Termin lipiec - wrzesień 2012, jest ktoś?

Rok.A niech kontrolują ja miałam dwie martwe ciążę więc mogą mnie pocałować gdzieś....Już od początku powinnam być na chorobowy kobiet w ciąży zresztą nie kontrolują.Mi się wydaję że jedynie jak pracodawca by ich na mnie nasłał a on wie o wszystkim.

a ja czekam na brata z dziewczyna bo przyjada na obiadek a dzis mam spagethii...:)

tak Kinia ma racje. to zalezy od pracodawcy bo to on musi wtslac im pismo o sparwdzenie a jak ma chodzenie to nic jej nie zrobia. A Zus raczej nie sprawdza ciezarnych.

osz, Doti, może w pomorskim mieszkasz, co się wproszę. Uwielbiam spagetti :). Mniam

oj Iza przykro ja na dolnymśląsku:( ale moge wyslac przez poczte hihi:)

Kurde,dziewczyny, martwie sie ze to watroba a nie zebra.Alenic takiego w sumie nie jadlam..

Izka a ty ile pracowałaś u nich wcześniej i wiedzieli o ciąży?I w którym tygodniu jesteś?

joanna ja radziala bym ci sie jutro wybrac do lekarza byla bys spokojnieszja jakbys wiedziala co i jak

Wiem coś o tym, ja 2 razy poroniłam :(. Z tego co wiem to kontrolują jak głupi z Zusu, ale mnie to też nie interesuje, nie stresuję się, bo skoro pracuję, to co mogą mi zrobić. I kontrolują nie tylko na zlecenie pracodawcy. Następnym razem jak mi gin będzie chciał dać l4, to się zgodzę. Dzieciaczek jest najważniejszy.

Iza tyle moich kolezanek bylo w ciazy i jakos zadnej zus nie skontrolowal a po co maja cie wzywac jak na badanie wcale nie musisz sie godzic a jak masz uzasadnienie to nic ci nie zrobia. Mozesz nawet jechac poza misato i nic im do tego.

Jo---anna jeżeli chodzi o kolki, to ja też miałam takie. Takie uczucie jakbyś była po sprincie. Dosyć nagłe je miałam i dość silne. To było jakoś w 11 tygodniu. Kilka dni mnie tak trzymało. Potem byłam na genetycznym i gin, ale nie mój prowadzący ciążę, powiedziała, że martwić powinnam się tylko silnymi skurczami podbrzusza, a kolkami czy ciągnięciami mam się nie przejmować. Jeżeli bardzo Ci to dokucza to dla świętego spokoju idź do gina. Ja przeczekałam i jest oki.

Tylko, ze u nas nie ma dobrych lekarzy. We wtorek jade 30 kmdo swojego po zwolnienie,mozeod razu go wypytam. A 20 lutego jade 150 km na usg genetyczne,ale to chyba za dlugo tyle czekac. Moze przejdzie ten bol, sama nie wiem.Nie jest jakis nie do zniesienia.jakby lapaly mnie 15 sekundowe kolki, ale pod zebrami.Pozniej pol h albo dluzej spokoju i znowu to samo.

Izka,ale mialas je jakby pod piersia? Pod zebrami,jakby w srodku ciala? Kurcze,moze to watroba,ale mam wrazenie, ze watroba jest jednak nizej.

Doti jest tak, że sprawdzają, czy nie zostałaś fikcyjnie zatrudniona. Zazwyczaj sprawdzają kobiety, które krótko pracują, a ja pracuję dopiero miesiąc i myśle, że gin w przyszłym miesiącu wyśle mnie na l4. Fakt, że mam umowę na czas nieokreślony. Dwie moje koleżanki już sprawdzali. Przyjeżdżają najpierw do pracodawcy, sprawdzają umowę, liste obecności, liste płac, zakres obowiązków itd, potem jadą do Ciebie i pytają o to samo.

Też, ale najczęściej z lewej strony. Silne jak cholera.

ale to musisz naprawde ktorko pracoeac. ja pracuje juz ponad 3,5 roku wiec mi nic nie zrobia tym bardziej ze zobacza ze w supermarkecie to na logike dla kobiety ciezarnej nie ma tam pracy he. wiec ja sie ich nie boje za soba mam poronienie przepukline kregoslupa teraz bylam w szpitalu wiec nic mi nie zrobia

Ja pracuję w przedszkolu.Od 4 lat. teraz w grupie 1.5 - 3 latków. Dzieci dużo, trzeba nosić. A co, jesli nie mieszkam w miejscu zameldowania? A do miejsca zameldowania się wybiorą.I mnie nie zastaną.

Kinia pracuję u nich od 9 tygodnia ciąży, teraz jestem w 13, w zasadzie od jutra zaczyna mi się 14 tydzień. powiedziałam im, że jestem w ciąży i oki. Umowa na czas nieokreślony.

Jesli jestes gdzie indziej zameldowana a gdzie indziej mieszkasz musisz na zwolnieniu tez podawac adres zamieszkania a nie zameldowania bo zusu nie interesuej gdzie jestes zameldowana tylko tam gdzie przebywasz. bo rzeczywscie w razie kontroli lub jakis wezwan beda ci wysylai tam gdzi epodajesz adres a przez to mozna miec probelmy. Ja w zusie pytalalm wiec teraz daje l4 na adres zamieszkania

Jeżeli nie mieszkasz w miejscu zameldowania, to poproszą o adres pobytu. Moje koleżanki pracowały również krotko, bo 2-3 miesiące i mówiły, że kontrole do przyjemnych nie należą, czepiają się.

Izunia to dlatego ze one ktorko pracuja a wiesz ludzie roznie kombinuja i dlatego kto pracuje dlugo nie musi sie martwic a jak raz sprawdza pozniej daja spokoj bo wiedza ze i tak nie zdzialaja. Dziewczyny nie musicie do pracy doniesc zaswiadcznia ze jestescie w ciazy?

Dokładnie. No cóż jak będą chcieli mnie skontrolować, to będę przemiła, zaproponuję kawę, wypytają co ich interesuję i do widzenia :P. I będę bogatsza o jedno wydarzenie :P

Iza naprawaczysz ze w to watpie:) zobczysz ze to taki wałek:)

Laseczki wyłączę się na jakiś czas. Są już biegi narciarskie, więc muszę się skupić. :). Później się zjawię :P

Wystarczy ze masz mdlosci bole glowy i juz masz uzasadnienie hihi:) tak moja byla znajoma kiedys w zusie powiedziala nie miala poronien ani nic tylko bylo jej nie dobrze. i miala spokoj

a jaki podajcie adres na l4?

ja chyba teraz podam zamieszkania.

bo zameldowania nie ma sensu bo przyjada tam gdzie jestes zameldowana a ciebie tam nie bedzie i klapa

jak tam? Ja już po obiadku,niestety całkowicie niezdrowym. ;)

kobietki, jestescie?