Nie wierze w Boga

Pan Bóg i Kościół przetrwa na wieki.

do tego, czy życie jest wartościowe, czy nie Bóg niema żadnego wpływu. My kształtujemy swoje życie, a Bóg jest tylko teorią wymyśloną przez zalęknionych ludzi.

możesz sobie mówić co chcesz Pan Bóg cię kiedyś za to ukara.

albo sam się przekonasz że Pan Bóg istnieje.

kosciół upada, coraz mniej ludzi wierzy w te bzdury, mam nadzieję że wszystkie religie upadną bo to jest źródła wszelkiego zła

mylisz się

blondyn nie ma sensu dyskutować z debilami, bo nie dość że są urobieni to jeszcze nie mają za grosz inteligencji.

a co ma wiara do inteligencji?

jedno drugi wyklucza, już blondyn napisał ci profesjonalnie jakie w człowieku dzieją się mechanizmy, czysta psychologia, lgniesz do boga bo masz wpojone przez matkę i srodowisko, jakby twoja matka była niewierząca to ty prawdopodobnie też i nie ma tu żadnego boskiego dzieła

Ja też nie wierzę w Boga, ale cieszę się, że istnieje katolicyzm czy judaizm jako przeciwwaga dla islamu. Coraz więcej ludzi odchodzi od wiary w Europie, a islam rozlewa się i tak nam może skopać dupy, a raczej odrąbać głowy, że próżno będzie szukać kryjówki.

było w dziejach, tyle bogów , bożków, zostały zapomiane , choć wiara w nie trwała tysiące lat, a skąd to przekonanie, że Bóg , żydowski, JHWH, przetrwa wiecznie......jeden taki Bóg komunistyczny Lenin, też jest wiecznie żywy.....

ale ja wolę Boga niż psychologię. Psychologia to nauka wymyślona przez człowieka. Nie interesuję się tym.

to ze zdarzają się cuda to zasługa fizyki kwantowej i cząsteczek które kumulują informacje i faktycznie niekiedy manifestują się jako cuda. Mózg jest nadajnikiem i nadaje i odbiera różne informacje często nieświadomie.

psychologia to wspaniała dziedzina i niesamowite postępy zrobiła w porównaniu z religią

to są teorie w które ja nigdy nie uwierzę właśnie dlatego że to teorie.

ale zobacz co ta twoja psychologia zrobiła z tobą...

a co z Tobą religia?

nic złego się nie dzieje. Wręcz przeciwnie wszystko ma się ok dzięki Bogu.

A czy wierzy w Leninu i donka tuska ???:P

ty idziesz do psychologa i dajesz mu 100zł a ja idę do Kościoła i dostaje za darmo.

Nie wiem,czy jest czy nie,ale gdyby nie wiara,że coś może być po śmierci,że coś może być po śmierci,nie chciałoby mi się kontynuować mojej egzystencji,nikt mnie nigdy nie przekona do niewiary w jakąś siłę wyższę.

ty idziesz do psychologa i dajesz mu 100zł za wizytę a ja idę do Kościoła i dostaje za darmo.

do blondyna: mowisz, ze to my ksztaltujemy swoje zycie.... rozumiem ze w swej wierze we wlasne sily 'wyksztalciles' rowniez dzien swoich narodzin, wybrales sobie rodzicow, kraj narodzin, jezyk a na sam koniec zaplanujesz sobie dzien swojej smierci......... to twoje ksztaltowanie swojego zycia jest jednak nieco ograniczone.... masz wplyw na wiele rzeczy w swoim zyciu, to prawda ale jedyna ktora liczy sie w ostatecznym rozrachunku jest to czy wybierzesz Boga czy Go odrzucisz, czlowiek w swojej pysze zapomnial o jednej prawdzie - ze to Bog jest Panem zycia i smierci, to ze masz wolna wole i mozesz wybierac i cos tam mozesz sobie ksztaltowac jest Jego darem, a nie twoja zasluga wiara w Boga nie ma wplywu na wartosc zycia - to zalezy, jak definiujesz 'wartosc zycia'.

to dobrze, bo Bóg to stan ducha...Bóg to twoje drugie ja, to ta część w człowieku, która powoduje, że jesteśmy pełni empatii dla innych i samego siebie, a jak chcesz ten stan nazywać Bogiem, Jahwe, Allach, czy jeszcze inaczej to tylko twoja sprawa.... I tylko od nas zależy, czy Piekło w nas sie rozpala, czy gaśnie.....

chociaż w Kościele sporo lat nie byłem i za katolika się nie uważam,najbardziej prawdziwa ze wszystkich teorii nadprzyrodzonych wydaje mi się reinkarnacja

Christian Boehmer Anfinsen biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii: "Myślę, że tylko idiota może być ateistą." Werner Arber genetyk i mikrobiolog: nagroda Nobla w dziedzinie medycyny: "Chociaż jestem biologiem, muszę przyznać, iż nie rozumiem w jaki sposób powstało życie... Uważam, iż życie zaczyna się dopiero na poziomie funkcjonalnej komórki. Najbardziej prymitywna komórka może wymagać przynajmniej kilkuset różnych specyficznych makromolekuł biologicznych. W jaki sposób takie już dosyć złożone struktury mogły się połączyć pozostaje dla mnie tajemnicą. Możliwość istnienia Stwórcy, Boga, stanowi dla mnie satysfakcjonujące rozwiązanie tego problemu." Sir Derek Harold Richard Barton nagroda Nobla w dziedzinie chemii:"Nie ma żadnej niezgodności pomiędzy Nauką a religią... Nauka pokazuje, że Bóg istnieje." Alexis Carrel chirurg nagroda Nobla w dziedzinie medycyny: "Najzwyklejszą pychą jest wierzyć, iż jest się w stanie poprawić przyrodę, gdyż przyroda jest dziełem Boga." Arthur Leonard Schawlow nagroda Nobla w dziedzinie fizyki: "Wydaje mi się, że będąc skonfrontowani z cudami życia i wszechświata, należy zadać sobie pytanie dlaczego, a nie po prostu jak. Jedyne możliwe odpowiedzi są religijne... Znajduję potrzebę Boga we wszechświecie i swoim własnym życiu... Mamy szczęście, że mamy Biblię a szczególnie Nowy Testament, który mówi nam tak wiele o Bogu w szeroko dostępnych ludzkich kategoriach." Max Karl Ernst Planck nagroda Nobla w dziedzinie fizyki:"Ktokolwiek, kto był poważnie zaangażowany w pracę naukową jakiegokolwiek rodzaju uświadamia sobie, iż nad wejściem bram świątyni nauki wypisane są słowa: Musicie mieć wiarę. Jest to cecha, bez której naukowiec nie może się obejść."

do głos rozsądku... Bóg jest w nas, a to co sie dzieje na zewnątrz naszej duszy, czy ducha, a raczej świadomości, to dzieło przypadku ......

Za dużo takich sytuacji w moim życiu było stanowiących dowód prawdziwości tak zwanego magicznego myślenia,i nie mam tu na myśli horoskopów.Dlaczego w prawie każdej sytuacji,w której bardzo wiele od losu,coś się wydarza jeżeli intensywnie o tym myślę,a jeżeli mam to gdzieś to gdzieś,to nigdy się nie zdarza.Jeżeli nawet to zdolność mózgu albo równoległy wszechświat z fizyki kwantowej to jest nie mniej magiczne niż Bóg.

skończcie z tymi waszymi teoriami. Bóg był, jest i będzie. Proszę mi nie mówić że jest inaczej.

najbardziej denerwują mnie takie wklejki, jakiś uczony wierzył w Boga, więc i ty wierz, bo on jest mądry a ty głupi, by pojąć ten świat. A co mnie obchodzi, w co wierzył jakiś Einstein, czy Planck? Dla przykładu, Pascal , był bardzo mądrym fizykiem a zarazem wielkim bigotem co zmarnował talent na czcze badania idei Boga......