Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ulęgałka

starania o ciążę

Polecane posty

dorotq tak, caly czas jestem na ovu, owulke zaznaczyl mi 7 maja wiec juz troche czasu minelo ale @ mam miec w srode. Byc moze to jakies dziwne odchylenie od normy ale trudno. Jestem na jutro zapisana do gin ale caly czas sie zastanawiam czy nie za wczesniej ide, u mnie pol roku staran ale w sumie do roku czasu powinno sie czekac. Nie wiem czy isc czy nie. Cyz jeszcze czekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta7
hej kochane dzis okropny dzien nie mam ochoty zyc i nic mnie nie cieszy bylam z przyjaciolka po wyprawke dla synka za miesiac rozwiazanie lzy same cisnely sie do oczu nie mam silnej woli jestem uczuciowa i mysl ze fasolka mi nie wychodzi doprwadza mnie do depresji nie wiem jak to wytlumaczyc od kilku lat chce dzidziusia ale teraz odzywa sie moje maciezynstow z podwojona sila . najbardziej boje sie ze nie nastapi to szybko a czekanie trwa wiecznosc dziejue ze mam was i moge tu wszystko napisac choc jesten osoba ktora nie lubi mowic o problemach wsumie nie mam z kim porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneta7 doskonale Cię rozumiem, to jest przygnębiające jak się czegoś tak bardzo pragnie i nie wychodzi...też nie mam z kim o tym porozmawiać, w zasadzie tylko mój mąż i Wy (dziewczyny z forum) wiecie, że się staramy. Czyli poza "wirtualnymi" znajomymi nie mam komu się wyżalić :( Pytania o dzieci zbywam półsłówkami i niestety ciągle spotykam się z komentarzami, że ja pewnie nie chcę mieć dzieci, bo jestem za wygodna, egoistka, ze jak będę miała dzieci to dopiero zobaczę co to jest prawdziwe życie, że nie będę mogła tak sobie żyć jak teazi robić pewnych rzeczy itd.. Wtedy zastanawiam się czy jednak dzieci to nie jakaś udręka - tak wynika z tych komentarzy, że trzeba się poświęcić, że będę musiała porzucić swoje pasje,....ehhhh. Mamuśki z forum powiedzcie, że tak nie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta7
paula masz w 100% racje ja też słyszę za każdym razem że jestem rok po ślubie i nic że wolimy się wczasować jak dziecko robić a moja teściowa to dobija mnie nagminnie mam wsparcie w mężu on mnie pociesza mówi że się uda ale żebym nie świrowała ja mówię że mam czas bo nie chce obiaśniać wszystkim że się staram i nic nie wychodzi bo już słyszałam że jestem bez płodna a wcale się wtedy nie staraliśmy ja już nawet wózek mam wypatrzony wiem że każda z nas będzie mamą ale czas pokaże kiedy jak na razie będę bawić przyjaciółki i siostry dzidziusia ja miałam owulke i były starania boli mnie podbrzusze ale tym razem będę cwańsza i nie łącze tego z objawem ciąży .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Ja bardzo chcialam dziecka i moj synek jest wspanialy kocham go ponad zycie ale najpierw ciaza a pozniej macierzynstwo sa przereklamowane, tak mysli pewnie wiele kobiet ale nie kazda powie to na glos. Dla mnie to wieczny stres ( rozne przygody w ciazy ktorymi nie bede Was zanudzac, potem bezsilnosc wobec placzu malucha i wiele wiele innych ) ALE warto bo poczuc jak ta mala istotka Cie bezgranicznie kocha i potrzebuje, zobaczyc jak male nozki biegna do Ciebie raczki obejmuja za szyje a buzka mowi "stesknilem sie za Toba mamo" jest BEZCENNE. Dlatego własnie teraz pamietajac o całym stresie, bólu, niewygodach i wyrzeczeniach zaczynamy starania o drugiego malucha. Po pierwszym cyklu porażka zobaczymy co bedzie dalej. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny z forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Markowe ciuszki
Poszukaj na allegro.pl użytkownika: sklep-wojtus ZOBACZ! Same firmówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula to prawda, dziecko to poswiecenie...ale nie zupelne. Mozna pracowac, realizowac sie i rozwijac pasje, ale wtedy zawsze stajesz przed jednym i tym samym problemem...robisz cos kosztem czegos. A ciaza i macierzynstwo to nie dramat. Oczywiscie wszystko zalezy tez od podejscia kobiety, wsparcia rodziny. U mnie ciaza i pierwszy rok synka byly pieknym czasem, potem to juz same dylematy, kiedy wrocic do pracy, poslac do przedszkola, serce mi pekalo. Teraz wiem ze to bylo normalne a z czasem wszystko samo sie ulozylo. I na koniec, wczesniej myslalam ze moj maz jest poza rodzicami jedyna osoba ktora kocham bezgranicznie, po narodzinach synka zrozumialam ze milosc matki do dziecka jest zupelnie wyjatkowa, mistyczna i nie da sie jej porownac z zadnym innym uczuciem. Warto tyle poswiecic zeby to przezyc.I zycze Ci tego z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. czapus ja cie pamietam:) co u ciebie? udalo ci sie ?:) u mnie dzisiaj chyba 9dc i mnie wysyfiło :/ wrrrr...pewnie owulacja sie zbliza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój m chyba się już się przekonał do inseminacji, albo po prostu się z tym pogodził. Próba przed nami myślę, że za 2 m-ce. I wiecie co - sex znów jest fantastyczny :D Pozdrawiam Was w ten piękny dzień, miała być burza, a mnie słońce zalewa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mam prośbe czy moze mi ktos pomuc z moja tempka bo już sama się pogubiłam niewiem czy była owulacja czy nie testy mi pokazywały brak LH tylko jeden dzień miałam mocniejszą kreske jak testowa napisze ci moja tempke od 1 maj 1-36,9 2-36,7 3-36,6 4-36,7 5-36,6 6-36,7 7-36,9 8-37,1 9-36,9 10-36,9 11-36,9 12-36,9 13-37,1 14-37,1 15-37,1 16-37,1 17-37,1 18,37,2 na moje oko to chyba cykl bez owulacyjny z gory bardzo ci dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mon2903ika
masakra tabletki zle na mnie wpływają, albo jem jak nienormalna, albo niemoge patrzec na jedzenie, jedyna dobra rzec to taka ze czasem zapalułam fajke- a teraz od tygodnia papierosy mi smierdzą i nie zapaliłam ani jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dziś robiłam test, druga kreska bledziutka,, więc zrobiłam od ręki betę i okazało się, że kończę 4 tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maagda123
Gratulacje:) Domyślam się jaka jesteś szczęśliwa:) Mam nadzieję, że rozpoczęłaś dobrą passę dla nas wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta7
czapus gratuluje i też myślę że może od ciebie zaczniemy i polecą same brzuchatki suuuper by było buziak dla ciebie i fasolinki niech rośnie zdrowiutko a ile czasu się starałaś ? czy to twoje pierwsze dzieciątko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliczne spodenki
i inne ubranka na allegro.pl użytkownik: sklep-wojtus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Cię Czapuś kojarzę :) i z całego serca gratuluję 😘 Twój dzidziuś otworzy listę forumowych bobasków 2014! 🌻 :) u mnie już 32tc, więc ostatnia prosta :) pozdrawiam Wszystkie kobietki, czytam Was regularnie i kciukacy trzymam nieustannie i tak z ukrycia Wam kibicuję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calineczka na moje oko to miałaś owulkę w okol. 13-14 dnia, skok o 0,2 st. Tak wychodzi z teorii szeroko opisywanej w necie. Ale ja w to mierzenie tempki nie wierzę u mnie np. skok tempki występuje dwa dni po owulacji, potwierdzone na monitoringu cyklu. Jakaś inna jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staranka ok roku, ale w między czasie wyszło że mam za dużą prolaktyne więc było leczenie mnie, potem badanie nasienia męża, niezbyt dobre co za tym szło musiał mieć zrobione bardziej szczegółowe badanie. Wyszła bakteria, leczenie męża i mnie i w cyklu gdzie było leczenie w dni plodne były przytulanki i się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus gratluję, co prawda nie pamiętam Cię bo jestem na forum od lutego (od wtedy też się staram), ale strasznie się cieszę. Od kiedy tu jestem, jesteś pierwszą, której się wreszcie udało? Mam nadzieję, że teraz posypią się kolejne pozytywne testy. Ja w tym cyklu na pewno nie zaciążę, w newralgicznym momencie nie było staranek, tak niestety się ułożyło. Ale wreszcie spędziliśmy cudowny weekend w górach, więc jestem napełniona pozytywną energią na nadchodzący tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie zmiana lekarza i to że na prawdę zrobił trochę badań nie wyszedłby problem z prolaktyna i bakteria u męża, bo przecież od razu po tym się udało! Lekarz przy leczeniu bakterii zabronił współżyć ale kazał robic testy owu i zadzwonić jak wyjdzie pozytywny. Więc jak wyszedł to zadzwoniłam, kazał dokonać jak to powiedział "obowiązku małżeńskiego" jednego wieczora i rano a dziś zaczynam 5tydzień ciąży. Czuje się super, skoro udało się mi to i uda się Wam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus GRATULACJE!!!!! Kurcze moze i nam wreszcie sie uda, dodalas mi nadzieji ;) Chociaz u mnie @ w sr a od wczoraj juz plamie wiec szanse nikle, cos jest chyba nie tak bo nigdy nie plamilam cztery dni przed okresem, mam pewnie cos nie tak z progesteronem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak coś to pytajcie, jak będę mogła pomóc to chętnie pomogę :) sama nie wierzę, że się udało, jedyne co mnie skłoniło by zrobić test byłą dziwna intuicja, kreska wyszła blada bardzo, no ale beta potwierdziła, że przyszła do nas mała fasolka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czapus suuuper tak myslalam ze wam sie udalo. my narazie odpuszczamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie zbliza sie @ wielkimi krokami, jeszcze tylko jutro spokoj i znowu nowy cykl. Najgorsze ze pierwszy dzien @ pokryje mi sie z rocznica slubu. Jakie to cholernie romantyczne ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane - u mnie do odtrabienia kolejnej sromotnej porazki pozostal tydzien. Od kilku dni to jakby wszyscy sie przeciwko mnie sprzysiegli - osoby, ktore nie maja pojecia o tym, ze staram sie o dziecko, zagaduja mnie na ten temat. A ty jeszcze nie masz dzieci, a to juz wlasciwie ostatni dzwonek i takie tam. I to ludzie, ktorzy sie nie znaja na wzajem, inaczej pomyslalabym, ze robia to zlosliwie i sie zmowili. Pierwsze komentarze nie zrobily na mnie wrazenia, ale przy kazdym kolejnym bylo mi coraz bardziej przykro. Czy ludzie nie wiedza, ze w dzisiejszych czasach to nie jest to tylko kwestia wyboru? Przygnebiona jestem i jeszcze pogoda coraz brzydsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×