co kupic na ból brzuszka, biedna znów nie może zrobic kupki, pręzy się, robi się czerwona. Masowanie brzuszka nic nie daje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama28
handzia26 leć do apteki i zapytaj albo wyślij męża. Tam powinni doradzić. Może Espumisan?Ale nie doradzam,bo na szczęście narazie nie mamy takiego problemu. Dziewczyny napiszcie mi jeszcze proszę czy Wasze dzieci mają białego gila?Bo nasza Niunia się męczy.Muszę przynajmniej 2 razy dziennie oczyszczać jej nosek i wtedy wyciągam białego gluta :( Megisu78 naszej Kalinie wczoraj odpadł kikut po pępowinie i pępuszek wygląda pięknie :) Traktowaliśmy go Octeniseptem 2,3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po przerwie kobietki :) Na początek chciałabym pogratulować wszystkim rozpakowanym mamusiom:) Wasze dzieciatka piękne na fotkach na nk, nic tylko całować :) Z kafe starałam się być na bieżąco, bo mój kochany mężulek drukował mi co jakiś czas po kilka stron.Widzę, ze aktualnie temat pielęgnacji i opieki nad dzieciątkami. Ja muszę przyznać nie mam z tym trudności. Wszystko przychodzi instynktownie:) Ja od wczoraj w domku.NARESZCIE!!! Jak wiecie przetrzymali mnie w szpitalu aż 2 tyg., ten pierwszy tydz. mogłam spedzić spokojnie w domu, bo nic nie wniósł i leżenie na oddziale tylko przyprawiało mnie o nerwy. Ale nie będę tego komentować, bo tylko się nakręce niepotrzebnie. Było mineło... Dziękuję wszystkim kobietkom, które o mnie pamiętały i słały smski - jesteście kochane :* Poród miałam b. bolesny, ale odbyło się bez nacinania i pęknięcia krocza. Obecność męża przy porodzie-nieoceniona! :) Nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być ze mną w tych chwilach. Maleństwo wynagradza jedak każdy ból. Gdy położyli mi Zosię na piersi to patrzyła na mnie swoimi wielkimi ślepkami i tego momentu nie zaponę do końca życia :) Przez to przetrzymanie z porodem nabawiła się sapki i była mocno zaśluzowana. Musieli oczyszczać jej nosek specjalną ssawką i bardzo przy tym płakała. Podrażnili jej błonę roche, bo gdy płacze to nadal troszke chrumka. Na szczęście zalegającego śluzu nie ma. Mała istotka faktycznie potrafi wywrócić życie do góry nogami i przewartosciować je. Mogłabym na nią patrzeć tulić i całować bez końca :):* Myśle, że wiecie o czym mówie ;) Karmie tylko piersią, bo mam nawał pokarmu od 3 doby. Moje arktyczne olbrzymy z czasów ciąży to nic w porównaniu do obecnych dystrybutorów :D Aż się grudki robią. Boję się, że nabawię się jakiegoś zapalenia... Laktatora nie stosuję, by odciagnąć nadmiar, bo w ten sposób pobudzam proces laktacji jeszcze bardziej. Raz spróbowałam i już tego nie zrobię ;) Myślę by karmić do 4 lub 5 m-ca, jeśli będę mogła. Teraz z Zosią uczymy się siebie nawzajem. Narazie budzi się nieregularnie na jedzonko, ale może jakoś się to wyprostuje. Ze snem nie jest najgorzej - póki co... Fotkę małej wstawię jak tylko ogarnę się z obowiązkami w domu. Widzę sporo zmian w tabelce, ale od góry chyba mi migneła młodamamapyta i mama2008-2012, a z tego co pamiętam to one urodziły. Zmykam lulu, bo pewnie w nocy czekają mnie ze dwie pobudki. Będę zaglądać do was wieczorami przez jakiś czas, bo mam tyle pracy przy fotach, że dopóki się z tym nie obrobię to nie zaznam spokoju. Buziaki moje kochane i do usłyszonka w nast.poście ;):* Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×