Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgadzam się z tym

jak mnie wczoraj stare babsko wnerwiło

Polecane posty

Gość icoztuzrobic
nie , Ty tego nie napisalas. ale prawie kazdego dnia spotykam taka mamuske. jak ktos sie nie nadaje zeby miec dzieci to nie powinien ich robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
icoztuzrobic--> bo ty masz w torbie centrum dowodzenia mpk i wiesz doskonale kiedy który autobus się spóźni i jak już dostaniesz cynk, to zawijasz buty na plecy i dymasz 8 km, bo przeciez nie będziesz czekała pól godziny na jedyny autobus...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztuzrobic
i wiesz co? ubierz sie, idz usiadz na przystanku, poplacz chociaz piec minut i sie przekonaj. ale oczywiscie Ty tak nie zrobisz bo Twoje poglady moglyby legnac w gruzach. lepiej dalej znecac sie nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahrozbawilo mnie to
kaskadaaa- zapomnialas wspomniec ze wszystkie kafeterianki to tez czule matki, ktore poswiecaja 100% swojego czasu dzieciom i maja najlepiej wychowane dzieci pod sloncem bo maja najwspanialsze mamusie :D:D:D:D:D dziwnym przypadkiem wiekszosc bab tu wysiaduje calymi dniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztuzrobic
nie, ale jak stoje 15 min a autobusu ni sladu to kombinuje inaczej - tzn. ide na przystanek innej linii, ide na tramwaj, biore taxi juz pomijajac fakt ze staram sie nie jezdzic z dzieckiem autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
icoztuzrobic--> dzwoń do animalsu bo znęcam się nad dzieckiem tym ze nie wyciągnelam go z wózka. albo wiesz co?? zadzwoń na policję i zgoś u nich ze tak zrobiłam, bo przeciez zgodnie z ustawą tuska powinnam sobie żyły wyruć ale dziecku dogodzić byleby nie płakało. podać ci dane?? ciekawe czy cię nie wyśmieją:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
to co byś kochaniutka zrobiła, żeby ne jeździć autobusami, kiedy nie masz samochodu, bo nie masz ochoty polowy pensji wlewać do baku, a do pracy masz 8 km?? ekologicznie na piechotkę?? gratuluję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
to co byś kochaniutka zrobiła, żeby ne jeździć autobusami, kiedy nie masz samochodu, bo nie masz ochoty polowy pensji wlewać do baku, a do pracy masz 8 km?? ekologicznie na piechotkę?? gratuluję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co robi
do tej baby icoztuzrobic czy jak jej tam. Dlaczego zaniedbujesz swoje dzieci wysiadujac na forach ? Pewnie ci dzieci nie raz juz zaplakaly a mamusia nie podbiegla poslusznie i nie przytulila? Zamiast zajac sie czyms pozytecznym, domem, dzieckiem czy dziecmi ty wolisz spedzac czas na forum???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co robi
zajmij sie swoimi dziecmi czy dzieckiem a nie autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam poród
jezu ale wy jestescie nienormalne dziecko ma prawo do płaczu jak mozna mówić matce żeby pilnowała dziecka w miejscach publicznych aby nie płakało i nie przeszkadzało innym, w czym ten płacz wam tak przeszkadza? a inne rzeczy - alkoholik na ławce, młodzież przeklinająca na przystanku, ktoś głosno słuchający mp3 przez słuchawki, głośno rozmawiajacy przez komórkę, śmieci na trawniku, psie kupy, głosny sąsiad, grafitti na ścianach, brud w wagonach kolejowych - to wam jakos specjalnie nie przeszkadza i przechodzicie nad tym do porządku dziennego mówiąc tak w tej Polsce musi być i żadnej z tych osób nie zwracacie uwagi, papierka z ziemi nie podniesiecie i kibla w toalecie kolejowej też po sobie nie umyjcie, bo to przeciez nie moje dziecko ma prwao zapłakać, czasem wpaśc w histerię, przewaznie nie umie inaczej okazac emocji, podrośnie to bedzie inaczej, same darłyście japy jak byłyscie niemowlęciami ale najlepiej wyrzyć się na takiej matce, jej zwracać uwage za niestosowne zachowanie jej dziecka a takiego draba 17-letniego co stoi z piwskiem i przekilna to już nikt nie ruszy, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej co robi
no niektore dzieci tu jak widac nigdy nie placza, nie wpadaja w histerie a mamusie sa jak zloto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztuzrobic
a no fakt, dziecko placzem wyraza emocje - emocje typu chce cos, zimno mi, boli mnie, nudze sie.. radosci placzem nie wyraza. wiec skoro dziecko placze tzn ze cos jest nie tak. i wypada zeby matka sie tym zainteresowala zamiast stac obok. i tak, 17letniego przeklinajacego chlopaka z browarem nie bede ochrzaniac. bo to 'dorosly' czlowiek i robi co chce. ale male dziecko samo bronic sie nie bedzie. i skoro stoi taka krowa na przystanku i goowno ja obchodzi ze jej dziecku jest zle.. to takiej nalezy zwrocic uwage. choc taka tepa pewnie niczego nie zrozumie bo wazniejsza jej wygoda niz dobro dziecka. moje dziecko aktualnie jest w przedszkolu wiec zrozumiale ze w tej chwili sie nim nie zajmuje. posprzatane juz mam, obiad gotowy. wiec chyba moge wejsc na forum? chyba moja sprawa co robie z wolnym czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość icoztuzrobic
ja rozumiem, moje dziecko tez czesto zaczyna ryczec w nieboglosy. ale to znaczy ze cos mu nie pasuje.. wiec zainteresuje sie czy czegos sobie nie zrobilo, czy nie jest mu zimno itd. i biore go na rece, przytulam, daje buzi i pytam 'co jest kochanie? dlaczego placzesz? no nie placz juz'. i dziecko mi nie odpowie, ale uspokaja sie. dziecko wymaga uwagi, opieki, czulosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
patrzcie, a tyle się pisze o znieczulicy:) A jak sie jakas kobita zainteresuje dlaczego dziecko płacze to też niedobrze:) Weźcie sie w koncu zdecydujcie. A jeśli chodzi o postępowanie autorki- nie popieram. Ja pewnie bym go wyjęła z wózka i przespacerowała sie w okolicy. Torba i zakupy do wózka i sruu. Nie oddalać sie od przystanku, gdyby jechał autobus i ok. Nie popieram trzymania dziecka w wozku przez pol godziny- i to prawie dwuletniego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam poród
ale wy nie znacie tej matki, nie wiecie ile płakało, dlaczego płakało i czy jego matka robi to notorycznie a tymczasem w wielu postach że "wyrodna, ja bym wzięła na ręce, ja zawsze biorę, ja zawsze noszę, przytulam", dziwne bo na kazdym przystanku spotykam co najmniej po kilka matek z wózkami i dracymi sie dziećmi i żadna nie tarabani się z dzieckiem jeżdżę codziennie komunikacją miejską w wielkim mieście z przesiadkami to widze co się dzieje i mam szeroki pogląd wypowiadajace sie z takim przekąsem o autorce - czyżbyście to były wy drogie mateczki z tych przystanków o których napisałam powyżej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" no niektore dzieci tu jak widac nigdy nie placza, nie wpadaja w histerie" wyobraź sobie że są takie dzieci :) ja mam i zawdzięczam to w dużej mierze temu, że np nie pozwalam się dziecku wypłakiwać i zapewniam mu 100% poczucia bezpieczeństwa - bo dzieci nie potrafia manipulowac i uczą sie tej złej cechy z reguły od swoich mamusiek a gdyby któraś choć chwilę czasu poświeciła i rzuciła okiem na temat o którym pisałam (rodzicielstwo bliskości) to by wiedziała że można mieć idealne dziecko małym kosztem a co do reszty tematu to już sie wypowiedziałam i nie będe sie powtarzać, żal mi dziecka, które musi pół godziny siedzieć nieruchomo, nie rozumiejąc dlaczego i płakać na zimnie i w moich oczach nic takiej matki nie tłumaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam poród
jeżeli uciszacie swoje dzieci tylko po to aby nie przeszkadzały innym to nie dziwota że rosną potem takie cioty co jak pierdną to potem przez nastepne 20 lat za to przepraszają niekiedy zdarza się że dziecka żadną miarą i zadnym spsobem nie da się uciszyć, nawet po wzięciu na rece i co wtedy??? TRUDNO:) uprawnia was to do podejćia do takiejmatki i nagadania jej jestem pewna że gdyby post o tej samej sytuacji założyła ta stara baba z przystanku i opisała ją ze swojego punktu widzenia, to już jedna przez druga byście krzyczały żeby nie wsadzała nosa w nie swoje sprawy bo to wasze dziecko i kij jej w oko zajmijcie się swoimi dzieciakami kryształowe mamuśki jedna z drugą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z tym
jaheira1--> w takim razie pogratulowac dziecka. napisz do tvn, przyznają ci nagrodę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×