Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie karmie, bo nie chce

Czy sa tu mamy, ktore nie karmily piersia, bo nie chcialy?

Polecane posty

Gość nie karmie, bo nie chce

Nie mam na mysli takich, ktore chcialy, a nie mogly, bo to roznie bywa. Ja nie karmie, moje dziecko ma juz 5 miesiecy i ma sie bardzo dobrze:) Chcialam zapytac czy spotkalyscie z jakas presja otoczenia, krytyka? Bo ja niestety tak i chcialabym o tym porozmawiac. Znajda sie takowe mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....MILKA 82
nie karmiłam bo nie chciałam, to był mój świadomy wybór. Moje dziecko ma obecnie 4 lata i ma sie znakomicie. A presja otoczenia? powiem szczerze ze jestem na tyle stanowcza i twardą osoba ze mnie to waliło co kto myślal na temat tego ze nie karmie. Połozne jeszcze w szpitalu coś tam przebakiwały, że czemu nie chce, ze moze spóbuje ale stanowczo powiedzialam ze dziekuje za rady ale moja decyzja jest przemyslna i nieodwołalna. Wiecej nie namawiały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamiii
Co prawda nie jestem mamą, ale studentką położnictwa, więc mogę się co nieco wypowiedzieć na ten temat. Tyle słyszy się o zaletach naturalnego karmienia, ale ja pomimo to nie wyobrażam sobie, że miałabym karmić dziecko piersią :/ Mam wręcz wrażenie, że jest to takie typowo 'zwierzęce' zachowanie, karmić dziecko czymś co produkuje Twój organizm... Do tego piersi kojarzą mi się z seksualnością, a po tym na pewno straciłyby dla mnie takie znaczenie. Widzę jednak z jaką pogardą spotykają się mamy, które nie chcą karmić swojego dziecka po porodzie :/ Traktowane są czasem jakby zamierzały zagłodzić swoje dziecko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurna ile tu bylo takich tematów, wez uzyj czasem mózgu i wyszukaj sobie po tematach, a nie zakladasz kolejny, zeby wzbudzac klótnie, prowokatorko jedna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karmie, bo nie chce
hmm... ja tez sie nie przejmowalam tym co inni mowili, ale denerwowalo mnie to. Kazdy kto przychodzil w odwiedziny pytal jak mi idzie karmienie czy mam pokarm, a ze jestem osoba szczera i nie bojaca sie wyrazic wlasnego zdania to nie klamalam tylko mowilam otwarcie. I niestety przez to bylam skazana na wysluchiwanie litanii pouczen:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karmie, bo nie chce
nie bede niczego szukac, chcialam zalozyc wlasny temat. I nie wiem o jakie klotnie ci chodzi, bo temat nie brzmi prowokacyjnie typu "co myslicie o nie karmieniu piersia" tylko wyraznie podkreslilam, ze interesuja mnie JEDYNIE wypowiedzi mam, ktore nie karmily, bo nie chcialy. Pouczen czytac nie mam zamiaru, bo juz sie nasluchalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....MILKA 82
a nie moglas powiedziec ze nie zyczysz sobie rozmw na ten temat, ze to jest intymna sprawa i koniec. Czy ty pytasz kogos jak sobie radzi w łózku? czy wytrzymuje 15 czy 30 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie karmie, bo nie chce
eh... mowilam nie raz, czasem nawet ze zloscia reagowalam, bo wkurzalo mnie to. Tym bardziej, ze wlasna rodzina mi to wypominala i namawiala na naturalne karmienie. Ale nie dalo sie uniknac kilkunastu niepotrzebnych uwag. Moze niektore byly przykre, ale nie dla mnie, bo wiedzialam, ze dziecku krzywdy nie robie. Po prostu wysluchiwanie po raz enty tego samego a czasem nawet od tych samych osob (w kolko to samo) jest drazniace. Nawet dzis niektorzy jescze pytaja dlaczego piersia nie karmie, a przeciez zdrowiej, a przeciez lepiej, a wiez, a to i tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keylinetaa26
Ja karmiłam 2 dni. Przestałam jak tylko wyszłam ze szpitala, pokarm miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keylinetaa26
Ja też się nasłuchałam od mamy, teściowej, bratowej itp. Nie zdołałam się przemóc, dla mnie to było okropne. Piersi utożsamiam z seksem a nie karmieniem dziecka. Nie umie tego dokładnie wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c77777777777--
ja karmilam mieszanie na poczatku wkurzalo mnie to strasznie jak ktos sie wtracal w nie swoje sprawy i wtykal nos w moje piersi i pytal jak karmie a gowno mu do tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c77777777777--
dodam ze po 2 miesiacach przeszlam tylko na piers i dalej mnie wkurzalo wypytywanie :( zwlaszcza pzez stare baby :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie karmiłam bo nie mogłam
Ale pozwolę sobie na dodanie swoich 5 groszy. Nawet nie wiecie jakimi inwektywami bym Was obrzuciła po urodzeniu córki. Ja nie miałam pokarmu choć tak bardzo chciałam karmić. Nic nie pomogło. katowałam się 3 tygodnie. i nic. a teraz? teraz córka na 4 lata,chodzi do przedszkola. do tej pory może ze dwa razy miała katar. nie miała kolek, pięknie przybierała na wadze,zawsze wiedziałam czy się najadła. od 5 miesiąca przesypiała całe noce. tak,teraz w sumie się cieszę,że nie karmiłam, no może nie cieszę się,ale nie żałuję. i uważam,że matka najlepiej wie co jest dla jej dziecka dobre i jak nie chce karmić to niech nie karmi. jej decyzja i należy to uszanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin za tydzień
Nie mam zamiaru karmić - bo nie chcę. Także są tu i takie mamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie
karmiłam i nikt mi słowem nie pisnął - no ale ja jestem już stara baba, więc pewnie głupio było komukolwiek mi podskoczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do mam nie karmiących piersią
Do mam nie karmiących piersią z wyboru: Mleko modyfikowane to sama chemia. Wystarczy spojrzeć na skład: "galaktooligosacharydy z mleka 8,75%, koncentrat białka serwatkowego (z mleka), fruktooligosacharydy 0,62%, węglan wapnia, cytrynian potasu, chlorek potasu, olej rybi, chlorek magnezu, fosforan wapnia, kwas L-askorbinowy, lecytyna sojowa, chlorek choliny, tauryna, L-askorbinian sodu, siarczan żelazawy, octan DL-alfa-tokoferolu, siarczan cynku, sól sodowa 5 monofosforanu urydyny, 5-monofosforan cytydyny, inozytol, 5-monofosforan adenozyny, sól sodowa 5-monofosforanu inozyny, nikotynamid, L- tryptofan, sól sodowa 5-monofosforanu guanozyny, L-Karnityna, D-pantotenian wapnia, kwas foliowy, siarczan miedzi, palmitynian retinylu, DL-alfa-tokoferol, D-biotyna, cyjanokobalamina, chlorowodorek tiaminy, cholekalcyferol, chlorowodorek pirydoksyny, siarczan manganu, jodek potasu, fitomenadion, selenin sodu" Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akuratakurat
a to co jesz to myslisz ze to zdrowa zywnosc...?przestan tak ci sie tylko wydaje. Rowne piekne marchewki, sliczne idealne jabłka itp to nie jest bez chemii niestety Ja tez nie karmiłam zaraz po wyjsci ze szpitala powiedziałam nie i koniec. Moje kolezanki akrmily i mialy nieprzepaane noce kolki itp. no i cycki zwisy, Ja mam jedrne piersi toche wieksze niz rzed ciaza takze ok a maly zero koelak nawet nei widziałam co to kolka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przyszła położna, dla której karmienie piersią to zwierzęce zachowanie mnie jednak szokuje - kolejne pieniądze wyrzucone w błoto...rozumiem, że seksu nie będzie, ani ciązy - to przecież też zwierzęce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my na to...
Do mam nie karmiących piersią >Do mam nie karmiących piersią z wyboru: >Mleko modyfikowane to sama chemia. Wystarczy spojrzeć na skład: >"galaktooligosacharydy z mleka 8,75%, koncentrat białka >serwatkowego (z mleka), fruktooligosacharydy 0,62%, węglan >wapnia, cytrynian potasu, chlorek potasu, olej rybi, chlorek >magnezu, fosforan wapnia, kwas L-askorbinowy, lecytyna sojowa, >chlorek choliny, tauryna, L-askorbinian sodu, siarczan żelazawy, >octan DL-alfa-tokoferolu, siarczan cynku, sól sodowa 5 >monofosforanu urydyny, 5-monofosforan cytydyny, inozytol, >5-monofosforan adenozyny, sól sodowa 5-monofosforanu inozyny, >nikotynamid, L- tryptofan, sól sodowa 5-monofosforanu guanozyny, >L-Karnityna, D-pantotenian wapnia, kwas foliowy, siarczan miedzi, >palmitynian retinylu, DL-alfa-tokoferol, D-biotyna, cyjanokobalamina, >chlorowodorek tiaminy, cholekalcyferol, chlorowodorek pirydoksyny, >siarczan manganu, jodek potasu, fitomenadion, selenin sodu" >Co wy na to? wiesz, jakbyś chciała przedstawi skład chemiczny normalnego mleka to niewiele by sie to różniło. wymienione sa tu nazwy związków mineralnych (w mleku naturalnym związki mineralne też są), witamin (nooo, chemia :D), nazwy chemiczne białek, węglowodanów, nukleozydów itd. myslisz że w mleku kobiecym pływa ot tak sobie sam potas czy magnez, sam, solo, bez żadnej postaci chemicznej? albo witamina dowolna? i ona tak sobie pływa, i tylko dlatego że jest w mleku kobiecym to juz nie posiada nazwy chemicznej?... oj kochana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjfdz
Ja karmie, ale bede miala operacje piersi po skonczeniu karmienia, chce, zeby wygladaly tak pieknie jak przed ciaza. Maz sam mi zaproponowal takie rozwiazanie jeszcze gdy nie bylam w ciazy. Wiec i dziecko bedzie happy i ja i maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arancia_
tez nie karmiłam. Na zadne uwagi sobie nie pozwoliłam i definitywnie ucinałam rozmowy na temat moich i piersi i sposobu zywienia mojego dziecka. Do Do mam nie karmiących piersią myslisz ze ten sklad co wkleiłam zrobil na mnie wrazenie? to powiem ci ze zadnego!! Miliony dzieci pije mleko mm i zyje, malo tego nie zauwazylam inwazji zmutowanych, dzieci z dwiema glowami wiec moze bez histerii. Znaczna częsc mojego pokolenia piła mleko z niebieskiej puszki i zyje a to dopiero byl sklad. Na poczatku lat 80 -tych byla moda na niekarmienie, matki podawały butelki a od 3 miesiaca juz szla marchew i jablko i zyjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krawka.;
ja chciałam karmić tak o, bez żadnego konkretnego powodu, ani przed ani będąc w ciąży się nad tym nie zastanawiałam, jakoś nie zakładałam innej opcji. Jedyne co to wyczytałam tutaj na kafe, że jak dziecko nie przesypia nocy to można mu wieczorem dać mm i to było całe moje zainteresowanie tematem karmienia...I wszystko się zmieniło w pierwszych dniach po urodzeniu dziecka... okazało się, że to jakaś masakra, dziecko pogryzło mi sutki do krwi, nie najadało się, musiałam dokarmiać mm i nawet jak doszłam do takiego momentu, że nic nie bolało to jakoś nic w tym przyjemnego nie potrafiłam znaleźć, dziecko się wierciło, przysypiało przy cycu, trwało to niemiłosiernie długo. Pomęczyłam się 2 miesiące i powiedziałam DOŚĆ i wiem , ze kiedy zdecyduje się na 2 dziecko to od początku będę karmić mm... Najzwyczajniej karmienie piersią nie jest dla mnie... a komentarze słyszę do dzisiaj, a najgorzej zachowała się w tym wszystkim moja mama, która dosłownie "truła mi doope", a sama wykarmiła 4 dzieci mm w latach 70-tych i 80-tych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszkkaaa....
moja mama ze względów zdrowotnych nigdy nie karmiła mnie piersią, wyrosłam na sztucznej Humanie, za to moi bracia do 2 roku zycia byli karmieni naturalnie. mogę śmiało powiedzieć, że chorowali ciągle i na wszystko np: zapalenia płuc, za to ja ani razu nie bylam poważnie chora, co najwyżej katar czy grypa. takze nie wierzę w cudowną moc mleka naturalnego, zresztą to tylko kilka mc karmienia. moje dziecko jest na sztucznym mleko, miałam tak mało pokarmu że pozstanowiłam nie dręczyć i siebie i małego. dodam, że moje dzieciątko wygląda i czuje się rewelacyjnie.ma 6 miesięcy. nie rozumiem matek polek np: mojej koleżanki syn ma 11 miesięcy, piersi już ma granatowe, pogryzione do krwi, flakowate a ona dalej go karmi w imię... no właśnie czego???? kobiety to jednak durne istoty, niektóre urodziły się na męczennice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśkaMałejZuzi
Dziewczyny, ja karmię piersią już ponad rok i to z własnego wyboru i mam zamiar to robić max do 2 r.ż. dziecka. Ale powiem wam, że ja też byłam krytykowana za karmienie piersią właśnie. Najpierw w szpitalu, pielęgniarki wmawiały mi, że głodzę dziecko bo nie mam mleka w piersi i siłą niemal zabierały mi dziecko na butelkę, a potem teściowa(karmiła swoje dzieci tylko sztucznie bo bała się o piersi). Teściowa to mi robiła takie awantury, że sobie nie wyobrażacie, że mleko za chude, że dziecko się nie najada, że to mleko jest obrzydliwe, a w reklamach takie ładne pyszne mleko reklamują...itp...nawet prawie 2 dni straciłam mleko ze stresu przed nią i próbowałam karmić dziecko sztucznie ale nawet mililitra nie piła bo chyba nie smakowało, tak długo ssała pierś, że laktacja mi wróciła. ale to co przeszłam, wiem tylko ja. Uważam, że nikt nie ma prawa krytykować nas matek, za to jak karmimy dzieci, bo mamy własną intuicję i wiemy co dla naszych dzieci jest najlepsze!!! Ale tak naprawdę to częściej są krytykowane chyba mamy karmiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tammmta
Ja nie karmie bo nie chce. Pierwsze karmilam 6 tygodni i na sama mysl ze mialabym karmic drugie plakac mi sie chcialo. I na szczescie mam wymowke i daja mi spokoj - mam corke 1,5 roczna i mowie ze nie dalam rady. Co w sumie nawet prawda jest. Karmilam drugie w szpitalu i potem nocami jeszcze przez dwa tyg. I hurra koniec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalitkamallla
ja karmiłam pierwsze rok, a drugie zamierzam najwyej 6 miesięcy... cyc to cyc, a modyfikowane to rzeczywiście sama chemia niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja karmiłam swoje dzieci stosunkowo krótko pierwsze 4 miesiace, drugie tylko 3. Niestety wciaż miałam za mało pokarmu i byłam zmuszona przejść na butelkę.Nie potępiam jednak kobiet nie karmiących piersią kazdy ma swój wybór. Ja do maciezyństwa podeszłam akurat w ten sposób może dlatego, że nigdy nie przedkładałam wygladu piersi ponad tą więź z dzieckiem. Moje dzieci juz sa duże a ja wciąż pamiętam te chwile z dzieckiem przy piersi dla mnie one były niepowtarzalne i jedyne w swoim rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmiłam 2 miesiące a potem jeszcze prawie 2 odciagałam, co wiąże sie z tym że pierwsze 4 miesiące macierzyństwa wspominam jako koszmar byłam ofiara terroru laktacyjnego (moja tesciowa, z która na szczęście zerwalismy wszelkie kontakty) wręcz mnie psychicznie torturowała że musze itd nie wszystkie kobiety musza karmić i nie wszystkie znajdują sie w sytuacji poranionych sutków (ból przy karmieniu był znacznie gorszy niż tez po cc, którą miałam), czułam sie uwiązana, wiecznie w jakis wyciagnietych , poplamionych mlekiem ciuchach (bo mi żal było fajne ciuchy wkładać) - obrzydlistwo a do tego synek wcale nie chciał piersi, wygodniej mu było z butli a potem to już mu nawet moje mleko nie smakowało nie bede miała więcej dzieci, ale gdyby coś sie wydarzyło to wiem że nigdy więcej karmienia piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm jest
dużo bardziej ciężkostrawne, większość dzieci na mm to upasione grubasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krawka.;
włąsnie!!! zapomniałabym o chodzeniu w koszulkach do karmienia, które wiecznie były ufajdolone tym wyciekającym mlekiem, nawet się normalnie schylić po nic nie mogłam bo zaraz była "powódź"... zdarzały się takie dni kiedy dziecko non stop wisiało mi na cycku i nie mogłam się ani umyć ani zjeść ani nawet siku czasami zrobić tylko łaziłam taka wypluta w szlafroku cały dzień... oczywiście dziecko cigle do tego brzuch bolał więc "mądre głowy" kazały mi coraz to nowsze produkty z diety usuwac i skończyłam na jedzeniu gotowanego kurczaka, krupniku i chleba z wędlina z indyka... żałuje że niestety jestem pierwszą w rodzinie z małym dzieckiem, i żadna z moich przyjaciółek nie ma jeszcze dziecka bo jak by mi trochę poopowiadały o karmieniu albo jakbym się bardziej tematem zainteresowała i poczytała troche choćby tutaj na kafe to nawet tych 2 miesięcy bym nie karmiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×