Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..nadzieja...ostatnia.....

czy 40-tka może jeszcze być początkiem?

Polecane posty

Gość do nadzieja ostatnia
ja myslę, że ty tak specjalnie piszesz żeby ludzi dołować. Albo jesteś ostatnim... pasztetem i rzeczywiście nie masz żadnych szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cos dopisze
po ok.2 latach od rozwodu wyszlam ponownie za maz( w wieku 42 lat). Mam nadzieje ze tym razem byl to madrzejszy wybor:) ale tak naprawde to czas pokaze. Krotko po rozwodzie dopadly mnie zupelnie i nieoczekiwanie "motyle" i podobno ze wzajemnoscia. Bylam tak strasznie zaskoczona tym bo myslalam ze juz nic mnie nie czeka- taka bylam wypalona i zrezygnowana po rozwodzie . Facet byl sporo mlodszy, cudownie przystojny, ambitny, inteligentny i ..kawaler. A ja? Starsza od niego, rozwiedziona, z dwojka dzieci na glowie. Zwariowalismy na swoim punkcie. Mlodsze znacznie dziewczyny ode mnie, bez zobowiazan, nie mogly zrozumiec dlaczego tak atrakcyjny facet odrzuca ich zalotne i zapraszajace spojrzenia. A on? byl zazdrosny o mnie strasznie, zapewnial ze kocha mnie nad zycie... Ale zycie to nie bajka, i ja tego mojego bylego juz faceta rozumiem- ciezko bylo mu sie zdeklarowac jakos tak bardziej konkretnie bo cholernie duza byla presja jego otoczenia. Poza tym on mlody- ja starsza, i w dodatku po co mu cudze dzieci? Jednak nie chcial pozwolic mi odejsc gdy mowilam ze ja nie moge zyc w takiej niepewnosci, ze meczy mnie niewiadomo jaki status naszej znajomosci. Wkrotce tez pare zazdrosnych osob ktore wciaz nie mogly zrozumiec dlaczego on chce "uwiazac" swoje zycie ze mna zaczelo nas oboje nekac smsami- jednak nie mielismy 100% pewnosci kto za tym stoi- mimo ze sprawe zglosilismy na policje. To wszystko- presja otoczenia( ze kobieta po przejsciach to juz stare prochno ktore moze co najwyzej liczyc na seks bez zobowiazan a nie staly zwiazek i w dodatku z mlodszym facetem), jak rowniez jego niezdecydowanie, brak "jaj" jak to mowia spowodowalo ze rozstalismyt sie. On sie ode mnie odsunal, ja to odchorowalam. Myslalam ze teraz to juz wogole nic mnie nie czeka. A jednak dzieki wspolnym znajomym i za ich goraca namowa zaczelam korespondowac z pewnym milym panem. Pan mieszkal nie w Polsce, moglam wiec przy okazji szlifowac nowy jezyk. I tak po pewnym czasie zaprosil mnie do siebie zebysmy mogli spedzic troche czasu ze soba. Pojechalam, zaiskrzylo i to bardzo. Potem po jakims czasei znowu spotkanie, tesknota, staly kontakt, jego przyjazd do mnie i podjecie decyzji o tym by sprobowac byc ze soba. Ja jenak na zadne wolne zwiazki nie mialam ochoty wiedzac ze zmiana kraju, pracy, zostawienie rodziny, znajomych to nie byle co. Wyjechalam z kraju, wzielam dzieci. Po dwoch miesiacach wzielam z nim slub i wkrotce bedzie rok jak mieszkamy razem. Miedzy nami byly iskry, byl pociag fizyczny ale byl tez rozsadek. Poki co nie zaluje ze dalam sie namowic naszym znajomym na sprobowanie czegos nowego, czegos odwaznego, czegos co bardzo zmienilo wszystko w moim zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cos dopisze
dodam jeszcze ze ten moj ostatni ex do tej pory jest sam. Czasem przysyla mi wiadomosci ze wciaz bardzo mnie kocha i ze nie moze sobie wybaczyc swojej glupoty. - Musztarda po obiedzie. Ale ja gdybym teraz miala znow wybor to jednak wybralabym mojego obecnego partnera , meza pomimo ze z tamtym przezylam cos bardzo ale to bardzo emocjonujacego, goracego, niezapomnianego. Ja jednak jestem juz w takim wieku ze dobrze wiem ze same motyle nie wystarcza by czuc sie dobrze w zwiazku z dana osoba. Szukaj autorko rozsadnie, nie odrzucaj wartosciowych facetow nawet jesli w brzuchu wibrowan brak- bo one przemijaja a zycie toczy sie dalej. Moze ktos ze znajomych ma znajomego ktory jest samotny. Dobry tez pomysl z tymi ogloszeniami matrymonialnymi w gazecie. Z tego co wiem to lepsze to od czatow bo trzeba troszke bardziej sie nagimnastykowac by korespondowac- nie wystarczy po kryjomu gdy zona spi wlaczyc kompa i udawac skrzywdzonego misia w trakcie rozwodu lub singla. Mojej kolezanki znajoma tak wlasnie znalazla swojego partnera(pani po 50-tce). Byla na kilku randkach ale bardzo szybko jak widziala ze cos nie tak to przestawala kontynuacje znajomosci. Az za chyba 8 razem spotkala obecnego i sa ze soba juz 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bozenka66
Mam 45 lat , bardzo mlodo owdowialam , mam dorosla corke i od 11 lat zyje w luznym zwiazku , ale non stop mysle o mojej pierwszej milosci . Trzy lata temu udalo mi sie nawiazac z nim kontakt , myslalam ze on nadal mnie kocha , ale sie grubo pomylilam . Moj ukochany mieszka tysiace kilometrow ode mnie , jest szczesliwy ma wspaniala rodzine i po ponad rocznej korespondencji stwierdzil , ze to nie ma sensu i nie chce ze mna utrzymywac nawet przyjacielskich kontaktow , poniewaz jest to krzywdzace dla jego zony . Ja zachowalam sie jak ostatnia idiotka probowalam nadal do niego wypisywac , chcialam zeby przyjechal do Polski , a on milczal . Wiem , ze zrobilam z siebie blazna , on mnie znienawidzil i tyle z tego wyszlo . Pisze zeby ostrzec kobiety samotne , ktore beda chcialy wrocic do starych milosci , zastanowcie sie zanim cokolwiek zrobicie , w wiekszosci przypadkow to nie pracuje , jedynie narazicie sie na niepotrzebne cierpienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
A ja sie dzisiaj zalogowalam na sympati ,obok przy mnie spi chrapiacy facet ktory polozyl sie o 6 rano zmeczony gra komputerowa ..po 7 latach mowie dosyc ,oboje po rozwodach ,byly motylki ..od 3 lat bez sexu -i tak dlugo wytrzymalam,moze dltego ze mieszkamy za granica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cos dopisze
Podsumowujac to wszystko co inni tu napisali i ja sama, to: przede wszystkim nie mysl o sobie jak o starej osobie, ktora wszystko ma za soba a niewiele przed soba (mowie o zwiazku ), szukaj bardziej rozsadkiem niz sercem choc zycze z calego serca zeby te dwa swiaty byly Twoim udzialem ( i pisze tu o jednym mezczyznie hehe :) nie odrzucaj starszych od siebie mezczyzn(powiedzmy nawet do 10 lat)bo to prawda ze mozesz za jakis czas byc bardziej dla nich jak pielegniarka ale wcale tak nie musi byc- kto wie jak Ty sama bedziesz sie czuc za 10 lat? Nie odrzucaj tez troche mlodszych, choc rowniez prawda jest co pisza faceci czy niektore kobietki ze za jakis czas on wciaz bedzie mlody a Ty juz nie za bardzo swieza wygladem...ale wiadomo tez a i Ty sama tego doswiadczylas ze wymienic na mlodszy model moze zarowno starszy jak i mlodszy partner Staraj sie unikac za dlugich tzw. wolnych zwiazkow bo moim skromnym zdaniem dla kobiety nic dobrego z tego nie wynika- po jakims czasie woz albo przewoz- nie bedziesz tracic swojego cennego czasu dla kogos kto byc moze nigdy nie bedzie gotowy ehhe Nie wchodzic w zwiazek z kims kto wciaz zyje w formalnym zwiazku z inna kobieta (czy wogole zyje z inna kobieta nawet bez slubu) bo po pierwsze krzywdzisz inna kobiete a po drugie bedziesz tylko kochanka ktora karmi sie resztkami z panskiego stolu a jedyny ktory na tym korzysta to dupek zdradzajacy Nie marz o rycerzu na bialym koniu, czy tak jak pisala poprzedniczka o dawnej milosci bo czasem okazuje sie ze ktos podnosi sobie tylko swoje ego Twoim zainteresowaniem swoja osoba a tak naprawde to ma swoj poukladany swiat ktorego nie zamierza zmieniac Szukaj aktywnie- rozumiem ze jestes zapracowana kobieta i nie tak latwo znalezc kogos choc czasem sie to zdarza- posluchaj znajomych, ogloszenia, wieczory czy potancowki dla singli ale.. tam tez czasem przychodza tzw. ruchacze ktore chca zaliczyc goraca ryczaca 40-stke bo to wlasciwie najlepszy wiek dla kobiety- swiadoma, dojrzala, zadbana, libido wysokie, wciaz dobrze wygladaja. Uwazaj wiec na takich- jak zorientujesz sie ze ktos Cie wkreca ucinaj natychmiast znajomosc. Pisala tutaj kobietka wczesniej- jak wizisz ze cos Ci nie pasuje to nie kontynuuj znajomosci. Pisalas ze masz jedno dziecko- wiec zawsze troche latwiej znalezc kogos niz np. z 2 lub 3 dzieci. Jesli jestes gotowa na duze zmiany mozesz rowniez popatrzec na kogos z zagranicy Polski. Jest duza roznica w postrzeganiu wieku i tego "co wypada" w Polsce i poza nia. Tu gdzie mieszkam ludzie , nawet rzeczywiscie starsi(po 70-tce) prowadza dosc aktywne zycie, wlaczajac w to zwiazki partnerskie, a facet ok. 50 to nie stary pryk ktory musi brak viagre zeby mu stanal za przeproszeniem, ale gosc co niejedne mlodego moglby czegos w lozku nauczyc. Wiadomo ze mlode cialo zarowno kobiet jak i mezczyzn jest piekniejsze, apetyczniejsze, ale nie czarujmy sie- kazdy sie starzeje lecz to nie oznacza ze kobieta 40letnia nie jest wystraczajaco seksowna. To wszystko tylko zalezy od sposobu postrzegania siebie samej i poztywnego myslenia. Dzis bylismy na lyzwach z mezem i bardzo milo bylo widziec mlodych duchem 60 latkow ktorzy smigali po lodowisku az milo. Trzymali sie za rece i nikt na nich glupio nie patrzyl. Spokojnie autorko- znajdziesz to czego szukasz, jasno w swojej glowie sprecyzuj jaki partner bylby dla Ciebie najlepszy i wierz mocno w to ze sie znajdzie. I nie boj sie marzyc bo to marzenia wlasnie , nasze mysli sa poczatkiem zmianw nas samych. Powodzenia Uffff ale sie obpisalam- wybaczcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
"od 3 lat bez sexu -i tak dlugo wytrzymalam,moze dltego ze mieszkamy za granica" Jak cię dręczy brak seksu wyjeżdżaj za granicę? Wtedy bez niego wytrzymasz? Czym dla seksu jest zagranica? Zaintrygował mnie ten wątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
bo za granica jestesmy sami ,zdani na siebie .i boje sie tutaj zostac sama .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja cos dopisze
nie tlumacz sie komus kto udaje ze nie zrozumial Twojej wypowiedzi a tak naprawde szuka sposobu osmieszenia kogos. A tak swoja droga to dluuuugo wytrzymalas. Musisz zaczac cos zmieniac dla siebie samej bo szkoda Twojej mlodosci- tak tak- mlodosci! A Ci co sie wysmiewaja ze 40-stki czy nawet czasem mlodsze kobiety to juz stare prochna sa po prostu ignorantami w zyciu i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikuskak
Czasami trzeba podjac trudna decyzje , pomimo strachu przed samotnoscia i powiedziec KONIEC . Mimo ze jestes samotna za granica , to jest jedyna sluszna decyzja , ten zwiazek nie ma przyszlosci , a przeciez Ty chcesz byc szczesliwie zakochana . Poszukaj sobie odpowiedniej osoby , a ten pasozyt jest Ci zbedny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
To i ja się obpiszę. Nie prosząc o wybaczenie. "przede wszystkim nie mysl o sobie jak o starej osobie, ktora wszystko ma za soba a niewiele przed soba" Nie myśl o sobie jak o starej osobie. To jest oczywiste. Myśl jednak o tym, że przed sobą masz niewiele. Nie masz czasu na czekanie na królewicza z bajki. Bierz co się nawinie. Ale nie do końca. "nie odrzucaj starszych od siebie mezczyzn(powiedzmy nawet do 10 lat)" - tych jeszcze starszych od ciebie zdecydowanie odrzucaj. Oni jak jeszcze coś potrafią zdziałać, to biorą się za 20 stki. "Nie odrzucaj tez troche mlodszych, choc rowniez prawda jest co pisza faceci czy niektore kobietki ze za jakis czas on wciaz bedzie mlody a Ty juz nie za bardzo swieza wygladem..." - takich i podobnych im bzdur nawet nie próbuj słuchać. Ani on nie będzie wciąż młody (bo niby dlaczego?), ani ty nie będziesz wyglądem nieświeża jeżeli będziesz chociaż troszeczkę o wygląd dbała. "Staraj sie unikac za dlugich tzw. wolnych zwiazkow" - każdy związek już z zasady ogranicza wolność. Wolne związki nie istnieją. Niektórzy używają tego określenia do związków nie zafiksowanych w jakiejś instytucji. Czy zafiksowanie związku daje ci jakieś ekstra prawa? Homoseksualiści i lesbijki twierdzą, że tak. Trudno się z nimi nie zgodzić. Ale prawnicy twierdzą, że te extra prawa można zabezpieczyć bez formalizowania związku. Ja im wierzę. A poza tym lubię takie precyzyjne określenia jak "unikaj za długich". Unikanie wiąże się z profilaktyką. Żeby "uniknąć za długiego" trzeba jednak spróbować aby stwierdzić, że faktycznie jest za długi. O kant dupy potłuc taką profilaktykę. "Nie wchodzic w zwiazek z kims kto wciaz zyje w formalnym zwiazku z inna kobieta" - czy nie prościej napisać, że związków więcej niż dwojga osób nie polecasz? A jak ktoś o takich marzy? Ma się wyrzec marzeń, bo ty się rozczarowałaś? "Nie marz o rycerzu na bialym koniu, czy tak jak pisala poprzedniczka o dawnej milosci " - ależ nikt ci nie może zabronić marzyć. Marz, ale nie czekaj biernie. Co zaś się tyczy dawnych miłości to przecież są kawałkiem czegoś co masz już za sobą. Więc nie można ich zaliczyć do marzeń. Można tak dłuuugo..... Ale zamiast podsumowania skończę komentarzem do słów, nad którymi nie można przejść do porządku dziennego. "jak wizisz ze cos Ci nie pasuje to nie kontynuuj znajomosci" - to jest NAJGORSZA rada jaką trafiło mi się usłyszeć w moim niekrótkim przecież życiu. To brzmi jak namawianie do WIECZNEGO UCIEKANIA. Nie UCIEKAJ przed ŻYCIEM. Ty się z nim ZMIERZ!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
to i ja cos dopisze, "nie tlumacz sie komus kto udaje ze nie zrozumial Twojej wypowiedzi a tak naprawde szuka sposobu osmieszenia kogos" Czyżby? A co piszesz ty? "A tak swoja droga to dluuuugo wytrzymalas." - przecież ciebie też to uderza. I nie PORAŻA dziwaczne wytłumaczenie, że dała radę, bo mieszka za granicą? Czy tolerowanie takiego STWORZENIA jak jej facet tylko dlatego, że jest się za granicą nie zdziwiło cię? "Musisz zaczac cos zmieniac dla siebie samej bo szkoda Twojej mlodosci- tak tak- mlodosci!" - czy to nie jest ośmieszanie dorosłej osoby, w pełni władz umysłowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
za granica czlowiek nie ma przyjaciol tylko znajomych. jestem ladna kobietka ,wiec pewnie gdybym sie szlajala po klubach jub bym byla z kims ,ale nie umialam zdradzic mojego obecnego faceta szmat czasu jestesmy razem. dalam jemu i sobie szanse ale cos peklo we mnie , a ze sie boje zostas sama ,tak boje sie. kto nigdy nie zyl po za polska ten nie zrozumie. dziekuje za wsparcie ,bardzo je potrzebuje aby jeszcze zyc inaczej ,lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
gdbysmy zyli w polsce albo juz dawno nie bylibysmy razem ,albo nasz zwiazek bylby dalej super tak jak przed wyjazdem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
tez 40 stkaaaaaaa, "boje sie tutaj zostac sama" - to pojedź tam, gdzie nie będziesz się bała. Powtórzę słowa kikuskak "Czasami trzeba podjac trudna decyzje". Przecież już takie decyzje wielokrotnie podejmowałaś. Nigdy nie mów sobie, że jest za późno. Nawet jeżeli, jak sądzę nie tylko ja, rzeczywiście podejmiesz ją późno. Dopóki żyjesz nigdy nie będzie ZA PÓŹNO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
w polsce decyzja o rostaniu by byla latwiejsza sa przyjaciele tutaj poplakac moge sobie do skypa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
nie moge sobie pojechac tam gdzie bym chciala ,,praca ,dom,szkola .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
sprzedalam mieszkanie w polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
"gdbysmy zyli w polsce" - przecież to jest kwestia pewnych priorytetów. ŻYĆ "biednie" wśród przyjaciół, decydować z kim chcę być czy też w "dobrobycie", zdanym na łaskę jakiegoś nieudacznika, EGZYSTOWAĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
"nie moge sobie pojechac tam gdzie bym chciala" Mogłaś i nadal możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
"gdbysmy zyli w polsce albo juz dawno nie bylibysmy razem ,albo nasz zwiazek bylby dalej super" - może ktoś pomyśli, że cię ośmieszam, ale nadal nie rozumiem co ma Polska wspólnego z tym jakim człowiekiem jest twój facet? Dlaczego rozpatrujesz opcję, że wasz związek byłby super? Bo co? Nie ma w Polsce komputerów i nie mógłby siedzieć przed komputerem do 6 rano? I tak z braku innych rozrywek BYŁBY SKAZANY na seks z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
tez 40 stkaaaaaaa, myślę, że jesteś OFIARĄ. Ofiarą stereotypów. Ale równocześnie OPRAWCĄ. Samej siebie. Zobaczyłaś (pewnie wbrew opinii wielu bliskich ci osób), że NAJPIĘKNIEJ JEST TAM GDZIE NAS NIE MA. Ale trzymasz się, wbrew swojemu interesowi, wersji, że dobrobyt daje szczęście. I w tej ZAPYZIAŁEJ POLSCE wszyscy ci zazdroszczą. I nigdy nie przyznasz się do tego, że poniosłaś porażkę. Zaciskasz zęby, znosisz upokorzenia byleby nie usłyszeć tego strasznego zdania "A nie mówiłam?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy 40-tka może jeszcze
czy 40-tka może jeszcze być początkiem? Każdy nowy dzień jest początkiem!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
nigdy nie mylalam o polsce w tych kategoriach jakie przedstawiles moze ty tak myslisz, w polsce moji znajomi lub przyjaciele maja kase i dobze sie maja. nigdy nie nazwallabym mojego miasta zapyziala dziura . no i wyroslam z chwalenia ja mam to a wy nie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
nigdy nie mylalam o polsce w tych kategoriach jakie przedstawiles moze ty tak myslisz, w polsce moji znajomi lub przyjaciele maja kase i dobze sie maja. nigdy nie nazwallabym mojego miasta zapyziala dziura . no i wyroslam z chwalenia ja mam to a wy nie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
"w polsce moji znajomi lub przyjaciele maja kase i dobze sie maja" A ty jak się MIAŁAŚ? Dlaczego wyjechałaś? Czy nie obawiasz się powrotu między innymi dlatego, że nie będziesz mogła być RÓWNĄ swoim przyjaciołom? Nie wracasz więc, bo chociaż jesteś samotna za granicą, to w Polsce już NIGDY nie będzie ci tak jak było kiedyś? A na bank biedniej niż jest ci za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
nie obawiam sie rownosci czy nierownosci ale powrotu do polski tez nie wyobrazam sobie , ustroj i podatki za mojja firme ,moze Australia ,Nowe Zelandia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoliczku rozłóż się
"no i wyroslam z chwalenia ja mam to a wy nie" Nie takie chwalenie się miałem na myśli. Chodziło mi o coś innego. Nie mam kompleksów, bo nie jestem gorsza. Można sobie teoretyzować, ale jest taka ludzka cecha, powszechnie spotykana - "Nie pójdę na imprezę, bo nie jestem w stanie zrewanżować się podobnie kosztowną". I sami, na własne życzenie eliminujemy się powoli z grona przyjaciół, którzy nawet tego nie zauważą, bo grono ich "przyjaciół" wiecznie się poszerza, wraz z rozwijającym się biznesem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
ale patrzac z perspektywy tego topiku jestem dupa wolowa , dzieki za dialog ,wywracam zycie w starym roku ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 40 stkaaaaaaa
bede tutaj zagladac ,zobaczymy co ex partner powie na koniec ostateczny ,bo do tej pory jak mowilam ze sie rostajemy to udawal ze nie slyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×