Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie wiem co robic...

"BÓJKA" Z MĘŻEM??? tO WSZYSTKO JEST JAKIEŚ CHORE :(

Polecane posty

ale o tym posiecaniu to tylko ona pisze i to dośc głupim poświęcaniu bo kto normalny przerywa studia na ostatnim semestrze ? ijeszcze ma połowę pracy napisanej mimo ,ze oficjaline studiów nie podjął ?:) a skad temat i promotor ?:D dziewucha kłamie jak z nut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej sytuacji albo terapia małżeńska u psychologa, albo rozwód. Innego wyjścia nie widzę. Pierwsza bójka pociąga za sobą następne i tak w nieskończoność. Samokontrola jest tu kluczowa, a widać, że ewidentnie Wam jej brak. Tak poza tematem zapraszam na mojego bloga: www.essayblog.blog.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orchode-a
Wiesz co, twarda z Ciebie babka i tak trzymaj! Podoba mi się to, że masz własne zdanie i nie jesteś taką, która rozpacza i szlocha jaka to ona nieszczęśliwa, a jak mąż wróci to przysłowiowy "palec by mu do tyłka włożyła", bo myśli, że bez niego nie może żyć i znalazła się w sytuacji bez wyjścia - niestety większość kobiet tak ma. Jedyne co mogę Ci doradzić to to, żebyś nie podejmowała decyzji pod wpływem emocji i jeszcze na spokojnie porozmawiała ze swoim mężem, no i oczywiście pomyśl o dziecku, bo na pewno przeżyje rozstanie rodziców. A co do tych sąsiadek to doskonale rozumiem co masz na myśli, bo sama nie raz już czegoś takiego doświadczyłam. Życzę Ci powodzenia i dobrych wyborów, żeby Ci się udało jakoś to wszystko załatwić, żebyś była zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heikik
mnie autorko ciekawi jeszcze jedno Jak teraz bedziecie zyc obok siebie? bedziesz mu podawac obiad? kto bedzie robil zakupy?bedziecie caly czas siedziec w osobnych pokojach? wiesz jak takie zycie jest trudne? wiadomo,ze i dziecko sie kapnie...zameczycie sie a wkoncu znowu wybuchniecie i bardzo zle to sie skonczy(o czym juz wiesz) Masz sile na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium o czym Ty kobieto piszesz? Miałam promotora, miałam temat, miałam studia... mąż do wojska nie raz starał się dostać- nie udawało się. W końcu się dostał jak ja praktycznie ostatni semestr robiłam. Błagał żebym z nim jechała, żebym dała mu szanse, że będzie nam tu dobrze. Obiecywał, że ja tu pracę prędzej czy później znajde i skończe studia ( mieszkając tak daleko nie stać nas było na to żebym ja jeździła co tydzień na uczelnie- zjazdy miałam co tydzień bo przedmiotów dużo- 2 kierunki połączone w jeden). Pojechałam jak durna, stwierdziłam, ze studia zdaże skończyć, wiedziałam, ze z praca tu będzie cieżko ale liczyło się dla mnie to, że on będzie szczęśliwy i że będziemy razem! Gdzie ja napisałam, ze studiów nie podjęłam????? W żadnym poście tak nie napisałam! Pisałam, ze mało mi brakowało żeby je skończyć a nie, ze nie podjęłam. essayblog- po pierwsze... terapia małżeńska ma sens owszem o ile jest mozliwość chodzenia na terapię... gdzie na wsi znajdziesz dobrego terapeutę? U nas nie dość, ze nie ma dobrego to jeszcze nie ma żadnego. orchode-a dzięki za dobre słowo. Być może nie podejmowałabym tej decyzji tak z dnia na dzień, ale naprawdę nie wyobrażam sobie naszego zycia razem po tym co mi zrobił... mam pozwolić rękom, które mnie lały żeby mnie przytulały? Dla mnie to chore... ktoś pisał jeszcze raz o tym, ze nie umiem iść na kompromis. Na jaki niby mam iść kompromis? Mam poświęcić mu całe życie? Dziecko chować w rodzinie patologicznej? Nie daj boże wpaść i żeby drugie dziecko jeszcze skrzywdzić? Mimo, ze czuję obrzydzenie do niego mam dawać się przytulać i dupę mu wypinać? Bo taka jest rola kobiety? bo tak wypada? Czy taki kompromis jest dobry?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoky eyes 33
Najgorsze ze maz ma mine jakby nic sie nie stalo:( zero skruchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ewidentnie tj
Twoja wina ,allo allo ma racje.Wiesz co takie gderanie nad uchem ,podnoszenie glosu jest jeszcze gorsze niz wpierdol.Mozna podciagnac to pod znecanie sie psychiczne.Nie dziwie sie ze facet nie wytrzymal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha... jeszcze jedno- robicie ze mnie totalną kalekę. Pisałam już, ze mąż jeździ na większe zakupy kiedy trzeba kupić wode, większa ilośc ziemniaków itd- pisałam to wyraźnie! Normalne zakupy codzienne robię sama. Pracować mogę- moze nie mogłabym pracować na jakimś magazynie czy coś, ale normalną pracę mogę bez truduu podjąc. Rzeczywiście mam problem z poruszeniem jak mnie złapie kręcz- wtedy dosłownie nie mogę się ruszac, ale 3 dni i po krzyku. Nie jeżdżę na wózku, nie chodze o kulach- nie róbcie ze mnie na siłę niepełnosprawnej osoby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość error error
Ja uwazam ze powinnas porozmawiac np.z mama? Ktos komu ufasz Moze rodzice wezma cie pod swoj dach,a nawet napewno Nie dadza wiecej corki krzywdzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to musi być prowokacja , nie ma aż tak pretensjonalnych osób :D szkoda klawiatury .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heikik
ok-tylka mu nie wystawisz,ale obiad podac musisz To bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbkbpol
To nie może byc prawda. Jeżeli stosujecie wobec siebie przemoc fizyczną jak najszybciej rozwiedzcie się tak będzie najlepiej. Wiem o czym mówie sama przechodziłam podobną sytuację Jeśli chcesz więcej informacji lub po prostu pogadac skontaktuj sie ze mną http://www.improveit.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rodzicami i rodzina też pewnie jestęs kłócona ? kolezanek nie masz , bo przecież za wysokie progi jak na ich nogi , tylko normalan ;) praca cie interesuje czyli pewnie pierdzenie w stołek od 7 dso 15 za 5 tys , a mąż to istny tyran . za to ty - istna lelija niepokalana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMARTONE
autorka pewnie uwaza sie za pieknosc Pisalaze rodzice starzy,ze jest z wielkiego miasta,przyjaciol nie ma A wiec DIVA i tyle Do tego chora i wywieziona na zadupie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co , skoro jestęs taka okrzywdzona to bierz doopę w troki a nie narzekaj tylko na niego . To bedize dizałanie logiczne . Ale ty tego nie zrobisz , bo wiesz czym to pachnie dlatego wolisz tu jęczeć . pokaż mężowi ten watek a ręczę ci ,zę szybciutko staniesz siewolną kobietą . Ale wolną od wszystkiego , takaże od pieniedzy , które ona zarabia . Ale tu już chyba problem sie pojawia co ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium z rodziną nie jestem skłócona... po prostu nie umiałabym siedzieć rodzicom na głowie, gdzie oni mają swoje problemy. Nie chce pisać o sytuacji moich rodziców, bo to nie ten temat. Przywykłam do radzenia sobie samej i sobie poradze jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne , leń sie dalej , ale za chwilę założysz wątek " mąż mnie zdradza ... łolaboga , ALE JA BIEDNA ...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poradzisz sobie tak ,ze pomijacie sie jeszcze 2 dni a za tydzień nie edizieszn awt pamiętać o co poszło a za miesiąć w ogóle o tym zapomnisz . Trzymaj ręce przy sobie a wszystko bedize dobrze ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisałam, ze nie mam przyjaciół, tylko że TUTAJ nie mam i nie chcę mieć- po prostu. Nie uważam sie za jakąś divę itd... a rądzice fakt- są w podeszłym wieku i dlatego m.in. nie mam zamiaru zadręczać ich swoimi problemami. Allium pisałam już, ze nie ma mowy żebym się teraz nagle i w tej sekundzie wyprowadziła. uciekać nie musze- uderzy, to go policja zwinie- nie mam zamiaru się go bać i uciekać i nie dam sobą pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ewidentnie tj
hmm po twoich wpisac juz widac dlaczego cie zlal babo!!! jestes troszke "za madra" i za dumna .Jezeli rozmawiasz z nim w takim tonie w jakim tu piszesz to sie nie dziw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMARTONE
ale co to za zycie-mijanie sie pod jednym dachem Maz sie wkurzy raz czy dwa ze nie ma obiadu,ze ma nie uprane itp. i dostaniesz na odlew tak ze bedziesz zeby zbierala z ziemi A kase napewno w takim razie tez ci mocno przykroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie wywyższałam się przy nim ani nic z tych rzeczy. Wręcz przeciwnie- na wiele rzeczy się zgadzałam- gdyby było jak psizesz, to bym nie siedziała teraz tutaj tylko w swojej pracy grzejąc tyłek na stołku koordynatora a on dalej by meble składał... Czy to że nie daję sobą gardzić oznacza, ze się wywyższam? Że jestem zbyt dumna? Nie... to oznacza, ze mam do siebie szacunek i że nie daję się traktowac jak szmatę do podłogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smartone- niech spróbuje to policja go zwinie... i zapewne szybciutko robotę straci. Co do kasy... jeśli tak będzie, to składam papiery od razu do sądu i i tak mu będą kasę zabierać na poczet alimentów- o to już się zdążyłam dowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczet alimentów na dizecko - czyli plus minus 400 - 500 zł :) jak nie mniej . Wyżyjesz za tyle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SMARTONE
z samych alimentow nie przezyjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko ewidentnie tj
ale ty dalej tego nie rozumiesz ze go sprowokowalas.Jezeli codziennie mu wytykalas ze nie przychodzi do domu,pozniej rzucilas pilotem i DZIWNYM TRAFEM DOSTAL NIM -facet nie wytrzymal i mu sie nie dziwie.Wiesz moja mama tez tak gderala ,tez byla nerwowa ,tez wieczne pretensje i tez kiedys tata nie wytrzymal.Teraz na to tak patrze i mu sie nie dziwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×