Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Piaf1974

&&&&Schudnąc 20kg==zapraszam Panie po 30stce &&&&amp

Polecane posty

następna marnotrawna wróciła:-D no niestety ja sie troche załamałam wlazłam na wagę a tam 88,7 ludzie święci to niemozliwe /a jednak/ witam nowo przybyłe na pokładzie mam nadzieje że Wasze spadki bedą mnie fajnie motywować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha jeszcze jedno dzis na wadze 85.8 mam nadzieje że tamta waga spowodowana była tym że ważyłam sie w pierwszym dniu @ naprawdę sie przeraziłam bo do 90 juz niedaleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sie strachu najadlas, Piafku ;) :D Dobrze ze to tylko falszywy alarm :) Ja dzisiaj na obiad tylko kanapke z tunczyliem, salata i suszonymi pomidorami zjadlam i kawa zapilam.... bedzie ciezko do wieczora wytrzymac a jeszcze trudniej wieczorem sie nie dac pokusie :O... No nic, uciekam, w sumie wpadlam tylko sprawdzic czy mi straznik dziala ;) ... hehe, motywuje sie na calego, w razie czego caly swiat bedzie wiedzial o mojej porazce ;) :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Piaf- masz racje niestety moje lakomstwo i super sized amerykanskie jedzenie sprawily ze jest 15 kg to przodu........ zawsze mialam jednak klopoty z utrzymaniem wagi...jeszcze jak mieszkalam w polsce to waga zawsze sie wachala miedzy 55-a 65 no ale nigdy nie bylo 75:( a ha w usa mieszkam od 5 lat i tesknie bardzo za Polska. Tak ja ty jade do Polski na urlop 27 kwietnia :) !!!i chce schudnac Znacie to polskie powiedzonko"ale sie poprawilas" ughhhhh zawsze to slysze i juz mi niedobrze :( damy rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis na sniadanie byl wielozbozowy gofr z truskawkami.pycha potem tynczyk z kromka razowca kurchak grilowany z warzywami i garsc pistacji oraz duzo wody a ha moj plan to......na sniadanie co chce........ na lunch - dozwolone male ilosci chleba. makaronu , ryzo itp owoce na obiad zero weglowodanow i owocow kolacja ????? moze jakies serki wiejskie o duzo maja bialka . generalnie bede unikac wegli po lunchu.....!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie Mini mini 🖐️ mam siostrę w Chicago/może ją kiedys odwiedzę na razie brak kasy/ wczoraj zmusiłam sie do zrobienia 100półbrzuszków/myslałam że nie wstanę z podłogi :-D/ muszę małża namówić na ten rowerek czytałam na innych forach że są niezłe efekty ale to dopiero po wizycie ksiedza niestety jak się mieszka w jednym pokoju to nie chcę go zagracać dieta zachowana najbardziej cieszę sie że od 1.01 nie tknęłam słodkiego wiem że to dopiero 3ci dzień ale uwierzcie mi w moim przypadku to sukces:classic_cool: miłego dnia laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, u mnie dziś 67,4 kg ale jest to spowodowane zawirowaniami w życiu uczuciowym, niestety okazało się, że ktoś mnie strasznie okłamywał...nie mogę nic przełknąć od wczoraj, jeden plus że kg szybko spadną;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Czy moge do was dołaczyc,,och ,przytyłam od lata pare kg ,,wciaz walcze i nie moge dobic do wymarzonej wagi 62 kg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam we wtorek towarzyszki niedoli! Jak tam dieta, ja jestem jak na piewszy dzień zadowolona, żadnym wpadek, głód w normie. Kiedy się ważycie, ja chce raz w tygodniu, bo założyłam sobie spadek o 1 kg tygodniowo do straty, a Wy jak to wszystko planujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane :) Piaf- ja tez jestem doslownie uzalezniona od slodyczy :( ale na razie nie tknelam. ja mam w domu orbitrek i stoi zakurzony....brak czasu i energi :( juujuu- przykro mi :( ale niestety zaloze sie ze kazda z nas przed to przeszla....ja Tak.......i nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo bo w ten niefortunny sposob poznalam mojego wspanialego!meza :) i powiem ci tylko tyle ze tez tyle mialam stresu ze schydlam do 52kg!!!!!!!!!! wygladalam jak modelka ale bylo minelo i kilogramy wrocily :) ja zawsze chudne jak mam jakies problemu :( adeleida - ja planuje okolo 1 kg naz tydzien ale i 0.5kg bylo by super aby do przodu :) ok uciekam do pracy buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie popołudniu🖐️ juuujuuu minimini ma racje chyba każda z nas przez cos takiego przeszła cóż życie... ja tez miałam takie zawirpowania życiowe i to na dodatek z moim mężem na szczęście teraz jest dobrze i oby tak zostało ale jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni... ja też bym chciała chudnąć po 1 kg tygodniowo choć więcej pewnie bardziej by mi pasowało ja mam z czego chudnąć niestety z silną wolą jest już gorzej :-( na razie sie trzymam..na wadze 85,4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to jakiś normalnie kiepski film jest...facet, który zabral mi 3 lata okazał się dupkiem prowadzącym podwójne życie;-( okazało się, że w między czasie wziął ślub, a ja byłam tą drugą, choć nieświadomie... wczoraj zjadłam przez cały dzień 2 wasy i łyżkę sałatki dziś wafla ryżowego i ciastko z kapustą i grzybami, wiem że niezdrowo, ale nie mogę nic przełknąć...muszę przeczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuuujuuuu ,to co piszesz jest ohydne:( Tzn ten facet jest ohydny.Jakbym czytała scenariosz jakiegos dramatu..Przykro mi ,Przytulam Cie mocno. Nie dziwie sie wcale ze nie masz ochoty jesc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja, staram się nie grzeszyć,omijam majonez szerokim łukiem,pozostałam obojętna na chipsy i czekoladę:)-dziękuję za wsparcie, z Wami mi jakoś raźniej:). Lubię ryby, więc wrzucę szybki przepis na szybką rybkę: mały pstrąg, cytryna,czosnek, masło,sól i natka pietruszki. Pstrąga lekko traktujemy solą, do środka wkładamy kawałek cytryny ze skórką,odrobinę masła i dopychamy to pietruszką-jeżeli mała rybka to 10minut w piekarniku jej wystarczy. Dla łasuchów (oczywiście o mnie też tutaj mowa)-do blendera wrzucamy: obrane mango, kawałek startego świeżego imbiru, 2łyżki serka homogenizowanego albo gęstego jogurtu,sok z jednej pomarańczy,można też dorzucić trochę otrębów pszennych (będzie trochę chrzęściło w zębach, ale to podobno zdrowo) albo zarodków pszennych (uprzedzam,będzie to miało konsystencję gęstego jogurtu,ale pycha).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane :) ja juz po pracy i po zakupach...... kupilam jakies chipsy K-one maja naprawde malo kalori a czasem ma sie ochote cos chrupnac :) a pozatym na obiad robie piers z kurczaka i broccoli rabe nawet nie wiem co to jest haha ...kupilam i zaraz musze popatrzec w necie jak to przyrzadzic... na szczescie moj maz tez na diecie wiec nie bedzie narzekal na brak ziemniakow :) brakuje mi silowni......w grudniu skonczylam studia a na univerku mialam super silownie!!!!z basenem yoga itp extra.......a teraz nei mam juz karnetu i nie wiem gdzie sie zapisac i czy wogole ma to sens ....jak nie bede chodzic :( moze poczekam do wiosny i wtedy sama sie poruszam na swierzym powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nowej pracy.........to narazie nudna jak flaki z olejem....... ludzie jacys tacy bez zycia :( tak gdzie wczesaniej bylam bylo super tylko malo kasy i duzo nadgodzin(nieplatnych) ehhh moze sie przyzwyczaje ale przynajmniej mam tak blisko ze moge na lunch wpadac do domu. a wy lubicie swoja prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuuuujuuuuu- przykro mi bardzo ale glowa do gory nie byl i tak ciebie warty ...napewno spotkasz kogos kto bedzie! wiem ze latwo mowic ale czas goi rany a juz najlepiej sie na nowo zakochac :) ja ze swoim mezam sie umowilam zeby zrobic innemu na zlosc hahahah i co....okazal sie najwspaniajszym facetem na swiecie !!! taki juz dziwny ten swiat agulka - super przepis, mam w domu wszystkie skladniki moze zrobie wogole to uwielbiam mango i kubuje conajmniej 3 tygodniowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Ale to życie czasami się dziwnie układa, naprawdę jak w filmie, u mnie w tym wypadku nuda, 21 lat ten sam chlop, sama nie wiem jak to jest do wytrzymania.... Mini ale Ty jesteś nocny marek, o 2.00 jeszcze nie spisz...... a co do diety, to myśle, że 1 kg jest chyba najrozsądniej, jeżeli się nie uprawia żadnych wiekich sportów, bo z ćwiczeniami, to pewnie można dużo więcej osiągnąć, ale ja to jestem leń sportowy, dobrze, że mam psa, to chociaż spacerki z nim, poza tym cały dzień przy biurku w pracy, więc kilogramy szybko lecą do góry, jeżeli jeszcze słodycze, co u mnie jest zmorą, całe studia przeżyłam na słodkościach i teraz też uwielbiam je, i to mnie gubi, a u Was co jest najgorsze? Miego dnia, pewnie teraz to wszystkie w pracy siedzą, dlatego taka cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adeleida- nocy marek to ja raczej nie jestem tylko mieszkam w usa wiec 6 godzin roznicy :) pytasz co jest nasza zmara.........moja slodycze i to ze potrzebuje duzo snu...8 godz.......dlatego nie potrafie sie zmobilizowac zeby wstawac przed praca i cwiczyc.......a po pracy jestem padnieta......a w usa wszedzie samochodem bo inaczej sie nie da :( wiec ruchu mam bardzo malo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny nosz /noż?/ kurde ja juz sama nie wiem ile waże dziś waga pokazała 87,0 wczoraj 85,4 a 3 dni temu 88,7 no i skad mogę wiedzieć ile jest naprawdę? popsuła sie franca czy co?:-( baterie wymienione więc nie wiem o co kaman? diete trzymam wczoraj byłam na spacerku z moim psiakiem 2,5 godziny nogi mi właziły do d... ale za to ćwiczeń juz nie było nie dałam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się:),trochę podjadałam-migdały w czekoladzie i wytaczane jeszcze w kakao-no czysta rozpusta,ale jakieś 4-5sztuk,odpokutuję (ale i tak warto było;). Na obiad planuję nugetsy z indyka plus groszek z marchewką. Szybkie nugetsy-kawałki piersi z indyka trochę marynować w soku z cytryny z dodatkiem sosu sojowego, wytaczać w jajku (ja do jajka dodaję curry i paprykę chilli) i w pokruszonych płatkach kukurydzianych, i takie małe dzieła sztuki wrzucić do rozgrzanego piekarnika-chrupią i nie ociekają olejem,jak dla mnie pycha:).Jakiś czas temu zaczęłam chodzić z kijkami, a skoro piękną wiosnę mamy tej zimy, to sobie jutro "pokijkuję" trochę,a w domu mam piłkę do ćwiczeń (pierwsze zderzenie z piłką było straszne-naoglądałam się ćwiczeń w necie i pomyślałam: eee,betka...następnego dnia miałam zakwasy jak cholera, no i głupio było się przyznać, że tak się na własne życzenie urządziłam, przy pomocy niepozornej piłki...),do niebawem, bo zaraz obiad przypalę:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Adeleida - u mnie tez od prawie 23 lat ten sam facet :D ... nie mam pojecia jak On ze mna tyle czasu wytrzymal :P, ale oby tak dalej :) Ja nie dosyc ze caly dzien na tylku siedze to jeszcze sie 3 miesiace temu z metra do auta przesiadlam ... i doopka od razu niezle urosla :D Moja slabosc to chleb, makarony z przeroznymi sosikami ("najlepszy" na diete jest carbonara - robiony na Mascarpone :P.... mmmmmm, uwielbiam !!) , pizza i .... sery ... z lampka wina :) Jak tu przy takich smakach diete wprowadzic ;) ???? :D Wrrrrrrr !!!! Masakra !!! Piaf - gratuluje odrzucenia slodyczy !! Niefajnie z ta waga :(, nie wiadomo czego sie trzymac .... chyba jednak czeka Cie zakup :O Za 2.5 godziny spaceru tez niezle kalorii poszlo :) wiec nie jest zle :) Juju - wspolczuje :( i przytulam mocno ! Napewno nielatwo przejsc nad czyms takim do porzadku dziennego, ale widac jeszcze tego jeszcze tego "Twojego" nie spotkalas. Glowka do gory, jeszcze slonko Ci zaswieci ! Mini - ja mam silownie doslownie 5 minut do pracy i tak sie zastanawiam czy sie nie zapisac... narazie za bardzo praca zawalona jestem, zmienilam 3 miesiace temu i jeszcze "swieza" jestem i co za tym idzie wiecej obowiazkow mam, ale powoli, powoli do tego dojrzewam ;) ... tez sie boje ze sie zapisze i pozniej chodzic nie bede (znam moj "slomiany zapal" ;) ) a, nie ma co ukrywac, tanie to tutaj nie jest :O Agulka - hehe, usmialam sie z tej pilki :D Tez sie raz tak zalatwilam na takim byjaczku do brzyszkow.... u kumpeli sprobowalam, wydawalo mi sie ze nic nie cwiczy a na nastepny dzien : masakra :O :D Czasu mam niewiele wiec tylko napisze ze u mnie nie jest zle ale moglo by byc lepiej ;) .... male grzeski mam, ale staram sie jesc lekkie kolacje . Wagi narazie nie dotykam :P, mysle ze sobotni poranek to w moim wypadku dobry moment na wazenie, bo nie jestem na 6-tym biegu :P i jest szansa ze nie zapomne :) 1 kg na tydzien to dla mnie marzenie.... jak bedzie 1 kg na dwa tygodnie to tez sie uciesze, bo w sumie zadnej drastycznej diety nie stosuje wiec i wynikow spektakularnych miec nie bede. Pozdrawiam caly sklad i trzymam kciuki za wszystkie razem i kazda z osobna !! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tez sie trzymam ale zalatana bo remanent w firmie, pozdrawiam badzcie twarde;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuuuujuuuuu -nie wiedziala,ze przeszlas przez coc takiego:( Bardzo ci wspolczuje kobieto,ale trzymaj sie i nie zalamuj!!!!! Oni nie sa tego warci-samy widzisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) ja uwielbiam jesc a niestety całe zycie sie odchudzam ,i pilnuje wagi,ech nawet wam nie powiem ile wazyłam kiedys.. Znowu przybrałam od siedzenia w domu,i znowu musze sie wziasc za siebie:Pnawet specjalnie sobie kupiłam rowerek stacjonarny,trzymajcie sie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj już coś tam zjadłam, ale waga i tak mocno leci, dziś 66,6 niby fajnie, ale wiem że to złudne pewnie sama woda :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juuuujuuuu kochana musisz cos jeść nie pozwól żeby gnojek spaprał ci życie nie jest tego wart jesteś młodziutka csałe życie przed Tobą🌻 pozdrawiam cie cieplutko ja wczoraj znowu byłam z psem na spacerku 1,5 godzinki ale potem nadrobiłam to prince polem /dobrze że jednym nie trzema/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam od samego rana na posterunku! Następny dzień diety się szykuje, ale wczoraj była czekolada, fuj, fuj, fuj, ale stresu nie ma, plan na tydzień 1 kg to chyba jest do wykonania.Ja już mam za sobą mnóstwo diet, duże i małe sukcesy, ale zawsze bardzo szybko i potem powrót, albo i nadwyższka kilogramów. Dlatego teraz luzik, plan długoterminowy, powoli i bez nerwów, bo inaczej nie dam rady i będzie jak zwykle. Jak widzę, wszystkie mamy jakieś słabości i raczej sport też nie jest naszym ulubionym zajęciem, ładnie się dobrałyśmy, ale w grupie musimy dać rad!!!!! Mini - sorry, nie doczytałam, że jesteś w USA i tam inny czas. Ja też poza granicami kraju, ale tylko w de, więc zmian czasowych nie ma. Piaf - ja też już dzisiaj psa zaliczyłam, nawet trzy razy w nocy, gorzej niż z dzieckiem, bo chyba coś zjadł i mu zaszkodziło. juujuu - gratujulę wyników, walczysz naprawdę dzielnie i chyba największa chudzina tu jesteś shastraa - a Ty to chyba nasza liderka jesteś, najwięcej kilogramów już za Tobą promyczek - masz rację, jak się ma problemy z kilogramami, to już całe życie się trzeba pilnować, ja jestem tego przykładem, 30 w dół, później 33 do góry, jak można tak się zapuścić A ogólnie, to już często jakąś dietę robiłyście? Pozdrawiam i życzę miłego dnia i trzymania diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×