Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Za duży Miś.

Powrót do Protal-u.

Polecane posty

Gość też bym....
ja przy takiej wadze to bedę szczęśliwa!Miałam taką po Dukanie ale spieprzyłam wszystko.Teraz czas na ponowną walkę,która jest o wiele cięższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babajko ja też pochodzę z leśnych terenów i pełno u nas grzybiarzy, myślę, że im się też wydawało, że jedli takie grzyby jak trzeba. Ale dobrze, ze ich nie jadasz :) Uciekam bo mam dużo pracy. Później się odezwę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mną mielone,przede mną koktajl jajeczny:classic_cool:i chyba już więcej nie dam rady wcisnąć.Jutro pierwsze P+W. Będzie kiszona kapusta i papryka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Hej hej czy ktoś mnie tu jeszcze pamięta? Wracam do Was znów. Nadszedł ten czas kiedy powinnam i muszę. Nie wiem co z wagą. Jutro sprawdzę, ale czuję ze trzeba. Dziś trzeci dzień protein i zobaczymy co dalej. Cel pierwszy to 65 (a pewnie z 5 więcej jest), a cel ostateczny to 55 (jak na tę chwilę i tę fazę powrotu) Jesień i zima to dobra pora na takie rzeczy. W leci mi się nie chciało i nie mialam glowy. Ciągłe wyjazdy i wycieczki, a tu lody, a tu owoce, mrożona kawa i herbata. Teraz czar pokus opadł i można zaczynać. Witam wszystkich nowych a przede wszystkich ściskam "starych" ( Chodzi mi o staż na temacie oczywiscie) Miśq :* Teżbym :* zaduża :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wczoraj miałam urwanie głowy, dzisiaj mam nadzieję będzie już luźniej i więcej popiszę. Moja dieta wczoraj znowu sie posypała, ale jak Was czytam to wchodzi we mnie moc :) Kawa z melasą - mamy podobny cel. moim marzeniem jest 55 kg :) To, że te 2 dni tak sobie odpuściłam nie znaczy, że koniec diety. Wręcz przeciwnie. Tak jak pisze kawa z melasą - dla mnie też zima jest najlepszą porą na dietę - nawet spać się chodzi szybciej - dzięki temu, że dzień krótszy, a co za tym idzie, mniej czasu na jedzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Kawka,cieszę się,że wróciłaś!Lato,to ,,paskudna,, pora gdzie ja akurat tyję jak głupia.Damy radę!Ty tak szybko gubiłaś kilogramy,że teraz na pewno Ci się uda! Pizzerinka,nie grzesz już ,bo mnie skusisz! Misiek,gdzie jesteś? Zaduża,odezwij się jeszcze przed wyjazdem,będę tęsknić za Tobą! Babajka,jak Ci idzie? Dzisiaj spadek o 40dkg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez bym - obiecuję, już nie będę Co macie na obiad, może ja po prostu mam za mało pomysłów, dlatego grzeszyłam. Podrzućcie coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
tez bym mam nadzieję ze będą leciały. Zwazylam się i mam 70 czyli poszlo mi do góry niecale 3,5 kg a nie chcecie wiedzieć ile marsów i snikersów jadlam dziennie i jak to zagryzalam kebabem, oj nie chcecie. No ale mialam na prawde bardzo dużo ruchu i pewnie dlatego taki niewielki wzrost wagi. Więc tak jak myślałam cel pierwszy to minus 5. Co mam na obiad? W sumie to nic. 18 a ja zjadlam kilka plastrów szynki i dwa kubki coli i dwa melisy. Nie mam kiedy jeść. Znim rozwioze wszystkich w miejsca docelowe czyli skzoly i przedszkola, posprzatam, zrobie pranie, trochę się zdrzemnę, pobiegam za maluchem po trawie i potem trzeba jechać i spowrotem wszystko odbierać. Nie wiem kiedy mi dzień mija. Dzień, tydzień, miesiąc, wakacje, zaraz wrzesień minie. Od października zaczynam kolejne studia w systemie niestacjonarnym więc nawet weekendy odpadną i nie bedzie się kiedy obżerać. Teraz czekam na okres, pewnie po nim waga też trochę zejdzie w dól bo ma być na dniach. No i jak zwykle ja. Czekam i się modlę. Czy ja tak co miesiac musze mieć? Ostatnio w rodzinie się ujawnilo wiele ciężarnych więc teraz modlę się jeszcze gorliwiej bo to podobno zaraźliwe ;) Ale jak wszystko pójdzie wedlug planu, a w planie mam jeszcze wieczorny wypad na dzialkę po warzywa i jakieś szybkie zakupy, a potem kąpiel dzieci i polozenie ich spać przed pólnocą ;), to wtedy zjem kolację! I będzie to wedzony kurczak i serek wiejski light no i oczywiście meliska. Przejrzałam temat pobieżnie i zauwazylam, ze ktoś napisał ze zrzucić latwo a gorzej utrzymać. Widzę ze utrzymać nie ejst tak specjalnie ciężko. Trzeba tylko co jakiś czas wchodzić na wagę i wiedzieć kiedy powiedzieć stop ;) A zrzucić to już inna bajka. No ale jak już zaczęłam to dokończę. Tak więc dukan podejscie 4 (albo któreś kolejne) zrzucenie ostatniej partii sadła :) Cały rok mam na to. Jak w zeszłym mi się 17 udało to w tym 15 też poleci i będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!:D Dlaczego wciąż nie widzę kolorowych emotek???Przecież dałam Wam linka:) U mnie spadek,ale zaczyna się @ więc w najbliższych dniach nie spodziewam się szału:PA od dzisiaj P+W,więc i papryczka i kapustka-jak pisałam wczoraj.Jeśli chodzi o pomysły na posiłki,to ja raczej nic szczególnego tu nie wniosę bo ja jadam wszystko w niemal "naturalnej"postaci:classic_cool: ale są tacy,którzy twierdzą że to właśnie jest tajemnica sukcesu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!🖐️ Pomimo,że zaczęła się @:Pmam -300g;tak więc jestem cała w skowronkach:D:D:D Narka🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Dieta bez grzechów,chociaż pokusy były.Rano waga taka sama jak wczoraj ale myslę,że jutro coś spadnie bo wypiłam swoje cudowne ziółka rano i teraz czuję się lekka ha ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
U mnie też się zaczął i to już wystarczy żebym była cala w skowronkach ;) Wagi nie sprawdzam. Niech sobie leci. Zważę się przed warzywkami czyli myślę ze w okolicach piątku. Też bym na co te cudowne ziółka? Bo ja też jedne mam senes się nazywają tylko u mnie działają za mocno więc używam tylko w na prawdę wyjątkowych wypadkach. wczoraj jogurt naturalny z kawą, serek wiejski, jajecznica hmm no i chyba tyle. Aaa zapomniałam kolacji bo dostałam od męża super prezent i aż mi się jeść z wrażenia odechciało. Mam nowego ślicznego notbooczka. Srebrny, malutki, istne cudo. Musze jeszcze wymyślić jak udoskonalić windows 7 który jest w nim wgrany bo wczoraj pół nocy z nim walczyłam i się poddałam. Także dziś pisze do Was jeszcze ze stacjonarnego, ale jak tylko poprasuję to zabiorę się na poważnie za moją śliczną zabaweczkę. Zaliczylam też obowiązkową aktywność fizyczną. Wczoraj biegi (po sklepach) z obciążeniem (dzieci). No i jest dobrze. Udany weekend. Wam też takiego życzę i Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! U mnie po wczorajszej diecie i przeczyszczeniu pół kilo więcej! Jak to mozliwe?Zobaczymy jutro rano. Kawka,te ziółka to przywiozłam z Egiptu,są dla tych na których nic nie działa.Ja od czasu do czasu je piję i wtedy czuję się jakby dopadła mnie ,,zemsta faraona,, Nie polecam dla delikatnych istotek. A tak na marginesie,bardzo mało jesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie duszki! 😘 Emotek już używam. :-) Fajnie, że sie rozkręca.U mnie też. Przekroczyłem magiczną granicę 150 kg. Na dziś jest 149,6. Pomimo wzrostu od wczoraj o 200 g. Zaczynam się powoli cieszyć z kierunku mojej wagi. Ale cieszę się baaardzo ostrożnie... ;-) Pozdrawiam,].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Gratulacje Misiu:classic_cool: U mnie zastój,ale pogoda taka piękna,że nie mam czasu się tym przejmować:D:D:D Śmigam na grzyby. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! Super Miśku,super!4 z przodu i to się liczy,jeszcze trochę i 3 będzie! U mnie spadło to co wlazło w niedzielę nie wiem skąd.Czekam na 7 z przodu więc do roboty!Mam wenę do odchudzania,bo jakoś już lżej się czuję. Kawka,napisz na nowym laptopie co u Ciebie.Napisz mi co z córcią ale czuję,że dobrze! Zaduża,Ty się byczysz więc czekam na Twój powrót! Babajka,zazdroszczę Ci grzybów,bo u nas ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
niby tak,14 ale nie 15 i to się liczy! Mój mąż też chciałby zobaczyć 9 z przodu ale to ciężka sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D...prawdziwki/borowiki,podgrzybki/czarne łebki i kilka kurek...oto moje zbiory:classic_cool: 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to nie zawsze działa:PPamiętam jak kiedyś pisałyśmy o dupach:D:D:Di to było z rana....a cenzor ....spał...(???)bo nam te dupy przechodziły;)bez gwiazdek:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawa z melasą
Witam Udało mi się rozpracować windows i jak na razie działa, zobaczymy jak będzie dalej. Misiu wielkie gratulacje kiedy liczby się zmieniają to od razu efekty są widoczne. Na grzybach się nie znam zupełnie. Jeśli chodzi o córkę to coś więcej będę mogła powiedzieć dopiero w październiku.Na razie czekamy na kolejne badania i na rehabilitację, ale córka czuje się dobrze. U mnie dziś tak: rano jogurt o smaku śliwkowym (bez cukru, tłuszczu i śliwki) Później indyk i mizeria serek wiejski, parówka i 1/2 małego kubka jogurtu z kawą. A teraz popijam melisę i testuję nowy sprzęcik. Do przeczytania jutro. Życzę dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. :-) A ja dziś P/W + jutro też. A później 3 dni samo P. I tak w kółko. Do zwycięstwa! :-D Taki system se wymyśliłem. ;-) Bo za bardzo mój organizm się przystosował do tej diety, i żeby były efekty to trzeba go bardziej przycisnąć. :-) A waga na dziś - 149,3. Podoba mi się... :-D Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
Witam! U mnie zastój,czuję się lżej a waga nie leci. Miśku,ja to staram się do czwartku P a w od piatku do niedzieli PW.Tak mi lepiej,bo nie grzeszę w weekend i też sobie dogadzam.Fajnie,że Ci waga leci,to daje motywację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym - wiem, że motywuje. Ale ja mam do zrzucenia tyle ile Ty ważysz... :-) I mnie by bardziej satysfakcjonowały większe spadki. Ale, jak się nie ma co się lubi, to się kradnie co popadnie! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też bym....
0j tam,oj tam,Miśku,do zrzucenia masz dużo ale motywacja Twoja jest tak samo duża,więc to jakoś współgra . U mnie motywacja też duża ale jakoś ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×