Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jo------anna

Termin lipiec - wrzesień 2012, jest ktoś?

Polecane posty

Kurcze dziewczyny!!! Ja mam taki lek przed zblizeniami z mezem, ze prawie wogole sie nie kochamy :( Nie podoba mi sie to bo przed ciaza to bylismy dwa wariaty. Dzien przed tym jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy plamilam podczas stosunku i teraz sie boje. jestem w 14 tyg a robilismy to dopiero 3 czy 4 razy :( brakuje mi bardzo tej bliskosci. Dodam tylko ze maz tez sie boi. jak sie przelamac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka moim zdaniem nic na siłę. Najlepiej jak byś porozmawiała ze swoim ginem jeżeli on stwierdzi że można i nie ma żadnych zagrożeń to może się troszkę uspokoisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalfOlkaTolka
witaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj gin juz dawno powiedzial ze mozemy kiedy tylko chcemy oby spokojnie :) na poczatku nie pozwalal ze wzgledu na to plamienie i mowil ze jak juz sie dzidzia dobrze zagniezdzi to bedzie ok. To bylo w 4 tygodniu a teraz juz jest 14 :(ja naprawde bardzo chce ale sie boje. Dobrze ze maz ostatnio jest w domu tylko na weekendy to jakos latwiej ale musze sobie jakos wytlumaczyc ze dziecku nic nie bedzie. walczylam o te ciaze 3.5 roku i mysle ze stad ten wzmmozony lek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka wiele kobiet ma plamienia w terminie okresu na poczatku ciazy. Moze jakos Ci pomoze jak sobie pomyslisz, ze takie plamienia moglas miec nawet jesli nie byloby wtedy stosunku? Sprobujcie zaczac od jakichs masazy, przytulania i pieszczot :) Z czasem pewnie sie wyluzujesz i moze uda Ci sie pokonac strach. Ja sie kiedys tez obawialam, ale widze na kazdym usg, ze jest wszystko dobrze i jakos te obawy mijaja :) Jesli nie uda sie Wam pokonac tego strachu, to trudno... Na sile przeciez nie bedziecie sie kochac, a mozna sobie troche zastapic seks bliskoscia innego rodzaju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dot.: Orgazm w ciąży Początek porodu następuje w momencie kumulacji różnych zjawisk. To tak w uproszczeniu. Jeżeli ogolna suma rożnych parametrów jest daleka od "sytuacji krytycznej", wywolującej porod (np. jest prawidłowa dlugość szyjki macicy, zamknięty kanał szyjki macicy, niezbyt duża "reaktywność" jej trzonu, brak wad macicy, prawidłowa ilość płynu owodniowego, pojedyńczy plód, prawidlowa jego wielkość.....oraz pewnie duuużo jescze innych rzeczy dotyczącej funkcjonowania calego organizmu i narządu rodnego w ciąży: - wtedy pewnie kilka potężnych orgazmow dziennie nie jest w stanie wzniecić porodu. Jeśli zaś powyższe parametry zbliżą się do wartości granicznych (a tak dzieje się szczególnie pod koniec prawidłowej ciąży (i przy grożącym porodzie przedwczesnym) - wtedy nawet maly stosuneczk i lichutkie szczytowanko mogą być tym "kamyczkiem" poruszającym całą lawinę..... W. Kazimierak P.S. W nasieniu znajduje się pewna ilość prostaglandyn, ktore zazwyczaj rozkurczają szyjkę i kurczą trzon macicy. " Taka ciekawostke znalazlam. Jest to wypowiedz lekarza z innego forum. Ja sie zawsze zastanawialam, czy orgazm kobiety nie wywola poronienia. Tam samo, czy jesli maz ma wytrysk we mnie, to czy nie zadziala to zle na szyjke macicy :P Wiec to tak dla kolezanek, ktore maja podobne wahania jak ja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amefa, u mnie te plamienie to nie bylo zastepstwo miesiaczki. Kilka lat plamilam podczas stosunkow jak bylo juz blisko do okresu :( Zaden lekarz nie potrafil mi powiedziec dlaczego tak sie dzialo az do momentu kiedy trafilam do swojego obecnego gina. Okazalo sie ze mialam poprostu nadzerke ktora mi od reki wymrozil i pozniej przez rok byl spokoj z plamieniem. No i pozniej na dzien przed testem znow sie pojawilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka wyobrazam sobie, co czujesz i rozumiem Twoje obawy. Teraz przeciez jest wszystko w porzadku, wiec nie ma sie co martwic ;) Sprobuj tak jak Ci pisalam zastapic seks innym rodzajem bliskosci, a moze powoli sie przekonacie obydwoje, ze Wam nie zaszkodzi sie pokochac ;) A co Cie sklonilo w ogole do zrobienia testu, skoro lekarze nie dawali Wam szans? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
dalfOlkaTolka, niemożna łososia wędzonego wciąży - to podchodzi pod surową rybę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Kurde, a ja ile dzisiaj pożarłam, ąz wstyd pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amefa, Ja nie tracilam nadzieii mimo to ze lekarze nie dawali mi zadnych szans na nature. Pilam te ziola Klimuszki o ktorych wczesniej pisalam i wierzylam ze moze sie udac. Widzialam tez zmiany w przebiegu swoich cykli. A test to w sumie zrobilam ze zlosci ze nie dostalam @ na czas, a w dzien testu mialam miec wazne bedania bo przygotowywalam sie do laparoskopii z pruba udroznienia lewego jajowodu a prawy mial byc usuwany :( No i pomyslalam, ze znow w plecy! Jak rano wstalam z lozka to niemilosiernie bolaly mnie piersi i powiedzialam sobie, ze na tyle pojedynczych kresek ktore juz w zyciu widzialam to jedna wiecej nic w moim zyciu nie zmieni :) A jak nasiusialam na pasek i zobaczylam ze od razu wyszly dwie grubasne krechy to pomyslalam ze zwariowalam, ze widze co chce zobaczyc, ale jak na kolejnych dwoch testach tez w sekundzie pojawily sie tlusciutkie dwie krechy to zaczelam beczec ze szczescia i gadac do siebie w lustrze :) okres spoznial mi sie wtedy dopiero dwa dni a beta wynosila juz 1560 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamciaJ
Plotka az mi sie lezka w oku zakrecila:) no i przypomnialo mi sie jak usiadlam na pralce i beczałam:) a wieczorem lekarz zapytal... "to ile testow poszlo?":) choc nasza sytuacja w tej kwestii byla caaaaaaalkiem inna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Plotka(taka rybka), cudowna historia, aż się wzruszyłam. :) Kupiłam dzisiaj 13 par śpioszków,zwariowałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamciaJ
Joanna a chociaz w roznych rozmiarach?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka a długo staraliście sie o dziecko ???? bo ja z mężem 4 lata i tez nie dawali mi szans na naturalne zajście jedynie invitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam was za te szalenstwa zakupowe :) ja jeszcze nie mam absolutnie nic dla swojego dzieciatka oprocz ogromniastych zasobow bezgranicznej milosci!!!!!!!!!! i narazie tyle wystarczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamciaJ
Plotka ja tez jeszcze nic nie kupilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maniusia, Dokladnie 3.5 roku i pod koniec okazalo sie ze mam oba jajowody niedrozne wiec nie bylo zadnych szans. Prawy jajowod mialam miec usuwany bo mial jakis plemnikobojczy plyn w sobie i jak sie przygotowywalam do laparo to zaszlam w ciaze :) Cuda sie zdarzaja :) nawet mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było trochę inaczej bo leczylam sie na policystyczne jajniki i do tego miałam niedrozny prawy jajowod. Lekarz w pl mówił mi ze powinnam mieć przeprowadzoną laparoskopie żeby usunąć te cysty z jajników tylko ze ja obecnie mieszkam w szkocji i tutaj lekarze nie stosują tego dali mi tylko leki i zapisali mnie do kolejki na inseminacje która miała sie odbyć w tym roku pewnie jakoś na wakacje no ale okazało sie ze leki pomogły wysuszyly te cysty i zaszlam w ciążę ale długo nie cieszylam sie nią bo poronilam zrobili mi zabieg lyzeczkowania i po 3 miesiącach znowu zaszlam w ciążę i jak narazie jest wszystko dobrze :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamama1987
dalfOlkaTolka witamy cię w naszym gronie:) Marti u mnie też dziś zapowiada się pięknie, słonko ładnie grzeje, ale chyba wiatr będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Hej dziewczyny, ja dopiero wstałam. :) I od razu zostałam ukarana. ;) Bo kolację zjadłam o 20, później nie wiem czemu do 4 się przewalałam w łóżku, ale nie chciałam wstawać jeść aby nie robić zamieszania i nie budzić Rafała, bo na rano miał, więc już miałam pustki w zołądku. Rano wstałam i od razu ble, jak za starych czasów, początków ciąży. :P Teraz jem płatki i czuję, że to małe juuż zadowolone babelki puszcza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GosiaqKR
:) Witam,,, ja się jeszcze nie wybrałam do lekarza,,,,, ale licząc prosto 9 miesięcy to powinnam mieć termin w okolicach września, końcówki może. w sobotę rano pojawiła się pierwsza słabiutka kreseczka , w niedziele powtórzyłam, a dziś czekam na wyniki z krwi,,,,, owulację miałam 2go lutego :) , nie wiem jak to tam się dokładnie liczy ale 9 miesięcy to 9 miesięcy,,,,:) i tak wypadnie około ,,,, :) , Powiem jeszcze że udało się ( i mam nadzieję że wyniki mnie nie rozczarują ) w pierwszym miesiącu po odstawieniu tabletek, gdzie antykoncepcje hormonalną stosowałam 10 lat, bez przerwy :) ( ogólnie z racji baaardzo bolesnych okresów , a później z wygody i dla samej antykoncepcji , modliłam się żeby od razu zaskoczyło bo jak pomyślę tylko o tych bólach to mnie aż ściska ) Jednym moim problemem teraz jest to że jestem przeziębiona i mam męczący kaszel, boje się że ten kaszel może zaszkodzić.... co o tym sądzicie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) U nas słonecznie i wietrznie :) Aż dostałam zastrzyku energii :D Zaraz wybiorę się na targ w poszukiwaniu czegoś, co zaspokoi mój głód na "nowalijki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
GosiaqKR,witaj :) Ciąża to 40 tygodni, a więc własciwie 10 miesięcy jesli liczyć po 4 tygodnie kazdy ;) U mnie do zapłodnienia doszło 16 grudnia, a termin mam na 6 września, więc U Ciebie będzie gdzieś końcówka października. Nie mniej jednak zapraszamy na forum.:) http://parenting.pl/kalkulator-ciazy-porodu.html Tu masz fajny kalkulator, on Ci wszystko wyliczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka Wasza historia to prawdziwy cud :) Myslalam, ze takie historie to tylko bajki :P Pewnie troche czasu minelo, zanim dotarlo do Was, ze zostaniecie rodzicami w "naturalny" sposob :) Nam tez lekarz nie dawal szansy. Nastawialismy sie na inseminacje w marcu/kwietniu. Pewnie teraz bysmy sie szykowali, o to juz poczatek piatego miesiaca :) Oby los dawal nam wiecej takich niespodzianek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kochane moje Kobietki:) u mnie tez piekne slonko zaraz wybieram sie spacerkiem do sklepu po świeży chlebek kurcze w weekend sobie pofolgowalam z dobrym jedzonkiem i tu zaraz przez 2 dni 1.5 kg :p wiec teraz duzo spacerku :) Witam nowe dziewczyny na forum ;) GosiaqKR czy nie powinno sie odczekac przyslowiowych 3 mies po antykoncepcji? oczywiscie tzrymam kciuki za potwierdzony wynik a termin to chyba kolo pazdziernika Ci wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Co do przeziębienia, chyba każda z nas je przeszła, ja przechodzę do tej pory :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plotka faktycznie az lza sie kreci jak to opisalas niesamowite naprawde :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×