Siostra z dziecmi chce zamieszkac w moim mieszkaniu

Podzielam zdanie przyjaciela Twego Nie wtracaj sie bo bezie jeszcze gorzej i Ty na ta najgorsza wyjdziesz

Witaj Kaciaa,powaznie leniwiec ma kochanke,az uwierzyc nie mogłam.Ona teraz pracuje w Niemczech i jakos dziwnie,ze mezus siostry tez tam jedzie.Raczej wątpie,ze to zbieg okolicznosci.Boje sie,ze jak powiem jej prawde to zrobi sie jeszcze większy bałagan z tym pomysłem zamieszkania u mnie.Mysle tez zeby mezus jej czegos nie wywinął bo co wtedy?On widze taka cicha woda

Ja myślę, że kochanki są po to, żeby się z nimi nie zdradzać. Będzie więc "przykładnym mężem wyjeżdżającym za chlebem". Kiedy już urządziłby się i wysyłał jej pieniądze, pogadałabym z nią. Żeby mogła sama poszukać sobie pracy, a przy okazji mieć od niego, oraz żeby starała się albo o dowody do sprawy sądowej, albo o ratowanie związku, co tam będzie wolała.

Rozumiem, że się trochę martwisz, ale nic nie poradzisz. Najpewniej jej coś wywinie, ale nie bierz tego na siebie. Póki co jeszcze nie wiesz jak cała sytuacja się skończy, a jak od początku się w to wpakujesz to już do końca będziesz musiała mieć na głowę siostrę i jej problemy które mogą ciągnąć się latami.

Wiesz malzenstwa na odleflosc to prawdziwa proba dla kazdego zwiazku Nawet jesli ma to watpie by chciala go do zdechu utrzymywac :D Bez jakiegokolwiek fachu w reku bez znajomosci jezyka nic sie nie da zrobic Alimenty nalozy fundusz tak czy siak Jesli to prawda to dobrze byloby znac jej dane adres nazwe zakladu pracy Tak w razie W jakby planowala Twoja siostre kantem puscic A jak nie bedzie placicl to wyladuje w mamrze takie mamy prawo Dobrze byloby gdyby siostra o tym wiedziala choc nie od Ciebie Zeby uzmyslowil jej to ktos komu ona ufa Choc moze tez to jakis trik aby wzbudzic w Tobie litosc

Dlatego mam metlik w głowie.Wiem,ze nie powinnam sie wtrącac ale wiecie boje sie najgorszego(Moj informator tez tego sie obawia),ze facet wsiąknie.On tak niepochlebnie mówił o zonie i dzieciach,nimi tez zmeczony.Oj biedaczek.To rece opadają.Siostra zyje w nieswiadomosci,ze mezus za chlebkiem jedzie i ze ona do niego dojedzie(z czasem).A to tylko iluzja to wszystko

Wiem tylko to,ze jest z Wrocławia,ta jego kochanka i nic więcej.Nie wiem nawet jak sie dowiedziec o niej czegos wiecej,jakby co,bo to roznie bywa.

Oj jaki on biedny Raczki mu do dupci przyrosly i jedzie do kochanicy za granice :D Rodzina mu sie znudzila Bez dwoch zdan siostra powinna sie o tym dowiedziec ale nie od Ciebie. Przydaly by sie dowody jakies zeby miala czarno na bialym

No teraz to na 100% prowo - jeszcze tylko czyjejś ciąży brak :D

Oj chciałabym zeby to prowo było:(ale niestety takie jest zycie.Pisze przedziwne scenariusze.Problem w tym,ze siostra ma dwojke małych dzieci i ich mi najbardziej zal bo dorosli to sami sobie winni

Gdyby siostra była sama to bym się tak nie rozpisywała.Wiem,ze to jej dzieci i jej problem,ale wiem tez,ze jezeli dojdzie do sytuacji podbramkowej to ma tylko mnie.Wątpie zeby tesciowa jej pomogła,ona tylko synka widzi swojego

Osoby tego pokroju nie powinny miec dzieci. Autentycznie jestem za testami psychologicznymi psychiatrycznymi dla kazdej z par starajych sie o potomka Tu juz sa trudno stalo sie Odpowiedzialnosc spoczywa na rodzicach a nie na calej rodzinie w tym na Tobie i branie Cie na litosc

Kaciaa ja tez jestem za tym,ze niektorzy nie powinni byc rodzicami.Niestety dotyczy to tez mojej siostry.Przykre ale prawdziwe.Przemarnowali pieniądze ze spadku,mieszkania nie kupili, a jeszcze siostra spłaciła długi męza,ktory teraz ma kochanke.

Dla Niej byloby najlepiej aby go w dupsko kopnela Co to za facet ktory narobi dzieci placi z kasy zony swoje dlugi nue potrafi zarobic na rodzine a jak sa klopoty pryska do kochanicy to nie facet tylko mega meska p.i.z.d.a

a ja bym powiedziala mojej siostrze,jakbym sie dowiedziala o zdradzie jej meza. nawet ejsli bylyby to plotki! w kazdej podobno jest ziarenko prawdy i takimi slowami bym zkaonczyla z nia rozmowe. albo uwierzy,albo da sobie mydlic dalej oczy. nikt jej nie kazal dzieciaki plodzic. 26 lat i 2 dzieci? nie masz nad czym sie zastanawiac, niech zna prawde i robi cos w tym keirunku. albo mu uwierzy,albo tobie. reszta niech cie nie interesuje, to jej zycie,jak wybierze zycie z tym facetem. on i tak jak ma ja zostawic,to to zrobi. jak wyjedzie do tych niemiec nie wierze,ze bedzie zarabial 3000euro na pozcatek. zacznie od 1000-1200. meiszkam tu juz troche,wiec znam realia. trzeba sie tu utrzymac,mieszkanie zaplacic. on zniknie tak czy siak. z czasem znajdzie lepsza prace. pracy tu duzo. wystarczy jezyk komunikatywnie. niech sie z nim rozwodzi poki jest na miejscu,albo niech z nim wyjasnia cala ta sprawe.

Witaj kurkoo.Własnie nie wiem co robic.Mam mieszane uczucia,jest obawa,ze wzieje.A jak zwieje to skąd alimenty.Jego rodzinka to najwyjej po sto zł moze płacic

cholera, to nieciekawie. Teraz mu się zachciało? Jak już wydoił? Haha nie dawaj pieniędzy, bo ona mu je odda i on będzie miał na start w Niemczech. Może już od dawna na boku sobie dziad odkładał. Straszni ci mężczyźni. W historię wierzę, nie takie rzeczy widziałam :/ Wykorzystał ją i zostawił - standard. Niedobrze, że maja już dwoje dzieci.. on najpewniej wyjedzie, wsiąknie i wtedy będzie siostra potrzebowała pomocy. Ja bym jej teraz powiedziała o tym co wiesz. Niech się dzieje wola nieba.

autorko, on i tak zwieje! jesli jedzie do niemiec, to czy bedzie znala prawde czy nie, podzwoni 4-5 razy i tyle go bedzie widziala. niech zaklada pozew w sadzie przed jego wyjazdem. ona musi znac prawde,

czym ty sie kobito martwisz ? Siostra to kuta na 4 nogi baba. Odejdzie od niej ten ,znajdzie sobie innego. I tak jeszcze z 8 razy, a ty i reszta rodziny bedziecie przezywali :D

Ja radze nic nie mówić, przecież mężuś w jej oczach to najlepszy mężczyzna świata, tylko sobie kłopotów narobisz, jak twoja siostra w końcu dostanie porządnego kopora w dupę od życia to się nauczy. Zresztą myślę, że z tego męża to niezła szmata i gnój jest więc raczej to nie pierwszy raz jak jakąś inną babkę wyśmotrucha, a na dzieci i tak będzie musiał płacić.

Trudna sprawa. Sama nie wiem co bym na Twoim miejscu zrobila. Bo z 1 str uprzedzić siostrę, może by mogła jej to powiedzieć to ta sama osoba, od której Ty to wiesz, byłoby to dla niej bardziej wiarygodne... Powinna wiedzieć, bo facet oczy jej mydli, wyjedzie i ślad po nim zniknie. Spodoba mu się tam życie ze zgrabną bezdzietną, w ciszy i spokoju, bez potrzeby zajmowania sie dziećmi,,,, i siostra zostanie sama. Jakby się dowiedziała to może mogliby uratowac ten zwiazek, np wybaczyłaby mu jak go tak bardzo kocha, a on by zrezygnował z wyjazdu i szukał pracy na miejscu... Ciekawe dokąd teraz siostra pojdzie jakby się rozeszli, sama nic nie wynajmie, bo najpierw musiałaby załatwić żłobek i przedszkole dla dzieci i pracę (to nie takie łatwe, bo w żłobku i przedszkolu też dzieci chorują), teściowie też jej nie zechcą skoro rozejdzie się z ich synem ... Nie ma nikogo oprócz Ciebie, naprawdę NIECIEKAWIE, bo jak się do ciebie sprowadzi to małe sznase że się kiedyś odkuje i wyprowadzi, bo nie zarobi tyle by stac bylo ją na życie, wynajem bez męża, bo ileż tych alimentow dostanie z funduszu??? Już lepiej jakby wiedziała i mu tamtą kobietę wybaczyła czy nakłonić ją że skoro nie pracuje to niech już teraz z nim, dziecmi jada tam do Niemiec wszyscy.... Gdyby siostra była myśląca, odpowiedzialna, to oczywiscie bym ją do siebie wzięła, pomogła stanać na nogi, zapowiedziała ze np rok może pomieszkać, ale w przypadku Twojej siostry takie umawianie się nic nie da, bo jest niezaradna, nie dotrzyma Ci słowa i wcale się jej nie pozbędziesz. Już lepiej by ją ratować daj jej 2 tys, niech coś wynajmnie, dzieci do rodziny (ciocia, babcia) a ona do marketu do pracy.

Musze porozmawiac z tą osobą od ktorej wiem o tej zdradzie,moze ona powie mojej siostrze cała prawde.Informacja jest pewna.Mnie moze nie uwierzyc.Mozne naprawde lepiej niech teraz cos zrobi bo jak on wsiąknie to juz kaplica,kto go znajdzie.ja nic tez nie wiem o jego kochance,ot tyle,ze mieszkałą we Wrocławiu,ale jak sie nazywa,gdzie mieszka,nic,zupełnie nic.Mysle,ze on czuje sie zmeczony całą sytuacją.Gnój,wyciagnął kase,narobil dzieci i uciaka.

Dzis porozmawiam z moim informatorem,jest to osoba postronna,wiec raczej siostra powinna uwierzyc,choc zeby jej taka mysl przyszla do glowy,ze to prawda.Tak chlop zniknie i tyle

Ile ona moze dostac tych alimentów z funduszu,jak cos?to jakies grosze bedą.We wrocławiu na wynajem to lekko tysiac złotych

Spróbuj namówić dla dobra siostry i dzieci tą osobę, od której Ty wiesz by jak najszybciej spotkała się z Twoją siostrą. Lepiej ją uświadomić, nawet jak nie uwierzy, będziesz miała czyste sumienie jak on zniknie, czy kiedys może siostra mieć pretensję, że jakby wiedziała to by nie pozwoliła mu na wyjazd , ratowałaby związek dla dobra dzieci itp. Tylko niech jej powie ta osoba , nie Ty, bo Tobie nie uwierzy, mężuś się wyprze, powie że gadasz z zazdrości ze jedzie "kokosy" zarobić itp.

o alimentach poszukaj w necie, ale myślę ze są chyba też uzależnione od ilości dzieci, czy może zarobków męża? średnio ok 200-300 zł na 1 dziecko, na pewno nie więcej państwo daje. Ale zawsze by miała na żłobek i przedszkole.

Wiem,wiem,ze ja nie mogę jej tego powiedziec.Osoba,ktora mi to powiedziała jest wiarygodna,wiec mysle,ze powinna uwierzyc lub nawet miec na uwadze,ze cos moze sie wydarzyc takiego.

Fundusz wypłaca do 500 zł alimentów, żeby dostawać z funduszu trzeba mieć odpowiednio mały dochód.

Trykietka u nas wynajem jest drogi,tak jak pisałam lekko tysiąc złotych czesto plus opłaty,a gdzie zycie.Ona by lekko musiała 2,5tys zarabiac

Sesii dzieki na info:)Wiece ale to wciaz mało,bo to raptem tysiąc złotych